BEZIOWY - LIPIEC 2019

(Prowadzi Dextron)

Czwarty wywiad nowej edycji wywiadów odbył się z Beziowym – twórcą wielu studyjnych projektów i zarazem współzałożycielem studia.

DEXTRON: Cześć. Pamiętam jak 3 lata temu odbywały się pierwsze wywiady studia dla programu kronik SWM, prowadził je redaktor naczelny Lareseł, za wyjątkiem jednego, który został poprowadzony w zastępstwie przez pewnego dobrego człeka będącego zarazem reżyserem, dubbingerem, działaczem społecznym, komediantem, współzałożycielem studia, jak i współtwórca tego i wielu innych SWM-owych programów. Beziowy towarzyszu, po 3 latach znowu spotykamy się przy studyjnych wywiadach, jak się czujesz będąc tym razem po drugiej stronie stołu?


BEZIOWY: Z pewnością niezbyt komfortowo, bo zabrałeś mi mój wygodny fotelik, a ten kij od miotły strasznie uwiera hehe. Cóż rzec więcej, po zawieszeniu programu kronik nigdy się nie spodziewałem, że będzie ze mną wywiad, bo jako jeden z prowadzących byłem z automatu skreślony z tego xD. Ale z pewnością będzie to miłe poopowiadać o tym i tamtym, bo lubię dużo gadać hehe.


Bardzo dobrze, przyda się tu ta cecha hehe. A zatem zaczynajmy: Twój kanał ma już 4,5 latka. Oznacza to, że ma już za sobą pierwsze kroczki, pierwsze słowa... W przedszkolu myślę, że byłby jednym z ulubionych wychowanków. Cofnijmy się jednak do początków, powiedz kto był rodzicem, czy tam inspiracją do założenia kanału? Jakie myśli i plany towarzyszyły Ci przy zakładaniu kanału oraz czy zostały one zrealizowane?


Głównymi inspiratorami byli ezi39 oraz Yetem. Może się to dziś wydać śmieszne, ale jako dzieciak katowałem: ,,Bo ja tańczyć chcę" i poprzez teledysk eziego serio uważałem to za utwór o Gothicu xD. Jego sklejanki to jedne z pierwszych i najbardziej tkwiących mi w umyśle machinim jakie obejrzałem. Yetem z kolei przykuł mą uwagą serią komediową pod tytułem: ,,Upadli Paladyni". Format tej parodii polskiej rzeczywistości oraz stosunków między głównymi bohaterami tak mi przypadł do gustu, że sam postanowiłem stworzyć twór wzorowany na Upadłych. W ten sposób powstała: ,,Drużyna Beziego". Przy zakładaniu kanału towarzyszyła mi w sumie tylko jedna myśl: znaleźć chociaż grupkę osób której moje filmy przypadną do gustu i będę miał dla kogo tworzyć. Patrząc po rozmiarze kanału to pragnienie zostało chyba zrealizowane hehe.


Dokładnie. Swymi komediami podbiłeś już serca ponad 1000 osób. Wielkie gratulacje Bez! Jak wiesz twórców, którzy osiągnęli w ciągu ostatnich lat podobny wynik można niestety policzyć na palcach jednej ręki. Powiedz zatem jaki jest Twój stosunek do Twego wyniku? Czy spodziewałeś się ujrzeć 4-cyfrówke w tych trudnych czasach? Czy ma to jakiś wpływ na Twoja twórczość?


Szczerze to biorąc pod uwagę, jak wyglądały moje początki i jakie noty dostawałem od innych twórców to 1000 z pewnością się nie spodziewałem. Te 500-600 myślałem, że to będzie max co wycisnę. Cóż ale przyszły "Nekrofakty", przyszedł "Vabank", a potem przyszła nauka nowszych technik i poprawa obrazu no i jakoś to się rozkręciło. Wpływ z pewnością jest, bo czując się tak docenionym człowiek ma więcej samozaparcia i ochoty do tworzenia czegoś nowego. Ciągle chcę stworzyć coś idealnego co pobije poprzednie produkcje na moim kanale i zapisze się bardziej w historii machinimy.


Myślę, że Twe imię figuruję już dosadnie w kronikach machinimy, a życzymy by figurowało tam jeszcze długo dalej z coraz to większą czcionką! Wspomniałeś, że liczba widzów motywuje do dalszego tworzenia. Co jeszcze sprawia, że mimo codziennych obowiązków, tego całego zabiegania, przeznaczasz swój wolny czas na machinimę? Zdradź, co Cie napędza, inspiruje i czym w zasadzie jest dla Ciebie własna twórczość?


Nie mów nikomu, że chęć zrobienia na złość Anubisowi, by nigdy nie mógł powiedzieć, że zniszczył machinime hehe. A na serio to po prostu chęć realizacji swych wizji na serial czy film. Skoro chcę obejrzeć film taki jaki mi odpowiada, to najprościej stworzyć go samemu hehe. Tworzenie świata, postaci, klimatu, to jest to co bardzo lubię. Własna twórczość na dobrą sprawę jest dla mnie wolnością. Robię co chce, gdzie chce i kiedy chcę. Prowadzę historie tak jak mi się podoba a nie komuś. Tworzę to co mnie osobiście bawi. Takie zekranizowanie takiego myślowego planu jest bardzo satysfakcjonujące a i pozostaje fajna pamiątka na przyszłość.


Czyli czerpiesz przyjemność z samego tworzenia, "powoływania do życia czegoś z niczego". Bo dlaczego by nie zrobić szarży owiec w Gothicu albo wiadomości z wieży Xardasa hehe? I to rozumiem. Wróćmy jednak teraz do Twych dotychczasowych filmów, jak pisaliśmy bez wątpienia Twa twórczość podbija i rozbawia wiele serc, ale niestety pojawiają się też głosy atakujące Twój komediowy styl. Z tego co widziałem, niektórzy zarzucają Ci trzymanie się jednego schematu komedii i tym samym brak rozwoju. Co odpowiesz takim głosom?


Powiem jedno, zwycięskiego składu się nie zmienia hehe. Po prostu tworzę to w czym się dobrze odnajduje i gdzie moja kreatywność ma największe pole popisu.


Dobra postawa, jak to mówią: jeszcze się taki nie narodził co by wszystkim dogodził, a jeżeli jakiś film nie jest jeszcze przez absolutnie nikogo zjechanym, to znaczy ze jest wciąż niewydanym hehe. Właśnie, mówimy ciągle o komediach, gdyż w zasadzie na nich opiera się Twój kanał. Mówiłeś, że się w nich dobrze czujesz i to faktycznie widać, ale muszę zapytać, czy planujesz jakieś inne gatunki? A może nawet filmy na innych silnikach? Możesz nawet trochę wylecieć w przyszłość i zdradzić nam jak widzisz swój kanał za powiedzmy hmm 3 lata?


Za 3 lata to się widzę na Majorce popijającego drinki hehe. Miałem w planach powagę, a dokładnie to dramat wojenny, ale jak z nim będzie to sam nie wiem. Czasu mało, a produkcja wymagająca. Nie pomaga też fakt, że jak dłuższy czas nie robię komedii to po prostu na niczym innym się nie potrafię skupić, przez co taki poważny projekt by cierpiał xD. Co do silników to myślę jedynie nad dalszym używaniem silnika „World of Tanks”. Na inne eksperymenty brakuje czasu. Wracając do tej wizji kanału to sam nie wiem, pewnie za 3 lata w końcu pojawi się na nim upragnione zakończenie „Vabanku” i nowe "Nekrofakty", a mam nadzieję także na to, że uda mi się stworzyć swoisty remaster „Drużyny Beziego”.


A zatem jest na co czekać. Teraz zmienimy trochę temat, gdyż jesteś również dubbingerem. Twój głos można usłyszeć we wszelakich produkcjach. Przede wszystkim jednak grasz postacie epizodyczne. Powiedz, czy myślisz teraz o jakiejś głównej roli? Jakiego rodzaju postacie najchętniej byś zagrał? I jaki w zasadzie jest Twój stosunek do dubbingu?


Zawsze chciałem zagrać gdzieś jakąś większą rolę, ale nigdy mi się to nie udało. Twórcy po prostu szukają osób z lepszym sprzętem do nagrywania na takie postaci i jest to całkowicie dla mnie zrozumiałe. Najchętniej zagrałbym jakiegoś wesołka, obracającego wszystko w żarty i robiącego dużo bałaganu mimo prób zrobienia czegoś dobrze. Taki trochę Benny Hill, jeśli chodzi o wypadkowość i wpadkowość hehe. Cóż stosunek jest niezmienny od lat. Jak mam czas to nagram i tyle.


Wspominając Twe rolę faktycznie widać, iż do takowych Cię ciągnie, choć pamiętam Twój udział także w powagach. Okej, teraz pomówimy oczywiście trochę o studiu i naszych projektach. Jesteś jednym z bardziej aktywnym członków studia, stworzyłeś lub współtworzyłeś wiele programów takich jak realizowany do dzisiaj konkurs czy dawne kroniki. Chciałbym Cie właśnie zapytać o dwa projekty którym realizacja jest właśnie w toku. Zacznę od tego, w którym musisz na chwilę zapomnieć, że rozmawiasz ze współorganizatorem, a więc „Turniej Trzech Życzeń” aka 7. edycja konkursu SWM. Jakie są oczekiwania, czy wszystko przebiega i przebiega jak należy i jaki jest odbiór konkursu?


Oczekiwania po sporej odezwie miałem spore, sądziłem, że faktycznie ten jeden dzień ożywi trochę naszą scenę. Po upływie czasu i wykruszaniu się osób liczę po prostu na to, aby chociaż osoby na podium nie stanowiły 100% osób biorących udział xD jakie będzie odbiór to się okaże myślę po zakończeniu konkursu i podsumowaniu ile osiągnął.


No miejmy nadzieję, że nie będzie aż tak źle, pamiętajmy, iż póki co sami startujący ze studia nie mieszczą się na podium. Drugi projekt, o który chciałbym zapytać to jak się domyślasz: „Dziennik machinimy”, wzmianki o nim pojawiły się chyba koło sierpnia ubiegłego roku. Mieliśmy już okazje usłyszeć o np. przygotowanych specjalne na te okazje przez Gorna animacjach, czy o autorskiej muzyce Chudego. Wiadomo, że to wszystko wymaga czasu, ale pojawia się pytanie, czy projekt z tak dużym opóźnieniem może wciąż zaistnieć? Jak będzie wyglądać pierwszy odcinek i z jakiego okresu będzie obejmował wiadomości? Pamiętajmy, że wiele zebranych przecież wcześniej danych stało się już przestarzałymi. I najważniejsze: czy jest jeszcze nadzieja hehe?


Nadzieja jest zawsze hehe. Powiem tak: Dziennik ukaże się z pewnością, prace nad nim zaszły po prostu za daleko by się wycofać. Co do okresu jaki obejmie pierwszy odcinek to to się okaże, gdy odcinek trafi już do montażu. Póki co ciągle brakuje muzyki, która ma zostać dostarczona pod koniec sierpnia. Wtedy pewnie ujawnię coś więcej, na chwile obecną nie ma co zapeszać.


Hmm no cóż zatem czekamy na dalsze wiadomości. Teraz pytanie, którego zapewne się spodziewałeś. Zadałem je Laresowi muszę zadać i Tobie. W kwietniu 2017 w wyniku kłótni odeszliście na pewien czas ze studia. Jak już ostatnio wspominałem Wasze odejście miało spory wpływ na cale studio. Przez ten czas zdaje się dołączyłeś do studia: Przystań Jacka. Opowiedz co się dokładnie stało, co spowodowało, że ostatecznie powróciłeś do SWM i jak wspominasz pobyt w Przystani?


No cóż zdenerwowałem się mocniej niż zwykle i tak jakoś wyszło xD. Do SWM wróciłem, bo po prostu mi brakowało starego towarzystwa. W PJ, mimo że też można znaleźć fajne, wesołe osoby to jednak brakuje starej dobrej atmosfery SWM, gdzie każdy może kupić rzodkiewkę hehe. Pobyt u PJ wspominam dosyć miło, wszak to oni rozgryźli, dlaczego moje filmy miały takie jaskrawe kolory i pomogli to naprawić. Zauważyłem tam też kilka fajnych inicjatyw takich jak np. mapa z zamieszkaniem poszczególnych członków. Ale to co mi nie pasowało cholernie, to odgórnie założone normy aktywności tygodniowej na forum. Czasem nie było na nim nic co by mnie interesowało, ale trzeba było coś pisać by nie otrzymać nagany. To było moim zdaniem głupie wobec przeniesienia całej aktywności dyskusyjnej i tak na discordzie.


Właściwie to na Twym kanale nie można znaleźć żadnych dowodów na opuszczenie SWM, gdyż akurat nie wydałeś żadnego filmu heh. No cóż. Ostatnie pytanie nieco takie filozoficzne, a zarazem dość niebezpieczne. W machinimowej społeczności niestety dość często zdarzają się spory i podziały, nie szukając daleko chyba każda edycja „Złotych Innosów” owocowała podobnymi zjawiskami. Ale nie tylko. Można niekiedy dostrzec taką pewną zawiść. Jest to dość zaskakujące zważywszy na fakt jaka mała grupa jesteśmy. Chyba nawet można stwierdzić, że każdy tu o każdym słyszał. Jak sądzisz, dlaczego zatem dochodzi do podobnych ee zjawisk? Można temu jakoś zaradzić i uczynić nas jedną wielką kochającą rodziną? A może to po prostu naturalny porządek rzeczy, który trzeba zaakceptować?


Tak po prawdzie to jest jeden dowód hehe. W „Parapetówce u Xardasa” został na samym początku podkład muzyczny z intra PJ, które było tam wstawione. Obraz usunąłem a o dźwięku zapomniałem i od tak zostało. Zdaje mi się, że to naturalny porządek i nic nie zmienimy. Z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach nieprawdaż? A my jesteśmy właśnie taką rodziną hehe. Pokłócimy się, zwyzywamy, ale i tak potem normalnie ze sobą rozmawiamy i żartujemy. Tak to już jest.


Liczyłem, że będzie jakiś przepis na miłość. No cóż... pozostaje mieć nadzieję, iż mimo różnic uda się ze sobą współpracować. A zatem dzięki Ci Beziu za wywiad, prawdziwym zaszczytem było dla mnie móc go z Tobą przeprowadzić.


Również dziękuję za spełnienie mego starego marzenia o wywiadzie hehe.