Isabelle
Gdyby był
i dawał ze złotem walizkę
I tak bym nigdy nie wziął
Kocham Izkę
Gdyby przyszedł
i rzekł: ,,daj bo cię zastrzelę!”
I tak bym Jej nie oddał
Kocham Izabelę
Gdyby mógł
i do raju dawał mi wizę
I tak bym nigdy się nie skusił
Kocham Izę
Lecz gdyby odeszła...
nie wziąłbym złotej walizki
nie zatrzymywałbym już Izki
na pewno bym się zastrzelił
nie nawidziłbym Izabeli
odrzuciłbym jednak wizę
bo tylko z Izą
się w raju widzę!
/19 września 1989 r./
Do ***
Przyszła już wiosna
rozkwitło wszelkie ziele
razem z nimi radosna
przyszłaś Ty
mój Aniele
Obudziły się zaspane
wszystkie kwiaty polne
nie zawsze kochane
lecz do miłości zdolne
Słońce mocniej przygrzało
śpiące serca zbudziło
A Ty znów mi się śniłaś
aż żyć się chce
Kochana, wymarzona, miła
Dziewczyno z II ,,c”...
/16 marca 1990r./
Cóż z tego???
Cóż z tego,
że nie mogę
o Tobie
zapomnieć?
Co z tego
że powiedziałem Ci
całą prawdę
że Cię Kocham
i nie śpię po nocach?
Można przecież
zamknąć serce
przed miłością
jak przed wielka burzą
zamyka się okno...
Biała Dama
Śpicie a ona już przyszła
kto powiedział że jest stara
-jest piękna
Stanęła w oknie
włosy rozwichrzone
białe ręce
wyciąga dłonie
-nie chcę
Odejdź narzędzie Boga
On cię tu przysłał
-gdzie twe serce?
Pozwalasz się dotknąć
jesteś zimna
-nie masz serca
Pójść z tobą bez miłości?
Rozbieraj się
-kości...
Nie podchodź do mnie
-zbudź się bracie ratuj
śpi
Stajesz bosa koło mnie
chcesz mnie pocałować
-nie potrzebuję
Twój pocałunek jest zimny
lód czuję lecz... umarłem
-więc już nie czuję...
/31 stycznia 1990/
Do muz
(fraszka)
Przyjdźcie do mnie muzy moje,
muzy anielskie, muzy wybranki!
Otwarte dla was wszystkie podwoje,
przyjdźcie do mnie kochanki!
To wy mnie zmuszacie do kochania,
wy moją lutnię szarpiecie,
wy mnie zmuszacie do pisania,
ja dla was piszę przecież...
Przyjdźcie do mnie muzy moje,
poczęstuję was słowem miłym,
marzenia moje będą wam napojem,
nektar mych uczuć będziecie piły.
Chętnie wspomnę wspólne chwile,
gdy razem na wyśnionej łące
biegaliśmy beztrosko i mile...
Przyjdźcie, bo ciężko mi w rozłące!
Ja czekam i płaczę,
bo tęskno mi ogromnie...
Kiedy znów was zobaczę?
Przyjdźcie muzy do mnie...
Napisałem w dzień moich muz – 8 marca 1989r.
NA POŻEGNANIE
Nie pojadę już nigdy tam
gdzie miłości swej nie zastanę
nie zapukam już do twych bram
pod drzwiami twymi nie stanę.
Nie mówię: ,,do zobaczenia”
lecz:,,żegnaj na zawsze”
-na pewno od kamienia
są serca ciekawsze...
Sztuka Julci pt. Koniec zimy
Wiosna (Agatka)
-Och ta zima niegodziwa, wszystko w biały puch zamienia.
Zima (Wiktoria)
-Biały puch jest lekki i zaraz rozpętam zamieć śnieżną.
Jeż (Dominik) do Zimy
-Jestem jeż. Uważaj! Mam kolce, choć jestem miły.
Motyl (Małgosia)
-Moje wzorki są kolorowe, piękne i z brokatem. A skrzydełka są przepiękne...
Kwiat (Karina)
-Jestem cudna i kolorowa. I lubią mnie pszczółki.
Jeż, Motyl i Pszczółka
- Witaj kochana Wiosno!
Copyright by Allen Mironov 2012. All rights reserved. Prawa autorskie zastrzeżone.
Kopiowanie i rozpowszechnianie bez zgody autora zabronione.