Egipt - Marsa Alam
22.02 - 01.03.2025 r.
22.02 - 01.03.2025 r.
Wylądowałyśmy na niedużym lotnisku w Marsa Alam. Jest to typowa miejscowość wypoczynkowa w południowo-wschodniej części Egiptu położona nad Morzem Czerwonym.
Mieszkamy w hotelu Marina Resort Port Ghalib i mamy apartament z pięknym widokiem.
Spacery, plażowanie i totalny chillout.
We wtorek pojechaliśmy na wycieczkę do Luksoru.
Luksor to niesamowite miasto położone w południowej części starożytnych Teb. Wielu nazywa je „muzeum na świeżym powietrzu”, gdyż praktycznie za każdym rogiem kryje się
jakaś historia. Teby zostały podzielone Nilem na dwie części. Jedna z nich to „miasto żywych”, druga „miasto umarłych”. Tym co charakteryzuje Luksor są niezwykłe ruiny świątyni w Karnaku, świątynia Luksorska i ogromna ilość posągów i krypt faraonów. To miejsce, które posiada niezwykle bogatą historię,
Zwiedzanie zaczęłyśmy od wizyty w świątyni poświęconej jedynej w historii kobiecie – faraon – Świątyni Hatszepsut.
Następnie pojechałyśmy do Doliny Królów, gdzie mogłyśmy obejrzeć grobowce.
Między innymi zeszłyśmy do grobowców Ramzesa III i Ramzesa I.
Kolejnym punktem wycieczki były Kolosy Memnona, czyli posągi faraona Amenhotepa III.
Miałyśmy też okazję odwiedzić małą fabrykę alabastru.
Łodzią popłynęłyśmy wzdłuż Nilu na plantację bananów.
Miejscem kończącym naszą wyprawę była Świątynia Amona w Karnaku, która jest najokazalszym kompleksem świątynnym w całym Egipcie.
Obeszłyśmy też siedem razy skarabeusza od prawej strony do lewej, by zapewnić sobie spełnienie marzeń.
Po drodze mijaliśmy miasteczka i wsie położone przy brzegach Nilu. Wiele obszarów zajmują pola uprawne oraz różnego rodzaju plantacje. Jak mówił przewodnik, Nil jest sercem Egiptu, jest życiem tego kraju.
Kolejny dzień zaskoczył nas pochmurną pogodą i przelotnymi opadami deszczu. Zatem nici z plażingu. Pojechałyśmy więc do najstarszego miasta w tym regionie - Al-Kusajr. Zupełnie zaskoczyły nas domy i ulice, które tam zobaczyłyśmy.
Budynek szkoły publicznej.
W lokalnym barze na plaży zjadłyśmy obiad i wypiłyśmy pyszny sok z gujawy oraz herbatę z miętą.
Zdecydowana większość Egipcjan to wyznawcy Islamu. W mieście znajduje się kościół chrześcijański oraz meczety.
Kilka wieczorów spędziłyśmy w bardzo znanym tu lokalu Hakuna Mata.
Po raz pierwszy paliłyśmy shishe.
Choć wieczorami temperatura była znacznie niższa, spacery były bardzo przyjemne.
Wszystko co dobre to się kiedyś kończy, ale na pewno wrócimy tu za rok!