Czarnogóra
15 - 22.07.2025r
15 - 22.07.2025r
Czarnogóra była celem naszej kolejnej wakacyjnej podroży.
Hotel, w którym zatrzymałyśmy się położony jest w Zatoce Kotorskiej, w niewielkiej miejscowości Bijela.
Zatoka Kotorska jest niezwykle malowniczym miejscem, charakteryzująca się pięknymi krajobrazami i bogatą historią. Leży nad Morzem Adriatyckim, otoczona górami. Nazywana jest "śródziemnomorskim fiordem" ze względu na swoje charakterystyczne ukształtowanie, mimo że nie jest fiordem w ścisłym tego słowa znaczeniu. W 1979 roku Zatoka Kotorska została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Oczywiście pierwszym co zrobiłyśmy, był spacer po okolicy.
Widoki są niesamowite!
Razem z tutejszymi mieszkańcami przepłynęłyśmy promem na drugą stronę zatoki do miejscowości Lepetani.
Na każdym kroku można zauważyć, że mieszkańcy uwielbiają kąpiele. Wystarczy niewielki skrawek kamienistego brzegu lub pomostu, by rozłożyć się z ręcznikiem i wskoczyć do wody.
Piątkowe popołudnie i wieczór spędziłyśmy w Dubrowniku.
Jest to chorwackie miasto położone w południowej Dalmacji nad Morzem Adriatyckim. Niegdyś ośrodek handlu rangi europejskiej, obecnie przede wszystkim ośrodek turystyki. Port handlowy i pasażerski. Miasto słynie z zabytków, architektury, lokalnej kuchni i życia nocnego. Stare miasto w Dubrowniku – jako zespół miejski – w całości zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO.
Niegdyś ludzie przebywali tu na kwarantannie, by dopiero po niej móc wejść do miasta.
Widoki zachwycają.
Po przekroczeniu murów, weszliśmy na przepiękne stare miasto.
Hiszpańskie schody w Chorwacji? Czemu nie.
Lokalne wino, burger z ośmiornicą i pyszne lody.
Katedra oraz zbiornik z wodą.
Legenda głosi, że jeśli napijemy się wody ze wszystkich szesnastu kranów, wrócimy do Dubrownika lub spełni się nasze życzenie.
Stare Miasto pełne jest schodów oraz wąskich zaułków i restauracji.
Widok na wyspę Lokrum.
O zachodzie słońca na ulicach miasta pojawiło się jeszcze więcej stolików oraz spacerujących ludzi.
Kolejnego dnia pojechałyśmy do miasta Herceg Novi. Miasto leży u stóp góry Orjen. Nazywane jest „miastem kwiatów”, gdyż w porównaniu z innymi czarnogórskimi miastami wybrzeża, ma ona najbardziej śródziemnomorski charakter, m.in. z cyprysami, palmami i drzewami cytrusowymi oraz architekturą zarówno romańską, bizantyńską, barokową, jak i orientalną
Na samym początku napotykamy masywną turecką twierdzę Kanli Kula.
Przechodząc schodami Króla, mijając wieżę zegarową, znajdziemy cerkiew św. Michała Archanioła, znajdująca się na placu Belavista.
Miasteczko to również pełne jest wąskich kamiennych uliczek.
Widok na twierdzę Forte Mare.
W porcie stoi pomnik króla Tvrtko.
Zaskakującym widokiem obok kamienistych plaż są betonowe platformy, na których ludzie spędzają czas nad wodą.
Nabrzerze pełne jest rozrzuconych w morzu skał.
Niedzielę spędziłyśmy poznając kolejne miasta Czarnogóry.
Po drodze mijałyśmy Wyspę Matki Boskiej na Skale oraz Wyspę św. Jerzego u wybrzeży Perastu.
W Zatoce Kotorskiej można zobaczyć wiele hodowli ostryg i małży.
Kotor jest kolejnym urokliwym miastem portowym, położonym na krańcu Zalewu Kotorskiego. Miasto otoczone jest z trzech stron masywami górskimi: Lovćen, Vrmac i Dobrota. Jest jednym z najlepiej zachowanych średniowiecznych miast w południowo-wschodniej Europie, pełen zabytkowych budowli. Stare Miasto otoczone jest średniowiecznymi murami miejskimi, które łączą się z twierdzą św. Jana (Tvrdjava Sv. Ivan) na Samotnym Wzgórzu.
W mieście znajduje się pięć głównych placy.
Katedra św. Tryfona, patrona miasta.
Cerkiew św. Łukasza oraz św. Mikołaja.
W Kotorze
królują koty.
Słynnymi serpentynami wjechaliśmy do miejscowości Njeguši, gdzie degustowałyśmy sery oraz suszone i wędzone szynki.
Historyczną stolicą Czarnogóry była Cetynia – najstarsze miasto o dużym znaczeniu historycznym i do dzisiaj żywe centrum kulturowe kraju.