Jan Kmita

Jan Kmita urodził się 18 lutego 1922 w Bobrowcu w powiecie Rawa Mazowiecka. W 1939 w Gimnazjum im. Bolesława Prusa w Skierniewicach po ukończeniu czterech klas zdał tzw. małą maturę. Ne egzaminie, mimo, że wyróżniał się z matematyki, wybrał wersję humanistyczną. 28 czerwca 1939 zdał egzamin z polskiego, niemieckiego i matematyki do liceum w tej samej szkole. Wkrótce po wybuchu wojny i wkroczeniu Niemców został skierowany do Wolanowa koło Radomia do służby budowlanej na przymusowe roboty.

W Skierniewicach już na samym początku wojny zawiązała się tajna organizacja „Miecz i Pług” działająca w systemie szóstkowym (każda osoba znała tylko 6 innych osób). Jan Kmita był jej członkiem tej grupy, organizacja szybko jednak w skutek nieostrożności została zdekonspirowana i kilku jej członków powieszonych.

Gdy skończył służbę budowlaną miał zostać wysłany do prac na terytorium Niemiec, ale uzyskał od władz gminy zaświadczenie, że jest potrzebny w domu i tym uchronił się od wywózki.

W 1944 podobnie jak jego koledzy wrócił do liceum gdzie sprawdzono wiadomości, które zdobył podczas tajnych kursów. Po miesiącu intensywnej nauki, na początku czerwca zdał maturę. Umożliwiło mu to podjęcie studiów na Uniwersytecie Łódzkim na kierunku prawno-administracyjnym, jednak wkrótce zdał sobie sprawę, (dzięki uwagom profesora ekonomii) że absolwentów prawa czekała najprawdopodobniej rola wykonawców poleceń pierwszych sekretarzy a nie niezawisłych sędziów, adwokatów lub prokuratorów.

O przyjeździe do Wrocławia zadecydowało przypadkowe spotkanie w Łodzi, w drodze na śniadanie do gospody akademickiej „Gęsie Pióro”. Na przystanku autobusowym włączył się do rozmowy dwóch studentów, którzy nie mogli sobie poradzić z zadaniem z matematyki. Ku ich zaskoczeniu, rozwiązanie znalazł student prawa... Tego samego dnia spotkał swojego kolegę z liceum, który studiował we Wrocławiu weterynarię i dowiedział się od niego, że we Wrocławiu jest Politechnika, na którą wciąż przyjmowano chętnych. Jeszcze tego samego dnia, w niedzielę 18 listopada 1944 wsiadł w pociąg, następnego dnia był już studentem ówczesnego Wydziału Hutniczego Politechniki Wrocławskiej. Ostateczną decyzję o rezygnacji ze studiowania prawa podjął w styczniu 1945, zaliczywszy jeszcze łacinę, historię prawa i logikę.

Po rozwiązaniu Wydziału Hutniczego jego studenci mieli prawo wyboru dowolnego innego kierunku. Jan Kmita wybrał wydział Inżynierii Lądowej, z którym związana była jego dalsza kariera.

W 1950 ukończył studia z tytułem magistra inżyniera budownictwa lądowego i rozpoczął pracę najpierw w miejscu, gdzie został skierowany nakazem pracy, później w biurze projektów na stanowisku weryfikatora, następnie w biurze budownictwa komunalnego.

Gdy przyszło zamówienie na budowę Mostu Wojewódzkiego (ówczesna nazwa Mostu Pokoju) podjął się zaprojektowania go i został głównym projektantem, szefem całego zespołu. Prace projektowe trwały około 2,5 roku. Jan Kmita zdecydował o budowie niestosowanej wcześniej w Polsce konstrukcji sprężonej kablobetonowej. Gdy o projekcie dowiedział się Wydział Inżynierii Lądowej Politechniki Wrocławskiej, zaproponowano mu wygłoszenie referatu na zebraniu wydziałowym a później zatrudnienie na stanowisku starszego asystenta, na co przystał. Po zakończeniu projektu w 1954 r., mimo prawie dziesięciokrotnie niższej pensji niż w biurze projektowym, zajął się wyłącznie pracą na uczelni i związanymi z nią obowiązkami,

W grudniu 1958 dokonano końcowego sprężenie przęseł Mostu Pokoju, następnie, po próbnym obciążeniu wypożyczonymi od wojska 90- tonowymi działami, 22 lipca 1959 otwarto uroczyście most w obecności ministra gospodarki komunalnej.

Doświadczenia teoretyczne z budowy mostu i liczne publikacje posłużyły Janowi Kmiecie przy pisaniu doktoratu. Jako jeden z nielicznych inżynierów uzyskał uprawnienia do budowy mostów tą techniką. Był członkiem Komitetu Inżynierii Lądowej i Wodnej Polskiej Akademii Nauk, zasiadał też w Centralnym Zarządzie Dróg i Mostów Ministerstwa Komunikacji. Przez wiele lat był członkiem Rady Naukowej Wydziału Budownictwa w Poznaniu, w Instytucie Budowy Kolei w Krakowie, do dzisiaj też ma kontakt ze środowiskiem warszawskim. Przez 10 lat był dyrektorem instytutu Inżynierii Lądowej, W 1984 został wybrany na rektora Politechniki Wrocławskiej, funkcję tę pełnił do 1990. Umożliwił działalność „Solidarności” na Politechnice, była to jedyna uczelnia wrocławska, na której „Solidarność” była oficjalnie obecna. Jedną z jego licznych inicjatyw jako rektora była budowa pomnika Orląt Lwowskich na cmentarzu na Sępolnie. Poza licznymi odznaczeniami państwowymi prof. Jan Kmita jest doktorem honoris causa Politechniki Krakowskiej, Politechniki Wrocławskiej, Politechniki Poznańskiej i Papieskiego Fakultetu Teologicznego we Wrocławiu.