To nie pierwszy raz i na pewno nie ostatni jak piszę w naszej kronice o Dh Krystynie Chciuk. Każdy chyba tu w okolicach Bay Area w mniejszym czy większym stopniu miał styczność z Dh Krysią. Współzałożyła ona w San Francisco polską szkołę, harcerstwo i zespół folklorystyczny "Łowiczanie". Była członkiem AK (jedną z najmłodszych) i uczestniczyła w Powstaniu Warszawskim jako łączniczka aż do kapitulacji. Wywieziona do niemieckich obozów pracy i jenieckich, została uwolniona przez Polskie Wojsko walczące przy Armii Aliantów. Pozbawiona została przez polski rząd komunistyczny polskiego obywatelstwa i nie powróciła do Polski. Wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych po przez Anglię. Druhna Chciuk zawsze ma na myśli dobro polskich dzieci na obczyźnie. Wiele pokoleń Polaków w San Francisco Bay Area pamięta o niej jak prowadziła zbiórki i organizowała występy. Dzieci ją kochają i teraz już jako dorośli, ze swoimi dziećmi, pamiętają o Dh Krysi. Po mimo Covid, w bezpiecznej odległości odwiedziliśmy Druhnę w tę sobotę aby uczcić Jej 95-te urodziny i złożyć nasze życzenia. Dozwolona ilość gości była ograniczona, niemniej jednak przybyli harcerze, dzieci i nauczyciele z polskiej szkoły oraz tancerze z zespołu "Łowiczanie". Tylko jak tu śpiewać 100 lat?! Zapadła szybka decyzja aby zamiast tego śpiewać "100 lat to za mało - 150 by się zdało". Śpiewaliśmy też piosenki szkolne, ułańskie i harcerskie. I poczułem jakby wszyscy odżyli z tego Covidowedo omamienia. Pozytywne oddziaływanie Druhny Chciuk ma właśnie taką moc.
Czuwaj, Z. Darski