LIECHTENSTEIN

GRAUSPITZ

2599 m n.p.m.

2021-09-03

03.09.2021

Lichtenstein – Grauspitz – 2599 m n.p.m.

29. szczyt do Korona Europy dla Miasta Krosna

Nie pytajcie mnie czy to możliwe… 72 godziny… 3 doby… zdobyć 2 góry z Korony Europy oddalone od Krosna o 1300 km i wrócić do domu do kochanej żony i dzieci.

W telegraficznym skrócie to wyglądało tak:

czwartek:

4.00 - wyjazd z Krosna

18.00 – po ok. 1300 km - przyjazd na miejsce noclegu w Austrii

piątek:

4.00 – pobudka, a następnie dojazd do Liechtensteinu

7.00 – start na atak szczytowy na Grauspitz – najwyższy szczyt Liechtensteinu – 2599 m n.p.m.

17.00 – meldujemy się na parkingu po udanym zdobyciu szczytu i powrót na nocleg

sobota:

5.00 – pobudka, dojazd pod kolejną górę z Korony Europy – ale jaka to w tej relacji nie zdradzam

7.00 – start na atak szczytowy

15.00 – po zdobyciu mojego 30-go szczytu do Korony Europy dla Miasta Krosna, powrót do domu

niedziela:

4.00 – melduję się z powrotem w domu, w sumie w obie strony przejechaliśmy ponad 2700 km

uffff, ale tempo, minęło 3 doby a tu tyle zdziałaliśmy, udało się to też, bo ekipa była super: Jurek, Piotrek, Marcin i Rafał - wybaczcie, moje relacje z delikatnym opóźnieniem, ale jak widzicie wyżej nie było czasu na siku, nie mówiąc o pisaniu na fb i podzielenie się z Wami kolejnymi przeżyciami i sukcesami w zdobywaniu Gór Europy.

Dziś opiszę Wam zdobycie najwyższego szczytu małego państwa Lichtenstein o liczbie mieszkańców około 39.000 – szczyt Grauspitz Vorder – 2599 m n.p.m.

5.00 rano my już w aucie jedziemy na parking w miejscowości Steg w Liechtensteinie, jedziemy około 2 godzin. Zwarci i gotowi o 7.00 rano startujemy na nasz szlak, jesteśmy wyposażeni, zabezpieczeni i przygotowani nawet na trasę wspinaczkową. W plecaku podstawowe rzeczy takie jak m.in. zapas wody, kurtka przeciwdeszczowa, polar, jedzenie, ale i też mam uprząż, karabinki, lina wspinaczkowa, kask.

Po 4 godzinach mozolnego podchodzenia, czym wyżej tym bardziej stromo, zgłaszamy się pierwszym szczycie Grauspitz Hinter o wysokości 2574 m n.p.m. i tu kończy się szlak turystyczny…

Najwyższy szczyt Liechtensteinu – Grauspitz Vorder wyższy zaledwie o 25 m – cóż to niewiele, jest na wyciągnięcie ręki, ale kilka powodów do zastanowienia się przez naszą grupę jest: trzeba zejść ścianą ostro w dół, zejście w sumie ok. 50-70 metrów, a później ostro w górę, wszystko poza szlakiem i do tego czubkiem grani, odległość w linii prostej to około pół kilometra.

Po krótkiej naradzie i przez to, że nie widzimy co mamy pod nogami, taki pion, zakładamy uprzęże i spuszczamy się na linie ok. 15 metrów, jest gdzie nogę postawić, odpinamy się od liny, a tu dalej w dół, znowu asekurując się schodzimy przywiązani liną. Gdy stajemy niżej już jest troszkę bezpieczniej, grań ma szerokość 1 metr, po lewej lufa, po prawej lufa i to idziemy przed siebie patrząc tylko pod nogi. Lepiej nie patrzeć na boki. Lufa – to znaczy po prostu nic – powietrze, pionowa ściana w dół, samo powietrze, jak się poleci, to nie ma co zbierać…

Te pół kilometra zajmuje około 1 godziny, ale bezpiecznie meldujemy się i zdobywam kolejny najwyższy szczyt Korona Europy dla Miasta Krosna – w malutkim państwie Liechtenstein.

Widoki zapierają dech w piersiach, pogoda nam dopisuje, pięknie, słonecznie, kilka chmurek, ze szczytu widać pięć państw Europy: Liechtenstein, Szwajcarię, Austrię, Włochy, Niemcy. Koniec rozkoszowania się, teraz trzeba wrócić na sam dół, na parking, ale na razie musimy wrócić bardzo wymagającą i trudną granią na sąsiedni szczyt – znowu 1 godzina, uważnego i skoncentrowanego przejścia.

Jak się to udaje, to czas na zasłużony odpoczynek, na łączce siadamy, wyciągamy konserwy, kanapki, przekąski – jemy i odpoczywamy. Po odpoczynku schodzimy w dół i docieramy po kilku godzinach na parking w Steg.