Przeżyjmy naszą mobilność jeszcze raz...
Udział w mobilności grupowej to zawsze czas niezwykły, pełen wrażeń, zawiązywania nowych przyjaźni i kolekcjonowania wspomnień, które pozostają z uczestnikiem na długo. Co z wyjazdu na Cypr zapamiętają jego uczestnicy?
FILIP MATWIJCZYK:
Osobiście bardzo dobrze zapadły mi w pamięci zajęcia, na których używając LEGO, prostego oprogramowania i trochę wysiłku udało nam się stworzyć samodzielnie poruszającego się robota. Mówiąc o swoim doświadczeniu, nie mogę oczywiście zapomnieć o tym, że było to zadanie grupowe, w którym komunikacja i współpraca są kluczowe. Odnoszę wrażenie, że dzięki tym warsztatom nauczyłem się czegoś w dziedzinie robotyki najbardziej przyjemną metodą, czyli praktyką w towarzystwie innych osób.
JULIA SUPERSON:
Po tygodniowym wyjeździe na Cypr jedna rzecz szczególnie zapadła mi w pamięci, a raczej więzi jakie zawarliśmy tam. Erasmus to nie tylko nauka ale także poznanie kultury i życia codziennego ludzi, co mogliśmy poznać przez mieszkanie u naszych rodzin goszczących. Spędzając z nimi nasze wolne chwile pokazywali nam jak tam naprawdę wygląda życie w ich kraju, tradycyjne jedzenia i miejsca które uwielbiają odwiedzać. Ludzie na Cyprze bardzo lubią spędzać czas poza domem ze swoimi bliskimi więc miejsc w które nas zabrali było wiele. Przez to jak zostawiliśmy tam rodzinnie i gościcinie przyjęci na pewno ten wyjazd zostanie nam na długo w pamięci.
KSAWERY ŁOBAZA:
Na Cyprze życie płynie zupełnie inaczej niż w Polsce. Cypryjczycy mają bardziej zrelaksowane podejście do pracy — przerwy w ciągu dnia są dłuższe, a wiele spraw załatwia się powoli, bez pośpiechu. W Polsce jesteśmy przyzwyczajeni do ścisłych harmonogramów i punktualności, a tempo życia jest szybsze. Również życie towarzyskie wygląda inaczej — na Cyprze ludzie często spotykają się w dużych grupach, celebrując chwile przy jedzeniu i kawie, podczas gdy w Polsce spotkania są bardziej kameralne i częściej odbywają się w domach. Widać także różnice w podejściu do religii — Polska jest krajem katolickim, a na Cyprze dominuje prawosławie, co wpływa na tradycje i sposób obchodzenia świąt. To dwa odmienne światy, które warto poznać.
TYMON:
Cypr zachwycił mnie niesamowitymi widokami. Turkusowe morze, piaszczyste plaże i góry tworzyły piękne połączenie. W miasteczkach wąskie uliczki i białe domy wyglądały jak z filmów. Niesamowity krajobraz łączył starożytne budynki z nowoczesnością. Wszędzie można było zobaczyć oliwne gaje, cyprysy i egzotyczne kwiaty. Pogoda zdecydowanie nam dopisała, a gorące słońce i morskie powietrze sprawiły, że aż nie chciało się wracać.
MADZIA:
Z wyjazdu na Cypr najbardziej zapadło mi w pamięć tamtejsze jedzenie takie jak souvlaki, ahkealia, smażony ser halloumi, oliwki, chleb pita i kokasi. Ludzie tam jedzą bardzo dużo, ale jedzą też sporo warzyw, a kiedy już wychodzą do restauracji to siedzą tam bardzo długo. Sporym szokiem było dla nas kiedy będąc w kawiarni dowiedzieliśmy się, że ludzie na Cyprze jedną kawę piją nieraz 3 godziny!
WERONIKA SŁUGOCKA:
Dla mnie Cypr to koty! Koty są wszędzie na Cyprze, w miastach i wioskach. Są na wyspie od stuleci, pierwotnie sprowadzone w celu kontrolowania populacji węży. Swobodnie chodzą sobie po ulicach, mieszkają w kartonowych pudełkach lub śmietnikach i są karmione przez miejscowych i turystów. Mimo bezdomności, Cypryjskie koty są przyjazne, zadbane i ukochane przez mieszkańców.
MICHAŁ MARSZAŁEK:
Podczas wyjazdu najbardziej zapadła mi w pamięć wizyta w planetarium. Było to niesamowite doświadczenie. Realistyczne obrazy i animacje gwiazd, planet i galaktyki sprawiły, że poczułem się jakbym naprawdę był w kosmosie. Możliwość zobaczenia kosmosu z tak bliska i w tak realistyczny sposób była bardzo ekscytująca. To było niezwykle inspirujące przeżycie, które na długo pozostanie mi w pamięci.
MAJA CIESIELSKA
Ze wszystkich atrakcji w ciągu wyjazdu największe wrażenie zrobił na mnie Park Rzeźb w Ayia Napa (sculpture park). Mieliśmy tam okazję podziwiać wspaniałe rzeźby nawiązujące do najsławniejszych mitów z mitologii greckiej takie jak pegaz, cyklop czy koń trojański. Wędrując pomiędzy tymi rzeźbami mogliśmy cieszyć się bujną roślinność i widokiem na morze. Na pewno będę długo wspominać to piękne, bogate w historię miejsce.
GABRIEL SOWIŃSKI
Ja uczestniczyłem w grupowej mobilności uczniów po raz pierwszy i to, co zapadnie mi najbardziej w pamięci, to niezwykła gościnność rodzin cypryjskich, u których się zatrzymaliśmy. Rodzina, u której mieszkałem była niezwykle gościnna i troskliwa. Dbali o mnie na każdym kroku, chętnie spędzali ze mną czas, dużo ze mną rozmawiali, zabierali w ciekawe miejsca w okolicy - wszystko to sprawiło, że przez ten tydzień czułem się bezpiecznie i komfortowo, jak członek ich rodziny.
ZOSIA PODULKA
Podczas tygodniowego pobytu na Cyprze moją uwagę przykuła jego burzliwa historia, która doprowadziła do tego, że obecnie jest on podzielony na część turecką i grecką, gdyż w 1974 roku Turcja dokonała najazdu na wyspę a w 1983 roku ogłosiła utworzenie Tureckiej Republiki Cypru Północnego. W czasie wędrówki mieliśmy okazję zobaczyć żołnierzy ONZ strzegących tzw. z Zielonej Granicy oraz z wieży widokowej obserwować przez lornetki opustoszałe miasto Famagusta. Poznanie tej historii i zobaczenie tych miejsc było dla mnie szokujące.