Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku

Pierwszego września 1939 roku rozpoczęła się druga wojna światowa.


Zewnętrzna bryła tego muzeum jest bardzo ciekawa a widok z każdej strony tej budowli jest imponujący choć inny. Wewnętrzna część gdzie są wystawy prawie cała jest w ziemi. Rozwiązania techniczne tego obiektu są rewelacyjne.  

Jeśli ktoś przyjedzie samochodem to garaże są w podziemiach z których wchodzi się do muzeum. Muzeum oprócz sal wystawowych i kinowych do których wchodzi się z głównego holu, posiada też bar, sklep i wszystkie niezbędna sanitaria. Są również windy którymi można dojechać na poziomy. Można powiedzieć, że to muzeum jest pod względem architektonicznym i rozwiązań technicznych na wysokim poziomie europejskim.

Pierwszego września Niemcy napadli na Polskę a 17 dni później bagnet w plecy wbili nam  Sowieci  i do dziś utrzymują że weszli tylko po to by chronić ludność, która podobno była rosyjska i przy okazji wymordowali nam oficerów i co ważniejszych urzędników oraz inteligencję .  Pozostałych Polaków wywieźli na Sybir z których część zmarła w drodze oraz w sybirskich gułagach.  Muszę tu dodać, że Polska nie była w stanie wojny z ZSRR, nie walczyła z Sowietami.

Wczoraj tj. 16.09.2018 pojechałem z rodziną do gdańskiego Muzeum II Wojny Światowej. Wyjechaliśmy samochodem rano a wróciliśmy wieczorem. Bardzo dużo jest tam do oglądania, czytania, są rzeczy nad którymi człowiek się zastanawia i nachodzą myśli że do takiego czegoś w ogóle mogło dojść. Wygląda na to, że ludzie nie potrafią żyć zgodnie ze sobą, są chciwi, żądni  władzy nad światem. Są zagrożeniem dla tej planety i jak się nie opamiętają to ludzkość wyginie razem z naszą planetą. Musimy się opamiętać inaczej grozi nam zagłada.

Główna bryła zewnętrzna budynku jest imponująca i tak samo rozwiązanie techniczne wewnątrz budowli robi wrażenie. Setki wystaw, opisy, filmy i wszystko podświetlone, monitory i tylko mieć dużo czasu na zwiedzanie. Każdy zwiedzający jeśli ma życzenie może sobie wypożyczyć elektronicznego pilota, który poprowadzi kierunek zwiedzania udzielając przy tym informacji związanych z daną wystawą. Zwiedzający zakłada słuchawki uruchamia aparat i spokojnie zwiedza wystawy. Bilety nie zbyt drogie a dla emerytów i uczniów zniżki, są też tańsze bilety rodzinne.

Album »  Muzeum II Wojny Światowej  

Niedawno była rocznica napaści Niemiec Hitlerowskich na Polskę, dzień ten uznaje się jako rozpoczęcie II wojny światowej. Urodziłem się w 1946 roku i wojny nie pamiętam ale stalinizm trochę tak. Bieruta, Gomółkę, Gierka i Jaruzelskiego oraz innych komuchów na usługach sowieckich pamiętam bardzo dobrze. Jeśli chodzi o wojny I i II-ej to pewne wiadomości przekazali nam rodzice i sąsiedzi rodziców. Moi rodzice na temat pierwszej wojny światowej mało wiedzieli by byli za młodzi, natomiast drugą doskonale pamiętali. Niemcy po zdobyciu naszego kraju wprowadzili swoje porządki, przymusowe prace i terror.  Mama moja pracowała przez całą wojnę u Niemców na gospodarstwie, które było oddalone od rodzinnego domu jakieś 15 km. Tam też pracował jej brat, którego Niemcy zbili laską trzcinową w korycie od krów za to że zarodowy baran włożył łeb krowie za łańcuch i się udusił. Taki łańcuch był przytwierdzony do koryta, zakładano go  krowie, luźno na kark i zapinano. Baran chodził po oborze i jakoś tam włożył łeb za ten łańcuch, wuja jak zobaczył to szybko odpiął łańcuch i próbował ratować, dmuchał mu w pysk, jednak to nic nie dało. Niepotrzebnie to robił bo gospodarz uznał że specjalnie udusił tego barana i poszedł do sołtysa na skargę. Sołtys oczywiście Niemiec i jeszcze kilku rozłożyli wuja i lali laską trzcinową do nieprzytomności. Wuja nie był winien, był to czysty przypadek, dobrze, że go nie zabili, miał wtedy 12 lat. Mój ojciec też został przymusowo skierowany do pracy u Niemców w Polsce. Najpierw był furmanem i miał bardzo źle, woził drzewo z lasu. Później został skierowany do pracy na gospodarstwie, gdzie gospodarzył był na wojnie. Do takich prac i innych w Polsce lub na terenie Niemiec ludzie z okupowanych terenów byli zsyłani. Tak się złożyło, że moi rodzice pracowali jak by nie było blisko miejsca zamieszkania. Mama mówiła, że dostawali przepustki do domu na parę godzin raz w roku, a ojciec to nie wiem w każdym razie jak mu matka umarła w 1944 roku to nie pozwolili mu pojechać na pogrzeb.

Dziś 79 rocznica napaści ZSSR na Polskę, oficjalnie Sowieci głosili że rząd upadł i musieli wziąć w opiekę miejscową ludność na terenach polskich na wschód od Bugu. Formalnie podzieli się z Polską z Niemcami na mocy podpisanego układu "Mołotow - Ribbentrop". W powojennej polskiej szkole też nas tak uczyli ale w domu rodzice mówili nam jak było naprawdę. Od rodziców a w szczególności od ojca dowiedziałem się prawdy o naszym wschodnim "czerwonym bracie". Wydawało się, że komuna w Polsce i na świecie będzie trwała wiecznie, nikt nie przypuszczał, że te systemy się rozpadną. Nagle mury rozsypały się, nastąpił rozpad ZSSR. Polska uzyskała niepodległość jeszcze przed upadkiem "sojuza". Mówi się a przynajmniej u nas, że dzięki Polskiej Solidarności został obalony komunizm w Europie. Jesteśmy teraz w NATO i UE ale nie znaczy że nie ma problemów, są u nas jeszcze komuchy które obłowiły się, okradły kraj, porobili się bogaczami a skąd wzięli pieniądze? Ano dobrze wiedzieli skąd wziąć. Przewrót nastąpił bezkrwawo przy okrągłym stole ale widać, że nie za darmo, komuna i jej wychowane pokolenie już w wolnej Polsce ma się bardzo dobrze i broni swoich interesów rękami i nogami, chce rządzić po swojemu.


Sowieci do tej obrony ludności zaangażowali wielką armię, która była zdolna unicestwić pół Europy. Bolszewicy po wejściu na nasze wschodnie tereny zaraz zaczęli robić porządki po swojemu, wymordowali jeńców wojennych, którzy w ogóle w większości zdarzeń nie walczyli z nimi, był rozkaz by unikać walki. Oficerów wymordowali w Katyniu, ludność polską wywieźli na Sybir lub do Kazachstanu. Policjanci polscy, nauczyciele i wszelka inteligencja dostała "kulkę w łeb". Szacuje się że w wyniku terroru sowieckiego zginęło najmniej 150 tysięcy Polaków. W 1941 roku Niemcy niespodzianie napadły na Sowietów. Państwa zachodnie same nie pokonałyby Niemców więc na początku udzieliły bardzo wielkiej pomocy Ruskim, bo dawali szybko tyłów i Niemiec był już pod Moskwą, Leningradem i Stalingradem, no i w ten sposób bolszewicy stali się sojusznikami zachodu. Stalin wiedział, że zachodni alianci sami nie dadzą rady wygrać wojny i cały czas szachował Anglię i USA i wygrywał swoje interesy. Na mocy układu jałtańskiego połowa Europy została pod wpływem Sowietów, USA i Anglia byli na gorszych pozycjach strategicznych i ulegli. Praktycznie Sowieci rządzili połową Europy. Potem była zimna wojna. Powstały bloki wojskowe NATO i sowiecki Układ Warszawski. Na szczęście nic nie trwa wiecznie, blok wschodni się rozpadł i ZSRR też.  Zniewolone kraje wydostały się z pod wpływu sowieckiego.  

 

Jałta - wielka trójka - Churchill, Roosevelt i Stalin. 

Od 4 do 11 lutego 1945 r. odbywała się w Jałcie  konferencja "Wielkiej Trójki" -  Tutaj Stalin wymusił na sojusznikach nowy ład europejski. Dostał pod swoje panowanie kraje środkowo- wschodniej Europy. Nastąpił piąty rozbiór Polski, połowę terenów przyłączono do ZSRR a reszta dostała się pod ich wpływy.  Jako rekompensatę dostaliśmy część ziem niemieckich i staliśmy się krajem socjalistycznym podległym ZSRR. Churchill i Roosevelt sprzedali Polskę.

Po nad to Stalin wymusił na zachodnich sojusznikach za przystąpienie do wojny z Japonią  wyspy Kurylskie i południową część Sachalinu, która należała do Japonii od 1905 r.  oraz  specjalne prawa do korzystania z portów i szlaków kolejowych na terenie Mandżurii, gwarantując jednak suwerenność Chin na tych terytoriach. Posunięcie to miało ułatwić wojnę z Japonią, a Roosevelt uzyskał na ten punkt zgodę od samego marszałka Czang Kai - Szeka.  

Polska tak bardzo dużo przyczyniła się do skrócenia wojny, wspierała Francję, Anglię, USA i wszystkie siły antyfaszystowskie na wszystkich frontach, była przecież jednym z ważnych sojuszników zachodnich aliantów i całej koalicji antyhitlerowskiej. Zachodni sojusznicy Polski zdradzili nas dwa razy, raz w 39 roku bo nie wywiązali się z podpisanych układów i drugi raz w 45 roku bo oddali Polskę pod władanie Stalina. Taka była wdzięczność za wielki wkład i walkę z Niemcami u boku zachodnich i, można powiedzieć, "wschodnich aliantów".


Wojskowy wkład w drugą wojnę światową

Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie utworzone jesienią 1939 roku na mocy umów międzysojuszniczych z Francją i Anglią.


Armia Andersa -

Były to oddziały Wojska Polskiego utworzone po ataku Hitlerowców na ZSRR, podporządkowane legalnemu rządowi RP na emigracji. Utworzenie tej armii było możliwe po zawarciu układu Sikorski-Majski i tzw. amnestii dla obywateli polskich z Rzeczpospolitej, zesłanych i deportowanych do obozów koncentracyjnych Gułagu. Generał Anders któremu Naczelny Wódz powierzył 14.08.1941 dowodzenie był przetrzymywany w więzieniu NKWD na Łubiance. Armia Andersa nie prowadziła działań na terenie ZSRR, bo wystąpiły pewne rozbieżności i za zgodą Stalina zostały wyprowadzone do Iranu.


Armia Berlinga -

W 1943 roku zaczęto tworzyć Polskie Siły Zbrojne w ZSRR zwane Armią Berlinga, które były podporządkowane Moskwie a żołnierze byli rekrutowani z zesłańców polskich na sybir, z różnych więzień i miejsc. W organizowaniu pierwszych oddziałów i powołaniu 1 Dywizji Piechoty im Tadeusza Kościuszki brała udział Wanda Wasilewska, która była założycielką Związku Patriotów Polskich, narzędzia w rękach Stalina. Wanda Wasilewska dosłużyła się stopnia pułkownika Armii Czerwonej i nie była patriotką polską lecz raczej sowiecką, kategorycznie była przeciwna pozostawieniu Lwowa w granicach Polski.

Armia Berlinga po kapitulacji III Rzeszy zaprowadzała porządki w Polsce okupowanej przez Moskwę, utwardzała socjalizm walcząc z opozycją.

Przelewaliśmy krew za naszą i waszą wolność a wy tak się nam odpłaciliście...! I co za to mamy...?


Armia Krajowa -                                                                                              W okupowanej Polsce powstała Armia Krajowa ( AK ), były to zakonspirowane siły zbrojne Polskiego Państwa Podziemnego, działające na terenach polskich okupowanych przez Niemcy i ZSRR. Siły Zbrojne w Kraju były integralną częścią Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, podporządkowane Naczelnemu Wodzowi.  



Polska jako jeden z krajów europejskich miała najbardziej zorganizowane struktury państwa podziemnego. Miała najbardziej rozbudowane struktury wojskowe. Miała najliczniejszą armię "AK"  zdolną do walki partyzanckiej i nie tylko. Powstanie Warszawskie było zorganizowane właśnie przez Armię Krajową, w którym toczyły się walki regularne jak na froncie. Oprócz zadań zbrojnych i dywersyjnych AK zajmowało się wywiadem, wyłapywaniem szpicli, szmalcowników i wszelkiego rodzaju kolaborantów, pomagało Żydom.