Gdzie demokrację pogrzebano?

Proszę państwa pomóżmy małemu Jasiowi przeliczyć glosy na mandaty. Operację ułatwi fakt, że mamy okrągłe 25 mandatów, czyli mandat powinno się dostać za każde 4% głosów. Czyli zadanie dla Jasia brzmi; wymień każdą paczkę 4% głosów na klocek reprezentujący jeden mandat radnego.

To teraz przenosimy się do dolnego wiersza żółtej tabelki. I wymieniamy.

• PSL 16,8% - dajemy 4 klocki

• KO 37,2$ - dajemy 9 klocków

• SLD 8,3% - dajemy 2 klocki

• Kukiz 5,3% - dajemy 1 klocek

• PiS 32,4% - dajemy 8 klocków

Podsumujmy:

Rozdaliśmy 24 klocki, czyli jeszcze jeden pozostaje do zagospodarowania. Jeśli przyjmiemy, że premiujemy większych to dorzucimy go do puli KO, będzie miało ich 10. Zatem Jaś rozwiązał zadanie

Tymczasem co zrobił w Płocku pan D'Hondt widać gołym okiem w pierwszym wierszu niebieskiej tabelki. Niemniej jednak każdy kto zbudował arkusz kalkulacyjny dla metody D'Hondta wie, że im więcej mandatów w puli do rozdziału tym podział bardziej sprawiedliwy, bliższy proporcji głosów oddanych. Zobaczmy zatem 'co by było gdyby' w Płocku były dwa okręgi po 13 i 12 mandatów każdy?

Okazuje się, że uzyskaliśmy identyczny podział, jaki dokonał nasz mały Jaś metodą wymiany pakietów głosów na klocki symbolizujące mandaty. Czyli uzyskaliśmy podział mandatów najbliżej odzwierciedlający strukturę głosów.

Zżera nas jeszcze ciekawość jak pan D'Hondt podzieli głosy, gdy Płocku będzie jednym okręgiem 25-cio mandatowym?

Okazuje się, że dla Płocka pan D'Hondt jednakowo uczciwie rozdzieli głosy w przypadku dwóch okręgów (13+12 mandatów) i jednego okręgu (25 mandatów).