Prognoza dla Polski
28 marca. Wg danych rządowych wychodzi przesilenie 8-10 kwietnia, tabela na Model 2. Po przesileniu, naturalnie liczba kwietniazakażeń dziennych powinna spadać, przy naturalnie cały czas rosnącej liczbie potwierdzonych zakażeń narastająco. Jaki będzie spadek po przesileniu przeróżnie to wygląda w różnych krajach i za wcześnie to prognozować.
29 marca. Dedalem Model 3 prognozy do arkusza. Dzisiejsze dane potwierdzają trend, przesilenie około 10 kwietnia (przypadkowo w rocznicę?)
31 marca. Cały czas: na kursie, na ścieżce.
1 kwietnia. Zweryfikowałem Model 2, opierał się na błędnych założeniach, przyrosty zakażeń narastająco, nie mogą opierać się na wzrostach eksponencjalnych tylko logarytmicznych.
3 kwietnia. Z Każdym dniem przybywa danych można zatem zweryfikować poprawność konstrukcji modelu i "wykalibrować" wyniki ilościowo.
9 kwietnia. Każda faza epidemii to jest: wzrost, faza przesilenia i faza wygaszenia, wymagają oddzielnego podejścia. Powiedzmy, że teraz staramy się oszacować początek przesilenia. Przesilenie rozumiem moment kiedy dzienne ilości wykrytych zakażeń przestają rosnąć z dnia na dzień.