Pierwszą w literaturze polskiej romantyczną kreację natury, człowieka, histo i zaświatów stworzył Adam Mickiewicz. Jego propozycja stała się fundament całej naszej kultury romantycznej. Wobec jej wagi i sugestywności musieli ok lać się zarówno rówieśnicy poety, jak i jego następcy. Rówieśnicy — Ant Malczewski, Bohdan Zaleski, Seweryn Goszczyński, a także Aleksander Fredro tworzyli na ogół analogiczne warianty tego modelu poezji. Natomiast następcy - Juliusz Słowacki, Zygmunt Krasiński, a potem Cyprian Norwid — przezwyciężali go i tworzyli już antynomiczne (przeciwstawne) wizje i wartości literackie. Inni twórcy tej epoki, jak np. tzw. poeci krajowi, usiłowali najczęściej kontynuować lub naśladować dzieło Mickiewicza.
ROMANTYCZNA BIOGRAFIA
Biografia Mickiewicza jest przykładem losów pierwszego pokolenia Polaków „urodzonych w niewoli", pokolenia romantycznych zapaleńców, które po wojnach napoleońskich podjęło trud tworzenia nowego sposobu myślenia o świecie, nowej kultury narodowej, a także nowych form walki o niepodległość. Dzieciństwo i młodość Mickiewicz przyszedł na świat 24 grudnia 1798 r. w Zaosiu na dawnych ziemiach litewskich. Wychowywał się w pobliskim Nowogródku, gdzie jego ojciec, Mikołaj, zdeklasowany szlachcie herbu Poraj, pracował jako obrońca sądowy. Adam musiał więc liczyć na własne siły i umiejętności, nie zaś na szlacheckie pochodzenie czy też dziedziczne majątki. Po ukończeniu miejscowej szkoły (1815), prowadzonej przez dominikanów udał się na studia filologiczno-historyczne do Wilna. Utrzymywał się ze stypendium, które po ukończeniu studiów (1819) musiał odpracować jako nauczyciel szkoły powiatowej w Kownie (1819-1823). W czasie studiów wpływ na kształtowanie się jego osobowości, poziomu wiedzy i poetyckiego talentu wywarli zwłaszcza tacy profesorowie, jak filolog klasyczny Ernest Groddeck, historyk i teoretyk literatury Leon Borowski oraz historyk Joachim Lelewel.
Filomaci i filareci
W roku 1817 wspólnie z najbliższymi przyjaciółmi — Tomaszem Zanem, Janem Czeczotem, Józefem Jeżowskim, Onufrym Pietraszkiewiczem, Franciszkiem Malewskim — Mickiewicz założył tajne Towarzystwo Filomatów (Miłośników Nauki), a następnie Towarzystwo Filaretów (Miłośników Cnoty). Stowarzyszenia te, prowadząc zróżnicowane formy pracy samokształceniowej, miały na celu przygotowanie młodzieży do działalności w różnych dziedzinach życia narodu pozbawionego własnej państwowości. Pierwszym znaczącym doświadczeniem stał się więc dla Mickiewicza udział w młodzieżowym „związku bratnim", w którym zdobywał umiejętność kierowania tajną organizacją, pisania dokumentów programowych oraz posługiwania się literaturą i towarzyską zabawą w celach patriotyczno-wychowawczych. Literackim wyrazem tej atmosfery i doświadczeń stała się ni. in. Pieśń filaretów (1820), a najogólniejszym programem ideowym Oda do młodości (1820).
Nieszczęśliwa miłość. Kontakt z folklorem
Drugim doświadczeniem młodzieńczym była nieszczęśliwa miłość do Marii Wereszczakówny. Na drodze do szczęścia kochanków stanęło jednak zawarte przez nią w 1821 r. małżeństwo z Wawrzyńcem Puttkamerem. Zakochana w poecie Maria została więc jedynie Marylą, uosabiającą w jego utworach romantyczny ideał miłości. Trzecim doświadczeniem Mickiewicza był kontakt z folklorem. Znajomość owych (zwłaszcza białoruskich) pieśni, baśni, podań i obrzędów przyszły poeta wyniósł już z rodzinnego domu (służąca Gąsiewska), a następnie nieustannie je wzbogacał. W tych formach ludowej kultury dostrzegał wyraz narodowej tradycji oraz źródło inspiracji do tworzenia nowego typu poezji. Literackim owocem tej inspiracji stały się Ballady i romanse (1822) oraz Dziadów część II i część IV 823). Rok opublikowania pierwszego tomu Poezji Mickiewicza (1822) zaczęto później traktować jako datę narodzin romantyzmu w Polsce. Więzienie i zesłanie Po wykryciu w roku 1823 organizacji filomackich władze carskie osadziły Mickiewicza w zamienionym na więzienie klasztorze bazylianów w Wilnie. (Do dziś zachowała się cela, w której siedział, nazywana celą Konrada). Po procesie skazano go jesienią 1824 r. wyraz z kolegami na osiedlenie się w głębi Rosji.
Więzienie, proces i zesłanie
— to kolejne etapy życiowych doświadczeń i charakterystyczne rysy romantycznej biografii poety. Z Wilna wyjechał najpierw do Petersburga, a następnie do Odessy i Moskwy. Tu zetknął się z rosyjskim życiem literackim oraz działalnością spiskową. Zaprzyjaźnił się z literatami-spiskowcami: z Konradem Rylejewem, Aleksandrem Bestużewem, a także z Aleksandrem Puszkinem, Nikołajem Polewojem, Piotrem Wiaziemskim i innymi. Bywał w salonach rosyjskiej elity intelektualnej (m.in.m Zenaidy Wołkońskiej), gdzie zasłynął jako wybitny improwizator. W czasie wycieczki na Krym (lato 1825) miał okazję zetknąć się z kulturą orientalną i egzotycznym krajobrazem. Wszystko to wpłynęło na poszerzenie jego wyobraźni i wrażliwości literackiej. Z bliska także mógł obserwować potężną machinę carskiego despotyzmu. W warunkach rosyjskich Mickiewicz dojrzał ideowo i ukształtował się jako romantyczny poeta narodowy. Przymusowe oddalenie od kraju oraz długie podróże pogłębiały w nim poczucie wyobcowania, a równocześnie samotniczej misji patriotycznej. Doświadczenia okresu rosyjskiego zaowocowały kolejno Sonetami (1826), Konradem Wallenrodem (1828), a w dalszej kolejności III częścią Dziadów z nasyconym rosyjskimi realiami Ustępem i wierszem Do przyjaciół Moskali (1832).
Romantyczne podróże
W maju 1829 r. poecie udało się opuścić Rosję i rozpocząć prawie dwuletnią wędrówkę po Europie. Z Petersburga trasa prowadziła przez Hamburg, Berlin (słuchał wykładów Hegla), Drezno, Pragę (spotkanie z czeskim poetą Vaclavem Hanką), Karlowe Vary (spotkanie z Antonim Odyńcem, towarzyszem dalszej podróży), Weimar (słynna wizyta u Goethego), Bonn (wizyta u Augusta W. Schlegla), Szwajcarię, przełęcz Splugen — do Wenecji, Florencji, Rzymu (miłość do hrabianki Ankwiczówny), Neapolu, na Sycylię, a stąd do Genewy (spotkanie z Zygmuntem Krasińskim, wycieczka w Alpy) i z powrotem do Rzymu (przeżycia religijne), dokąd w grudniu 1830 r. dotarła wiadomość o wybuchu powstania w Warszawie.
Próba przyłączenia się do powstania
Romantyczna wędrówka, stanowiąca kolejny charakterystyczny rys biografii poety została zakończona. Mickiewicz zdecydował się wracać do ojczyzny z zamiarem przyłączenia się do powstania. Po bezowocnych, okrytych tajemnicą oczekiwaniach przybył w czerwcu 1831 r. do Paryża, a stąd pod przybranym nazwiskiem (Adam Muhl) został skierowany przez Legację Polską (przedstawicielstwo rządu powstańczego) do Warszawy. W sierpniu dotarł do Wielkopolski. Wobec jednak wyraźnych oznak zbliżającej się klęski zrezygnował z zamiaru przedostania się do Królestwa. Gotowość wzięcia udziału w walce zbrojnej o niepodległość oraz związane z tym przeżycia — to dalszy znamienny rys biografii romantycznego poety. Literackim rezultatem tych doświadczeń stały się m. in.napisane w 1831 r. wiersze o tematyce powstańczej: Śmierć pułkownika, Nocleg, Reduta Ordona. W Wielkopolsce pozostał do wiosny 1832 r., bawiąc w ziemiańskich dworach, m.in. Skórzewskich w Kopaszewie, Górzeńskich w Śmielowie (obecnie muzeum poety), Turnów w Objezierzu i Grabowskich w Łukowie. Tutaj po raz pierwszy „nadychał się polszczyzny" i zebrał mnóstwo obserwacji, które spożytkował następnie w Panu Tadeuszu. Według relacji pamiętnikarskiej wyglądał wtedy następująco: „brunet, oczy ciemnozielone, włosy czarne, nos piękny, w ustach częsty grymas, a że nosi po parysku brodę, więc się wydaje jak uczony Żyd. Fizjonomia nic nie pokazuje, często zamyślony, a rzadko wesoły, liberalista wielki, głęboko uczony". (A. Turno, zapis w pamiętniku pod datą 25 grudnia 1831).
Emigracja
Drezno — Paryż — Lozanna Wyjeżdżając z gościnnej Wielkopolski do Drezna, poeta podzielił losy wielu rozbitków powstania i rozpoczął kolejny, typowy rozdział biografii — przymusową wieloletnią emigrację. W atmosferze klęski powstania stworzył w Dreźnie w 1832 r. swoje główne dzieło romantyczne — Dziady, część III. 31 lipca 1832 r. przybył z Drezna do Paryża, gdzie z niewielkimi przerwami spędził resztę tułaczego życia. Wkrótce po przyjeździe nawiązał bliskie stosunki z francuskim środowiskiem artystycznym i intelektualnym (m. in. rzeźbiarzem Dawidem d'Angers (czyt. aże), poetą Hugues Fćlicitć Lamennais (czyt. ig felisite lamne), historykiem Charles'em de Montalambertem (czyt. szarlem mątalamber-tern). Odnowił znajomość z poznanym jeszcze w Wilnie Słowackim. Włączył się także aktywnie w życie emigracji (członkostwo w Towarzystwie Literackim, Towarzystwie Litewskim i Ziem Ruskich, Towarzystwie Pomocy Naukowej, Komitecie Narodowym Lelewela i in.), chcąc przygotować ją do powrotu do kraju. Przewidując rychły wybuch ogólnoeuropejskiej rewolucji, sądził, podobnie jak cała emigracja, że pobyt na obczyźnie nie potrwa długo. Głównymi utworami związanymi z tą działalnością poety stały się Księgi narodu polskiego i Księgi pielgrzymstwa polskiego (1832) oraz artykuły ogłaszane w „Pielgrzymie Polskim", którego przez pewien okres był także głównym redaktorem (kwiecień—czerwiec 1833). Zmęczony emigracyjnym życiem oraz rozczarowany wobec monarchistyczne; Europy, poddawany wraz z całą emigracją różnym zakazom i szykanom (m. in. zakaz przenoszenia się z miejsca na miejsce), wskrzeszał wartość narodowej historii, tworząc Pana Tadeusza (1833, wyd. 1834), lub zagłębiał się w lektury dziel mistycznych, czego owocem stał się m.in. cykl uniwersalnych aforyzmów zatytułowany Zdania i uwagi (1833-1834). W 1834 r. ożenił się z córką słynnej ówcześnie polskiej pianistki Marii Szymnowskiej — Celiną (1812- 1855), która urodziła mu sześcioro dzieci. Trudna sytuacja materialna zmusiła poetę do napisania po francusku dwu dramatów (Konfederatów barskich i Jakuba Jasińskiego, 1836), przeznaczonych dla francuskiego teatru, których jednakże nie udało się wystawić. Na rok akademicki 1839/40 przeniósł się więc do szwajcarskiej Lozanny, gdzie otrzymał stano profesora literatury łacińskiej. Tutaj stworzył też cykl liryków, zwanych lozańskimi (Gdy tu mój trup, Nad wodą wielką i czystą, Snuć miłość, Polały się łzy).
Wykłady w College de France
Rozwinięte poczucie obowiązków patriotyczno-politycznych skłoniło go jednak do przerwania pracy w Lozannie i objęcia w 1840 r. nowo utworzonej katedry literatur słowiańskich w Collćge de France w Paryżu. Jako profesor slawista pracował tutaj cztery lata. Wspólnie z francuskimi historykami — Julesem Micheletem (czyt. żilem miszletem) i Edgarem Quinetem (czyt. edgarem kinetem) - reprezentował grono demokratycznej i postępowej profesury. Jego wykłady cieszyły się ogromną popularnością zarówno wśród Polaków, jak i cudzozuemców. Poeta przekazywał nie tylko wiedzę o kulturach słowiańskich, ale propagował antymonarchistyczne idee napoleońskie, a następnie mistyczną naukę Andrzeja Towiańskiego. W związku z tym w 1844 r. jego działalność profesorska została przez władze francuskie zawieszona.
W kole towiańczyków
Z Towiańskim, który przybył do Paryża z Litwy, zetknął się Mickiewicz latem 1841 r. Wkrótce też stał się wyznawcą jego tajemnej, mistycznej nauki, zapowiadającej rychłą odnowę Europy, a przed emigrantami otwierającej perspektywę powrotu do kraju. Nauki i proroctwa Towiańskiego (który miał ponadto dobroczynny wpływ na psychicznie chorą żonę poety) wychodziły więc naprzeciw najgorętszym pragnieniom emigracji i w wielu punktach zgodne były z przemyśleniami i oczekiwaniami samego Mickiewicza. Nic też dziwnego, że wkrótce sta nął on na czele Koła Sprawy Bożej zrzeszającego towiańczyków, a po jego rozłamie w 1846 r. założył własne koło, radykalniejsze politycznie i społecznie. Propagując swoje idee, towiańczycy usiłowali nakłonić do ich przyjęcia również czołowe osobistości Europy, m. in. cara Mikołaja I i papieża Piusa IX.
Legion Polski we Włoszech
W czasie Wiosny Ludów (1848) Mickiewicz udał się do Rzymu, aby tu stworzyć własną formację wojskową (Legion Polski), która miała wziąć udział w europejskich walkach ludów przeciwko monarchiom i tym samym przyczynić się do odzyskania przez Polskę niepodległości. Dla Legionu napisał radykalny program, w którym ukazał wizję republikańsko-demokratycznej Polski (uwłaszczenie chłopów, równouprawnienie kobiet i Żydów), i nazwał go Składem zasad (1848). Nie uzyskawszy poparcia papieża ani bogatych i wpływowych emigracyjnych stronnictw politycznych, kilkunastoosobowy Legion pod wodzą poety przemaszerował manifestacyjnie z Rzymu do Mediolanu, gdzie został podporządkowany władzom Lombardii i przez rok walczył z Austriakami.
Międzynarodowy publicysta
Poeta natomiast powrócił do Paryża, aby podjąć kolejną akcję polityczną. Wraz z grupą przedstawicieli różnych narodowości założył w 1849 r. dziennik „Tribune des Peuples" (czyt. tribin de pepl — „Trybuna Ludów"). W ogłaszanych artykułach wykładał radykalno-rewolucyjny program społeczny i polityczny, budowany na fundamencie swoistego socjalizmu (Nasz program, Włochom brak pieniędzy!, Wrogowie ludu, Socjalizm, Osiedla robotnicze, Manifest cesarza rosyjskiego). Wkrótce pod naciskiem władz francuskich i ambasady rosyjskiej musiał jednak wycofać się z redakcji. Następnie został wzięty pod nadzór policji i ostatecznie zwolniony ze stanowiska profesora College de France. Poecie obarczonemu gromadką dzieci i chorą żoną zaczęła zagrażać nędza. W roku 1852 udało mu się otrzymać stanowisko bibliotekarza i mieszkanie w paryskiej Bibliotece Arsenału.
Ostatnia próba walki o Polskę
Swoje nadzieje polityczne na odzyskanie przez Polskę niepodległości związał Mickiewicz z osobą Napoleona III oraz rozpoczętą w 1854 r. wojną między Francją, Anglią i Rosją (tzw. wojna krymska). Po śmierci żony zostawił nieletnie dzieci w Paryżu i jesienią 1855 r. wyjechał do Konstantynopola (Istambułu), by swoim autorytetem wesprzeć akcję formowania tutaj oddziałów tzw. kozaków otomańskich, którzy mieli wziąć udział w walce z Rosją. Dowódcą tej formacji był romantyczny powieściopisarz Michał Czajkowski (Sadyk Pasza). Monarchistyczne stronnictwo Czartoryskich (tzw. Hotel Lambert, czyt. laber) usiłowało jednak podporządkować sobie powstające w Turcji polsko-kozackie oddały. Zabiegom tym Mickiewicz sprzeciwiał się. Rozgoryczony politycznymi tarciami, zmęczony psychicznie i fizycznie uległ niespodziewanie atakowi cholery. Zmarł 26 listopada 1855 r. Jego śmierć wywołała ogromną konsternację i żałobę wśród Polaków oraz wszystkich narodów słowiańskich, dostrzegających w nim swego duchowego przywódcę.
Gdy przyszli, by jak co dzień odebrać rozkazy,
Zaszli drogę im ludzie, co umarłych strzegą,
I rzekli: „Nie możemy wpuścić was do niego,
Bo ten człowiek umiera od strasznej zarazy".
Więc wtedy oni płakać zaczęli jak dzieci
I szeptali z przestrachem: „Przed nami noc ciemna!
Ten księżyc, który teraz nad Stambułem świeci,
Patrzcie, jaki jest inny niż ten nasz znad Niemna".
A on w tej samej chwili myślał: „Jak to blisko!
Słyszę pieśń, co śpiewano nad moją kołyską,
Widzę zioła i kwiaty nad Świtezi tonią,
I jeszcze tylko chwila, a dotknę je dłonią".
Po upływie kilku miesięcy zwłoki poety przewieziono do Paryża i złożono na cmentarzu polskim w Montmorency. W roku 1890 sprowadzono je na Wawel. Dzieło poety stało się trwałą częścią naszej świadomości narodowej. Jego utwory towarzyszą nam od dzieciństwa. Są nieustannie wznawiane i komentowane. Przełożono je niemalże na wszystkie języki świata. W Nowogródku, Wilnie, Paryżu, Istambule, Śmiełowie i Warszawie otwarto także muzea lub stałe ekspozycje poświęcone jego twórczości i postaci.
Adam Mickiewicza Pieśń filaretów
Hej użyjmy żywota!
Wszak żyjem tylko raz:
Niechaj ta czara złota,
Nie próżno wabi nas[1].
Hejże do niej wesoło!
Niechaj obiega w koło;
Chwytaj i do dna chyl
Zwiastunkę złotych chwil!
Po co tu obce mowy?
Polski pijemy miód:
Lepszy śpiew narodowy,
I lepszy bratni ród.
W ksiąg greckich, rzymskich steki
Wlazłeś, nie żebyś gnił;
Byś bawił się jak Greki,
A jak Rzymianin bił.
Ot tam siedzą prawnicy,
I dla nich puchar staw:
Dzisiaj trzeba prawicy,
A jutro trzeba praw.
Wymowa wznieść nie zdoła
Dziś na wolności szczyt,
Gdzie przyjaźń, miłość woła,
Tam bracia cyt, tam cyt!
Kto metal kwasi, pali,
Skwasi metal i czas:
My ze złotych metali
Bacha ciągnijmy kwas.
Ten się śród mędrców liczy,
Zna chemiją, ma gust,
Kto pierwiastek słodyczy
Z lubych wyciągnął ust.
Mierzący świata drogi,
Gwiazdy i nieba strop,
Archimed[2]był ubogi,
Nie miał gdzie oprzeć stop.
Dziś gdy chce ruszać światy J
ego Newtońska Mość,
Niechaj policzy braty
I niechaj powie: dość.
Cyrkla, wagi i miary
Do martwych użyj brył:
Mierz siłę na zamiary,
Nie zamiar podług sił!
Bo gdzie się serca palą,
Cyrklem uniesień duch,
Dobro powszechne skalą,
Jedność większa od dwóch.
Hej, użyjmy żywota!
Wszak żyjem tylko raz;
Tu stoi czara złota,
A wnet przeminie czas.
Krew stygnie, włos się bieli,
W wieczności wpadniem toń;
To oko zamknie Feli,
To Filarecka dłoń.
Przypisy [1] Pierwsza strofa jest naśladownictwem burszowskiej pieśni niemieckiej. [2]Archimed — Archimedes; stawny geometra grecki z III–go wieku przed Chr., twierdził, ze poruszyłby ziemię całą, gdyby się miał na czym oprzeć.