Polak Rusek i ......


Polaka Ruska i Niemca złapał Diabeł i mówi:

  • Mam dla was trzy zadania:

  • 1) Przejść przez most pod obstrzałem.

  • 2) Przywitać się z niedźwiedziem podając mu rękę (uścisnąć lapę).

  • 3) Zgwałcić bardzo stara i sprytna Indiankę.

Popatrzeli po sobie zdziwieni i postanowili podołać tym zadaniom. Pierwszy poszedł Rusek, lecz udało mu się dojść tylko do polowy mostu. Drugi poszedł Niemiec, przeszedł most lecz gdy wszedł do klatki niedźwiedzia, on go wystraszył. Następnie poszedł Polak, przeleciał przez, most wpada do klatki, a tam jak nie zacznie się kotłować (po prostu w powietrze wzbiła się kupa kurzu). Ale po jakiejś godzinie z klatki wychodzi zziajany, zdyszany i podrapany Polak i pyta:

  • Ty diabeł to gdzie jest ta Indianka której mam podać lapę?


****************************************************************************************************************************************************************


diabeł złapał Polaka ,Ruska i Niemca kazała im przynieść

jakieś naczynie z wodą. Polak przyniósł szklankę, rusek wannę

diabeł powiedział do nich

- macie wypić zawartość tych naczyń inaczej zabiorę was do piekła

Polak wypił bez problemu, a Rusek pije płacząc i śmiejąc się

diabeł pyta go

-dlaczego płaczesz??

- bo nie mogę wypić

- a dlaczego się śmiejesz

- bo Niemiec ciągnie cysternę


***************************************************************************************************************************************************************


Jak krzyczą drwale w Ameryce, Polsce i Rosji, kiedy na ziemię spada ścięte drzewo?

W Ameryce: Uwaga!

W Polsce: Drzewo!

W Rosji: Łapcie!

***********************************************************************************************************************************************************


Miał się odbyć pojedynek o mistrzostwo Świata w boksie, pomiędzy Amerykaninem a Ruskim. Trener mówi do Ruskiego:

  • - Musisz go wyczuć w dwóch pierwszych rundach, rozumiesz?

  • - Ruski odpowiada - aha.

- Gong, rozpoczyna się pierwsza runda. Amerykanin od początku okłada Ruskiego. Po gongu na przerwę Ruski wraca do narożnika, a trener pyta się: wyczułeś go?

  • - Nie, odpowiada Ruski.

Kolejny gong i rozpoczyna się druga runda.

Amerykanin dalej okłada Ruskiego. Gong na przerwę i Ruski wraca do narożnika. Trener pyta się: co, wyczułeś go!?

  • - Aha, odpowiada Ruski. On chce mnie zabić!

*************************************************************************************************************************************************************


Polak, Rosjanin i Niemiec, będąc pewnego razu na basenie założyli

się o to, kto skoczy z trampoliny do basenu z jak najmniejsza ilością

wody. To oczywiście pierwszy wyskoczył Niemiec:

  • - Ja skoczę z 1.25m!

Wlazł na trampolinę, poodbijał się, poodbijał, runął w dół, plusnął,

wykręcił nad samym dnem i wylazł na brzeg dumny, jak to Niemiec.

Polak, widząc to, nieco odważniej zaczął.

  • - Taak ? To ja skoczę do 50 centymetrów wody !

Wdrapał się na trampolinę, odbił szybko, plusnął w wodę, ostro grzmotnął

o ceramiczne dno, aż łoskot poszedł... nieco zamulony wyszedł na brzeg...

Okazało się - złamana ręka w barku, powybijane stawy, ale za to uśmiech

na twarzy od ucha do ucha. Rosjanin w tyle zostać nie mógł... Myślał,

myślał, i stwierdził:

  • - Wiecie co ? A ja skoczę po prostu na mokra szmatę.

Szmer zaskoczenia rozległ się na basenie, bo Rosjanin głos miał

donośny...

Zeszli się ludzie, spuszczono wodę z basenu... pod trampolina ułożono

mokra szmatę, Rosjanin wszedł, przeżegnał się i skoczył ( jak ten wilk

wyluzowany )... Za paręnaście milisekund nastąpił wielkie \"lup\" na

skutek pionowego upadku na głowę. Rosjanin padł bez czucia. Karetki,

eRki, policja, straż pożarna (po co ?) zjechały się natychmiast... Rosjanin

przed śmiercią wyszeptał tylko:

- Szzzz... Szzz.... Szmata... Ktoś wycisnął szmatę.....


*****************************************************************************************************************************************************************


Stoi pijany Polak na warcie, podchodzi do niego Niemiec i mówi:

  • - Guten Morgen.

  • - Butem w mordę? - pyta się Polak, zdejmuje buta i uderza Niemca w mordę.

Niemiec wstaje i wykrzykuje:

  • - Was ist das?!?!

Na to Polak:

  • -Jeszcze raz?

**************************************************************************************************************************************************************


Diabeł kazał Polakowi, Ruskowi i Niemcowi przynieść coś czarnego.

Polak przyniósł czekoladę, Rusek węgiel,

diabeł kazał teraz zjeść to co przynieśli, Polak zjadł.

A Rusek beczy i się śmieje.

  • - Rusek, czego beczysz? - pyta się diabeł.

  • - Bo, nie mogę zjeść węgla mówi Rusek.

  • A czemu się śmiejesz ?-pyta diabeł.

  • - Bo Niemiec niesie ze sobą bandę murzynów!!!


******************************************************************************************************************************************************


Diab złapał Polaka, Ruską i Niemca i powiedzi ze musza spełnić dwa zadania, a jak im się nie uda to zabierze ich prosto do piekła. Pierwsze zadanie dla was,wi diabeł:

  • - Macie mi przynieść po piec egzemplarzy jakiegoś owocu, o drugim dowiecie się dopiero po wykonaniu tego.

No i poszli szukać, Pierwszy wraca Niemiec z pięcioma jabłkami. Diabeł mówi do niego:

  • - Teraz masz je sobie wepchnąć w dupe i nie wydać przy tym z siebie żadnego dźwięku.

Niemiec wpycha sobie, jedno, drugie, ledwo wepchnął trzecie, próbował wepchnąć czwarte i agonicznie krzyknął:

  • - Już nie mogę!!!

I diabeł zabrał go do pieklą, potem powrócił Polak z pięcioma wiśniami. Diabeł tak samo każe mu je sobie wsadzić.

Polak wciska jedną, drugą, trzecią i wkłada czwartą, ale nagle buchnął śmiechem. Diabeł zabrał Polaka do piekła gdzie przebywał już Niemiec. Ten go pyta

  • - Ty dlaczego się zaśmiałeś, przecież uratowałbyś się.

  • - Bo zobaczyłem jak Ruski z arbuzami wracał.


*************************************************************************************************************************************************************