W tym roku na rzeszowskim rynku od 2 grudnia do 7 stycznia będzie można podziwiać Świąteczne Miasteczko.
Na płycie rynku w Rzeszowie podczas Świątecznego Miasteczka dostępne będą różne atrakcje:
Stoiska z rękodziełem i prezentami. Jarmark Bożonarodzeniowy to bardzo dobre miejsce na znalezienie oryginalnego prezentu lub pamiątki świątecznej do domu.
Kiermasz regionalnych smakołyków. Będzie można spróbować grillowany oscypek z dżemem żurawinowym, kiełbaski regionalne, ciasta pierniki i inne.
Kącik dla dzieci. Dzieci będą mogły poczuć magię świat i korzystać z rozrywek, takich jak: spotkania z Mikołajem, kreatywne warsztaty, karuzele i dmuchańce.
Koncerty i wystawy artystyczne. Scena na placu targowym tętni życiem, a muzycy, tancerze i inni artyści oferują niezapomniane występy.
Szczegóły programu w wydaniu pdf.
Elena Darska, 7a
Tradycyjnie z okazji Świat Bożego narodzenia i w tym roku na Rynku w Rzeszowie powstanie Świąteczne Miasteczko z Jarmarkiem Świątecznym. Miasteczko zostanie otwarte 3 grudnia 2022 r. i potrwa do 1.01.2023 r.
W programie miasteczka będą: wizyta Świętego Mikołaja, możliwość zakupu rękodzieła i produktów regionalnych. Odbędzie się również wigilia miejska, koncerty, warsztaty dla dzieci oraz wiele innych atrakcji. Warto wybrać si z rodziną i przyjaciółmi, żeby przyjemnie spędzić przedświąteczny, magiczny czas
Przygotowała: Elena Darska, 6a
Niedawno zaczęła się astronomiczna jesień i, mimo że tęsknimy za latem, jesienią możemy również spędzić przyjemnie czas na wyjeździe. Ciekawym miejscem do zwiedzania jest miasto Sanok, które zostało założone w 1339 r. przez księcia Jerzego. Leży nad rzeką San. W Sanoku można przespacerować się na starym Rynku, który jest wizytówką miasta i należy do najpiękniejszych Rynków w Polsce. Można tam na chwilę usiąść i spróbować regionalnych potraw.
W Sanoku można udać się na przechadzkę wzdłuż rzeki San i zrobić rodzinny piknik niedaleko rzeki. Warto zobaczyć kolekcie przepięknych ikon namalowanych na drewnie z XV-XIX wieku, która znajduje się w Muzeum Historycznym w Sanoku. Jeżeli ktoś lubi sztukę, to w Sanoku może odwiedzić galerię Zdzisława Beksińskiego, jednego z najwybitniejszych polskich artystów. Wśród jego prac są fotografie, grafiki, rysunki i obrazy.
Niewątpliwą atrakcją Sanoka jest Muzeum Budownictwa Ludowego. Jest to pierwszy i największy skansen w Polsce oraz jedno z największych muzeów na wolnym powietrzu w Europie. W skansenie można zobaczyć chaty, budynki gospodarcze, zagrody, drewniane 3 kościoły, cerkwie, młyn, a nawet dwór szlachecki i urządzenia naftowe. Jest to przepiękne miejsce, które przenosi nas w przeszłość.
Przygotowała: Elena Darska, 6a
Jak dbać o środowisko?
5 czerwca obchodzone jest Święto Ochrony Środowiska. Dzień ten ma na celu zwrócić naszą uwagę ku problemom ekologicznym związanym z szybkim rozwojem cywilizacji. Wydarzenie to promuje działania mające na celu poprawę stanu planety. Ważna przy tym temacie jest świadomość społeczeństwa, ponieważ zmiany możliwe są jedynie, jeżeli ludzie zaczną zwracać uwagę na swoje codzienne wybory, tj. pochodzenie produktów spożywczych czy środek komunikacji.
Skutki problemów ekologicznych.
Działania człowieka przyczyniły się m. in. do topnienia lodowców (w wyniku efektu cieplarnianego), co w przyszłości prowadzić będzie do wielu klęsk żywiołowych. Dziura ozonowa natomiast powoduje wymieranie ryb oraz zanik wielu gatunków roślin. Zanieczyszczenie wód również przyczynia się do ginięcia żyjących w niej organizmów a także może powodować zatrucia. Powstaje również wiele obszarów wód beztlenowych (tzw. Martwe strefy), w których zawartość tlenu jest tak niska, że nie może tam przeżyć żaden żywy organizm. Kolejnym zagrożeniem jest wycinka lasów i ich wypalanie na masową skalę, co powoduje wymieranie wielu gatunków zwierząt, które tracą w ten sposób swoje siedliska.
Co można zrobić, aby przyczynić się do zmiany w tym obszarze?
Przede wszystkim warto zastanowić się, jakie działania są najbardziej sensowne, ponieważ angażując się w mało efektywne inicjatywy tracimy energię, którą można by lepiej spożytkować. Oczywiście każde działanie jest lepsze niż bycie biernym, jednak warto to przemyśleć, aby szybko się nie zniechęcić. Poniżej podałam kilka przykładowych pomysłów:
Oszczędzanie wody
Oszczędzanie wody przyczynia się do wydłużenia życia jezior i rzek, które są podstawą zdrowego ekosystemu. Wiele możemy zmienić pod względem ilości wykorzystywanej wody, np.:
Wybierając prysznic zamiast kąpieli,
Zakręcając kran podczas mycia zębów czy zmywania naczyń,
Korzystając z pralki i zmywarki tylko wtedy, gdy są pełne,
Zbierając w ogrodzie deszczówkę i podlewając nią kwiaty.
Ograniczenie zużycia prądu
Dzięki temu możemy zminimalizować emisję tlenków węgla, siarki, azotu czy węglowodorów szkodliwych dla środowiska. Przykłady działań, dzięki którym oszczędzamy prąd:
Wymiana żarówek na energooszczędne,
Wyłączenie z kontaktu urządzeń, których nie używamy,
Utrzymywanie umiarkowanej temperatury w domu,
Wyłączanie światła w pomieszczeniu, w którym nie przebywamy,
Włączanie zmywarki i pralki tylko wtedy, gdy są pełne
Segregowanie śmieci
Recykling sprawia, że raz wykorzystane surowce nie marnują się i wracają do użycia. Jest to świetna alternatywa dla jednorazowego obiegu produktów, dzięki której znacznie ograniczamy zasoby potrzebne do wyprodukowania nowych rzeczy.
Przerabianie ubrań, noszenie używanych ciuchów
Ruch zero waste stał się w ostatnim czasie bardzo popularny. Jest to idea polegająca na minimalizowaniu wytwarzanych odpadów. Przykładem takiego zachowania może być używanie wielorazowych opakowań czy właśnie przerabianie ubrań tak, by służyły nam jak najdłużej.
Korzystanie z biblioteki lub e-booków
Z punktu widzenia ekologii kupowanie książek również nie jest najlepszym wyborem. Przynajmniej część warto więc wypożyczać lub korzystać z e-booków.
Robienie przemyślanych zakupów
Według statystyk w Polsce w każdej sekundzie wyrzucanych jest blisko 153 kg żywności, z czego aż 92 kg w polskich domach. Robienie listy zakupów z wyprzedzeniem i planowanie obiadów w dłuższej perspektywie czasowej to działania, które mogą przeciwdziałać temu schematowi.
Spożywania mięsa
Nie trzeba od razu przechodzić na dietę roślinną, co w wielu przypadkach może być trudne. Jednak należy dodać, że hodowla przemysłowa ma ogromny wpływ na zanieczyszczenie środowiska. Do wyprodukowania 1 kg wołowiny potrzeba aż 14 500 litrów wody. To mniej więcej tyle ile człowiek zużywa przez połowę swojego życia. Ponadto chów ten przyczynia się do skażenia ziem i wód oraz dużej emisji gazów cieplarnianych i wielu innych wynikających z niego obciążeń dla planety. Warto więc chociaż ograniczyć spożywanie mięsa wołowego, które przyczynia się do największej emisji gazów cieplarnianych lub wybrać chociażby jeden dzień w miesiącu, podczas którego nie je się mięsa. Takie działania mają zbawienny wpływ na naszą planetę.
Kinga Kołodziejczyk, 8D
Wakacje spędzone w mieście są fajną alternatywą na miło spędzony czas letni. W te dni można kreatywnie spędzić czas wolny, jednocześnie świetnie się bawiąc. Poniżej znajdziecie mnóstwo wydarzeń, które odbędą się na terenie Rzeszowa.
Weronika Mitał, 8d
Więcej rankingów w papierowej wersji Szkolnej Gazetki KLEKS (wersja pdf)
Gdy wiosną jedziemy na wycieczkę, próbujemy znaleźć miejsce, gdzie jest pięknie i słonecznie.
Idealnym miastem jest Łańcut. W Łańcucie największą atrakcją jest zamek Lubomirski i duży park z pięknymi drzewami. Można tam zobaczyć kwitnące drzewa magnolii, przepiękne wiosenne kwiaty, m.in. krokusy, przebiśniegi, pierwiosnki, róże, tulipany, żonkile czy stokrotki. Rośnie tam również najstarszy okaz miłorzębu w Polsce. Na terenie parku jest ogród zimowy, w którym można zobaczyć rośliny tropikalne oraz żółwie. Znajduje się tam też storczykarnia z ślicznymi okazami orchidei z różnych zakątków świata. W storczykarni jest przytulna kawiarenka, w której można zjeść pyszne lody i odpocząć po długim spacerze.
Przygotowała: Elena Darska, 5a
Przebiśnieg. Na „pierwszy rzut oka”, niektórzy mogą pomyśleć, że kwiaty są zwiędłe, ale tak naprawę mają tak wyglądać. Są to piękne białe kwiaty z żółtymi elementami. Według niektórych jest to najwcześniejszy rodzaj kwiatów, który kwitnie na wiosnę.
Krokus. Jest to piękny, fioletowy kwiat, który ma bardzo intensywny zapach. Wewnątrz roślina jest biało-żółta. Krokusy mogą wystąpić także w kolorze różowym.
Tulipan. Chyba najbardziej znany kwiat. Występuje w różnej kolorystyce, np. różowej, białej, fioletowej, czerwonej czy żółtej. Tulipany mają bardzo ładny zapach, i chyba każdy chciałby dostać takie kwiaty w prezencie.
Przygotowała: Zuzanna Hady, 4b
to święto, które kojarzy się nam z miłością i romantycznością, chociaż samo ich pochodzenie... nie jest zbyt romantyczne. Skąd się wzięły walentynki? Dlaczego obecnie tak chętnie kupujemy prezenty i dekoracje walentynkowe? Oto historia walentynek, której możesz nie znać!
Uważa się, że współczesne obchody dnia świętego Walentego wywodzą się zarówno ze starożytnej tradycji chrześcijańskiej, jak i rzymskiej. Zgodnie z jedną legendą, walentynki pochodzą od starożytnego święta nazywanego Lupercalia - uroczystości z okazji płodności, które obchodzono 15 lutego. Nadejście chrześcijaństwa do Europy spowodowało, że zamieniono Lupercalię w chrześcijańskie święto ku czci świętego Walentego, rzymskiego męczennika, który żył w III wieku i ustanowiono jego obchodzenie dzień wcześniej, 14 lutego. Wydarzenie to uznaje się za początek walentynek.
Według tradycji chrześcijańskiej św. Walentyny był biskupem, który przeprowadzał tajne ceremonie małżeńskie żołnierzy sprzeciwiając się decyzji cesarza Klaudiusza II, który zakazał małżeństw młodym mężczyznom, aby całkowicie skupili się na walce. Zakaz małżeństwa był wielkim szokiem dla Rzymian, ale nie odważyli się sprzeciwić potężnemu cesarzowi. Biskup Walenty widział, że młodzi zakochani są zrozpaczeni, że nie mogą połączyć się w małżeństwie, dlatego postanowił w tajemnicy udzielać im ślubów. Niestety nie mogło to pozostać w ukryciu zbyt długo. Cesarz Klaudiusz dowiedział się o tym i kazał stracić Walentego 14 lutego 270 r. W taki sposób 14 luty stał się Dniem Zakochanych, a święty Walenty stał się jego patronem.
Jednak dopiero w XIV wieku święto św. Walentego zaczęto definitywnie kojarzyć z miłością, dzięki poematowi „Ptasi Sejm” Geoffreya Chaucera, pochodzącego z 1382 roku. Według znajdującej się w utworze aluzji, w dzień świętego Walentego ptaki dobierały się w pary, co stało się symbolem zakochanych.
W XVIII wieku w Anglii popularne stało się wręczanie ukochanym upominków i prezentów walentynkowych oraz ręcznie wykonanych kartek na walentynki, co później rozprzestrzeniło się na amerykańskie kolonie, jednak dopiero w latach 40. XIX w. zaczęto produkować komercyjnie kartki walentynkowe w Stanach Zjednoczonych. Zaś walentynki dotarły do Polski niedawno, w latach 90. Od tamtej pory w naszej tradycji na dobre zagościło Święto Zakochanych.
Walentynki współcześnie
14 luty to obecnie dzień, kiedy chcemy po prostu razem z ukochanym czy ukochaną świętować swoją miłość. Zastanawiasz się, jak spędzić walentynki? Każda para powinna dołożyć starań, aby to święto na długo pozostało w ich pamięci. Wbrew temu, co niektórzy sądzą, prezenty walentynkowe nie są najważniejsze. Najbardziej istotna jest atmosfera miłości i przywiązania. Romantyczna kolacja przy świecach to zawsze dobry wybór. Sprawdzi się szczególnie w przypadku par, które potrafią docenić przyjemność płynącą z jedzenia. Nie musicie koniecznie wybierać się do drogiej restauracji. Ugotujcie wspólnie coś dobrego, ubierzcie się w eleganckie stroje i zasiądźcie do kolacji przy świecach. Aby zbudować romantyczną atmosferę, zadbajcie o ozdoby walentynkowe, które wprowadzą was w uroczysty klimat, np. rozwieszając serpentyny, rozrzucając konfetti, zawieszając walentynkowe balony czy balony LED, które stworzą piękne, delikatne światło w Waszym salonie czy... sypialni.
Walentynki to doskonała okazja, by zatrzymać się w codziennym biegu i poświęcić więcej czasu ukochanej osobie. Uczyń Dzień Zakochanych wyjątkowym!
Przygotowała: Redakcja „Kleksa”
Dzień Singla obchodzony jest najczęściej 15 lutego (dzień po walentynkach) lub 13 lutego (przed świętem zakochanych). W Chinach i Japonii, święto to wypada 11 listopada (ponieważ data ta pisana jest samymi 1-kami).
Dzień Singla to przede wszystkim święto samoakceptacji niezależnie od statutu związku. Ma być alternatywą dla święta zakochanych i przeciwstawiać się presji na dany status związku. W tym dniu chodzi głównie o zrobienie czegoś dla siebie.
Jak można spędzić Dzień Singla?
1. Pójść na jakieś wydarzenie samemu/j lub z przyjaciółmi
Istnieje w społeczeństwie jakaś niepisana zasada, że na pewne wydarzenia ,,nie wypada” iść samej/mu. Warto jednak ją przełamywać, bo możemy wiele przez to stracić. Poza tym udowodniono, że osoby z wysokim poczuciem własnej wartości nie boją się pójść same do kina, na koncert etc. Można również wybrać się gdzieś z przyjaciółmi.
2. Kupić coś, o czym marzyłaś/eś
Kto powiedział, że nie można samemu/j sobie zrobić prezentu? Czasem warto kupić sobie coś o czym dawno się marzyło, ale ciągle sobie tego odmawialiśmy.
3. Wrócić do starych hobby
Czasem warto sprawdzić czy jakaś dawna, porzucona pasja dalej sprawia nam przyjemność. Można też poszukać nowego hobby albo poświęcić więcej czasu na obecne.
4. Domowe spa
W Dzień Singla można również poświęcić czas na zadbanie o siebie, relaks, zrobienie sobie bardziej odświętnego makijażu czy założenie ulubionych ciuchów, żeby poczuć się pięknie. W końcu nie musimy stroić się dla kogoś.
5. Spędzić czas ze zwierzątkiem
Warto też poświęcić czas pupilom. Przebywanie ze zwierzętami wpływa na poprawę nastroju.
6. Odpocząć
Przejawem braku samoakceptacji często jest branie na siebie zbyt wielu obowiązków, bo w ten sposób próbujemy udowodnić swoją wartość. Da się jednak przerwać ten schemat i chociaż jest to duży problem w dzisiejszych czasach, warto zrobić ten pierwszy krok i spróbować nic nie robić przez np. 1 dzień. Brzmi banalnie, ale dla wielu osób jest to nie do wyobrażenia. Można też powalczyć z jakimiś innymi słabościami.
7. Sesje zdjęciowe
Zdjęcia mają w sobie jakiś urok. Zamiast robienia sesji można np. obejrzeć stare zdjęcia i powspominać dawne czasy.
8. Świętować sukcesy
Zazwyczaj za bardzo skupiamy się na porażkach, a za mało na sukcesach. Może warto uczcić jakieś zwycięstwo przy okazji w Dnia Singla?
9. Zrobić “glow up”
Dzień Singla może być również pretekstem do “glow up’u”. Może potrzebujemy akurat jakiejś diametralnej zmiany wyglądu. Nowa fryzura, inny styl...
10. Bingo “self care”
Na koniec coś typowo “self care’owego”. W Internecie można znaleźć wiele sugestii takiego bingo. Możecie też sami je stworzyć lub napisać listę ,,dziś zadbam o siebie i …
Przygotowała: Kinga Kołodziejczyk, 8d
zima 2021
Wielu osobom czas przed świętami kojarzy się niezbyt dobrze (długie kolejki w sklepach, woda, zamiast śniegu, sztucznie pompowana atmosfera...). Jednak warto pielęgnować te święta, może niekoniecznie typowymi tradycjami, ale np. być serdecznym dla osób samotnych, gdyż nikt nie powinien być sam w święta. Co zrobić, żeby Boże Narodzenie było wyjątkowe? Jak poczuć świąteczny klimat?
Świąteczne dekoracje, a w szczególności światełka
Dosyć typowy punkt, praktycznie w każdym domu jest choinka i parę ozdób. Są nawet osoby, które dekorują każdy kąt i rozwieszają masę światełek. Jak już to robimy może warto pomyśleć nad jakąś osobistą ozdobą, która poprawia nam nastrój, np. świąteczne zdjęcia z przyjaciółmi, czy kartka od kogoś bliskiego.
Jest to aktywność, która o każdej porze roku daje nam zupełnie inny nastrój. Zimą, kiedy wszędzie są światełka i dominują świąteczne kolory, warto równie z wybrać się na spacer, przynajmniej raz na jakiś czas, może to stać się nawet naszym nawykiem.
Kiczowate swetry, gorące skarpety, szaliki, czapki...
JESTEŚMY NA TAK! ;) Zimą dominują ciepłe ubrania, w które można się wtulić. Jest to zarówno plus, jak i minus dla osób, które nie lubią ubierać się ,,na cebulkę”. Rzecz gustu. Jednak świąteczne stylizacje to coś, co zdecydowanie kojarzy się ze świętami.
Kalendarze adwentowe
Obecnie możemy natrafić na naprawdę nietypowe kalendarze adwentowe. Niektóry kupują nawet takie dla swoich pupili. Jeżeli macie jakieś postanowienia na czas Adwentu, może to być ciekawy sposób nagradzania się.
Czas spędzony z najbliższymi
Jest wiele rzeczy, które kojarzą się ze świętami, ale nie zapominajmy w tym wszystkim o tym, o co w nich naprawdę chodzi – czas spędzony z najbliższymi. Może warto ten raz w roku zwolnić, zatrzymać się na chwilę i spędzić czasz rodziną, przyjaciółmi.
Akcje charytatywne
Prawdziwy Duch Świąt to nie kolędy i świecidełka, ale to, jakie mamy nastawienie do innych ludzi. Warto spojrzeć na osoby wokół nas. Drobnymi gestami możemy zrobić naprawdę wiele, chociażby dać komuś nadzieję. Pomagać warto oczywiście nie tylko od święta, a okazje do tego mamy codziennie, zacznijmy z nich korzystać. Nie od dziś wiadomo, że dzielenie się dobrem wzbogaca obie strony.
Prezenty
W święta warto dzielić się radością. Zrobienie komuś prezentu jest zdecydowanie jednym z najlepszych zwyczajów, jak nie najlepszym.
Podsumowania
Święta to również czas podsumowań. Warto zastanowić się wtedy, czy spędziliśmy ten rok, tak jak tego chcieliśmy i pomyśleć nad tym, co chcielibyśmy, żeby czekało nas w następnym. Może być to początek wprowadzenia jakiegoś nawyku albo wyzwania.
Spędzenie Świąt po swojemu
Najważniejsze to pamiętać, aby święta spędzić po swojemu. Nie musimy przecież nosić świątecznych swetrów i dekorować domu, jeżeli nie mamy na to ochoty. Warto zastanowić się, czym dla nas są te święta oraz, jak chcielibyśmy je spędzić.
Przygotowała: Kinga Kołodziejczyk, 8d
Mało kto wie, ale Betlejem istnieje nie tylko w Ziemi Świętej. Jest także w Polsce, na Podkarpaciu część wsi Rudołowice w powiecie jarosławskim! Liczy 6 domów i 40 mieszkańców, którzy są niezwykle dumni, że ich malutka osada nosi właśnie taką nazwę.
Do przysiółka wiedzie tylko jedna, wąska asfaltowa droga. Ale warto odwiedzić to wyjątkowe miejsce.
Ponad 350 nart używanych przez narciarzy w ciągu ostatniego stulecia można obejrzeć w Muzeum Narciarstwa im. Stanisława Barabasza w Cieklinie koło Jasła w Beskidzie Niskim.
"W Cieklinie udało się zgromadzić jedną z największych w Polsce kolekcję sprzętu narciarskiego. Są tu zgromadzone: narty, kijki, buty, wiązania, medale, puchary, odznaki, książki"
Bóg się rodzi!", jedna z najpiękniejszych kolęd, pochodzi z Podkarpacia. "Pieśń o Narodzeniu Pańskim", utwór Franciszka Karpińskiego, popularnie znany jako kolęda "Bóg się rodzi", nazywana jest często królową polskich kolęd. Mało kto wie, że tekst pieśni powstał w Dubiecku nad Sanem
Bóg się rodzi, moc truchleje
Pan niebiosów obnażony
Ogień krzepnie, blask ciemnieje
Ma granice - Nieskończony
Wzgardzony - okryty chwałą
Śmiertelny król nad wiekami
A Słowo Ciałem się stało
I mieszkało między nami
Przygotował: Karol Myc, 5a
W każdym kraju są inne zwyczaje, inne tradycje. Tak też jest z Bożym narodzeniem, w każdym państwie zwyczaje świątecznie wyglądają zupełnie inaczej. Niepowtarzalny klimat świąt dodaje choinka pod którą po kolacji wigilijnej znajdziemy prezenty, są jednak takie kraje gdzie choinki się nie ubiera, prezenty nie są rozdawane w wigilie, kolacja wigilijna nie rozpoczyna się z nadejściem pierwszej gwiazdki. Tak też jest z Bożym narodzeniem, w każdym państwie zwyczaje świątecznie wyglądają zupełnie inaczej. W tym artykule przedstawię Ci tradycje świąteczne nie tylko w krajach Europejskich, ale na całej kuli ziemskiej.
Hiszpania
W tym kraju wieczerza zaczyna się dopiero po pasterce. W Hiszpani Boże narodzenie to czas śpiewania kolęd, tańca oraz zabawy aż do rana. W odróżnieniu do Polski nie dzielą się opłatkiem tylko chałwą. Prezenty są rozdawane 6 stycznia na znak darów, które Jezus otrzymał od mędrców.
Wielka Brytania
Wigilia jest tam obchodzona w południe. Nie jest to kolacja tylko obiad wigilijny. Spożywa się tam pieczonego indyka oraz „płonący pudding”. Wieczorem dzieci wywieszają skarpety za drzwi po to żeby następnego dnia znaleźć w nich prezenty.
Francja
Francuzi nie obchodzą wigilii, do stołu zasiadają 25 grudnia. Spożywany jest wtedy indyk nadziewany kasztanami. We Francji prezenty świąteczne przynosi im mały Jezus który wkłada je do butów.
Słowacja
Na Słowacji tak jak w Polsce dzielą się opłatkiem, jednakże niektórzy jedzą go na słodko z miodem, inni wytrawnie z czosnkiem. Po kolacji dzieci dostają prezenty, ale nie od Świętego Mikołaja, ale od Jeżiszka, czyli Jezuska. W każdym domu choinka pojawia się w różnym czasie, jednak pod wpływem niemieckich tradycji pod choinką często można spotkać szopkę. Na Słowacji bardzo popularne są jarmarki świąteczne, które odbywają się w każdym, nawet najmniejszym mieście.
USA
W Stanach Zjednoczonych Boże narodzenie jest obchodzone na wiele sposobów. W USA święta trwają krócej niż w Polsce nie ma tam drugiego dnia świąt i 26 grudnia. W tak zwany Czarny Piątek (Black Friday) w Stanach Zjednoczonych oficjalnie rozpoczyna się okres świątecznych zakupów. Wiele sklepów oferuje wtedy specjalne obniżki dla porannych ptaszków, np. szczególnie korzystne wyprzedaże zdarzają się od godziny 3 nad ranem do 12 w południe. W USA nie ma bowiem Bożego Narodzenia bez góry pięknie opakowanych prezentów pod choinką, klimatycznie ozdobionego domu oraz ślicznej choinki. Prezenty daje się nie tylko rodzinie i przyjaciołom, ale również sąsiadom, koleżankom i kolegom z pracy. Często są jest to pudełko własnoręcznie upieczonych ciasteczek. Na stole świątecznym królują zazwyczaj: pieczona szynka lub indyk z farszem, sos borówkowy, mashed potatoes (coś w rodzaju puree ziemniaczanego) lub słodkie ziemniaki, zapiekanka z zielonej fasolki, kolby kukurydzy, sałatka ziemniaczana, pieczone warzywa. Na deser podaje się różnego typu soki: jabłkowe, wiśniowe, dyniowe lub popularne w tym okresie bakaliowe; serniki. Nie może zabraknąć również napoju jajecznego z dodatkiem brandy i przypraw (gałki muszkatołowej i cynamonu).
Przygotowała: Weronika Mitał, 8d
Jarmark bożonarodzeniowy wywodzi się z terenów Niemiec i Austrii. Tam już w XIII w. na placach i głównych targowiskach miast organizowano w okresie adwentu i w czasie świąt Bożego Narodzenia specjalne kiermasze, na których można było uzupełnić świąteczne zapasy, kupić prezenty, a także pooglądać występy lokalnych artystów, np. jasełka.
Dziś jarmarki bożonarodzeniowe to tradycja bardzo popularna w Niemczech, a najsłynniejszy kiermasz otwiera się w grudniu w Kolonii. Z Niemiec tradycja jarmarków trafiła do Polski i dziś możemy cieszyć się podobnymi kiermaszami, otwieranymi najczęściej na rynkach starówek naszych miast.
W tym roku na rzeszowskim rynku od 4 do 23 grudnia powstanie Świąteczne Miasteczko, jarmark bożonarodzeniowy i mnóstwo atrakcji. Na płycie rynku w Rzeszowie podczas Świątecznego Miasteczka dostępne będą różne atrakcje.
Snowtubing czyli zjeżdżalnia na specjalnych oponach „sankach" dostarczy wszystkim masę zabawy i zimowej frajdy.
"Diabelski młyn" pozwoli nam zobaczyć nasze miasto z perspektywy.
Dla najmłodszych będzie świąteczną karuzelą i domek Świętego Mikołaja.
Chatka Świętego Mikołaja będzie dostępna przez cały okres trwania Świątecznego Miasteczka.
Będą również domki wystawiennicze z rękodziełem i lokalnymi produktami spożywczymi, BISTRO Ho ho ho ! Bar – Domek gastronomiczny z gorącymi posiłkami, więc będzie można kupić upominek świąteczny i posmakować różnych pyszności.
Zobaczymy też Szopka Bożonarodzeniowa.
4 grudnia (sobota) OFICJALNE OTWARCIE
16:00 Koncert Kolęd i Pastorałek
17:00 Oficjalne otwarcie Świątecznego Miasteczka, prezentacja Szopki Rzeszowskiej
17:10 Pokaz rzeźbienia w lodzie
18:00 Multi visual Show
5 grudnia (niedziela) MIKOŁAJKI
14:00 Parada postaci z bajek ze św. Mikołajem (start przy fontannie multimedialnej), żywe maskotki i szczudlarze na Rynku
15:00 Wręczenie prezentów na Rynku
11 grudnia (sobota)
12:00 Świąteczne warsztaty tematyczne dla najmłodszych
14:00 Świąteczne covery – muzyka na żywo
16:00 Kino plenerowe – seans dla dzieci
17:00 Kino plenerowe - seans dla dorosłych
19:00 Christmas Party z DJ
12 grudnia (niedziela)
12:00 Świąteczne warsztaty tematyczne dla najmłodszych
14:00 Bajkosfera – czytanie świątecznych baśni dla najmłodszych
16:00 Swingowe rytmy-muzyka na żywo
17 grudnia (piątek) WIGILIA MIEJSKA
Animacje laserowe
17:00 Wigilia miejska
17:30 Występ chóru Męskiego Resonantae
19:00 Pokaz laserowy
18 grudnia (sobota)
12:00 Świąteczne warsztaty tematyczne dla najmłodszych
14:00 Świąteczne covery – muzyka na żywo
16:00 Kino plenerowe – seans dla dzieci
17:00 Kino plenerowe - seans dla dorosłych
19:00 Christmas Party z DJ
19 grudnia (niedziela)
12:00 Świąteczne warsztaty tematyczne dla najmłodszych
14:00 Bajkosfera – czytanie świątecznych baśni dla najmłodszych
16:00 Swingowe rytmy – muzyka na żywo
NIEDZIELA, 5 GRUDNIA 2021 O 14:00
Wizyta Świętego Mikołaja na rzeszowskim Rynku
Przygotowała: Elena Darska, kl. 5a
Ubieranie choinki czy dzielenie się opłatkiem nie jest dla nas niczym nadzwyczajnym, bowiem przyzwyczailiśmy się do takich obchodów Bożego Narodzenia. Warto jednak poznać zwyczaje świąteczne obowiązujące w innych krajach. Nie dość, że otwieramy się na świat, to jeszcze zaczynamy doceniać to, co dotąd robiliśmy bezwiednie, a jest częścią naszej odrębności. Specjalnie zatytułowałam tę listę „Nietypowe zwyczaje”, a nie dziwne ;), choć mogą nam się takie wydawać, gdyż nie są częścią naszej kultury.
Tradycja choinki należała niegdyś do zwyczaju pogan. Jednak Polska nie zawsze była krajem chrześcijańskim, więc możemy to uznać za wspomnienie historii.
Nietypowe (dla nas) świąteczne zwyczaje w innych krajach:
1. Zły Święty Mikołaj
W niektórych regionach Austrii i Niemiec wierzy się w złego Ducha Świąt – rogatego potwora Krampusa (w połowie diabła, w połowie kozę). Przemierza on ulice, aby ukarać dzieci za złe zachowanie (taki zły odpowiednik Świętego Mikołaja). W 2015r. powstał o nim nawet horror.
2. Na rolkach do kościoła
Mieszkańcy Karakasu (stolicy Wenezueli) wykształcili zwyczaj udawania się na poranną mszę na wrotkach. Władze miasta oczyszczają nawet z tej okazji drogi, aby umożliwić wiernym bezpieczny przejazd do kościołów.
3. Wigilijne dania w na Grenlandii
Na Grenlandii z okazji Bożego Narodzenia je się mattak (czyli surową skórę z wieloryba z cząstkami jego sadła) lub kiwiak (czyli potrawę składającą się z martwych i oskubanych ptaków morskich, które zawija się w foczą skórę, a następnie zakopuje w ziemi na kilka miesięcy, po tym czasie w dniu świąt wydobywa się je i pożywa w stanie zaawansowanego rozkładu).
4. Świąteczne wiedźmy
W Norwegii wierzy się, że w okresie świąt ich domy odwiedzają złe duchy i czarownice, chowają więc na ten czas wszystkie posiadane miotły, podobno wiedźmy właśnie ich szukają.
5. Pająk na choince
Na Ukrainie, oprócz znanych nam ozdób, na choince wiesza się sztucznego pająka oraz pajęczynę. Zwyczaj ten ma przynosić szczęście. Swoje początki miał w starej legendzie o biednej kobiecie, której nie stać było na udekorowanie swojej choinki. Kiedy obudziła się w świąteczny poranek odkryła, że jakiś pająk pokrył jej choinkę piękną błyszczącą pajęczyną.
6. Tylko nie czerwona kartka
W Japonii nie powinno się wysyłać na święta czerwonych kartek. Kolor ten w ich kulturze kojarzony jest ze śmiercią i pogrzebami. Jednak KFS jest wtedy bardzo często odwiedzane, chodzenie do tej restauracji stało się tradycją dla wielu osób mieszkających w tamtych rejonach.
7. Pikle na choince
Niektórzy Amerykanie wieszają na swoich choinkach bombki w kształcie pikli (marynowanych ogórków). Tradycja pochodzi z czasów wojny secesyjnej, kiedy to jeden z żołnierzy został schwytany i uwięziony podczas świąt. Z głodu poprosił strażnika o ogórka. Na szczęście spełnił on jego prośbę, ratując go tym samym od śmierci.
8. Słomiana koza
Szwedzi budują co roku olbrzymią kozę ze słomy. Za każdym razem wiele osób czai się, żeby ją podpalić, jednak władze nie zaprzestają tradycji.
9. Wolne miejsce
W Portugalii zostawia się wolne miejsce przy stole nie dla gościa, a dla zmarłego.
10. Epifania
We Włoszech prezenty roznosiła dawniej wiedźma Befana (Epifania). Obecnie raczej zastępuje ją znany prawie na całym świecie Święty Mikołaj. Jednak święto Befany obchodzone jest do dzisiaj w dniu 6 stycznia.
Przygotowała: Kinga Kołodziejczyk, 8d
W dzisiejszych czasach zasiadamy do stołu wigilijnego gdy nadejdzie pierwsza gwiazdka, po kolacji wigilijnej odpakowujemy prezenty, w noc wigilijną idziemy wraz z najbliższymi na pasterkę. Pierwsze co nam przychodzi myśląc o świętach to choinka w Polsce nikt nie ubierał choinki zmieniło się to dopiero w przełomie XVIII i XIX w. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu do świąt zaczynano przygotowania od lata, trzeba było nazbierać grzybów w lasach i owoców w sadach, a wszystko dokładnie wysuszyć, by przetrwało do grudnia. Przed świętami, na targu kupowano śledzie: bogaci te lepsze, holenderskie, a biedni podlejsze, zwane szkockimi. Oprócz przygotowań materialnych trwający adwent, był to czas radosnego oczekiwania, nakazywało wtedy stosowne przygotowanie duchowe do świętowania Bożego Narodzenia. Każdego adwentowego poranka, o wschodzie słońca, sprawowana była msza święta roratnia. Jest to msza o Najświętszej Maryi Pannie. W wigilie nie można było wykonywać żadnych prac z lnem kręcić powrozów, rąbać drewna, by nie zrobić krzywdy krzątającym się po domu duszom. Dawniej przy stole wigilijnym należało zachować: uroczysty spokój, oprócz gospodarza nikt głośno nie mówi, lub że tyko starsze osoby rozmawiają, a inni migami się porozumiewają. Czynią tak dlatego, aby w trakcie nadchodzącego roku nie było kłótni w domu, lub żeby w przyszłym roku nie byli gadułami. Strzegą się jeść łakomie. Uważają, żeby nikomu nie upadła łyżka, bo ten bowiem umiera w ciągu roku. Dopiero po zakończonej wieczerzy można było iść na pasterkę i rozpocząć bożonarodzeniowe biesiady przy śpiewie kolęd.
Przygotowała: Weronika Mitał, 8d
Jesień 2021
Jesień przeważnie kojarzy się z przemijaniem, smutkiem. Kiedy ta pora roku zbliża się, wiele osób czuje przygnębienie. Jednak coraz częściej dostrzegany jest jej urok, który kryje się pod złotymi liśćmi.
W plebiscycie na młodzieżowe słowo roku 2019 II miejsce zajęło określenie ,,jesieniara”, które odnosi się do osób wyjątkowo zafascynowanych tą porą roku.
Żeby zostać ,,jesieniarą” nie wystarczy po prostu lubić jesień, bycie „jesieniarą” to wręcz styl bycia.
Dzień typowej ,,jesieniary” zaczyna się od wypicia kawy w najbardziej jesiennym kubku, jaki tylko istnieje (grzechem byłoby zapomnieć o ,,jesieniarskim” zdjęciu). Garderoba takiej osoby składa się z ubrań w odcieniach spadających liści i beży (krata jest często pojawiającym się motywem). Zdecydowanie najważniejszym punktem dnia ,,jesieniary” jest wieczór. Tutaj akurat zdania są podzielone: wyróżniamy dwa typy ,,jesieniar”. Jedne wolą długie spacery po lesie, wśród chrupiących liści i zachodu słońca. Inne preferują samotne wieczory z książką (najczęściej kryminałem lub romansem), otulone jesiennym kocem (najlepiej w kolorze musztardowym albo ceglanym), przy świecach (zapach cynamonu, jabłek, dyni np.). Wiele z nich ma też całkiem pokaźne kolekcje liści, szyszek lub kasztanów. Oczywiście większość ,,jesieniar” nie wpisuje się idealnie we wszystkie te kryteria, ale wyróżnia je parę cech wspólnych tj. refleksyjna natura czy bogata osobowość. Z moich obserwacji wynika, że większość ,,jesieniarzy” to introwertycy.
Dawniej określenie to było swego rodzaju obrazą, obecnie jednak wiele osób z dumą nosi miano ,,jesieniary”.
Co takiego ,,jesieniary” widzą w jesieni?
Coś musi w tym być, skoro jest to tak wyjątkowo obchodzona pora roku, prawda? Jesienne krajobrazy wyglądają czasem ponuro, ale trzeba przyznać, że mają w sobie pewnego rodzaju urok. Jest to idealny czas na podsumowania, przemyślenia odnośnie tego, co już było, ale także tego, co jeszcze przed nami. Szelest liści i te wszystkie drobne akcenty potrafią wprowadzić w niepowtarzalny nastrój, a także poprawić humor.
Jesień da się lubić <3
Przygotowała: Kinga Kołodziejczyk, 8d
Jesień 2021
Jesień to czas, w którym można przyjemnie spędzić czas, na przykład wyjeżdżając na ciekawe wycieczki i spędzając wolny czas wśród przyrody. Ciekawymi miejscami na jesienne wypady na Podkarpaciu są:
Arboretum w Bolestraszycach, czyli ogród botaniczny. Można zobaczyć tam piękne drzewa i łąki, ciekawe zakątki, miejsca, gdzie można usiąść lub zrobić piknik. Jest również jeziorko z żabami, rybkami i żółwiami. Nad nim znajduje się drewniany most, po którym można przejść i podziwiać przyrodę. W ogrodzie botanicznym znajdziemy labirynt z wierzb, w którym można się pobawić. Jest tam też Muzeum Przyrodnicze z spreparowanymi owadami, ptakami i zwierzętami. W pobliżu znajduje się również sklepik, w którym można kupić pamiątki lub jedzenie, np.: zapiekankę, hot dog’a i grillowane kiełbaski albo zjeść po prostu lody. Jest też miejsce na ognisko.
Prządki, czyli rezerwat przyrody nieożywionej. Są tam przepiękne, duże skały w różnych kształtach, znajdujące się w pięknym lesie, w którym jesienią ścieżki są pokryte kolorowymi liśćmi i mchem. Niedaleko znajdują się ruiny zamku w Odrzykoniu. Jest to stary zamek i to, co tam się działo, zainspirowało Aleksandra Fredrę do napisania komedii „Zemsta”. Można zobaczyć tam niektóre zachowane stare meble, broń, salę tortur czy pracownię ceramiczną. W pobliżu znajduje się restauracja, w której można zjeść obiad i napić się pysznej, iście jesiennej herbaty.
Przygotowała: Elena Darska, 5a
Jesień 2021
Już w poniedziałek, 1 listopada, będziemy obchodzić Święto Zmarłych. Jest to niezwykły czas zadumy i refleksji, pamiętajmy więc o bliskich Zmarłych, pochowanych na polskich cmentarzach.
W polskiej kulturze Dzień Wszystkich Świętych jest świętem szczególnie obchodzonym, mocno zakorzenionym w polskiej tradycji. Chyba w żadnym kraju na świecie ludzie nie przywiązują tak wielkiej wagi do tej niezwykłej uroczystości. Tego dnia staramy się odwiedzić groby wszystkich bliskich zmarłych. Niestety, często jest to jedyny dzień w roku, kiedy pamiętamy o tych, których nie ma już wśród nas. O polskich cmentarzach | i pochowanych na nich Zmarłych powinniśmy pamiętać przez cały rok.
Dlatego choć 1 listopada poświęćmy swój czas na wspomnienie Naszych bliskich Zmarłych. Odwiedźmy ich groby, a także pomódlmy się za ich dusze. Poświęćmy im chwilę zadumy, wspomnijmy ich historię.
Każdego roku, na terenie całej Polski organizowane są akcje sprzątania zapomnianych grobów, w które angażowali się, np. harcerze czy uczniowie miejscowych szkół. Dlatego więc, w taką akcję włączmy się i my - widząc opuszczony grób, zapalmy na nim znicz.
Dodajmy, że 1 listopada na wielu polskich cmentarzach, prowadzone będą kwesty, z których dochód przeznaczany jest na renowację cmentarzy czy nagrobków. Warto przekazać choć symboliczną złotówkę.
Przygotowała: Redakcja „Kleksa"
Jesień 2021
Po 123 latach niewoli Polska odrodziła się i uzyskała niepodległość, a w listopadzie obchodzimy kolejną rocznicę tego wydarzenia. Dlaczego akurat w tym miesiącu? Jesienią 1918 roku dobiegała końca I wojna światowa, która przyniosła klęskę wszystkim trzem zaborcom. Rosja pogrążyła się w zamęcie rewolucji i wojnie domowej, wielonarodowa monarchia austro-węgierska rozpadała się i chyliła ku upadkowi, a Niemcy uginały się pod naporem wojsk Ententy. Dla Polaków była to niepowtarzalna szansa, aby móc odzyskać utracony byt państwowy. Widząc klęskę zaborców, Polacy zaczęli przejmować władzę wojskową i cywilną tworząc zręby przyszłego państwa. 28 października 1918 roku w Krakowie powstała Polska Komisja Likwidacyjna, która zaczęła przejmować władzę z rąk Austriaków na terenie Galicji i Śląska Cieszyńskiego. Przypieczętowaniem jej dzieła było w kilka dni później rozbrojenie załogi austriackiej przez członków konspiracyjnej Polskiej Organizacji Wojskowej oraz legionistów i młodzieży.
W dniu 1 listopada 1918 roku we Lwowie wybuchły walki polskiej ludności z Ukraińcami, którzy proklamowali powstanie Zachodnio-Ukraińskiej Republiki Ludowej W nocy z 6 na 7 listopada powstał w Lublinie Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej pod kierownictwem Ignacego Daszyńskiego, w którego skład weszli przedstawiciele PPS, PPSD i PSL „Wyzwolenie”. Równocześnie podległe rządowi oddziały przystąpiły do rozbrajania wojsk okupacyjnych na Lubelszczyźnie i Kielecczyźnie. W tym właśnie czasie powrócił do kraju Józef Piłsudski, więziony od lipca 1917 roku przez Niemców. W dniu 10 listopada 1918 roku przybył on do Warszawy. Jego przyjazd wywołał entuzjazm wśród ludności stolicy i masowe rozbrajanie okupantów na terenie całej Kongresówki. 11 listopada Rada Regencyjna przekazała Józefowi Piłsudskiemu Naczelne Dowództwo nad formującym się Wojskiem Polskim, a trzy dni później przekazała mu całą władzę cywilną. Dzień wcześniej podporządkował mu się również Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej w Lublinie. Józef Piłsudski powołał nowy centralny rząd, który w dniu 21 listopada wydał manifest zapowiadający reformę rolną i nacjonalizację niektórych gałęzi przemysłu, uzależniając jednak ich przeprowadzenie od postanowień przyszłego Sejmu Ustawodawczego. Jednocześnie wprowadził on bardzo korzystne dla robotników warunki pracy i zapowiedział wybory parlamentarne. W dniu 22 listopada Józef Piłsudski ogłosił się Naczelnikiem Państwa i razem z premierem podpisał dekret o tymczasowych władzach Republiki Polskiej.
O utrwalenie i utrzymanie dopiero co odzyskanej niepodległości przyszło narodowi polskiemu toczyć krwawe boje. W dniu 27 grudnia 1918 roku wybuchło powstanie wielkopolskie, które przywróciło Wielkopolskę do macierzy. W Galicji Wschodniej trwały zacięte walki z Ukraińcami, a na wschodnich kresach Polski oddziały samoobrony walczyły z bolszewikami. Ponadto trzeba było trzech powstań śląskich, by część Górnego Śląska znalazła się w granicach Polski. Przypieczętowaniem dzieła odrodzenia Rzeczypospolitej była Bitwa Warszawska, w której naród polski obronił odzyskaną niepodległość. Dzień 11 listopada, w którym Józef Piłsudski przejął władzę, dla uczczenia powstania suwerennego ośrodka władzy odrodzonej Polski, został w 1937 roku oficjalnie ogłoszony świętem narodowym. Jednak dzień ten był już od 1919 roku obchodzony jako Święto Niepodległości. Od tego czasu jest jedną z najważniejszych uroczystości celebrowanych przez Polaków w kraju i zagranicą. Jak już się rzekło do roku 1921 trwały walki o granice Rzeczypospolitej i dopiero w następnych latach pojawiły się pierwsze formy świętowania odzyskania niepodległości, przy czym koncentrowano się bardziej na przypominaniu sukcesów militarnych niż politycznych. Odsłaniano pomniki bohaterom walk o niepodległość Ojczyzny, wręczano sztandary jednostkom wojskowym, odbywały się defilady i rewie wojskowe. W listopadzie 1925 roku nastąpiło złożenie prochów Nieznanego Żołnierza pod arkadami Pałacu Saskiego. Uroczystości odbywały się na terenie całego kraju, szczególnie hucznie obchodzono je we Lwowie, połączone ze świętowaniem takiej samej rocznicy obrony miasta. W 1934 roku po raz ostatni defiladę na Polu Mokotowskim w Święto Niepodległości odebrał Marszałek Piłsudski. Do 1936 roku 11 listopada był głównie świętem wojska. Dopiero rok później obchodzony był jako święto państwowe - Dzień Niepodległości. W latach wojny i okupacji Polacy na wojennym wychodźstwie zachowali obyczaj i tradycję narodowego świętowania 11 listopada. Na ziemiach obu okupacji Polskie Państwo Podziemne starało się upamiętnić ten dzień na miarę możliwości. Po zakończeniu II wojny światowej Dzień Niepodległości był jeszcze świętowany, ale już od 1946 roku zastąpiło je święto 22 lipca. W 1989 roku Sejm odrodzonej Rzeczypospolitej Polskiej restytuował dzień 11 listopada jako właśnie Narodowe Święto Niepodległości.
Przygotował: Leon Wolański, 4a
Halloween to zachodnie święto, które w Polsce można uznać za stosunkowo nowe. Nie oznacza to jednak, że (jak twierdzą niektórzy) nie jest ono związane z żadną historią, a jego źródłem jest wyłącznie chęć napędzania handlu. Halloween to tradycja związana z wieloma zwyczajami i dość złożoną genezą. Skąd wzięły się rytuały, zgodnie z którymi co roku wycinamy lampiony z dyni i przebieramy się za straszne postacie?
Jeszcze do niedawna przełom października i listopada w Polsce kojarzył się wyłącznie z dniem Wszystkich Świętych. W połowie jesieni wszystkie sklepy zapełniają się zniczami, a my wpadamy w charakterystyczną dla tego czasu zadumę. Zupełnie inaczej do tego okresu podchodzą osoby obchodzące Halloween, które znajdują wówczas chwilę na zabawę i przebieranki. Od paru lat w rodzimych sklepach ze zniczami i kwiatami konkurują straszne maski oraz dekoracje z motywami pająków, duchów oraz dyń. Wielu tradycjonalistów sprzeciwia się temu, twierdząc, że Halloween to kolejny (tuż po równie znienawidzonych Walentynkach) amerykański sposób na napędzenie gospodarki i zmuszenie nas do kupowania kolejnych, zbędnych przedmiotów.
Okazuje się jednak, że choć zwyczaj świętowania Halloween rzeczywiście przywędrował do nas ze Stanów, w rzeczywistości nie jest amerykańską tradycją. Jego korzenie sięgają cywilizacji Celtów, którzy niegdyś zamieszkiwali tereny dzisiejszej Anglii, Irlandii, Szkocji, Walii oraz północnej Francji. Do wierzeń Celtów należało przekonanie, że 31 października dusze zmarłych odwiedzają ziemię. Z tego powodu organizowano rozmaite ceremonie mające na celu odstraszenie złych duchów. Palono ogniska, przywdziewano straszne maski oraz hałasowano, by przepędzić niepożądanych gości. Zwyczaj przebierania się w przerażające, mroczne stroje w zamyśle miał służyć zmyleniu duchów – widząc tak wyglądających ludzi, miały one myśleć, że trafiły na „swoich” i zostawić ich w spokoju, nie wyrządzając im żadnej krzywdy.
Nazwa Halloween to skrót od „All Hallows’ Eve”, czyli „wigilii Wszystkich Świętych” – kiedy powiemy o tym w ten sposób, wszystko nagle staje się nieco bardziej „swojskie” i zrozumiałe, prawda? Aby właściwie zrozumieć to zachodnie święto, należy pamiętać, że w dzisiejszych czasach przebieranki i straszne dekoracje od dawna nie wiążą się z żadnymi wierzeniami – to tylko zabawa, mająca na celu oswojenie tego, czego się boimy. Zarówno dla Amerykanów, jak i naśladującej ich reszty świata Halloween to kolejna okazja do świętowania, spotkania się z przyjaciółmi i spędzenia czasu w sposób nieco inny niż na co dzień. Popularnym australijskim zwyczajem (który również przejęły inne narodowości) są poprzebierane dzieci chodzące od drzwi do drzwi z hasłem „Trick or treat” („Cukierek albo psikus”). Dorośli z reguły są na to przygotowani i już wcześniej zaopatrują się w słodycze, które później rozdają przebierańcom. Jeśli tego nie zrobią, dzieci robią im jakiś niewinny dowcip. Inną wersję zabawy kultywują Włosi – ich dzieci rankiem znajdują cukierki, według tradycji zostawione dla nich przez zmartwychwstałych zmarłych.
Tradycyjne wycinanie halloweenowych lampionów to z kolei pomysł Irlandczyków. Wiele osób z pewnością zdziwi fakt, że początkowo nie używano do tego celu dyni – jej miejsce zajmowały wówczas rzepa, brukiew oraz burak. Dynia nie była znana w Europie aż do czasu odkrycia Ameryki. Wykorzystywanie do tego zadania większej i wygodniejszej dyni to zaś wymysł Anglików.
Inną zabawą związaną z Halloween, która jednak zupełnie nie jest znana w Polsce, jest odgryzanie kawałków jabłek pływających w naczyniach z wodą bez użycia rąk. Panny zabierają swoje jabłka i wieszają je nad łóżkiem – według tradycji mają one sprawić, że przyśni im się przyszły wybranek.
Choć nie wszyscy w naszym kraju entuzjastycznie podchodzą do tego zachodniego święta, z roku na rok możemy zauważyć coraz większy entuzjazm, z jakim witane jest Halloween. Szczególnie przyjęły się u nas zwyczaje dekorowania swoich domów oraz organizowania przebieranych imprez. Od pewnego czasu w październiku na wystawach sklepowych pojawiają się lampiony stylizowane na te wycinane z dyni, sztuczne pająki pajęczyny, straszne maski, farbki do twarzy oraz słodycze inspirowane różnego rodzaju potworami. Z roku na rok mamy coraz większe pole do popisu i coraz liczniejsze możliwości świętowania.
Przygotowała: Redakcja „Kleksa”