Pod wieloma względami była to iście rekordowa wyprawa!
Już sama ilość Diabelskich Wariatów na zbiórce na Przełęczy Lipnickiej bardzo pozytwnie zaskakiwała, zaś liczba śpiących na szczycie przyprawiała o zawrót głowy - 47 osób!!!
I to co jest siłą Diabelskich Wariatów - spora część (o ile nie większość!) przybyła po wysłuchaniu opowieści tych, którzy byli z nami wcześniej!
I wszyscy się doskonale pomieścili w tym najcudowniejszym miliardgwiazdkowym hotelu "Pod Diabelskim Murkiem" ;-)
Do tego cudowna niemal całkowicie bezwietrzna pogoda przez całą wyprawę (podczas gdy np. w Krakowie... piździło jak w kieleckiem!)!!!
No i cudownie piękny wschód Słońca rano - ech, aż się łezka w oku kręci na samo wspomnienie tej kolejnej fantastycznej wyprawy w jak zawsze kapitalnym diabelskim towarzystwie!!!
No i pierwszy raz w nocy na szczycie przeważały głosy, że jest... za ciepło :D
Także pierwszy raz od pierwszej wyprawy była znów w komplecie nasza Diabelska trójka - Michał, Trek Pio i ja (następny taki raz będzie na... 10 DwSwb w 2022 roku!) ;-)