"Mikołajek"

Moja klasa 4. to wypisz wymaluj - klasa Mikołajka, ja czuję się codziennie jak pani Mikołajka. Przedstawione tam problemy to nasz chleb powszedni. Agresja również.

Postanowiłam więc przyjrzeć się lekturze uważniej pod tym właśnie kątem, bo często łączę tematykę wychowawczą z językiem polskim.

I co się okazało? "Mikołajek" to tekst idealny do rozmów o objawach, przyczynach i skutkach przemocy.

Wcieliliśmy się w psychologów. Naszym pacjentem był Euzebiusz, problemem jego zachowanie. Okazało się, że dzieci potrafią bezbłędnie diagnozować i nazywać problemy, a także wyciągać bardzo mądre wnioski. Czwartoklasiści zauważyli, że zachowanie chłopca wynika z tego, co dzieje się u niego w domu. Euzebiusz nie potrafi rozwiązywać konfliktów inaczej niż przemocą, bo nikt go tego nie nauczył, nikt nie pokazał, jak wyrażać negatywne emocje bez agresji. Na koniec uczniowie zapisali rady, których udzieliliby chłopcu, gdyby chodził z nimi do szkoły.

Pracowaliśmy bardzo blisko tekstu. Załączam Wam prezentację z pytaniami i fragmentami utworu, na których bazowaliśmy. To gotowy scenariusz lekcji!

Klasowi Euzebiusze spędzili lekcję w ciszy. Słuchali uważnie. Czy zrozumieli? Pewnie jeszcze nie albo nie wszystko, ale mam nadzieję, że ziarno autorefleksji zostało zasiane