Jakiś czas przed rozpoczęciem show...

 

Biuro Piotra Balickiego. Prezes siedzi za biurkiem i przegląda papiery. Rozlega się pukanie.

Piotr Balicki (pod nosem) - Kto to może być? Vlad nie puka przecież... (głośno) Wejść!

Do pokoju wchodzą dwie osoby, mężczyzna i kobieta.

Kobieta - Dzień dobry, panie "prezesie". Jestem Eleonora Moherowicz, a to pan Gabriel Anielewicz.
Piotr Balicki - Piotr Balicki jestem. Państwo w sprawie....?
Eleonora Moherowicz - Otóż panie "prezesie", zostaliśmy oddelegowani do pana "prezesa" z Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Piotr Balicki - Ale po co?
Eleonora Moherowicz - Tak jak myślałam. Prawda Gabrysiu? (Gabriel kiwa głową) Pański pracownik, który notabene wykazał się niesamowitą impertynencją w stosunku do Gabrysia, nie przekazał panu, że dzisiejsza gala będzie nadzorowana.
Piotr Balicki - Nadzorowana?
Eleonora Moherowicz - Ze względu na dużą dawkę przemocy, wulgaryzmy itede itepe Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, czyli na dzisiejszej "gali" my, zarządziła obserwacje. Niech się pan pomodli "prezesie" żebyście dobrze wypadli. Do widzenia.

Oboje wychodzą zostawiając Balickiego ze zdziwiona miną...


HVW Proving Ground

 

Darkmatch #1: Dzieci Nocy (Theo & Maggot) vs Sixty Six & Sergiej

Walka od początku przebiegała pod znakiem dominacji Dzieci Nocy. Najpierw obaj powalili Sixa i Sergieja superkickami, a następnie zaczynali ich okopywać. Gdy wreszcie sędzia nakazał, by na ringu zostało tylko dwóch wrestlerów, walka kontynuowana była pomiędzy Theo a Sisxty Sixem. Gdy Theo rozpędził Sixa w stronę narożnika swego teamu, Maggot splunął mu w oczy. Zdezorientowany Six obrócił się w stronę rywala tylko po to, by przyjąć Spear od Theo. Pin: 1… 2... 3! (Dzieci nocy zwyciężają) 

Darkmatch #2: Adam Kraszyński vs The Flying Man

Gdy tylko obaj znaleźli się w ringu, Flying Man zaczął biegać dookoła przeciwnika i wreszcie z zaskoczenia uderzył w niego dropkickiem. Powalony Kraszyński szybko wstał, tylko po to by zostać powalony clotheslinem. Fighter MMA wstaje z okrzykiem Baka Yaro, i zadaje uderzenie z pięści, chybione bo Latajacy ludzik uchylili się przed ciosem i zadał Kraszyńskiemu kicka w żołądek i wykonał Flying Clash (Styles Clash). Pin: 1… 2... 3! (Flying Man zwyciężył) 

Darkmatch #3: CoolMan vs Scott Callaway

CoolMan nie czekał, aż Callaway dojdzie do ringu, zatem tuż przed ringiem rozpoczął się mini brawl. Przewagę zyskał CM, który wrzucił przeciwnika na ring (w tej chwili sędzia kazał uderzyć w gong) i założył mu Figure 4 leglock. Scott zaczął krzyczeć z bólu i tapować. (Zwyciężył CoolMan) Sędziemu zabrało kilkanaście sekund zmuszenie CM’a, żeby zwolnił chwyt. Callaway zaczął krzyczeć, że nie czuje nóg i został wyniesiony z areny na noszach. 

Darkmatch #4: Tomash Tomashewsky vs Michael Mile

Michale Mile i Tomashewsky weszli na ring w skupieniu. Po gongu nastąpił tie up, który nie przyniósł żadnego rozstrzygnięcia. Po chwili doszło do kolejnego tie up, również bez rozstrzygnięcia. W końcu obaj zawodnicy oddalają się od siebie, by przemyśleć taktykę walki. Tomashewsky wyprowadza clothesline’a, którego Mile unika pochylając się i chwyta rywala od tyłu, by wykonać german suplex. Po tej widowiskowej akcji następuje założenie Roweru (wioślarza) i Tomashewsky po krótkiej walce zaczął tapować. (Michale Miles zwycięża) 

Darkmatch #5: Shawn Endeverafter vs Jack "Avos" Ross vs Silent Hunter

Walka była dość chaotyczna, gdyż każdy walczył z każdym. Ta wymiana punchy, kicków i chopsów trwała przez kilkanaście sekund, aż Hunter stanął obok i pozwolił przeciwnikom walczyć pomiędzy sobą. Gdy obaj się zorientowali w sytuacji, to złapali go za głowę i wyrzucili z ringu. Na placu boju zostali Avos i Shawn, którzy wznowili wymianę wszelakich uderzeń, aż wreszcie Jack krzyknął głośno Szatttaaannn, co przeraziło Endeveraftera i pozwoliło sataniście zaaplikować Twist of Satan (Twist of Fate). Pin: 1… 2… 3! (Jack Ross zwyciężył)


Po ostatniej walce, standardowo pojawia się Vlad Biggmaczyński. Niechlujnie ubrany manager uśmiecha się drapiąc się po brodzie.

Vlad Biggmaczyński - Witajcie ofermy. Dziś ponownie mam dla dwie wiadomości. Zaczniemy od miłych wiadomości. Dziś już nikt nie dołączy do ekipy sprzątającej, gdyż musielibyśmy wam płacić, a na to nie zasługujecie. Dziś wręczam zwolnienia! Sixty Six, Tomashek, Kraszyński i Callaway, bo o was chodzi... możecie spierdalać. Nie chce was więcej widzieć. Jako, że jesteśmy w górach możecie teraz zając się wspinaczką górską, ewentualnie wypasaniem owiec. (drapie się po brzuchu) Druga wiadomość jest taka: tak duża ilość zwolnień wprawiła mnie w świetny humor, więc dziś cała reszta Proving Ground dostanie szansę pokazania się na Under Pressure! Nie podniecałbym się tym za bardzo, bo szanse macie marne z kimkolwiek... ale znajcie dobroć wujka Vlada.

Vlad przy akompaniamencie swojego theme'u udaje się na backstage, zaś my oglądamy czołówkę programu Under Pressure...

H V F'N W
prezentuje:

Under Pressure V

Tadeusz Kędzierski - Witamy państwa na ostatniej gali...
Heniek Tyski - Jak ostatniej? Ogłaszamy upadłość?
Tadeusz Kędzierski - Na ostatniej gali przed PPV Heniu!
Heniek Tyski - Uff... Już myślałem, że niszowość wróciła i nas dopadła.
Tadeusz Kędzierski - Dzisiejszy show jest nieco inny, gdyż wrestlerzy nie wiedzą z kim będą walczyć, więc nie mogli się odpowiednio przygotować.
Heniek Tyski - A ponoć to profesjonaliści?!
Tadeusz Kędzierski - To są profesjonaliści, aczkolwiek ten fakt utrudnił im pracę. Nie mniej jednak, czeka nas dziś wiele ciekawych walk.
Heniek Tyski - Skąd wiesz, skoro nie wiadomo kto z kim walczy?
Tadeusz Kędzierski - Heniu, u nas zawsze są ciekawe walki!
Heniek Tyski - Ta, jasne…
Tadeusz Kędzierski - Nie doceniasz naszych wrestlerów Heniu. Przenieśmy się teraz na backstage, gdyż mam informację, że pod biurem prezesa Balickiego panuje jakieś poruszenie…


Tak jak zostało powiedziane, jesteśmy przed gabinetem prezesa. Obok drzwi znajduje się zaszklona gablota, w której została wywieszona jakaś kartka. Zbliżenie pokazuje, iż jest to lista wrestlerów, którzy będą dziś walczyć. Wokół gabloty zabrała się grupka wrestlerów, dyskutująca o możliwych walkach. Przez moment się tam grupują, po czym zostają rozgonieni przez HVW Security. Zostaje jedynie jeden wrestler - Chris Attitude, który wygląda na niezadowolonego. W tym momencie z biura wychodzi Piotr Balicki i spotyka Surfera.

Piotr Balicki - Chris... co cię tu sprowadza?
Chris Attitude - Jak to co? Przyszedłem przeczytać ogłoszenie...
Piotr Balicki - I jak? Jakieś zaskoczenia?
Chris Attitude - Oczywiście! Dlaczego Jupiter dziś nie walczy?
Piotr Balicki - Jupitera czeka mecz o tytuł na PPV, zdecydowaliśmy, że musi odpocząć by odpowiednio przygotować się do walki.
Chris Attitude - Mnie też czeka ważny mecz na PPV, wiec dlaczego mi też nie daliście odpocząć?
Piotr Balicki - Podjęliśmy decyzje o tym, aby ciebie przygotować metodą startów.
Chris Attitude - Metodą startów? Że jak?
Piotr Balicki - Czyli, uznaliśmy, że lepiej przygotujesz się walcząc dziś z kimś z czołówki.
Chris Attitude - A może ja też chciałbym odpocząć? Nie liczycie się z tym?
Piotr Balicki - Nie wszyscy mogą odpoczywać, ktoś musi walczyć. Padło na ciebie Chris.

Attitude tylko macha ręką pokazując swoje zrezygnowanie i odchodzi...

Piotr Balicki - Nie chcesz wiedzieć, kogo ci damy za rywala?
Chris Attitude - Nie!
Piotr Balicki (udając się w swoim kierunku) - Nerwus…

 

Kamera przenosi się szybciutko na jedną z głównych atrakcji Zakopanego, widzimy HVW Garden na Krupówkach. Dookoła pełno fanów, speców od reżyserii i tak dalej, kamera przenosi się troche bliżej, tak że widzimy co dzieje się wewnątrz ogródka, a tam, za barierką odgradzającą od wielu buczących ale zajaranych fanów, na dwóch zajebistych, białych, skórzanych fotelach siedzą Dzieci Sensi - Psycho One oraz Tuan. Biały jest jak zwykle biały - od stóp do głów, biała bluza od Nike, białe, krótkie spodenki również od Nike i białe najki na nogach również od Nike, do tego standardowa maska, złoty wisior w kształcie jointa na szyi, białe rękawiczki i joint w ustach. Tee ubrany w czarną bluze od nike promującą Tee Wear (koszulki po programie dostępne za pół darmo w HVW Shopzone), czarne krótsze spodenki i DC housy na nogach. Obaj mają oczka jak szparki.

Reżyser - Za minute wchodzimy, Biały zgaś to ścierwo.
Psycho One - Przecież, kurwa, zdążę. (do Tuana) Wkurwia mnie ten gość, wszystko mu nie pasuje, przecież to nie on mi płaci to niech ode mnie nie wymaga chuj wie czego bo go wciągnę nosem, hyhy.
Reżyser - Tee sprawdź mikrofon bo Białego jest włączony…
Tuan - Górskie powietrze i słoneczko, zajebiście. Daj przypalić, whitey.
Psycho One (dając jointa tuanowi) - Może wciągnąć szczura.
Reżyser - Biały, kurwa, pamiętaj bez bluzgów! Wchodzimy za 5.. 4..
Psycho One - Pierdol się. (1.. teraz!, akcentuje) Say whaaaat!?
Tuan (uśmiecha się do kamery pstrykając jointem gdzieś na bok) - It'z Tee Time. (śmiech razem z białym) Jako, że Children of Sensi to ekipa wyjątkowo chętnie pokazująca się na szklanym ekranie i tak dalej to pragniemy przedstawić wam tenże mały talk show przy herbatce.
Psycho One (szczerze kły popijając ze szklaneczki) - Herbatka jest świetna, nieprawdaż, Tee? (śmiech)
Tuan - Owszem, owszem, wyborna. Biały, masz ten zaszczyt, że jesteś pierwszym, pieprzonym gościem naszego show.
Psycho One (udaje zaszczyt) - Jestem, kurwa, wzruszony. (zreflektował się o zakazie bluzgania) Oo, prze, prze. Miało nie być ostro ale mniejsza o to. Jako, że mamy słabych sponsorów i niedużo czasu.
Tuan - To ja zadam pierwsze pytanie.
Psycho One (wchodząc w słowo) - A ja podam numer konta. (śmiech razem z Tuanem)
Tuan - Psychozilla, jesteś niewątpliwie zawodnikiem, który rozpoczął przygodę z HVW z lekkim falstartem czego skutkiem jest dość niska pozycja w pierwszym notowaniu Power 15. Co jest tego powodem?
Psycho One - Powodów jest wiele, nie będe mówić o zniżce formy bo w tą ścieme już dawno nikt nie wierzy, ale od czego są kolejne gale i kolejne walki (pociąga nosem) jak nie po to, żeby udowadniać, że jest sie najlepszym graczem w tym pierdo... w tym biznesie. I nie polega to na wygrywaniu walk z byle kim, dlatego dziś nie będzie walki Psycho vs byle kto.
Tuan - Udowodnić swoją wartość mógłbyś w walce z kilkoma zawodnikami, np. Vaclav czy Yamato Konoe, którzy zwykle uważani są za faworytów swoich walk.
Psycho One - Faworytów bo jeszcze nie walczyli z Białym. (śmiech) Anywayz, Yamato Konoe, w skrócie N64 czeka już na wpierd... czeka już na walkę z Białym, na PPV będzie miał okazje przekonać się jak to jest zostać przejechanym przez białą lokomotywę i powiem więcej: kiedy już rozmaże tą małą, żółtą postać na macie, będę pierwszym do zaopiekowania sie World Title.
Tuan - Właśnie, to no.1 Contendership Match, wygrasz, a potem Vaclav, moze Jupiter?
Psycho One (śmieje się) - Tuan, nie przesadzaj z tą swoją rolą. (śmiech) Jaki Jupiter? (śmiech) Pozdrawiamy Kapitana Planetę, może wpadniesz do nas na herbatkę? (śmiech, akcentuje) Anywayz, w porządku, zobaczymy czy masz na tyle duże, galaktyczne umiejętności, żeby rozwalić Vaclava, panie pyra. Ale nawet jeśli ci sie uda, to nie radziłbym sie zbyt cieszyć bo to równoznaczne z kupieniem sobie jednego bileciku do Canabvalley. A ty, zdaje sie, bardzo lubisz tam jeździć. (śmiech) A Vaclav? Heh, leśny skrzacie, nie mam zielonego pojęcia jak to zrobiłeś bo ja ciągle pamiętam cie jako małego, przestraszonego robaczka, który pałętał sie gdzieś po piwnicach i nie wchodził nikomu w drogę. Ale mam dla ciebie złą wiadomość: możesz wchodzić w drogę komu tylko zechcesz do momentu, w którym nie będzie to biały skurwiel, bo wtedy skończy sie domowe przedszkole i dzień dobroci dla zwierząt: czeka cie wpierdol.
Tuan - A co z dzisiejszą galą? Chcesz wysłać jakieś pozdrowienia do ewentualnych przeciwników? (śmiech)
Psycho One - A owszem. Tak jak mówiłem w Amsterdamie, czekam na każdego skurwiela, który czuje się mocny, który czuje się najlepszy, który myśli, że potrafiłby rozłożyć Białego. Synku, byłoby zajebiście, gdybyś potrafił to udowodnić, (w tym momencie obraz dzieli sie na pół, na jednej połówce widzimy Children of Sensi, a na drugiej... Vlada Biggmaczyńskiego z telefonem w reku, ktory wystukuje numer i przykłada słuchawkę do ucha) A teraz masz szansę więc szybko zmów paciorek, pożegnaj sie z mamą i dawaj na ring. (w tej chwili do Białego podbiega jakiś technik i podaje mu telefon, obraz na dużym telebimie w HVW Garden przedstawia Vlada!) Halo, prezes.
Vlad Biggmaczyński - Biały, Biały, Biały. Nie za bardzo wieziesz się w tym waszym śmiesznym programie?
Tuan - To mój śmieszny program, tylko ja się tu wiozę. (śmiech)
Psycho One - Wrzuć na luz, prezes. To się sprzedaje jak świeże bułki z piekarni u Tuana ale ale, skoro dzwonisz do mnie to chyba masz jakiś konkretny powód oprócz tego, że sie wiozę w Tee Time?
Vlad Biggmaczyński - Owszem, mam. Patrze u siebie w biurze na to, jak ładnie mówisz o moich zawodnikach i jak to chcesz sie z kimś bardzo zmierzyć...
Psycho One - I co?
Vlad Biggmaczyński - Nie przerywaj mi, kiedy zbieram myśli... chcesz się zmierzyć z kimś dobrym?
Psycho One - Z najlepszym.
Vlad Biggmaczyński - Z... (chwila napięcia) mistrzem HVW?
Psycho One (nie ukrywa, że jest mocno zadowolony) - Brawo, prezes. W końcu przestałeś być kutasem.
Vlad Biggmaczyński (uśmiecha się) - Chyba jednak nie przestałem bo to będzie non title match.
Psycho One - (akcentuje) Who carez? Zjem go dupą czy stawka będzie wysoka czy niska.
Vlad Biggmaczyński - Ciesze się. Pokaż, że jesteś warty tego, co w kółko o sobie pieprzysz.
Psycho One (lekko zdenerwowany) - A żebyś wiedział, kurw... (Vlad rozłącza się i uśmiecha arogancko do kamery) Nie rób tego nigdy, prezes. (chwyta się za koszulkę) Nie lekceważ białej siły. (wstaje, akcentuje agresywnie) Słyszysz, Vacłav, leśny skrzacie? Wpierrrdole cię dzisiaj na śniadanko z chlebem razowym i nutellą popijając to wszystko mlekiem, kumasz? Wyjdź i poddaj się, zgiń albo spierdol pędem bo takich jak ty to ja biorę na jedną rękę, comprende?

Zaczyna dudnić Ganjah Kru - Tru playaz anthem - oficjalny theme Tee Time'u.

Tadeusz Kędzierski - A więc mamy dzisiejszy Main Event. Swego rodzaju zapowiedź tego co może się wydarzyć niebawem, jeśli dojdzie do meczu o tytuł pomiędzy Vaclavem i Psycho.
Heniek Tyski - Nie dojdzie, bo dziś obaj się zapewne pozabijają w ringu.
Tadeusz Kędzierski - Zdaje się, że masz troche racji. Obaj nie lubią się zbytnio... zresztą czy Psycho lubi kogokolwiek?
Heniek Tyski - Tego w dredach chyba lubi.
Tadeusz Kędzierski - Całkiem możliwe. A teraz Heniu czekamy na pierwszą walkę tego wieczoru. Dostaje informację, że będzie to...



Tag Team Match
Destroyer & J.J.J. vs Gotix & Jack "Avos" Ross

 

W rytm utworu Peji, jako pierwszy w kierunku ringu idzie Destoryer, ubrany jak zwykle w t-shirt "GAME OVER" i niebieskie bokserki. Po chwili słyszymy dzwięki Europe - The Final Countdown, a pod VoltTronem pojawia się umięśniony brunet, James Jack Johnson. Panowie wymieniają chwilę jakieś uwagi na ringu, po czym odwracają się w kierunku ekranu, skąd przy akompaniamencie kawałka Disturbed biegnie długowłosy Gotix. Mr.G nie wchodzi na ring, ale stojąc w okolicy metalowych schodków wykrzykuje coś do JJJ'a. Ten nie pozostaje mu dłużny. Głośne (i zapewne niezbyt cenzuralne) słowa zagłusza ryk Petera z zespołem Vader, a do Gotixa dołącza Jack Ross, jak zwykle w koszulce z satanistycznymi akcentami. Mr.G i Charamara wchodzą na ring, po czym wszyscy rywale zaczynają bitwę na spojrzenia. Sędzia decyduje, że walkę rozpoczynają JJJ i Gotix.

Tadeusz Kędzierski - No i Jack Ross doczekał się debiutu na Under Pressure. Stanie po stronie Gotixa!

Zawodnicy rzucają się wściekle na siebie, widać, że mają sobie wiele do powiedzenia. Cięższy, silniejszy JJJ zdobywa przewagę, częstuje rywala kilkoma chopsami, po czym biegnie w kierunku lin, odbija się, próbując wykonać clothesline, jednak Gotix nurkuje pod jego ramieniem, sam odbija się od lin i częstuje przeciwnika dropkickiem w plecy! Gotix, widząc chwiejącego się na nogach rywala, odbija się od lin po raz drugi i wykonuje running DDT, a następnie zaczyna wściekle kopać leżącego Johnsona. Próba pinu... 1... kick out! JJJ podnosi się z ringu, po czym wściekle wchodzi w Mr.G shoulder blockiem i pcha rywala do narożnika, a tam zaczyna okładać go pięściami. Irish whip na liny i JJJ powala rywala Lou Thesz Pressem, następnie zakłada mu Rear naked choke! Na twarzy Gotixa widać grymas bólu, próbuje czołgać się do lin, ale Johnson mu na to nie pozwala. Wreszcie na ring wpada Jack Ross i kopie JJJ'a, który zwalnia uchwyt!

Tadeusz Kędzierski - I oto premierowy atak Jacka Rossa na Under Pressure!
Heniek Tyski - Premierowy? Nie widziałem by premier tak robił!
Tadeusz Kędzierski - Nie chce mi się nawet tłumaczyć o co chodzi.

Sędzia każe Avosowi opuścić ring, nie zauważa natomiast, że na narożnik wchodzi partner Johnsona, Destroyer, który skacze z elbow dropem! Gotix zwija się z bólu, a Destroyer szybko ucieka za ring. JJJ pinuje... 1... 2... Gotix wybija! JJJ taguje z Destroyerem, podnoszą Gotixa i whippują na liny, po czym zapodają mu Double Clothesline! Na ringu zostaje Destroyer, który zaczyna kopać leżącego Mr.G, po czym podnosi go i whippuje na liny tak energicznie, że Gotix wypada poza ring. Podbiega do niego JJJ i zaczyna go okładać kijem Destroyera, na to wszystko reaguje jednak sędzia, który podbiega do lin i każe Johnsonowi wrócić w okolice narożnika. W tym samym czasie, za plecami sędziego, Avos odbija się od górnej liny i powala Destroyera top rope clotheslinem. Gotix powoli wdrapuje się na ring, a widząc leżącego Destroyera, próbuje pinu: 1... 2... Destroyer wybija!

Heniek Tyski - Ale, że co? Premier lubi wrestling, tak?
Tadeusz Kędzierski - Nie wiem, tak tylko powiedziałem.
Heniek Tyski - Bo wiesz… taka walka Rząd vs Opozycja mogłaby być ciekawa…

Gotix podnosi się i taguje z Jack'iem Rossem. Tymczasem na ringu Killer szybko otrząsnął się, kopie w brzuch Avosa, po czym chwyta pochylonego rywala i aplikuje mu Powerbomb! Pin... 1... 2... Avos wybija! Destroyer udaje się do swego narożnika, po kij z drutem kolczastym, jednak kiedy próbuje nim uderzyć Rossa, ten robi unik! Charamara chwyta przeciwnika w fireman's carry, po czym aplikuje mu Satastar! Pin... 1... 2... JJJ sciąga sędziego z ringu, łapiąc go za nogę! Johnson wpada na ring i brawluje z Charamarą, dołącza do tego Gotix, a po dłuższej chwili również Destroyer! Sędzia leży poza ringiem, a czterech wrestlerów okłada się pięściami. Gotix częstuje JJJ'a różnorakimi kopnięciami, a Destoryer zakłada Rossowi Figure 4 Leg Lock! Ross klepie w matę, ale sędzia wciąż dochodzi do siebie poza ringiem. Widząc to, Gotix kopie Destoryera, ale nie zauważa nadbiegającego Johnsona, który częstuje go Bulldogiem!

Heniek Tyski - Wyobrażasz sobie taki mecz? To przyciągnęłoby miliony widzów!
Tadeusz Kędzierski - Heniu, zejdź na ziemie i zajmij się tym co dzieje się w ringu.

W tym samym czasie sędzia wczołguje się na ring, nie bardzo pamięta, którzy zawodnicy powinni się na nim znajdować, więc odsyła za liny Avosa i Destroyera. To krótkie zamieszanie pozwala odpocząć Gotixowi. Mr.G wskakuje na narożnik i wykonuje moonsault, ale... JJJ się odsuwa! Johnson podnosi się powoli, po czym chwyta Gotixa za włosy, podnosi go również i częstuje go Immortal Punchem! Pin... 1... 2... Mr.G wybija!

Heniek Tyski - Nie sądzisz, że ta walka trwa już za długo?
Tadeusz Kędzierski - Co ty Heniek? Dobry mecz nigdy się nie dłuży.
Heniek Tyski - Fakt, dobry się nie dłuży…

JJJ podnosi rywala, podciąga go do swego narożnika, taguje z Destroyerem. Obaj wsadzają Gotixa na narożnik, po czym Killer wykonuje Superplex! Pin... 1... 2... przerywa... JJJ! Destroyer wściekły patrzy na partnera, podnosi rękę, a JJJ... taguje i sam wskakuje na ring, obok zdziwionego Killera. Na ring próbuje wbiec Avos, ale JJJ kopie go i wyrzuca z ringu, po czym wraca do wstającego Gotixa i wykonuje The Immortal Stunner!!! Próba pinu... 1... 2... nagle Destroyer odciąga Johnsona od Mr.G, popycha do narożnika, po czym odwdzięcza się partnerowi równie wymuszonym tagiem, jak ten sprzed minuty! Destoryer podnosi Gotixa, chwyta za gardło, popycha w kierunku środka ringu, po czym wykonuje Chokeslam! Pin... 1... 2... 3!!! (Destroyer i J.J.J. zwyciężają)

Tadeusz Kędzierski - Zaskakujące... Partnerzy przeszkadzali sobie nawzajem, a mimo to wygrali!
Heniek Tyski - Takich mieli rywali…

Po walce JJJ wściekły patrzy to na Destroyera, to na leżącego Gotixa, którego kilkakrotnie jeszcze kopie, wreszcie schodzi z ringu i wraca do szatni, nie zwracając uwagi na partnera. Killer chwilę jeszcze tauntuje na ringu, po czym również udaje się za kulisy.

 

Powolny najazd kamery przedstawia nam korytarz na backstage’u HVW. Powolnym krokiem przemyka postać w koronie raz po raz spoglądając swym zimnym spojrzeniem a to na ściany a to na osoby które znajdują się wewnątrz pomieszczenia. Nagle Król słyszy pewny głos...

Głos - Straciłem je straciłem na zawsze… inni mają racje jestem bezużyteczny…

Wtem Król odwraca się w stronę wnęki z której głos jest słyszalny. Najazd kamery pozwala zauważyć, że postacią jest Nas Jazzowski.

Nas Jazzowski - Dlaczego to mnie spotyka, no dlaczego?? Przecież jestem dobrym, prawym i uczciwym człowiekiem… dlaczego ja? Nic nie mogłem zrobić gdy wybuchł pożar, sam zostałem ranny. Nie mam nic sobie do zarzucenia… jestem niewinny…

W momencie wypowiedzenia ostatniego zdania do Jazzowskiego podchodzi Mamoru.

Mamoru - Jesteś niewinny? Jesteś dobrym, prawym człowiekiem? Wiesz co Jazzowski? Po pierwsze to przestań wciskać wszystkim dookoła piękne słówka jaki to nie jesteś poszkodowany, jak cierpisz i jak cię boli po stracie bliskich, bo to hipokryzja, prosta ludzka hipokryzja słabej jednostki. Jesteś dobry? To dlaczego podnosiłeś głos we własnym domu w dodatku na osoby, które są dla ciebie najdroższe i które "kochasz"? Wiesz, taka dobroć jak ta, którą ty prezentowałeś i prezentujesz potocznie jest nazywana "subtelnym odbieganiem od rzeczywistości". Po drugie, mówisz nam wszystkim, że cierpisz, jesteś prawym człowiekiem… hmm... dlaczego więc pożyczałeś pieniądze od kogo tylko się dało… od każdego, który był na tyle łatwowierny aby takowe środki finansowe tobie ofiarować… a później terminy przekładałeś, pieniędzy nie oddawałeś mówiąc: "Jeszcze nie teraz stary, moja córka jest chora…" A czy ty w ogóle wiesz kiedy ona była chora, kiedy wyrósł jej pierwszy ząbek, kiedy powiedziała pierwszy raz "mama" No wiesz? Nie!! Dlaczego nie wiesz?? Bo zamiast się zajmować rodziną wolałeś spędzać czas w kasynie, pijąc lub zdradzając.
Nas Jazzowski (słuchając słów Mamoru wyraźnie pobladł) - Ekhym… yyy… a skąd ty to wszystko wiesz? Śledzisz mnie? Na pewno śledzisz... Pewnie jestem ci winien pieniądze… Nie bój się, oddam. Lecz daj mi proszę teraz chwilę spokoju gdy utraciłem bliskich w pożarze...
Mamoru - Ogień jest jednym z żywiołów. Żywiołem nieokiełznanym, atakującym nagle, bezterminowo i bezlitośnie. Ogień niszczy, ogień spala, ogień rujnuje, jednak ogień w swym pięknie jest także symbolem życia. Coś się kończy, coś się zaczyna. Wielkie tragedie są wyznacznikiem wielkości człowieka... gdy tak stoję naprzeciw twej marnej wizualizacji żywota ludzkiego, nie widzę abyś zdał sobie sprawę z lekcji jaką dostałeś od losu. Dla ciebie ogień jest kresem wszystkiego, zabrał ci rodzinę, dom, wszystko. Dla mnie ogień jest początkiem czegoś nowego, wielkiego a patrząc w przyszłość to ja nie widzę w tobie choćby okruszka skruchy, chęci do walki, zmiany. No ale cóż, moc hipokryzji jest wielka jednak w konfrontacji z prawdą nigdy nie miała, nie ma i nie będzie miała szansy do egzystencji!
Nas Jazzowski - Chcesz mi powiedzieć, że one żyją?
Mamoru - Na to pytanie już sam musisz sobie odpowiedzieć…

Mamoru odchodzi w stronę szatni lekko uśmiechając się pod nosem.

 

Kamera ponownie przenosi się do HVW Garden. Jako że Under Pressure trwa od dobrych kilkunastu minut liczba fanów trochę zmalała. Nadal jednak jest wielu chętnych, którzy popijając różne napoje, oglądają gale na licznie rozmieszczonych telewizorach. To zapewne ci fani, dla których brakło biletów. Pomiędzy stolikami przemieszcza się Izzy Nilsen wraz z jego menagerką - Alice DiMauro.

Izzy Nilsen - Spotkać się z tobą? Chcesz pomóc mi w poznaniu sekretów skrytych w otchłani mroku? Dobrze. Jeśli jednak chcesz igrać z Czarnymi Skrzydłami, to pożałujesz tego Sucka.

Izzy rozgląda się po najbliższej okolicy i zauważa stolik stojący w pewnym oddaleniu od pozostałych, skryty w lekkim mroku, który nie pozwala zorientować się kim jest postać przy nim siedząca. Ów tajemniczy osobnik lekkim skinieniem głowy pozdrawia Nilsena. Izzy i Alice podchodzą do niego i zajmują miejsce przy stoliku.

Izzy Nilsen (mocno zaskoczony) - To ty?!
Postać (szeptem, ledwie wyłapywanym przez kamerę) - A zatem nieobojętnym było ci moje wezwanie do podążania ścieżką skrytą za kurtyną nocy. Wiesz tak samo jak ja, że niewielu odważa się spojrzeć na to, co się za nią skrywa. Głupcy pozbawiają siebie możliwości poznania mądrości królestwa Luny. Ale z ludźmi naszego pokroju jest inaczej.
Izzy Nilsen - Wiem dobrze, co masz na myśli. Sam zostałem naznaczony symbolem adeptów jej wiedzy. Zatem przedstaw mi konkrety swojej propozycji, ale (Izzy energicznie wstaje i odwraca się ku kamerzyście) bez ciebie, Sucka! (Izzy wytrąca kamerę, która twardo uderza o ziemię. Obraz ciemnieje.)

 

Tadeusz Kędzierski - A więc Izzy odważył się odpowiedzieć na tajemnicze zaporoszenie. Masz jakieś pomysły kto to może być?
Heniek Tyski - Nie mam pojęcia, ale musi uważać aby nie zostać zwerbowanym do jakiejś sekty albo domu publicznego!
Tadeusz Kędzierski - Co ty wygadujesz?! Heniu, zastanów się czasem.
Heniek Tyski - Nie słyszałeś o takich akcjach? Porywają się młodych chłopców i…

 

W tym momencie rozbrzmiewa utwór Ameno! To zapowiedź Pro Pain Championa… który pojawia się jednak na VoltTronie! Długowłosy inkwizytor na głowie ma swój kapelusz, zaś na ramieniu dzierży swój championship belt. Da się zauważyć, że mistrz znajduje się w jakimś ciemnym pomieszczeniu, w tle widzimy coś co wygląda jak ołtarz!

Konrad Oleśnicki - Nie lękajcie się. Powiadam wam, że dziś nie będę siać grozy w Zakopanem. Dziś mój mocodawca wyznaczył dla mnie inne zadanie. Niebawem jednak Baltic Mayhem, tam już nie będzie przebaczenia dla nikogo. Dla nikogo kto chciałby odebrać mi moje złoto. Jeśli jednak, ktoś jest na tyle odważny by stanąć twarzą w twarz Inkwizytorem to będzie miał na to szanse na PPV! Ja oraz czterech innych śmiałków zostanie zamkniętych w strukturze, nazwanej Cage of Terror. Tylko jeden człowiek wyjdzie z tego potwornego miejsca jako Pro Pain Champion. W imię Świętego Oficjum i Ojca Dyrektora, będę to ja, Konrad Oleśnicki, więc... Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię… Skurwysyny!

Obraz ciemnieje, zaś my wracamy do komentatorów.

Tadeusz Kędzierski - To było mocne! Zapowiada nam się świetny ekstremalny pojedynek. Ja tylko wyjaśnię na czym będzie polegać Cage of Terror Match.
Heniek Tyski - Kogo to obchodzi?! Ten Oleśnicki powinien trafić do psychiatryka... razem z Vaclavem!
Tadeusz Kędzierski - Jednak powiem. Cage of Terror to specyficzna klatka, zadaszona z otworem na jej szczycie. Jedynym sposobem na zwycięstwo jest wyjście przez ten otwór, co na pewno nie jest łatwe. Dodatkowo wewnątrz znajdzie się wiele różnorakich przedmiotów, które można używać do eliminacji rywali.
Heniek Tyski - Hardcore!
Tadeusz Kędzierski - Podoba ci się?
Heniek Tyski - Nawet może być.
Tadeusz Kędzierski - W takim razie zobaczymy czy spodoba ci się kolejny mecz...

Singles Match
Nas Jazzowski vs Mamoru


Rozbrzmiewa Midnight Syndicate - Unhallowed Ground a na rampie pojawia się Nas Jazzowski! Zamaskowany wrestler witany cheerem kieruje się do ringu, po drodze przybijając piątki swoim fanom.

Teraz słyszymy pierwsze dźwięki utworu Returns a King, a na rampie pojawia się Mamoru. Król dostojnie i bardzo powoli podąża w kierunku ringu. Korona oraz berło, które trzyma, błyszczą swoim pięknem. Dostojność kroku irytuje jednak Jazzowskiego, który niecierpliwi się w ringu...

Heniek Tyski - Co z niego za król? Gdzie jego szaty? Toż to jakiś pozerski Król!

Jazzowski w końcu nie wytrzymuje czekania i wyskakuje z ringu, ruszając w kierunku swojego dzisiejszego rywala! Mamoru zostaje uderzony przez Nasa tak, że korona spada mu z głowy... Jazzowski kontynuuje atak, miota rywalem o barierki, poprawiając jeszcze kilkoma kopnięciami. Mamoru jest wyraźnie w defensywie, Nas zaciąga go w okolice ringu, gdzie uderza głową Króla o słupek! Poprawia Suplexem! Sędzia z ringu upomina wrestlerów aby pojawili się w końcu w ringu... jednak ci nie kwapią się do tego. Mamoru jest już obolały, Nas pochyla się nad nim by go podnieść... ale nadziewa się na kopnięcie w krocze!

Heniek Tyski - To nie po królewsku tak kopać po jajach!
Tadeusz Kędzierski - To w samoobronie, wybaczmy mu.

Jazz trzyma się za bolące miejsce, zaś Król zagląda pod ring... i wyciąga krzesełko... którym uderza Nasa w głowę!!! Zamaskowany wrestler pada zamroczony! Mamoru tauntuje, na co kibice odpowiadają buczeniem! Nie podoba im się zachowanie Króla. Ten ponownie zagląda pod ring... skąd wyciąga stół! Rozkłada go obok ringu, ale zajmuje mu to na tyle dużo czasu, że Nas był w stanie się pozbierać i zaatakować rywala! Kilka punchy osłabia Kinga, a Nas wrzuca go na ring! Sędzia w końcu uderza w gong!

Tadeusz Kędzierski - Zobaczymy jak długo wytrzymają wrestlerzy po takiej bójce poza ringiem!
Heniek Tyski - Mam nadzieje, że krótko, bo nie mogę już patrzeć na pseudo króla i jakiegoś zamaskowanego popaprańca.

Jazzowski rusza na oponenta i powala go Leg Lariatem! Schodzi do pinu... 1... wybicie! Jazz nie daje rywalowi chwili odpoczynku i zakłada Single Leg Boston Crab! Nie utrzymuje chwytu jednak długo, gdyż Mamoru się wyrywa i odkopuje rywala do tyłu... sam wstaje i uderza w niego Bicycle Kickiem! Rozpędza się i poprawia Lionsaultem! Pin... 1.... 2... kickout! Król wstaje i łapie oddech, czekając na rywala... Nas podnosi się... Król uderza King’s Vengeance (Jumping cutter) ale Jazzowski przytomnie odpycha go i unika ciosu! Nas podchodzi do leżącego Króla, podnosi go i dostarcza mu German Suplex! Obaj wstają... wymiana punchy... wygrana przez Jazzowskiego, który whipuje rywala, ten jednak reversuje whip i rozpędza Nasa... pudłuje z clothesline'em, ponowne odbicie od lin... i Mamoru wykonuje Backbody Drop w taki sposób, że wyrzuca rywala poza ring, który trafia... na stół ustawiony wcześniej!!! (Publiczność zaczyna chantować "HVW, HVW"!)

Tadeusz Kędzierski - Co za akcja!
Heniek Tyski - Niezły z niego kaskader!

Jazzowski się nie podnosi, a Mamoru instruuje sędziego aby zaczął odliczać poobijanego wrestlera. Sędzia liczy... 1... 2... 3... 4... w tym momencie Nas zaczyna się poruszać jakby odzyskując świadomość... 5... 6... 7... Jazz powoli podnosi się, King nie może w to uwierzyć! 8... 9... Jazzowski chwyta się ringu i w ostatniej chwili wślizguje się na niego, przerywając liczenie!

Tadeusz Kędzierski - Niewarygodne! Co za serce do walki!

Mamoru szybko doskakuje do zataczającego się rywala i kopie go w brzuch powodując upadek! Następnie podnosi Nasa i whipuje go w narożnik, po czym rozpędza się i atakuje ze Stinger Splash... ale Jazzowski upada jeszcze przed uderzeniem, co powoduje uderzenie Mamoru o narożnik! Nas odruchowo kładzie ręke na rywalu... 1... 2... wybicie! Nas nie ma jednak sił by wstać, robi to za to Król, który wskakuje na top rope... i uderza z Frog Splash... ale Nas w ostatniej chwili odsuwa się na bok, a Mamoru trafia prosto w matę! Obaj wrestlerzy leżą... który podniesie się pierwszy? Podnoszą się obaj... Nas rusza na rywala z clothesline'em, ale chybia, zaś Mamoru kontruje z Inverted facelock neckbreaker! Król odpoczywa, stoi i ręką sugeruje Jazzowskiemu aby się podniósł. Ten po chwili to robi i nadziewa się na King’s Vengeance!!! Mamoru schodzi do pinu... 1... 2... 3! (Mamoru wygrywa)

Tadeusz Kędzierski - I co Heniu, podobała ci się walka?
Heniek Tyski (spogląda na Tadeusza jak na głupka) - No co ty? Dawno nie widziałem tak pięknego meczu.
Tadeusz Kędzierski - Serio?
Heniek Tyski - Zgłupiałeś? Dawno nie widziałem takiej żenady.
Tadeusz Kędzierski - Czy tobie kiedykolwiek coś się podobało?
Heniek Tyski - Owszem, podobają mi się młode tyłeczki, może ty wolisz podniecać się spoconymi facetami…

Mamoru zmęczony wchodzi na narożnik, podnosi ręce szeroko. Następnie staje na środku ringu kolejno kłaniając się w każdą z czterech stron gdzie znajdują się fani. Po mieszanej reakcji kibiców chwyta za mikrofon.

Mamoru - Dziękuję za wsparcie, za wiarę i za zaufanie. (troszkę heatu) Dzisiaj wygrałem i udowodniłem, że prawda i szczerość zawsze zwyciężają w konfrontacji z fałszem i hipokryzją jakie mój adwersarz prezentuje.

Jazzowski w czasie przemowy Króla podnosi się powoli, prosząc o mikrofon.

Nas Jazzowski - Jakim fałszem? Jaką hipokryzją? To co się dziś wydarzyło nic nie znaczy, to był fuks! Nie jesteś lepszy, miałem gorszy dzień bo cierpię po stracie żony i córki… nie jesteś ode mnie lepszy… miałeś fart… musisz wiedzieć, że rodzina była dla mnie najważniejsza!! I pokonam każdego aby to udowodnić…
Mamoru - Piękna przemowa, piękna! Wzruszyłem się tak samo jak ludzie, gdy byłeś na pogrzebie swego, jak go nazywałeś - przyjaciela… Wiesz, brakuje tylko twego płaczu. Jednak nie... ty nie będziesz płakał bo nie masz kropli do oczu… Pozwól, że ci zaprezentuje jak wygląda twa odwaga w ringu i jak w praktyce wyglądają twe zapewnienia.

Kamera robi zbliżenie na VoltTron, gdzie widzimy urywki poprzednich zwycięskich walk Nasa, po czym ukazany jest przebieg jego przegranej z Mamoru.

Mamoru - To jeszcze nie wszystko! Nasz ty bohaterze, pokażę ci coś jeszcze. Tyle razy sobie powtarzałeś, że zrobiłeś wszystko dla rodziny, że nie mogłeś bez niej żyć... a dlaczego nie pomyślisz swym prostym jak myśl bolszewicka rozumem, że one nie chciały takiego życia? Życia z kłamcą, z egoistą i przede wszystkim egomaniakiem. Pamiętaj to - Mężczyzna żyje dla kobiety a nie odwrotnie…

Kamera po raz wtóry kieruje się w stronę VoltTronu, na którym widzimy postać w białej jedwabnej sukience... po chwili widzimy, że jest to kobieta czule opiekująca się dzieckiem. Po chwili kamera dokonuje bliższej wizualizacji - Kobieta serdecznie się uśmiecha w kierunku kamery.

Nas Jazzowski - Boże, Anna!!! Skąd masz to nagranie??!! No skąd??!!
Mamoru - Hmm.. mój drogi, nagranie jest bardziej aktualne niż potrafisz sobie to wyobrazić… one żyją i mają się dobrze… chcą żyć, kochać i być kochane... (chwila ciszy) Żyć przy moim boku…
Nas Jazzowski - Oddaj mi je! To moja żona i córka! Nie możesz ich bezkarnie więzić! Zrobię wszystko abyś mi je oddał…
Mamoru - Jak bardzo chcesz je odzyskać?
Nas Jazzowski - Zrobię wszystko! To sprawa życia i śmierci dla mnie!
Mamoru - Chcesz je odzyskać to dam ci taką szansę! Znaj moją dobroć! Proponuje walkę rewanżową na nadchodzącym PPV! Jeżeli mnie pokonasz to odzyskasz swoją żonę i córkę! Ale nie może być za lekko... ty też musisz coś położyć na szali!
Nas Jazzowski - Co tylko zechcesz...
Mamoru - Jak sądzisz co jest największą hańbą dla wrestlera w masce? No co? Stracić swoją maskę! Będzie dla mnie wielką przyjemnością odbierać ci to na czym ci najbardziej zależy w życiu rodzinnym i w sporcie! Położysz na szali swoją maskę, swoją godność... o ile jakąś w sobie jeszcze masz!
Nas Jazzowski - Dobrze!! Oddam wszystko aby je odzyskać i udowodnić, że je kocham!!
Mamoru - Świetnie! W takim razie, do zobaczenia na Baltic Mayhem!

Rozbrzemiewa ponownie theme Mamoru, który udaje się na backstage...


Tymczasem my przenosimy się na parking podziemny na terenie hali w której odbywa się HVW Under Pressure V. Kamera ukazuje nam niebieską Subaru Imprezę, która właśnie wjechała do parkingu. Po krótkiej chwili z auta wychodzi dwóch wielkich kolesi. Pierwszy z nich to Nicky Damage a pasażerem okazuje się być nie kto inny jak Husar. Patriota podchodzi do bagażnika i wyjmuje dość dużą czarną torbę taką, którą zwykle nosi się na treningi. Na środku torby widnieje napis "n.K.w.".

Nicky Damage – Gotowy na skopanie kilku tyłków?
Husar – Zawsze i kurwa wszędzie.

Nagle do dwójki wrestlerów podbiega reporterka HVW Klaudia Potocka.

Klaudia – Nicky, czy mogę na słówko?

Damage spogląda spode łba na reporterkę, mierzy ją wzrokiem z góry na dół.

Nicky Damage – A gdzie Wierzchu?
Klaudia Potocka – Zbigniew? Szczerze mówiąc po ostatnich wydarzeniach powiedział, że nie chce już z tobą przeprowadzać wywiadów ani też jeździć na jakieś zwariowane akcje. Dlatego ja tu jestem.
Nicky Damage – Już ja sobie z nim pogadam.
Klaudia Potocka – Przejdźmy do sedna, Nicky przed tobą dziś walka z nieznanym przeciwnikiem, czy...
Nicky Damage – Nie kończ, powiem ci od razu, że nie ma znaczenia z kim będę dzisiaj walczył. Również Husarowi nie robi to różnicy kto będzie jego sparingpartnerem, a wiesz dlaczego?
Klaudia Potocka – Dlaczego?
Nicky Damage – Bo każdy kto stanie nam na drodze zostanie z niej brutalnie usunięty.
Husar – Bardzo brutalnie (śmiech)
Klaudia Potocka – Czy to ma związek z tym NKW?
Nicky Damage – Jak najbardziej paniusiu. Dziś wszyscy przekonają się co oznacza NKW. A teraz wybacz. Muszę przygotować się do walki. 

Damage odchodzi, zostawiając zadumaną Klaudie, zaś my przenosimy się na ring...

Singles Match

Izzy "Black Wings" Nilsen vs Michael Mile

 

Rozbrzmiewa Motley Crue - Kickstart My Heart! Na rampę wkracza Izzy Nilsen! Dumnie prezentując czarne skrzydła na plecach, szalony Rockman rusza w kierunku ringu. Po drodze robi sobie zdjęcie z uroczą blond fanką. Przeskakuje nad linami i oczekuje na swego przeciwnika którym jest…

Po chwili światła gasną a w hali rozbrzmiewa Shiny Toy Guns - "You Are The One". Na rampie pojawia się Michael "The Simple Boy" Mile. Powolnym krokiem przybija kilka piątek z fanami po czy wchodzi na ring, oczekując na gong rozpoczynający walkę.

Sędzia każe bić w gong... zawodnicy wciąż stoją naprzeciw siebie, po chwili Nilsen wykrzykuje w stronę Mile’a "Here’s Come Some Heavy Riffs... SUCKA!". Michael wzburzony okrzykiem rzuca się na przeciwnika wykonując kilka punchy… lecz po chwili Izzy odpowiada tym samym – zaczyna się brawl pomiędzy oboma zawodnikami…

Tadeusz Kędzierski - Widzisz Heniu jaki szybki pojedynek mamy? Coś pięknego!
Heniek Tyski - Rzeczywiście... jak za starych, dobrych czasów, nie?
Tadeusz Kędzierski - Można tak powiedzieć… (ogarnia to co powiedział Heniek) Czekaj, czekaj, a skąd wiesz jak wyglądały stare, dobre czasy?
Heniek Tyski - Nie wiem jak wyglądały, ale podobno wszystko kiedyś było lepsze...

Po wymianie ciosów Nilsen kopie przeciwnika w brzuch po czym wykonuje DDT! Próbuje pinu… 1... Mile wybija! Izzy kopie leżącego przeciwnika, po czym wchodzi na top rope i wykonuje Moonsault... jednak Michael unika, a Black Wings uderza z impetem w ring!!!

Tadeusz Kędzierski - Nieprzyjemne spotkanie z matą nie uważasz?
Heniek Tyski - Ta... ale prawa grawitacji są bezlitosne.

Zawodnicy powoli się podnoszą… pierwszy wstaje Mile. Nilsen jeszcze lekko schylony powoli podnosi się… Mile odbija się od lin chcąc wykonać Buldoga, jednak Izzy unika… Mile odbija się od lin ponownie po czym zostaje zaatakowany Spearem!

Tadeusz Kędzierski - To musiało boleć.
Heniek Tyski - Kogo to obchodzi? On za to bierze pieniądze!

Izzy Nilsen stoi nad przeciwnikiem wykrzykując w jego stronę: "It’s time! It’s time! It’s Kicking Time!" po czym pomaga wstać oponentowi, nie zastanawiając się długo zamierza zrobić Rock Driver (Swinging DDT) ale Mile reversuje wykonując Inverted DDT! Świetna kontra! Mile natychmiast zakłada leżącemu przeciwnikowi Half Crab! Sędzia sprawdza czy Nilsen ma siłe walczyć ale Izzy krzyczy coś w kierunku sędziego raz po raz kończac swe okrzyki slowem SUCKA!! Black Wings powoli czołga się do lin... jest już blisko... dzięki przewadze fizycznej chwyta liny a sędzia karze zwolnić morderczy uchwyt Mile’a. Michael wściekły podbiega do przeciwnika aplikując mu kilka punchy, podnosi go chcąc wykonać German Suplexa... ale nie! Black Wings uwalnia się z uchwytu po czym dostarcza rywalowi Super Kick! Nilsen podbiega do narożnika, wskakuje na niego, pokazuje publice, że będzie to Rock Star Press! Izzy skacze... jednak Mile unosi nogi, na które nadziewa się Izzy!

Heniek Tyski - Tak jest! Za to bierzesz kase... aby cię bolało! To mi się podoba!

Mile podnosi się, tautuje w kierunku publiczności za co otrzymuje lekki pop, po czym zakłada Izzy’emu swój finisher Rower (Wioślarz)! Izzy krzyczy z bólu stara się desperacko przyczołgać do lin! Mile unosi lekko ciało ciągnąc w rywala z powrotem na środek ringu!! Izzy się nie poddaje, unosi swe ciało…

Tadeusz Kędzierski - Zobacz coś za siła drzemie w tym przeciwniku.
Heniek Tyski (z przekąsem) - Tak, to imponujące.

Izzy wciąż desperacko walczy z wszechogarniającym bólem, czołga się w kierunku lin... Tak! Chwyta linę, ratując się od porażki! Sędzia nakazuje przerwać chwyt… Niezadowolony Mile podnosi przeciwnika, whipuje go o liny i próbuje zrobić Back Body Drop… jednak Izzy ląduje na nogach, a następnie dostarcza Spinebuster odwracającemu się przeciwnikowi! Black Wings podbiega do lin i wykonuje Lionsault! Celnie! Pin... 1... 2... Mile wybija!

Heniek Tyski - Ależ było blisko…
Tadeusz Kędzierski - Aż tak ci się ta walka spodobała? Coś świrujesz chyba!
Heniek Tyski - Jaki spostrzegawczy jesteś!

Nilsen jest lekko zakłopotany dobrą walką rywala. Wstaje i wykonuje Standing Swanton Bomb... kolejny pin... 1... 2... Mle ponownie wybija! Izzy Nilsen podnosi przeciwnika po czy aplikuje mu Double Underhook Backbreaker! Mile jest całkowicie rozbity! Powoli podnosi się... Izzy odbija się od lin chcąc wykonać clothesline... jednak Mile kopie rywala w brzuch ostatkiem sił! Mile próbuje wykonać DDT... ale Izzy odpycha przeciwnika... wściekły Mile biegnie z impetem... Superkick!!! Izzy doskonale wykorzystał niedoświadczenie przeciwnika...

Heniek Tyski - Brawura nie popłaca!

Izzy Nislen jest już zmęczony, przyciąga Mile'a za rękę w kierunku narożnika... Sam wskakuje na turnbuckle... wykonuje Rock Star Press!! Tym razem egzekwuje idealnie swój finisher... Pin... 1... 2... 3! (Izzy Nilsen wygrywa)

Tadeusz Kędzierski - Brawo Izzy! Teraz tylko spokojnie przygotować się do walki na PPV!
Heniek Tyski - Raczej nie ma tam czego szukać. Przegra.
Tadeusz Kędzierski - Nie bądź tego taki pewny. Nilsen zrobił postępy, stać go na niespodziankę! Wierze, że powalczy ze Scorpem jak równy z równym.

Nilsen wskakuje na narożnik i tauntuje imitując pas mistrzowski wokół swoich bioder! Publiczność nagradza go sporym cheerem!

 

Przenosimy się na backstage. Kamera prowadzi nas korytarzem, aż dochodzi do drzwi, na których widnieje Tabliczka "Yamato Konoe" – tak, znajdujemy się przed szatnią zawodnika. Kamera pokazuje korytarz, którym właśnie majestatycznym krokiem ku swej szatni zmierza Książe Konoe. Tuż za nim drepcze Asuka, krok w krok podążając i nie odstępując Yamato choćby na milimetr.

Yamato Konoe (w swoim języku) - Popatrz, znów te same drzwi, tabliczka... (tu Książe westchnął) te zimne mury nie napawają mnie optymizmem.
Asuka - Książe, może starajmy się posługiwać językiem biało-czerwonych...
Yamato Konoe (ponownie w swoim języku) - Szarość pomieszczenia, szarość egzystencji... (nagle wyrwany z zamyślenia słowami swej tłumaczki), a niby czemu mam używać języka, który nie jest mi bliski, ja pochodzę z tradycyjnej japońskiej rodziny arystokratycznej i...
Asuka - Wybacz Książe, ale jak znam waszą Książęcą mość… to nie chce się Waszej Książęcej Mości… czyż nie mam racji…
Książe Konoe - Nie mówię nie… nie żebym uwłaczał Polakom… (tutaj pod nosem) wszystko lepsze od Chińczyków, o Amerykanach nie wspomnę… (teraz już po Polsku, ale mimo wszystko akcentując tu ówdzie japońską mimiką twarzy) No dobrze, wejdźmy już do mojego pomieszczenia.

Nagle z głośników na korytarzu oboje usłyszeli komunikat: Uwaga! Uwaga! Manager Asuka, proszona natychmiastowo do biura Szefa Piotra Balickiego. Powtórzę jeszcze raz – Manager Asuka proszona natychmiastowo do Szefa Balickiego!

Yamato Konoe (oburzony, zwracając się niby do swej tłumaczki, niby do ogółu) - Od kiedy to nadaje się tu komunikaty rodem z tych zachodnich supermarketów?
Asuka - A skąd Książe wie o komunikatach z zachodnich supermarketów?
Yamato Konoe (z zażenowaniem) Ostatnio kiedy poprosiłem służbę o zakupy, dokonano ich w Biedronce. (tutaj okropną łamaną polszczyzną wydukał nazwę) Nieważne, możesz iść, pozwalam ci odejść na chwilę.
Asuka – Dziękuje Książe.

Kobieta grzecznie, dystyngowanie odwróciła się i wolnym krokiem skierowała się prosto korytarzem.

Yamato Konoe (z zapomnienia znów w swoim języku) - Ależ te drzwi zakurzone, czy tu nie ma naprawdę nikogo, kto zna pojęcie "czystości"? Grunt, że mam rękawiczki...

Kiedy jednak Książe wyciągnął dłoń w kierunku Klamki, drzwi otworzyły się same.

Yamato Konoe – Przeciąg? Zepsuty zamek? Nie wiem czy moja biedna dusza jest w stanie znieść dalsze takie niespodzianki.

Konoe powoli wsunął się do środka. W tym samym czasie pod biurem Balickiego stała Asuka. Pukała delikatnie w drzwi.

Asuka – Panie Piotrze, wzywał mnie pan? Halo? Jest tam pan? (Obok jakiś pracownik czyścił plamy na podłodze) Pan wybaczy (do owego pracownika) Czy prezes Balicki, jest w biurze? Albowiem nie odpowiada mi kiedy pukam?
Pracownik (nie mając zielonego pojęcia kim jest autorka pytania) Paaani... szefunio wypełzł jakieś pół godziny temu, a gdzie poniosło cholernika to nie wiem.
Asuka (z zapytaniem w oczach) Czyli nie ma prezesa?
Pracownik - No przeca gadam paniusiu że poleciał gdzieś cuś robić.
Asuka - Czuje problemy… (tu odwróciła się i pobiegła korytarzem)
Pracownik - (pod nosem) No no, prezes widzę cicha woda, a tu proszę dziewczynki nawet zza granicy same do biura przychodzą.

Tymczasem Książe Konoe minął próg swego pokoju. Dłoń skierował na przycisk którym zapala się światło. Mimo serii pstryknięć światło nie dawało znaku życia.

Książe Konoe – Czyżby to żarówka uległa spaleniu? Jakież długie jest istnienie człowieka, na tle żaróweczki, w której drucik przepala się tak szybko (rozmarzył się w ciemności Książe)

Nagle drzwi same się zamknęły z Trzaskiem. Yamato Konoe w swej szatni nie był sam.

Ktoś (mrukliwym, ochrypniętym głosem) Witaj Książę, niestety się nie ukłonie... i od razu uprzedzę – nie jestem... przeciągiem.
Yamato Konoe (w swoim języku) Co do stu biw z jedwabnymi strunami?
Ktoś – Nie lepiej po prostu "kurwa mać"? Darujmy sobie wstęp, panie Fu-man-chu, i nie udawaj że nie rozumiesz po polsku.
Yamato Konoe – Kim jesteś, że ośmieliłeś się naruszyć potomka antycznego rodu Fujiwara w trakcie jego rozmyślań?!
Ktoś (mrukliwym, ochrypniętym głosem) Wybacz, ale mam gdzieś z jakiego rodu jesteś, twój ród, poród, rozród i tym podobne najmniej mnie interesują!
Yamato Konoe – Nie waż się obrażać moich przodków...
Ktoś – Powiedz mi tak w tajemnicy... założę się że urodziłeś się przez Cesarskie Cięcie? Książęcego Cięcia chyba nie ma... hmmm... nie wiem, nie orientuje się.
Yamato Konoe - Kimkolwiek jesteś – ostrzegam!
Ktoś – Nie jestem kimkolwiek… z resztą, ty dobrze wiesz kim mogę być Konoe. (W tym momencie w ciemności błysły dwie czerwone plamy z ognistymi źrenicami)
Yamato Konoe - Scorp (powiedział pewnie choć trochę zbity z tropu) Co robisz po ciemku w mojej przestrzeni prywatności, gdzie kwitną myśli moje?
Alex Scorp (głosem w którym tkwiło coś cholernie podejrzanego) No cóż, zwiedzam, rozglądam się tu i ówdzie, wykręcam ci żarówki, wysyłam twoją tłumaczkę gdzieś daleko… generalnie nic szczególnego o wielki Książe... (tutaj widocznie słyszalna ironia)
Yamato Konoe - Jak mogłeś…
Alex Scorp – Cisza… (wcinając się w słowo) Mam nadzieje, że przerywając twoje arystokratyczne wyrzuty wbiłem ci się w pamięć na dłużej. Powiem krótko, bo to co chcę rzec, nie wymaga długiej mowy (Tutaj głos zniżył się maksymalnie, przybrał formę, mrocznego, szalonego) Skorpion raz nadepnięty, nie zginie marnie. Skorpion raz nadepnięty, nie da nadepnąć się po raz kolejny, Skorpion raz nadepnięty, teraz nadepnie pierwszy i nie spocznie… bo taka natura jego – i marny los tego kto kiedykolwiek przez pomyłkę zaczepił go kawałkiem buta. Bo teraz, nie zazna spokoju… bo Skorpion raz nadepnięty jest jak klątwa – czekać może długie lata, lecz w końcu nadejdzie i niczym Sąd ostateczny, wymierzy swoje racje... kurewsko ostatecznie! (ostatnie dwa słowa prawe krzyknięte) Żegnaj Konoe, do zobaczenia…
Yamato Konoe (w swoim języku z pełną powagą) - Usta są bramą nieszczęścia.
Alex Scorp – (ku zdziwieniu Księcia po japońsku wytrzeszczając ślepia) A oczy otchłanią śmierci…

Konoe stał nieruchomo kiedy błysło światło a przez Drzwi wbiegła Asuka.

Asuka – Czy wszystko dobrze mój Książe?

Konoe rozejrzał się dookoła... Stali sami.

Yamato Konoe - Oczy są otchłanią śmierci... Chodźmy... (wraz z tłumaczką Potomek Fujiwarów opuścił swój pokój)

Tag Team Match

Dzieci Nocy (Theo & Maggot) vs n.K.w. (Husar & Nicky Damage)

  

Przenosimy się już na ring... Uderza pierwszy theme. Gra Tenacious D - The Metal, a na rampie pojawiają się dzisiejsi debiutanci - Dzieci Nocy czyli Theo i Maggot! Wrestlerzy podążają do ringu, wokół świecą czerwone reflektory. Theo ma na sobie czerwony strój mnicha, zaś Maggot ubrany jest w długi płaszcz, który oddaje komentatorom tuż przed wejściem na ring.

Heniek Tyski - Jak można chodzić w czymś takim. A w ogóle to po co nam to?
Tadeusz Kędzierski - Dał nam na przetrzymanie…
Heniek Tyski - A dałeś mu numerek szatniarzu?

Tym razem uderza Superstar II w wykonaniu zespołu Saliva... a pod VoltTronem pojawiają się Husar i Nicky Damage! Publiczność wita ich heatem!. Wrestlerzy podążają w kierunku ringu, ubliżając fanom po drodze! Husar w ręce trzyma czarną torbę z napisem "NKW", którą widzieliśmy wcześniej…

Tadeusz Kędzierski - Co oznacza to NKW?
Heniek Tyski - Mnie nie pytaj. Skoro ty czegoś nie wiesz, to skąd ja mogę to wiedzieć?

Nicky Damage (biorąc w ręke mikrofon) Dziś jest wielki dzień dla federacji HVW. To początek nowej siły, która zaprowadzi tutaj odpowiedni porządek. Nie możemy już bezczynnie patrzeć jak jakieś nowe nibytalenty zabierają nam czas antenowy. (Nicky podchodzi do lin i swoje słowa kieruje w stronę backstage’u) Pseudowrestlerzy, którzy myślą że mogą dorównać takim gwiazdom jak MY! Mam dla was dobrą radę. Wracajcie sami skąd przyszliście, albo wam pomożemy i obiecuję, że to BĘDZIE BOLAŁO!

Nagle stojący dotychczas bezruchu Theo wyrywa Nicky’emu mikrofon.

Theo - Hola, co to, to nie. My się was nie boimy!
Nicky Damage – Że co?
Theo – Możecie sobie stać tutaj i robić te swoje groźne miny, ale...

W tym momencie Nicky powala Theo potężnym lariatem! Sędzia daje znak na rozpoczęcie walki. Husar rozwścieczony już przedłużającym się początkiem walki naciera na Maggota Spearem! Po chwili poprawia brutalnym Headbuttem tak, że Maggot wypada poza ring. W tym czasie Damage zajmuje się męczeniem Theo. Spinebuster, Samoan drop i DDT skutecznie zahamowały ochotę do walki nowego zawodnika HVW.

Tadeusz Kędzierski - Rzeczywiście brutalny początek Husara i Damage'a!
Heniek Tyski - Zmiotą z ringu te dwie fajtłapy!

Damage zmienia się z Husarem. Leg Drop... Maggot robi unik po czym wykonuje szybkiego Bulldoga. Husar szybko wstaje i jest bardzo wściekły. Maggot zerka w swój narożnik w poszukiwaniu tag partnera ten jednak dopiero powoli podnosi się spod ringu. Do tego całą twarz ma zalaną krwią po mocarnym Headbutt'cie Husara. Patriota rozpędza się i wykonuje po raz kolejny Spear, jednak Maggot przytomnie robi unik i Husar uderza w narożnik!!! Szybki roll-up Maggota... 1... 2... Husar wybija! Maggot wykonuje szybkie DDT i wchodzi na narożnik... Senton Bomb! Pin... 1... 2... Husar po raz kolejny przerywa pin! Maggot rozpędza się, odbija od lin i wpada prosto na Big Boot Husara! Patriota podnosi z dzieciną łatwością Maggota w górę... Gorilla Press!

Heniek Tyski - Wiesz co Tadek? Wydaje mi się, że tworzymy federacje dla dzieci…
Tadeusz Kędzierski - A to czemu?
Heniek Tyski - Mamy Dzieci Sensi, dzieci skrzywdzone przez Chrisa Attitude... teraz także Dzieci Nocy… Dziecinada jak nic!

Zakrwawiony Theo w narożniku wystawia rękę w oczekiwaniu na zmianę. Patriota dostarcza Maggotowi Polish Export! Husar kończy walkę? Pin... 1... 2... nie! Husar sam unosi przeciwnika chcąc zadać mu więcej bólu! Podciąga go pod narożnik i umożliwia zmianę z partnerem. Theo wpada na ring i od razu wykonuje Superkick prosto na szczękę Husara... ten jednak nie upada. Zachwiał się tylko nieco i od razu złapał przeciwnika w Polish Hug! Maggot próbuje przerwać ten chwyt, lecz Damage jest szybszy i lariatem wyrzuca go poza ring. Sędzia nakazuje wracać Nicky’emu poza liny ten jednak nie daje za wygraną. W tym czasie Husar wyjmuje ze spodni złoty kastet i nokautuje Theo, którego twarz przypomina już teraz krwawą maskę!

Tadeusz Kędzierski - Młodzi zawodnicy nie będą dobrze wspominać swojego debiutu!
Heniek Tyski - Niech wrócą jak zostaną Mężczyznami!

Nicky wchodzi za liny prosto na narożnik gdy w tym czasie Husar po raz kolejny dzisiejszego wieczoru wykonuje swój finisher Polish Export! Zaraz potem nadlatuje Damage wykonując Frog Splash!!! Husar pinuje... 1... 2... Maggot chce ratować kolegę, lecz Damage powala go kopniakiem w krocze... 3! (Husar & Damage wygrywają) 

Zwycięzcy jednak wcale nie świętują zwycięstwa. Patriota schodzi z ringu po czarną torbę, a w tym samym czasie Nicky podnosi wykończonego do granic możliwości Theo i dobija go Damage Facebusterem! Husar podrzuca Nicky’emu krzesło a ten nokautuje Maggota!

Tadeusz Kędzierski - Niech ktoś pomoże tym chłopakom... Na boga!

Nagle rozlega się gromkie: "Husar! Dawaj wora!"... i Patriota wyjmuje z torby duży czarny worek... na trupy z napisem NKW. Po chwili wraz z Damagem wkładają do worka Theo i zapinają zamek! Husar wyjmuje drugi worek gdy Nicky wykonuje swój finisher na Maggocie. Po chwili i Maggot jest zamknięty w czarnym worku a Nicky Damage po raz kolejny zabiera głos.

Nicky Damage – To jest przestroga dla wszystkich nowych. Nie czujcie się tutaj jak u siebie w domu. Nie zabierajcie nam czasu antenowego i nie wchodzicie nam w drogę. Albo... (Damage zerka wymownie na dwa czarne worki z wrestlerami) czeka was taki sam los.

Nicky podchodzi do torby i wyjmuje z niej dwie czarne koszulki. Jedną podaje Husarowi a drugą zakłada na siebie. Po chwili widzimy, że na przedzie koszulek jest biały napis NKW.

Nicky Damage – Witajcie w świecie NKW!
Husar – Niższej Kultury Wrestlingu!

Na ring wbiega ochrona HVW wraz z lekarzami by sprawdzić stan debiutantów. Damage i Husar schodzą na backstage.

Tadeusz Kędzierski - Brutalność tych wrestlerów rośnie z gali na galę...
Heniek Tyski - Niższa Kultura Wrestlingu... podoba mi się to! Nie to, co pedalskie podejście Chrisa Attitude!
Tadeusz Kędzierski - Akurat Chris mógłby być wzorem dla wielu młodych wrestlerów!
Heniek Tyski - Akurat… idealnie pokazuje młodym, jak to jest być przegranym!

 

Kamera przez moment ukazuje nam kibiców, by po chwili zrobić kilka ujęć na HVW Garden, gdzie wielu fanów śledzi Under Pressure na telebimach. Wszystko po to aby odpowiednio przygotować ring... Ale zanim na niego wrócimy, przenosimy się na backstage do naszego reportera Zbigniewa Wierzchowskiego.

Zbigniew Wierzchowski - Witam państwa. Znajdujemy się pod szatnią HVW World Championa Vaclava! Za chwilę zamierzam przeprowadzić z mistrzem krótką rozmowę. Zapytam go czy zdecydował już, jaką stypulacje będzie miał jego mecz na PPV.

Zbigniew puka w drzwi z napisem "World Champion", jednak nikt nie otwiera. Reporter ponawia czynność, ale ponownie bez skutku.

Zbigniew Wierzchowski - Proszę państwa, mamy drobne problemy... To chyba nie te drzwi.

Zaraz po tych słowach drzwi się otwierają... wyłania się z nich długowłosa osoba... to Vaclav!

Vaclav - Dlaczego zakłócasz mój spokój?
Zbigniew Wierzchowski - Panie Vaclavie... chce się dowiedzieć... właściwie to cała Polska chce wiedzieć, jaką wybrał pan stypulacje do meczu z Jupiterem.
Vaclav - To jeszcze nie czas.
Zbigniew Wierzchowski - Słucham?
Vaclav - To jeszcze nie czas, aby zdradzać mój wybór. Cierpliwość zostanie nagrodzona Zbigniewie.
Zbigniew Wierzchowski - Ale my jesteśmy niecierpliwi, chcemy wiedzieć!
Vaclav (zamykając drzwi) - Później…

Drzwi się zamykają, na twarzy Zbigniewa maluje się smutek…

 

Kamera przenosi nas na ring gdzie stoją już trzy krzesła. Na jednym z nich siedzi wygodnie Johnny Thornpike. Przed nim stoi mały stolik, na którym leży kilka przedmiotów. Johnny spogląda na publikę, która póki co nie wie czego się spodziewać. Johnny chwyta mikrofon, ale zanim udaje mu się coś powiedzieć rozlega się cichy heat.

Johnny Thornpike - Dobra, cisza już. (tym razem gwizdy) Zamknąć sie do cholery... (heat publiczności) Dobra, jestem Johnny Thornpike, jeden z najlepszych wrestlerów w tej federacji. Jestem przyszłością tej organizacji i nikt mi tego nie odmówi... (chwila przerwy na odczekanie heatu) Jak widzicie Piotr Balicki poszedł w końcu po rozum do głowy i zaproponował mi prowadzenie autorskiego show na Under Pressure. Możecie czuć się dumni bo tutaj tworzy się historia. Witam w Thorn Mouth Hot Chairs, programie w którym nigdy się nie znajdziecie (heat, który sprawia przyjemność gospodarzowi) Pierwszym moim gościem będzie człowiek, który najchętniej jebnął by kogoś z jarzeniówki, człowiek który cały program trzyma w swoich rękach. Oto Vlad Biggmaczyński...

Rozbrzmiewa nieśmiertelny hit "Whisky" a pod VoltTronem pojawia się manager Under Pressure, jak zwykle ubrany dość (choć to bardzo delikatnie powiedziane) niechlujnie. Reakcja publiczności jest bardzo mieszana, część osób go nienawidzi, ale słychać też cheerujących wiernych fanów i fanki. Vlad wchodzi powoli na ring, po czym siada na jednym z wolnych krzeseł.

Johnny Thornpike - Witam w Thorn Mouth Hot Chairs Vlad.
Vlad Biggmaczyński - Co za chujowa nazwa. Szczerze, to jeśli o mnie chodzi, to bym ci nie pozwolił prowadzić nic. Lepiej jak ja bym się czymś takim zajął. Wyobraź sobie… nazywałoby się to "Biggmaczyński - Jarzeniówką przez łeb… (chwila zamyślenia i błoga mina Vlada) ale dobra czego chcesz?
Johnny Thornpike (niezbity z tropu) - Forgotten Hero - tak mówisz o sobie, zapomniany bohater. Teraz w HVW przypominasz na każdym kroku o sobie… Szczerze, popisujesz się przed kamerami by pokazać jaki jesteś macho...
Vlad Biggmaczyński - Słuchaj leszczu, jeszcze jedno słowo a możesz czyścić kible jak niektórzy frajerzy z tej federacji…
Johnny Thornpike - Relax dude. Spokojnie… Wiesz, ponadto pokazujesz kto tu naprawdę rządzi, jeszcze nie widziałem by prezes Piotr Balicki pokazał się od takiej strony. Można powiedzieć, że to ty tutaj rządzisz, a mimo to Balicki wini cię za wiele rzeczy.
Vlad Biggmaczyński - Balicki nie zna się na wrestlingu dlatego ma mnie, ale jak coś zaczyna się psuć to musi na kogoś zrzucać winę... ale mnie to wali czy ktoś mnie nie lubi, ja robię swoje.
Johnny Thornpike - I za to cię szanuje, świetne podejście.
Vlad Biggmaczyński - Dobra, nie podlizuj się już.
Johnny Thornpike - Pozwól teraz, że zaproszę mojego kolejnego gościa. Człowiek, który posiadał w tej federacji pas i od razu go stracił. Człowiek, którego nazywają Mr. 87... Oto Itchytude...

Uderza Metal Meltodown Judasa Priesta i pojawia się niesiony cheerem Itchytude. Nie wygląda jednak na zadowolonego przedstawieniem go przez Thorn Mouth'a. Szybko wchodzi na ring, chwyta mikrofon i siada na krześle.

Johnny Thornpike - Witaj w moim show, usiądź wygodnie i się odpręż, bo więcej już tu nie zagościsz. Dziś twój ostatni mecz, co? (Heat publiki, uśmiech na twarzy Vlada) Swędzacz dla przyjaciół?! Co to wogóle za ksywka koleś? Ja nazwał bym cię poprostu One-show-champ! (Jeszcze większy heat publiki i śmiech Biggmaczyńskiego.)
Itchytude - Uważaj...
Johnny Thornpike (przerywając mu) - Nie oddałem ci głosu... Na Under Pressure II zdobyłeś Pro Pain Championship tylko po to by stracić go na następnej gali. Innymi słowy jesteś wiecznym przegranym, raz wygrałeś fartem, dwa razy przegrałeś. Jest jeszcze remis, który i tak był jak porażka. Dziwi mnie że nie czyścisz kibli, miałbyś więcej honoru niż wychodąc na ring i czując na sobie tysiące spojrzeń mówiących - ''On znowu przegra, co za frajer''. Jak to jest?
Itchytude - Zar...
Johnny Thornpike (znowu przerywając) - Zresztą kogo obchodzi co chcesz teraz powiedzieć? Zwalisz winę na managera? Na zbyt sprężynujący ring czy na za twarde krzesełka? Dzięki że przyszedłeś pokazać się swoim fanom po raz ostatni... płakać będziesz później. A teraz (wskazując na stolik) mały upominek. (Johnny podnosi koszulkę z napisem lighttube.com i podaje ją Mr. 87) Masz, będziesz miał pamiątkę po HVW. (Thorn Mouth wyciąga spod stolika...  jarzeniówkę obwiązaną czerwoną kokardką i podaje ją Biggmaczyńskiemu, któremu aż zaświeciły się oczy, niczym dziecku, które dostaje lizaka)

Vlad z zaciekawieniem ogląda prezent, Itchy natomiast rzuca koszulką o ziemie, jest wściekły. Chwyta Johnny'ego za ramię i odwraca do siebie. Thornpike serwuje trochę trashtalku w kierunku Hardcore Boya, przy okazji pukając go po klatce piersiowej. W końcu Itchy wybucha i z całej siły odpycha Johnny'ego, tak że ten zatrzymuje się dopiero na Biggmaczyńskim. Thornpike spogląda na Itchy'ego a potem na Vlada... po czym wyrywa mu z ręki jarzeniówkę… i uderza nią Tude'a w głowę! Przedmiot rozpada się na kawałki, zaś Icon zaczyna kopać leżącego Swędzacza! Itchy jeszcze ma siłę wstać ale obrywa krzesełkiem! Raz, drugi, trzeci… Thornpike'a odciąga go dopiero Vlad...

Vlad Biggmaczyński - Co ty, kurwa mać, najlepszego robisz?
Johnny Thornpike - Uczę szacunku tego śmiecia!

W tym czasie kamera ukazuje nam zalanego krwią Itchytude'a oraz lekarzy, którzy pojawili się na miejscu błyskawicznie. Oglądają wrestlera...

Vlad Biggmaczyński - Ty idioto! Jeśli on nie będzie w stanie dziś wyjść na ring to obiecuje ci, że pożałujesz.

Lekarz spogląda na managera pokazując mu, że nie pozwoli by Itchytude dziś walczył...

Vlad Biggmaczyński - No i doigrałeś się... Skoro on nie może walczyć, to ty zmierzysz się dziś z Banksem! I to twój kontrakt zawiśnie na włosku! (cheer)
Johnny Thornpike - Nie możesz tego zrobić, nie zrobisz tego, rozumiesz?
Vlad Biggmaczyński - Przecież już to zrobiłem. Idź się przygotuj jeśli chcesz jeszcze kiedyś zorganizować tą marną chałturę. (do lekarzy) A wy pozbierajcie tę ofermę i niech lepiej szybko będzie gotowy do walki… Hardcore kurwa pożal się boże Boy, jeden strzał jarzeniówką i po nim…

 

*** REKLAMA *** Widziałeś trailer HVW MPire 2008? Zobacz go tutaj! Premiera już niebawem! *** REKLAMA ***

 

Wracamy po reklamach. Jesteśmy w szatni, widzimy Johnny'ego Thornpike'a oraz Mamoru.

Johnny Thornpike - Królu, musisz mi dzisiaj pomóc, rozumiesz?
Mamoru - Johnny... zrozum, że dziś każdy z nas walczy na swój rachunek. Ty masz swoją walkę, ja miałem swoją.
Johnny Thornpike - Miałeś, więc teraz możesz mnie wspomóc. Jakbyś nie zauważył, to jeśli przegram to wylatuje.
Mamoru - Sam sie w to wpakowałeś, to sam musisz sobie z tym poradzić. Ja muszę się teraz skupić na Jazzowskim, o nim muszę myśleć! Poza tym, jestem zmęczony i muszę odpocząć.
Johnny Thornpike - Taki z ciebie kolega?! W takim razie idź, odpoczywaj… tylko nie proś mnie później o pomoc!

Thornpike gwałtownie wychodzi z szatni gdzie napotyka na Husara i Nicky'ego Damage'a! Nicky poklepuje Icona po ramieniu i rzuca krótkie "Powodzenia", po czym wszyscy rozchodzą się w swoim kierunku.

Heniek Tyski - Co za niewdzięcznik z tego Króla. Tyle zawdzięcza swojemu partnerowi i teraz go olewa?
Tadeusz Kędzierski - Dziwi mnie to troszeczkę, ale Mamoru ma rację. Icon musi wypić piwo, które sobie nawarzył.

Singles Match for Thornpike's Contract

Johnny Thornpike vs Ricky Banks

 

Uderza theme Shady Narcotics Instrumental, a na rampie pojawia się Johnny Thornpike! Icon nie ma jednak tyle pewności siebie co zawsze. Uderzają race, a wrestler szybko kieruje się do ringu. Po drodze fani kierują wiele wyzwisk w jego kierunku, ale on zdaje się nie zwracać na to uwagi. Po wejściu na ring, announcer chce oddać mu mikrofon, ale Thorn Mouth tym razem nie chce nic mówić przed walką!

Tym razem uderza Juelz Santana - "I am crack" a na rampie pojawia się Ricky Banks, któremu towarzyszy Vlad Biggmaczyński! Fani generują lekki cheer. Banks wchodzi na ring, zaś Vlad zasiada obok komentatorów.

Tadeusz Kędzierski - Bardzo nam miło panie Biggmaczyński.
Vlad Biggmaczyński - Zajebiście miło. To będzie sama radość komentować porażkę Thornpike'a! A tak w ogóle, mów mi Vlad.

Sędzia daje znak do rozpoczęcia walki. Obaj wrestlerzy nie kwapią się do ataku, "badają się". W końcu pierwszy atakuje Icon i uderza Shoulderblockiem, który jednak nie robi wrażenia na Ricky'm. Thorn Mouth uderza kilka punchy, które są jednak blokowane. Johnny próbuje się rozpędzić i uderzyć z impetem... ale nadziewa się na Powerslam! Pin... 1... 2.. wybicie! Banks podnosi rywala i zarzuca go sobie na barki... Torture Rack! Sędzia sprawdza czy Icon nie poddaje się, ten jednak jakimś cudem wyrywa się z chwytu lądując za plecami Murzyna, po czym atakuje barkiem w jego nogi! Banks upada a Johnny zakłada Icon Stealer (Figure 4 Leg Lock)! Thorn trzyma dość mocno, ale Banks jest w stanie dotknąć line, więc Icon zmuszony jest puścić. Johnny szybko wstaje i nie pozwala na to samo swojemu rywalowi dostarczając mu serię stompów. Następnie odsuwa rywala od lin i pinuje... 1... 2... kickout!

Vlad Biggmaczyński - Co on tam robi? Nie umiesz sobie poradzić z tym ciulem?
Tadeusz Kędzierski - Chciałem zauważyć, że Johnny to przecież dobry zawodnik.
Heniek Tyski - Ty się znasz.
Vlad Biggmaczyński - Dobry to byłem ja, lata temu. Jemu daleko do tego.

Thornpike jest zły, że sędzia za wolno liczył. Ta nieuwaga może kosztować go dużo, gdyż Ricky jest już na nogach, znajduje się za linami na ring apron... gdy Thornpike odwraca się, Banks atakuje ze Slingshot Shoulderblock! L.A.'s Finest podnosi oponenta i dostarcza mu Double Underhook Suplex! Schodzi do pinu... 1... 2... w ostatniej chwili Icon unosi bark! Ricky pochyla się by podnieść przeciwnika... ale ten serwuje mu Eye Poke (czego nie widzi sędzia), po czym wstaje i whipuje Murzyna w narożnik. Podbiega do niego i serwuje mu swój firmowy Thron Assault czyli szybkie punche zakończone dropkickiem w głowę!

Vlad Biggmaczyński - Widzicie co ten sędzia wyprawia? Nie nadaje się! (krzycząc w kierunku ringu) Mam cię na oku!
Heniek Tyski - Nie uważasz Vlad, że to był świetny... (chwila zastanowienia) dropkick?!
Vlad Biggmaczyński - Nie wiedziałem, że jesteś tak obcykany w pojęciach wrestlingowych Henryku.
Heniek Tyski (z dumą w głosie) - Się człowiek całe życie doskonali.

Ricky leży w narożniku zaś Johnny tauntuje szeroko rozkładając ręce, na co publika opowiada gwizdami. Po chwili Thorn Mouth podchodzi po narożnika i podnosi rywala, uderza kilka punchy i szykuje się do Icon Slam... wynosi w górę Banksa, który jednak ląduje na nogach, a gdy Icon się odwraca, serwuje mu Spinning Spinebuster! Banks ma przewagę, zrywa wściekle z siebie koszulkę...

Vlad Biggmaczyński - Pinuj go!

... i podnosi Thornpike'a, unosi go do pozycji Crucifix... i uderza z Westside Story (Sitout crucifix powerbomb)!!! Schodzi do pinu, ale w tym czasie na ring apron wskakuje... Husar, który wyskoczył z publiczności. Interweniuje sędzia, który powinien w tym momencie liczyć! (Robi to publiczność: 1... 2... 3!)

Tadeusz Kędzierski - Co robi tu Husar?
Vlad Biggmaczyński - Chyba szuka kłopotów! Ja mu pokażę!
Heniek Tyski - Jestem z tobą szefie!
Vlad Biggmaczyński - Tylko nie zemdlej…

Ricky Banks odrywa się od pinu, wstaje i uderza w kierunku Husara, zrzucając go z ring apron. W tym samym czasie, z drugiej strony ringu pojawia się Nicky Damage, który podaje Thornpike'owi kastet! Icon wstaje i uderza Thorn Shot (czyli potężny punch z kastetem na ręce) powalając Ricky'ego! Sędzia odwraca się w kierunku ringu, a tam Johnny już schodzi do pinu... sędzia liczy... 1... 2... w ostatniej chwili sędziego ściąga z ringu Vlad Biggmaczyński!!!

Heniek Tyski - Brawo Vlad!
Tadeusz Kędzierski - Jakie brawo? Manager promuje takie nieczyste zagrywki?

Vlad zaczyna pokrzykiwać na sędziego udzielając mu wulgarnej reprymendy. W tym momencie na ring wpadają Husar i Nicky Damage. Husar podnosi Banksa, dostarcza mu Headbutt'a, a Damage poprawia Damage Facebusterem! Thornpike schodzi do pinu... ale sędzia wciąż wysłuchuje pretensji Vlada... po chwili podbiega do nich Husar, który wrzuca sędziego na ring, sam przytrzymując Biggmaczyńskiego zdala od ringu! Sędzia zauważa sytuację, zaczyna liczyć... 1.... 2.... 3! (Johnny Thornpike wygrywa i zachowuje kontrakt!)

Tadeusz Kędzierski - Co za emocje! Thornpike ratuje swoją pracę!
Heniek Tyski - Za to Husar i Damage pakują się w niezwykłe tarapaty utrudniając życie Biggmaczyńskiemu!
Tadeusz Kędzierski - Zapewne wiedzą co robią!

Thornpike tauntuje, dołącza do niego Nicky Damage przybijając mu piątkę! Husar zostawia wściekłego Vlada i dołącza do reszty w ringu! Damage po chwili wręcza Thornpike'owi koszulkę… z napisem "Niższa Kultura Wrestlingu"! Thornpike wkłada ją na siebie i cała trójka unosi ręce w górę w geście triumfu! Poza ringiem zaś Vlad ochrzania Ricky'ego Banksa, który krwawi po tym uderzeniu kastetem!

Tadeusz Kędzierski - Co za niespodzianka! A więc oni współpracowali! Ale przenieśny się na backstage, gdzie też dzieje się coś ciekawego!

 

Znajdujemy się na jednym z wielu korytarzy miejscowej hali. Widzimy idących korytarzem księcia Yamato Konoe oraz jego tłumaczkę Asukę.

Asuka – To naprawdę nie moja wina, że gdy na gwałt potrzebujemy jakiegoś reportera to akurat żadnego z tych biedaków nie można nigdzie znaleźć.
Yamato Konoe (zdziwiony) Na gwałt? Nie przesadzajmy.
Asuka (ignorując rozmyślania księcia nad meandrami polszczyzny) To w takim razie ja pójdę kogoś poszukać, a ty poczekaj tutaj na mnie. Spróbuj poobserwować miejscową architekturę.
Yamato Konoe (rozgląda się) A co tu jest do obserwowania?
Asuka – Jesteśmy w Zakopanem. Stolicy dziwacznego, polskiego folkloru. Nie widzisz tej ludowości w sklepieniach? Tych świerkowych pni drzewnych zadziwiających swoją onirycznością? (spogląda na księcia) Widzę, że nie. Cóż widzimy się za kilka minut.

Odchodzi w swoją stronę.

Yamato Konoe (osamotniony, przycupnął na drewnianej skrzyni) Jaka znowu oniryczność? Ja tu mam ważniejsze sprawy na głowie. Taki Chris i Jupiter mają super ekskluzywne koszulki... (wzdycha) Chociaż w sumie ja mam super elitarny słownik polsko-japoński. (uśmiechając się wyciąga z kieszeni pięknie wydany słownik) Zdobywanie wiedzy to podstawa rozwoju... (kartkuje słownik) Język polski jest niesamowity. Jest tyle synonimów, którymi można zastąpić słowo ‘Psycho’... (czyta na głos) Niecnota… hultaj… nikczemnik (tu ma problemy z wymową) Łobuz… gagatek… obwieś… psotnik… urwis… (popada w zadumę) Nie sądziłem, że jego charakter jest aż tak skomplikowany i wielowarstwowy. Prawdziwy człowiek renesansu! Może go niedoceniałem? Może nie jest aż takim barbarzyńcą za jakiego go uważałem? Wielka szkoda, że zamiast toczyć z nim poważne naukowe dysputy na tematy filozofii, sztuki czy poezji będę musiał (tu znów zagląda do słownika) zbić go na k...kw... kw.. kwaś… (próbuje wymówić coś co pierwotnie miało być „kwaśnym jabłkiem... myśli) Na ciasto z jabłek.

W tym momencie wraca Asuka a wraz z nią zasapany Zbigniew Wierzchowski.

Yamato Konoe (wstając) Już nie trzeba.

Książę odchodzi w swoją stronę, po chwili podążą za nim Asuka, a biedny Zbigniew Wierzchowski zostaje sam, opuszczony i zagubiony wśród wielu korytarzy zakopiańskiej hali.

Singles Match

Venomus vs the BackStabber


W głośnikach uderza Statovarius - "The Kiss of Judas", na sali wybucha feria zielonych świateł, a pod titantronem ukazuje się Venomus. Ludzie raczej przychylnie reagują na pojawienie się Poisona, widać grupę fanów z transparentami "I can feel the Venom" i z wymalowanymi na wzór idola twarzami. Venom szybko wbiega na ring, po czym tauntuje do fanów "vałkami".

Po chwili melodia zmienia się na "Terminator 2 Guitar Theme Cover", a przy jej akompaniamencie na arenę wybiega the BackStabber! Yakuza szybko wślizguje się na ring pod dolną liną, pozdrawia widownię swoim kijem bejsbolowym, tradycyjnie owiniętym drutem kolczastym. Kibice generują trochę cheeru, trochę heatu, więc tak do końca nie wiadomo, co też górale sobie myślą na temat Stabbera. 

Zawodnicy rozpoczynają walkę serią punchy, Stabber blokuje jedno z uderzeń Poisona, chwyta go za ramię, wykręca, jednak Venomus kontruje i to on wykręca teraz rękę Yakuzy. Kilka uderzeń w ramię, Stabber pada, Venom odbija się od lin i leg drop. Szybki pin... 1... kick out!

Tadeusz Kędzierski - No proszę. Młody wilk Venomus zaczyna imponująco.
Heniek Tyski - Raczej młody gej. Co to za facet, który maluje swoją gębę?

BackStabber wściekle podrywa się z maty i od razu nadziewa się na clothesline od Venomusa. Pan Trucizna chwyta przeciwnika w Camel Clutch! Yakuza próbuje się wyrwać z submissiona, wreszcie jakimś cudem podczołguje się do lin, a sędzia nakazuje Venomusowi rozluźnić chwyt. Poison zaczyna kopać rywala, po czym podnosi go i whipuje do narożnika. Rozbieg, Venomus Splash... chybiony! Yakuza uchylił się, a Poison rozbija się o narożnik!

Tadeusz Kędzierski - To imponujące, że BackStabber po tak ciężkich obrażeniach, jakich doznał poprzednio, dziś jest w stanie walczyć.
Heniek Tyski - I to jest jego głupota. Zamiast spokojnie odpocząć, to on ryzykuje zdrowie.
Tadeusz Kędzierski - Prawdziwy profesjonalista, Heniu! Świetne nastawienie.

The BackStabber wykorzystuje pomyłkę Venomusa i rzuca się na niego, powalając na ziemię, a następnie zasypując gradem stompów. Poźniej zakłada mu Reverse Achilleas Lock, ale Poison leży na tyle blisko lin, że udaje mu się ich chwycić i znaleźć, przynajmniej chwilowe, ocalenie. Stabber podnosi rywala i aplikuje mu Yakuza Kick! Pin... 1... 2... kick out! The Backstabber zakłada przeciwnikowi headlocka, jednak po krótkiej chwili Venomusowi udaje się wyrwać. Podcina Yakuzę i zakłada leżącemu Ankle Lock, ale B'S szybko kopie go wolną nogą. Zawodnicy błyskawicznie podrywają się z ziemi, na twarzy Stabbera widać cień uznania dla młodego rywala. Zwierają się w uścisku, Venomusowi udaje się pchnąć rywala na liny, Roundhouse kick! Pin... 1... 2... kick out! Poison wypycha rywala poza ring, po czym wchodzi na liny i skacze na leżącego z Elbow dropem!!! Venom rozgląda się dookoła, po czym podchodzi po metalowych schodków.

Heniek Tyski - Mówiłem, ze lepiej było zostać w domu Stabber? Za chwile ostatecznie, za pomocą schodków wbiją ci do głowy odpoczynek!

Poison chwyta schodki, odwraca się i… otrzymuje Stabkick!!! Yakuza kopie kilkakrotnie oponenta, po czym wślizguje się na ring, bo sędzia zdążył w tym czasie doliczyć do 6... 7...! Venomus powoli podnosi się z ziemi! (… 8...) Venomus chwieje się na nogach, ale przytrzymuje się barierek i zaczyna iść w stronę ringu. (... 9...) Poison w ostatniej chwili wślizguje się na ring pod dolną liną!

Tadeusz Kędzierski - Coś ci się nie sprawdziło Heniu. Tymczasem Venomus był o krok od porażki!
Heniek Tyski - Jak nie potrafi dobrze użyć tych schodków, to nie dziwie się, że prawie przegrał. Nieudacznik.

BackStabber podnosi rywala, whipuje go na liny i wykonuje Spinebuster! Pin... 1... 2... w ostatniej chwili kick out! Yakuza nie może w to uwierzyć, podrywa się, gestykuluje w stronę sędziego, towarzyszy temu narastający heat widowni, która zdaje się coraz bardziej dopingować Venomusa! Wściekły B'S nie zauważa, że Poison podniósł się, roll up... 1... 2... kick out!!! Venomus czeka na podniesienie się rywala i wykonuje dropkick! Czeka chwilę i sprzedaje wstającemu kolejny dropkick! Stabber opiera się o liny, Poison podbiega, chwyta go, jednak Stabber kontruje i wykonuje Russian Leg Sweep, następnie podnosi rywala i aplikuje mu Underhook Belly-to-belly Suplex! Pin... 1... 2... kick out! Yakuza próbuje założyć Stab'Shooter, jednak Venomusowi udaje się go skontrować w Slowly Poison!!!

Tadeusz Kędzierski - A może jednak to Venomus wygra? Jest tego bliski!

B'S wściekle próbuje doczołgać się do lin, ale Venomus na razie daje sobie radę. Stabber jest już przy linach, ale w ostatniej chwili Poison odciąga go do tyłu! Narasta ryk fanów Venomusa, Yakuza szamocze się w okolicach narożnika, ale nie może dosięgnąć lin. Czyżby miał tapo...

Nagle... rozlega się dziwna melodia... grom... odgłos padającego deszczu... leniwe dźwięki skrzypiec i kontrabasu... Zdziwiony tym wszystkim Venomus zwalnia chwyt i odwraca się w kierunku rampy. Podobnie robi sędzia. Melodia gra coraz głośniej, niektórym udaje się rozpoznać utwór Bullet For My Valentine - "Intro".

Tadeusz Kędzierski - Co jest grane?
Heniek Tyski - Muzyka!
Tadeusz Kędzierski - To wiem, ale nie wydaje mi się, by był to theme song, któregokolwiek z członków rosteru!

Arbiter i the Poison nie zauważają, że Stabber wyślizguje się za ring i... pojawia się po chwili ze swoim kijem bejsbolowym! Yakuza zadaje rywalowi cios w plecy i odrzuca kij poza ring! Sędzia odwraca się zdziwiony, a BackStabber aplikuje zamroczonemu rywalowi Stab'Cutter!!! Pin... 1... 2... 3!!! (theBACKSTABBER zwycięża!)

Tadeusz Kędzierski - Bardzo ważna wygrana dla Stabbera. Podniósł się po urazie odniesionym na poprzedniej gali, powrócił z nowym image i wygrał!
Heniek Tyski - Pokonanie wypomadowanego Venomusa, to żaden sukces!
Tadeusz Kędzierski - Nie doceniasz Poisona. To perspektywiczny chłopak. Natomiast mnie zastanawia, czyja to była muzyka, kto kryje się za tym themem!?

Yakuza powoli opuszcza ring, podnosi z ziemi swoją broń i przy asyście gwizdów widowni powoli udaje się do szatni. Venomus leży na ringu na wznak, ciężko oddychając, z okolic karku sączy mu się krew - to efekt ciosu kija z drutem kolczastym.

 

Tymczasem przenosimy się gdzieś na korytarze hali. Kamera ukazuje nam Ricky'ego Banksa... demolującego co tylko się da! Banks wywraca śmietniki, kopie w drzwi, przewraca stoły i krzesła! Na jego twarzy widać wściekłość maniaka. Po drodze napotyka na jakichś pracowników hali, których nokautuje! W końcu dogania go Vlad Biggmaczyński, który próbuje go zatrzymać przed kompletnym zdemolowaniem hali.

Vlad Biggmaczyński - Ricky... wiesz ile to nas będzie kosztować? Nie stać nas na to! (Vlad łapie Banksa za ręke)
Ricky Banks (wściekle spogląda na managera) - To twoja wina!
Vlad Biggmaczyński - Co ty pieprzysz? Ricky, uspokuj się bo zapłacisz za to!
Ricky Banks (chwyta Vlada za koszulę i podnosi do góry, przygnieżdżając do ściany) - Nie tym tonem! Tak możesz mówić do swoich wrestlerów, a ja nie jestem jednym z nich!
Vlad Biggmaczyński (lekko dusząc się) - Ty czar...
Ricky Banks (unosi Vlada jeszcze wyżej) - Nie wiesz jeszcze o mnie wszystkiego... Nie wiesz na co mnie stać gdy tracę nad sobą kontrolę... Więc nie nazywaj mnie czarnuchem... to dla twojego dobra!

Banks puszcza Vlada, który upada na ziemię, po czym odchodzi...

Vlad Biggmaczyński (wyciąga piersiówkę i pociąga łyka) - Kurwa... 

5 on 1 Handicap Match

HVW Polish Champion Alex Scorp vs Sergiej & CoolMan & Silent Hunter & Shawn Endeverafter & The Flying Man

  

Wracamy na ring. Announcer Hubert Grom jest już w ringu aby zapowiedzieć następną walkę.

Hubert Grom - Panie i panowie, przywitajcie ciepło pięciu reprezentantów Proving Ground... oto Sergiej, CoolMan, Silent Hunter, Shawn Endeverafter oraz The Flying Man!

Przy akompaniamencie theme'u Under Pressure, na rampie pojawia się cała piątka. Witani są... ciszą! Wrestlerzy próbują przybijać piątki fanom, ale ci niezbyt się do tego garną. W końcu wszyscy docierają na ring, gdzie niecierpliwie czekają ma odpowiedź co ich teraz czeka.

Hubert Grom - Stoicie przed ogromną szansą na zaistnienie w HVW. Już za chwile staniecie do walki. Będzie to 5 on 1 Handicap Match! (na twarzach wrestlerów pojawiają się uśmiechy, są pewni siebie, dodają sobie otuchy) A oto wasz rywal...

Gasną światła, rozbrzemiewa "The Scorpion" w wykonaniu Megadeath, równocześnie czerwone reflektory zaczynają krążyć po hali... pojawia się Alex Scorp unoszący w górę swój Polish Title! Wzdłuż rampy zaczyna płonąć delikatny ogień, co wprawia reprezentantów Proving Ground w jeszcze większe przerażenie! The Red Eye pewnym krokiem zmierza do ringu, co jakiś czas spoglądając groźnym wzrokiem na fanów. 

Red Eye jest już w ringu i unosi w górę swój pas. Młodzi wrestlerzy z zazdrością patrzą na niego. Pierwszy nie wytrzymuje Silent Hunter, który rzuca się na Scorpa, próbując zadać mu kilka mocnych ciosów, które jednak nie robią wrażenia na Mistrzu Polski. Alex odpowiada trzema headbuttami, które skutecznie powalają Silent Huntera, powodując również krwawienie!

Tadeusz Kędzierski - Ile dajesz czasu Scorpowi?
Heniek Tyski - Myślę, że jeszcze minuta i po nim.
Tadeusz Kędzierski - Po nim? To myślisz, że Scorp przegra tę walkę? Zobacz jak szybko uporał się z jednym rywalem.
Heniek Tyski - No i co? To, że ten jeden to ofiara losu, to nie znaczy, że pozostali sobie nie poradzą.
Tadeusz Kędzierski - To patrz!

Sergiej i CoolMan ruszają we dwójkę na rywala, ten jednak szybko ogarnia sprawę skutecznie blokując ataki rywali… po czym serwuje im Meeting of the minds! Alex chwyta dwóch zamroczonych rywali i dostarcza im podwójne DDT! Bad Ass szybko chce zejść do pinu, ale widzi nadchodzącego Endeveraftera i dostarcza mu potężny Spinebuster, tak że Shawn wolał sturlać się z ringu po upadku! Scorp tautuje uderzając się pięścią w pierś… na narożniku był już Flying Man, który skacze w kierunku Scorpa... ale nadziewa się na potężny Spear w powietrzu! Do IOOT'a dopada CoolMan, ale błyskawicznie wpada w uścisk rywala… IOChokeslam! Z drugiej strony pojawia się Sergiej, który wykonuje różne gesty charakterystyczne dla ninja, wydając przy tym zabawne jęki… Scorp jedynie uśmiecha się i kopie w brzuch ninję, po czym zarzuca go sobie na barki i wykonuje The Murder (Running Powerbomb)! Pin... 1.... 2.... 3! (Alex Scorp wygrywa) Sędzia unosi w górę ręke Scorpa, który po chwili jeszcze decyduje się na wyczyszczenie ringu, wykopując z niego to co zostało z rywali.

Heniek Tyski - Fart, nic więcej.

Tadeusz Kędzierski - No wiesz? Przecież chłopaki z Proving Ground nie zdołali zadać choćby jednego skutecznego ciosu.

Heniek Tyski - Bo Scorp miał przewagę, nieuczciwie zabookowano tę walkę.

Tadeusz Kędzierski - Nieuczciwie? Przecież było ich pięciu na jednego.

Heniek Tyski - Widocznie powinno być ich conajmniej ośmiu.

Scorp prosi o mikrofon, który otrzymuje od announcera.

Alex Scorp - Ok, to było łatwe. Takie przetarcie, sparing. Izzy... traktuj to jako wiadomość, zobacz do czego jestem zdolny, na Baltic Mayhem rozniosę ciebie tak samo jak ich. Nie dam ci nawet chwili na zastanowienie, a już będziesz leżał na plecach odliczony do trzech. Uwierz mi w to co mówie, beacause I am Theeeeeeeeeeee IOO......T!! Ale, ale... to była tylko rozgrzewka. Pora na normalny mecz. Czy jest w tym rosterze ktoś kto nie boi się stanąć 'eye to eye with Red Eye?' Mam na myśli prawdziwego twardziela, którego nie przeraża moja osoba? (Scorp rozgląda się dookoła) No więc? Chce prawdziwego rywala z najwyższej półki a nie zwykłe mięso armatnie... Jest tu ktoś taki?

 

W tym momencie gasną światła a na zielone reflektory zaczynają krążyć po hali... Uderza Lost Prophets - "Rooftops"! Fani już wiedzą kto to, witają swojego ulubieńca ogłuszającym cheerem! Jupiter wyłania się z kłębów dymu, które ogarnęły rampę! Ubrany z zielono-żółtą koszulkę z napisem Revolution wrestler 'strzelając' dżejkami i pozdrawiając fanów podąża na ring. Jupek wskakuje na ring, spogląda na IOOT'a po czym wbija się na narożnik. Podnosi lewą ręke w góre, zaś w drugiej trzyma mikrofon.

Jupiter - Hej ludziska, kto jest najlepszym wrestlerem na świecie?
Publiczność - Jupiter! Jupiter! Jupiter!
Jupiter - Hej, posłuchajcie. Pogłoski o tym, jakobym miał nie pojawić się na dzisiejszej gali było mocno przesadzone. Jupiter nie odpuszcza, nie zawodzi swoich fanów. Więc jestem, chcę dziś walczyć. Wiesz Alex, szanuje cie. Zrobiłeś wielkie postępy, będzie dla mnie przyjemnością z zmierzyć się z tobą.
Alex Scorp - Uwierz mi, to nie będzie dla ciebie przyjemność Jupiter.
Jupiter - Pozwól więc, że się o tym sam przekonam. Potrzebuje dobrego rywala przed walką z Vaclavem. Ty nim bez wątpienia jesteś.
Alex Scorp - Cóż. Oczekiwałem kogoś innego… ale ok. You're on!


Singles Match
HVW Polish Champion Alex Scorp vs Jupiter

 

Jupiter zdejmuje koszulkę, po czym wystawia dłoń w kierunku Scorpa, licząc na przybicie piątki... chwila zawahania... Alex przybija, po czym natychmiastowo przechodzi do ofensywy tj. serwuje rywalowi mocny kopniak w brzuch i Swinging Neckbreaker! Obaj szybko wstają, ale Alex uderza z dropkickiem. Podnosi Jupitera i whipuje go w narożnik, biegnie od razu za nim i serwuje mu Clothesline into Corner! Uderzenie aż wbija Jupka w narożnik, Red Eye wskakuje na second rope i wyprowadza serię punchy... która w końcu udaje przerwać się Gandalfowi, który odchodzi od narożnika z rywalem na barkach... Powerbomb!

Tadeusz Kędzierski - Uf. Już myślałem, że Scorp kompletnie zdominuje Jupitera!
Heniek Tyski - Który udowadnia, że wcale nie jest najlepszym wrestlerem na świecie…

Jupozzo rozpędza się i spada na leżącego rywala z elbow dropem, którego za chwile zamienia w headlocka. Faworyt publiczności trzyma najmocniej jak umie, ale Scorp jest w stanie podnieść się, uwolnić z chwytu, whipować rywala o liny po czym uderzyć z Powerslamem! Na twarzy Polish Bad Assa widać pewność siebie. Leżącego rywala traktuje kilkoma stompami, po czym w końcu podnosi go, by zadać mu kilka punchy! Chwiejący się Jupiter przyjmuje Piledriver...? Nie! Jupozzo kontruje wywracając rywala i próbując założyć mu... Sharpshooter!

Tadeusz Kędzierski - Nie wiedziałem, że Jupiter ma takie akcje w zanadrzu.
Heniek Tyski - Nie wiedziałem, że on w ogóle cokolwiek ma w zanadrzu. Poza tym, czym się podniecasz? Przecież zaraz znów będzie leżeć na deskach.

Faktycznie, ten submission nie był najlepszy w jego wykonaniu, Scorp szybko zdołał odkopać rywala do tyłu! Alex szybko się pozbierał, po czym powalił Jupitera silnym clothesline'em! Gdy Jupek leżał, Scorp wskoczył na narożnik by tauntować, lecz publiczność nie darzyła go w tym momencie sympatią generując heat. Nieuwagę IOOT'a wykorzystał jego rywal, który pozbierał się i uderzył go w plecy, wskoczył na second rope i wyprowadził German Suplexa! Świetną akcje nagrodzili fani chantując naprzemian "Jupiter" i "HVW"! Jupozzo pinuje... 1... 2... wybicie! Gandalf podnosi szybko swojego rywala, obaj jeszcze odczuwają efekty ostatniej akcji, Jupiter whipuje rywala, ten jednak jest silniejszy i to on suckesywnie robi whip... ale Jupiter łapie się lin aby się od nich nie odbić... Scorp rusza na niego... ale Jupek reaguje błyskawicznie i obniża linkę przez którą wypada Scorp!

Tadeusz Kędzierski - Jestem pod wr...
Heniek Tyski - Mówiłem, nie podniecaj się tak tym Jupiterem... nie wygra tej walki i moge się o to założyć!
Tadeusz Kędzierski (zastanawia się) - No dobra! Ja twierdze, że Jupiter wygra ten mecz...
Heniek Tyski - A ja, że nie wygra... I załóżmy się, że przegrany odchodzi od stołu komentatorskiego na jedną walkę.
Tadeusz Kędzierski (uściskuje rękę kolegi) - Zakład! Nie dość, że mój ulubieniec wygra to jeszcze pozbędę się ciebie na chwilę!

Tymczasem Jupiter jest już na narożniku... czeka aż Scorp się podniesie... i uderza z Crossbody! Kolejna świetna akcja! Obaj wrestlerzy leżą poza ringiem, obaj ucierpieli. Sędzia powoli liczy (1... 2... 3...) Pierwszy podnosi się Jupiter, podchodzi do Scorpiona i próbuje go podnieść... ale dostaje kopniak w brzuch! Scorp podnosi się i wrzuca rywala na schodki z taką siłą, że te rozkładają się na dwie części. (5... 6...) Alex poprawia jeszcze kilkoma punchami, po czym wrzuca Jupka na ring. Od razu schodzi do pinu... 1... 2... ale Jupiter unosi bark! Publiczość reaguje sporym cheerem, zaś Red Eye nie jest zadowolony. Podnosi Jupitera, chce założyć headlocka, ale ten się wyrywa, sam próbuje zrobić to samo, ale przyjmuje kolano w brzuch... DDT! Pin... 1.... 2.... wybicie!

Heniek Tyski - Ach! Już myślałem, że wygram! Tadek, może podbijemy zakład?
Tadeusz Kędzierski - Czyli?
Heniek Tyski - Przegrany odchodzi od stołu na reszte gali? (szyderczy uśmieszek)
Tadeusz Kędzierski - Nie ma mowy… Balicki byłby niezadowolony…
Heniek Tyski - Mięczak.

Niezadowolony Scorp pomaga wstać rywalowi i próbuje… IOChokeslam... chwyta gardło rywala… ale ten uderza go kilkakrotnie w głowę, powodując zwolnienie chwytu… unika clothesline'a, po czym sam wyprowadza kilka punchy, kopniak w brzuch i próbuje Kosmicznego Cięcia (Tornado DDT) umieszczając głowę rywala pod pachą… ale jakimś cudem udaje się Mistrzowi Polski wyrwać! Jupiter się obraca… i nadziewa się na IOChokeslam!!! Tym razem skutecznie! Scorp schodzi do pinu… Sędzia zamierza liczyć, lecz zauważa, że ktoś wskakuje na ring apron...

Heniek Tyski - Co do ch...?
Tadeusz Kędzierski - To Izzy Nilsen! Black Wings uniemożliwił wygraną IOOT'owi!
Heniek Tyski - To byłby koniec walki! W piździec!

Sędzia ochrzania Nilsena, ten jednak uśmiecha się i jedynie rozkłada ręce, jakby nie wiedział o co chodzi. Alex Scorp zauważa go i szybko rusza w stronę Nilsena. Izzy zauważa to i zaczyna uciekać, Scorp rusza w pogoń za nim. Biegną wokół ringu robiąc jedno okrążenie, by po chwili Izzy wbiegł na ring. IOOT rusza za nim, ale jest za wolny i Izzy wyskakuje z ringu drugą stroną, zaś Scorp zatrzymuje się przy linach. Przez to wszystko zapomina o Jupiterze, odwraca się... i przyjmuje kopniaka w brzuch a po nim wyprowadza Zielonego Niszczyciela (Piledriver)!!! Mega cheer fanów, natomiast Jupiter schodzi do pinu... W tym momencie na hali gasną światła! Zaczyna grać muzyka słyszana już podczas walki Venomus vs BackStabber!

Heniek Tyski - Nieeee!
Tadeusz Kędzierski - Co jest grane? Gdzie nasze oświetlenie? Nie zobaczymy jak Jupiter pinuje rywala! Ale hej... to znów ta sama muzyka! O co chodzi?

Ciemność trwa przez kilka chwil, a gdy światło się zapala widzimy... obu wrestlerów leżących na ringu zalanych krwią! Obok nich leży krzesełko! W okolicach ringu nie ma nikogo kto mógł to zrobić... Sędzia po chwili namysłu zaczyna w miarę szybko odliczać obu wrestlerów! 1... 2... 3... 4... 5... wciąż żaden z nich się nie podnosi... 6... 7... 8... 9... 10!!! Sędzia kończy walkę!

Heniek Tyski - Ha! Czyli Jupiter nie wygrał! (śmiejąc się) Przegrałeś ciulu!

Sędzia ogłasza... remis!

Tadeusz Kędzierski - Nie przegrałem, przecież Scorp też nie wygrał!
Heniek Tyski - Ale umówiliśmy się, że to Jupiter ma wygrać. Scorp nie musiał wygrywać!
Tadeusz Kędzierski - Ale...
Heniek Tyski - Żadnych ale. Spadaj stąd Tadek!

Sanitariusze pojawiają się w ringu i sprawdzają kondycje obu wrestlerów. Okazuje się, że obaj są w stanie wstać o własnych siłach. Fani nagradzają ich za to cheerem (przede wszystkim Jupitera). W tym momencie Tadeusz Kędzierski ściąga słuchawki i opuszcza stanowisko komentatorskie, zajumuje zaś miejsce na trybunach.

 

Przenosimy się na backstage. Korytarzem spaceruje Izzy Nilsen, kiedy nagle wpada na niego the BackStabber (heat widowni).

Izzy Nilsen - Uważaj, jak chodzisz!
BackStabber (uśmiecha się) - No proszę, dzieciak pokazuje pazurki. Najpierw niezła walka, teraz pyskówka za kulisami. Wiedziałem, że kogoś mi przypominasz...
Izzy Nilsen - Że niby kogo??
BackStabber - Znałem kiedyś takiego narwańca. Miał troszkę inny styl, ale podobne serce do walki i też był gita...
Izzy Nilsen - I po co mi to mówisz?
BackStabber (nie zwracając uwagi na pytanie Nilsena) - ... też był gitarzystą... Nawet imię miał podobne...
Izzy Nilsen - I co w związku z tym?
BackStabber (znowu się uśmiecha) - Tamten gość mógł mieć wszystko... Tytuły, sławę... Ale zgubiła go "gorąca głowa"... i nieumiejętność dostrzeżenia właściwej drogi.
Izzy Nilsen - Jakiej drogi?
BackStabber - Drogi Stabbera... Gdyby nią podążył, byłby kimś. A tak, to może co najwyżej stroić swoją gitarę i pogrywać ze swoją garażową kapelką...
Izzy Nilsen - Stabber, skończ już tę gadkę. Co mnie to obchodzi?
BackStabber - Jeśli masz choć trochę oleju w głowie, powinno cię obchodzić. Daję ci szansę...
Izzy Nilsen - Szansę?? Na co??
BackStabber - Na wybór jedynej słusznej drogi. Drogi do chwały i sukcesu... Ta droga to... Ragnarok!
Izzy Nilsen - Ragna... co?
BackStabber (wzdycha) - Gdybyś poczytał coś więcej, niż "Poradnik gitarzysty", pewnie byś wiedział… Ragnarok to zmierzch bogów, nastanie nowego porządku, nowych bogów, nowych władców. Nastanie smutku, bólu i cierpienia…
Izzy Nilsen - Wciąż nie rozumiem...
BackStabber - Zrozumiesz... wkrótce to zrozumiesz... Ragnarok nadejdzie szybciej, niż wszyscy przypuszczają... I lepiej dla ciebie, żebyś stał wtedy po właściwej stronie... Nie powielaj błędu innego gitarzysty...

Yakuza, westchnąwszy jeszcze raz, oddala się powoli w kierunku swojej szatni. Nilsen przez chwilę stoi w miejscu, najwyraźniej nad czymś się zastanawia, po czym rzuca w stronę odchodzącego B'S: "Here Comes Some Heavy Riffs... SUCKA!"... Chyba lepiej dla Izzy'ego, że Stabber już tego nie usłyszał... Nilsen spluwa i również udaje się do szatni...

 

Jesteśmy teraz w innej części hali. Kamera pokazuje nam Jupitera idącego korytarzem. Nagle Gandalf Biały zostaje powalony na ziemie poprzez silne uderzenie w tył głowy. Juppozo stara się pozbierać, jednak jedyne na co go stać, to oparcie się o ścianę i złapanie się za obolałą część ciała. Zaś samym napastnikiem okazuje się… Vaclav (ogromny heel heat), który dzierży w lewym ręku World Title. Mistrz federacji pochyla lekko głowę, spoglądając na Jupitera.

Vaclav (szeptem) - Jupiter, musisz mi pomoc. Proszę, pomóż mi…

Vaclav przyklęka przy Jupiterze i zaczyna coś krzyczeć w jego stronę!

Vaclav (ponownie szeptem) - Pomóż mi, Jupiter… Jeśli chcesz World Title, musisz mi pomoc. Wyzbądź się tego, co sprawia że jesteś tym, kim jesteś. (krzycząc) Podaruj mi wyzwolenie! Słyszysz?! Wyzwól mnie, zatop w mrocznym oceanie samotności, wyrwij z mnie ostatnie tchnienie!!!! Musisz to zrobić Jupiter! (Lekko podłamanym głosem) Spraw, żeby echo mej egzystencji już nigdy nie rozbrzmiało w kanionach mego serca… (Szeptem) Wyzwól mnie, Jupiter…

Vaclav wstaje i odchodzi w swym kierunku, zaś kamera robi zoom na obolałego Jupitera. W tym momencie do leżącego Jupka podbiega... Chris Attitude! Surfer sprawdza kondycje kolegi, który powoli staje na nogi...

Chris Attitude - Co ty tu robisz Jupiter? Powiedziano mi, że masz wolne.
Jupiter (kaszle, łapie się za głowę) - Miałem mieć wolne... Ale uznałem, że nie mogę sobie odpuścić tej gali. Chciałem walczyć.
Chris Attitude - I ryzykujesz kontuzje przez najważniejszą walką!
Jupiter - Nie z takich opresji wychodziłem. Chris... ja dziś nie wygrałem, ale ty możesz! Idź i pokaż całej Polsce, że to Revolution tutaj rządzi!
Chris Attitude (poklepuje Jupka po ramieniu) - W porządku brachu. Dasz sobie radę?
Jupiter (otrzepując się) - Jasne, muszę iść odpocząć... Dołączę do ciebie po walce.

Chris odchodzi w swoim kierunku, zaś Jupiter spogląda na drzwi szukając swojej szatni... My wracamy do komentatora.

Heniek Tyski (krzyczy w kierunku Tadeusza siedzącego wśród fanów) - Jak ci się tam podoba Ted?

Tadeusz jednak nie może tego słyszeć, gdyż jest otoczony grupą fanów, którzy chcą dostać autograf, bądź zrobić sobie zdjęcie z komentatorem.

Heniek Tyski - Widzę, że masz powodzenie u dzieci Ted... niczym Chris!

Singles Match

Yamato Konoe vs Chris "More" Attitude

 

W tym momencie słyszymy pierwsze dźwięki Nobuo Uematsu - "Tatakau Mono Tachi" zwiastujące pojawienie się ostatniego z rodu Fujiwarów: Yamato Konoe. Publika gwiżdże a Książe jak zawsze nie zwraca na to uwagi i ze stoickim spokojem wchodzi na ring. 

Zaraz potem publika wybucha ogromnym cheerem! "Chałupy welcome to" w wykonaniu Zbyszka Wodeckiego i na rampę wbiega Chris "More" Attitude! Przybija fanom piątki i robi sobie z nimi zdjęcia! Wchodzi na ring i od razu podchodzi do Konoe. Stają twarzą w twarz, sędzia każe bić w gong.

Heniek Tyski - No, w końcu sam tu posiedzę. Teraz... yyy... kolejna porywająca walka, Yamaha Kanu z Chin i Chris... ten no... (słychać przewracanie kartek) "More" Attitude ulubieniec dzieci... się parka dobrała.

Pierwsze zwarcie, obaj zawodnicy próbują swoich sił. Chris zwycięża pierwszą próbę i odbija Konoe od lin, próba clothesline... Książe unika i serwuje Surferowi DDT!

Heniek Tyski - Bez bicia mówie, że nie wiem co to był za cios... nazwijmy go mózgojeb. Zresztą, nie wiem po co Ted używa tych wszystkich tekstów specjalistycznych. Prawda jest taka, że wszystko można skomentować prostym "ale jebnął!".

Pin... 1... kick out! Chris wstaje i atakuje Yamato, wymiana ciosów Chris znów próbuje zakręcić Japończykiem, jednak tym razem to on kontruje. Attitude odbija się od lin... i aplikuje przeciwnikowi Spinning wheel kick! Zaraz potem zakłada Dragon sleeper. Książe próbuje się wyrwać, jednak nie za bardzo mu to wychodzi.

Heniek Tyski - To bardzo fachowa dźwignia widać, że Nintendo ma problem, by się wyrwać. Nie skomentuje z czym mi się ta pozycja kojarzy i gdzie Chris ją stosuje bo mnie wypierdo... wyrzucą.

Po dłuższej chwili szamotaniny Yamato dosięga lin. Sędzia nakazuje przerwać duszenie, co Chris niezwłocznie czyni. Wstaje i czeka na przeciwnika, Konoe też się podnosi i zgarnia STO! Pin... 1... 2... kick out! Wrestlerzy wstają, kolejne starcie, wymiana ciosów, Książe chce wykonać Neckbreaker, ale Chris nie pozwala na to, wymierza przeciwnikowi kilka uderzeń i kopnięć po czym serwuje Asai DDT! Nie schodzi jednak do pinu, tylko zakłada kolejny Dragon sleeper. Tym razem liny są bliżej i Konoe szybciej się wyswabadza. Na twarzy Yamato zagrały emocje, widać że jest niezadowolony z obrotu spraw. Wymierza Chrisowi bolesnego chopsa, publika nieśmiało krzyczy "wooo!". Konoe sprzedaje jeszcze kilka chopsow, z każdym z nich publika głośniej krzyczy, z każdym z nich klata Chrisa jest bardziej czerwona.

Heniek Tyski - Łu! Fajny okrzyk...

Konoe jest w gazie, wyprowadza Neckbreaker i schodzi do pinu... 1... 2... Attitude wybija! Japończyk podnosi "More'a" i robi Piledriver! Ponowny pin... 1... 2.... kick out! Yamato Konoe wstaje i szykuje się do Superkicka, chce zakończyć walke... Chris wstaje... i unika kopnięcia! Powala oponenta Lou Thesz Pressem i zaczyna go okładać punchami. Konoe dośc nieudolnie się zasłania, wiele ciosów trafia go w twarz. Attitude podnosi Księcia i szykuje go do Wave Out! (cheer) Konoe jednak zrzuca z siebie przeciwnika i przewraca clotheslinem.

Heniek Tyski - Nie ma jak dropkick. Albo może to klołsajn był? Nieważne! Ważne, że pizgnął go mocno. Mogliby już skończyć tę walkę i dać coś lepszego, nie wiem...  może Rocky vs Predator?

Książe z pomocą lin wstaje i czeka na przeciwnika... Superkick! Chris łapie nogę Yamato, wykręca ją i zakłada Half Boston Crab! Mistrzowska kontra! Yamato chce sięgnąć lin, ale Chris wyciąga go na środek ringu! Konoe chyba chce tapować ale w tym momencie coś dezorientuje Chrisa! Na ring apron wskakuje Tuan! Mulat pokrzykuje coś w kierunku Surfera... Attitude błyskawicznie puszcza chwyt i zbliża się do lin. Wrestlerzy wymieniają spojrzenia...

Heniek Tyski - Ach ten Chris, próbuje zrobić minę twardziela, jednak wygląda przekomicznie!

Po chwili Tuan uśmiecha się i wskazuje palcem za plecy Chrisa... "More" odwraca się i zgarnia Superkick!? Nie! Attitude jakby się tego spodziewał i zdołał się uchylić! Kopnięcie trafia natomiast... Tuana! Tee spada z ring apron! Tymczasem Chris kontratakuje, wyprowadza kopnięcie... jednak Konoe łapie jego nogę... tyle, że Chris uderza z Enziguri! Schodzi do pinu... 1... 2... wybicie! Chris podnosi Księcia i dostarcza mu Snapmare, po czym poprawia kopnięciem na korpus w siedzącego rywala! Fani cheerują, bo oto Chris wchodzi na Top Rope! Pozdrawia fanów i uderza z Moonsault... ale chybia! Konoe był w stanie się odsunąć! Yamato od razu próbuje rollup... 1... 2... Chris jednak unosi bark! Obaj wrestlerzy wstają równocześnie... są już zmęczeni. Dochodzi do zwarcia... ale Chris szybko kopie rywala w brzuch, po czym ustawia go sobie do Wave Out! Publika cheeruje... ale w ostatniej chwili Konoe się wyswobadza... i kontruje z Superkickiem! Pin... 1... 2... 3! (Yamato Konoe wygrywa!) Kick out o pół sekundy za poźno! Konoe szybko schodzi z ringu i nie ciesząc się z tryumfu schodzi do szatni, po drodze mijając Tuana... Attitude wstaje, widać że jest wściekły! Tymczasem Tee wskakuje na ring!!

Heniek Tyski - O mój Boże... już się skończyła jedna żenada to jeszcze ten dzikus musi zaczynać kolejną.

Tuan wpada na ring i rozpoczyna brawl z Chrisem! Attitude w pierwszej chwili ulega przeciwnikowi, jest bliski przyjęcia X Slam... ale udaje mu się wyrwać i za chwilę sam przejmuje inicjatywe! Chris ku ucieszie publiki wykonuje Wave Out!!! Surfer błyskawicznie schodzi z ringu i bierze mikrofon.

Chris Attitude - Tuan... mistrzu ataków z zaskoczenia, mistrzu podkradania się... mam dość! Słyszycie? Chris "More" Attitude ma dość. Na Baltic Mayhem ja i ty... w Last Man Standing Match!!! Jak jesteś twardzielem, to przyjmiesz to wyzwanie! Za morze! Za fale!

Tee podnosi się i trzyma się za plecy... ale twierdząco kiwa głową, po czym się uśmiecha! Chris odkłada mikrofon i przy olbrzymim cheerze udaje się do szatni.

Heniek Tyski - Kolejny zbędny mecz zapowiedziany na PPV... Cóż zrobić. Niestety dobry czas się kończy i Ted za chwile do mnie wróci. Więc ja pocieszę się jeszcze ostatnimi chwilami wolności, a wy przenieście się za kulisy...

 

Kamera przenosi nas pod biuro Piotra Balickiego, gdzie widzimy Venomusa, który puka do drzwi prezesa. Otwiera mu sam prezes Balicki.

Piotr Balicki - W czym mogę pomóc?
Venomus (podekscytowany) - Prezesie, to była świetna walka! To nic, że przegrałem z BackStabberem... to świetny zawodnik, a ja właśnie z takimi chcę walczyć!
Piotr Balicki - No tak, gratuluje, nieźle się spisałeś... tylko co ja mogę jeszcze dla ciebie zrobić?
Venomus - Chcę dostać jakiegoś dobrego rywala na Baltic Mayhem. Jest taka możliwość?
Piotr Balicki - Podoba mi się twoje nastawienie. (klepie Vena po ramieniu) Daleko zajdziesz kolego. Skoro tak się garniesz do walki to dam ci szansę. Słyszałeś o Cage of Terror Matchu?
Venomus (znów się ekscytuje) - Obiło mi się o uszy!
Piotr Balicki - To masz tę walkę! Teraz idź odpocznij kolego.

Ven dziękuje prezesowi za szansę i odchodzi w swoim kierunku… Balicki już zamyka drzwi do gabinetu… ale zatrzymują go wysłannicy KRRiTV.

Eleonora Moherowicz - Panie Balicki... Widzę, że średnio się pan zastosował do naszych uwag. Cage of Terror - ciekawie brzmi...
Piotr Balicki - Tego chcą fani, więc to dostają. Poza tym, nie wiem o co wam chodzi... to chyba jakieś żarty.
Eleonora Moherowicz - To nie są żarty "prezesie". Na dziś wystarczy nam tego, co widzieliśmy. A widzieliśmy tyle złego, aby wystawić bardzo niekorzystny raport na wasz temat. Damy wam jednak jeszcze szansę. Widzimy się w Mielnie, na tym… no...
Piotr Balicki - PPV...
Eleonora Moherowicz - Właśnie tam. Do zobaczenia.

Wysłannicy opuszczają korytarz. Balicki robi zdziwioną minę i drapie się po głowie, jakby średnio wiedział o co chodzi...


Kamera błyskawicznie przenosi nas gdzie indziej... to Biuro Vlada Biggmaczyńskiego. Menadżer siedzi rozparty przed biurkiem i pali szluga. Rozlega się pukanie do drzwi.

Vlad Biggmaczyński (kaszląc wściekle) - Wejść!

Wchodzi Ricky Banks ubrany już w swój jasny garnitur...

Ricky Banks - Czego znowu chcesz, brudasie?
Vlad Biggmaczyński - Grzeczniej.
Ricky Banks - Ostrzegałem cię dziś raz.
Vlad Biggmaczyński - Dobra, dobra... nie pęknij. Nie mam czasu na kłótnie.
Ricky Banks - To po co miałem przyjść, koleżko?
Vlad Biggmaczyński - No chyba nie na ciastka i herbatę, koleżko. Otóż (z szuflady wyciąga koszulkę lighttube.com) widzisz tę koszulkę?

Ricky nie komentuje.

Vlad Biggmaczyński - No właśnie! Te koszulki są ściśle powiązane z HVW!
Ricky Banks - Pomijająć fakt, że są na niej dwie skrzyżowane jarzeniówki, głupi napis i brak loga naszej federacji...
Vlad Biggmaczyński - Logo jest na metce. A nowe wzory już się projektują.
Ricky Banks - Super. Z tym, że nadal nie wiem o co ci biega Vlad. Kompletnie ci odbiło przez wóde czy jak?
Vlad Biggmaczyński - Chodzi mi o to, że musisz rozdać te koszulki wszystkim....
Ricky Banks (przerywa mu) - Zaraz, zaraz... masz od tego swoich przydupasów!
Vlad Biggmaczyński - Nie przerywaj mi, dziecino. Rozdasz to swoim ochroniarzom, rozdasz to reporterom. Ludzie związani z High Voltage będą nosić takie koszulki a nie te od Tuana, Wyższej czy Niższej kultury wrestlingu.
Ricky Banks - Szef o tym wie?
Vlad Biggmaczyński - Jeszcze nie... ale to będzie niespodzianka.
Ricky Banks - Sam nie wiem czy to dobry pomysł.
Vlad Biggmaczyński - Po prostu zrób to. Za to co dla ciebie zrobiłem.
Ricky Banks - Na przykład, za to że przegrałem dziś walkę?
Vlad Biggmaczyński - Za to, że w ogóle mogłeś stanąć na ringu. A to że dałeś dupy (Ricky robi gniewną minę) tudzież obaj daliśmy dupy, nie ma żadnego znaczenia.
Ricky Banks (po chwili zastanowienia) - Okej, rozdam im te koszulki.
Vlad Biggmaczyński - Good! Trzymaj moją stronę to jeszcze nie raz staniesz na ringu!

Ricky wychodzi kiwając głową... zatrzymuje się w drzwiach.

Ricky Banks - Powiedz mi w ogóle co jest na tej stronie?
Vlad Biggmaczyński (popija z piersiówki) - Eksponuje tam najbardziej chore oblicze wrestlingu a do tego reklamuje HVW!
Ricky Banks - Nieważne.

 

Tymczasem wracamy do stolika komentatorów, gdzie właśnie wrócił Tadeusz Kędzierski.

Tadeusz Kędzierski - Dobrze się bawiłeś?
Heniek Tyski - Świetnie Ted.
Tadeusz Kędzierski - Ja również! Mamy sympatycznych kibiców.
Heniek Tyski - Widziałem właśnie, że się zintegrowałeś. Brawo.

Main Event
Non-Tile Singles Match

HVW World Champion Vaclav vs Psycho One (with Tuan X)

 

Rozbrzmiewa "I will not lose" i na rampie pojawia się ubrany jak zawsze na biało Psycho One! Wraz z nim kroczy Mulat w mlecznobiałych dredach. Publika głośnym gwizdem reaguje na Children of Sensi, Psychozilla i Tee jak zawsze zlewają to i powoli wchodzą na ring.

Za chwilę jednak słyszymy "Miseria Cantare" w wykonaniu AFI, światło przygasa i na arene wchodzi mistrz High Voltage Wrestling - Vaclav! Publika zaczyna gwizdać i krzyczeć jeszcze głośniej! W kierunku zawodnika lecą różnego rodzaju śmieci typu kubki po napojach itp. Nie zrażony tym mistrz powoli kroczy na ring, oczy wciąż wbite ma w ziemię. Gdy Vaclav przechodzi przez liny poważnieje nawet Psycho, który do tej pory rozmawiał z Tuanem. 

Heniek Tyski - Wiemy coś na temat samochodu Vaclava?
Tadeusz Kędzierski - Nie wiem, a czemu pytasz?
Heniek Tyski - Bo słyszałem, że ulubionym autem emo jest Dodge (podkreśla) Caravan! (śmiech)
Tadeusz Kędzierski - Ech… Lepiej skup się na tym co się dzieje.

W tym momencie pod VoltTronem pojawia się prezes HVW Piotr Balicki, otoczony przez ochroniarzy. Prezes ma w ręku mikrofon.

Piotr Balicki (do Vaclava) - Najwyższy czas abyś przedstawił nam wszystkim swój wybór... Chce abyś go przestawił teraz, choć uważam, że człowiek, który nie prezentuje swoją osobą rzadnych wzorców do naśladowania powinien mieć władzę by podejmować tak ważne decyzje. Nie prezentujesz żadnych pozytywnych wartości jako człowiek czy jako sportowiec, chociaż walczysz bardzo dobrze. Dostałeś szansę na wybór, więc słucham, musze znać twój wybór...

Vaclav - Zatem nadszedł czas, by otworzyć drzwi prowadzące do najgłębiej skrytej komnaty Domu Strachów i objawić Jupiterowi okrucieństwo wyboru, przed jakim zostanie postawiony, tym samym kończąc jego podróż po kolebce lęku oraz… życie jednego z nas! (Ogromny, przytłaczający heel heat!) Dokładnie, Gandalfie Biały… by sfinalizować swoje dążenie do pozyskania chwały World Championa będziesz musiał zdecydować, co jest dla ciebie cenniejsze – HVW World title, czy też coś, co czyni cię tym, kim jesteś – twoje człowieczeństwo! Jedyną drogą do zwycięstwa będzie założenie pętli na szyi przeciwnika i pozbawienia go sposobności do wzięcia kolejnego życiodajnego wdechu! (Znów ogromny heel heat, fani zaczęli ciskać w stronę ringu różne przedmioty, kubki i puszki po napojach) Zatem podejmij wybór Jupiter… Podaruj mi wyzwolenie…

Psycho One (bierze mikrofon od announcera) - Giń albo spadaj mistrzuniu! Gówno mnie obchodzi twoja pozycja, gówno mnie obchodzą twoje pieprzone problemy emocjonalne! Mam gdzieś twój meczyk z Kapitanem Planetą. Mierrdaaa, dziś wielki Biały skopie twoją mroczną dupę! Rozumiesz? Będziesz wyglądał tak, że nawet twój stary kumpel Jupek cię nie pozna! Ogarniasz, mate?

Vaclav podniósł głowe na dźwięk słówa "Jupiter"... po czym powalił Psycho i zaczął okładać go pięściami!

Tadeusz Kędzierski - Tak jest! Oto zaczyna się Main Event piątej gali Under Pressure! I to Main Event o jakim można marzyć! Dwie wielkie gwiazdy, które dziś dadzą niezapomniane show! Co czujesz Heniu?
Heniek Tyski - Ups... sorry Ted, ale w ogóle cię nie słuchałem.
Tadeusz Kędzierski - Nie?
Heniek Tyski - A bo mam tu na komóreczce grę taką… "Podryw w Sopocie"...

Psychozzilla wyrwał się Vaclavowi, wstał i kopnął go w twarz! Szybko dopadł do niego i w pięknym stylu wykonał Screwdriver! Biały splunął na mistrza HVW, po czym wszedł na top rope. Psycho skacze... Vaclav jednak błyskawicznie wstaje i częstuje lecącego przeciwnika Superkickiem! Biały pada na ring... Vaclav ociera ślinę z twarzy, po czym... staje w narożniku jakby zastanawiając się... po chwili odwraca się... Psycho tylko na to czekał! Psychozilla zasypuje swojego wroga gradem pięści i kopniaków, Vaclav osuwa się na matę! Great One podnosi go, wsadza jego głowe pod pache i krzyczy "Who wantz 2 roll the fuzzy joint !?" po czym wykonuje Twist of Fate! Wstaje i przybija pionę ze stojącym za ringiem Tuanem. Zaraz potem rzuca Vaclavem w narożnik, tauntuje i wykonuje Bronco Buster! Pin... 1... 2.... kick out!

Tadeusz Kędzierski - Niesamowite! Psycho One całkowicie zdominował mistrza!
Heniek Tyski - He he he… zdominował!
Tadeusz Kędzierski - Co znowu?
Heniek Tyski - A nic dziwny ten wrestling.

Publika sama nie wie komu kibicować więc na zmianę najeżdża na obu wrestlerów... Psycho pokazuje im środkowy palec i krzyczy "Kończymy z tym ścierwem!"... po czym wykonuje Evenflow DDT! Pin... 1... Vaclav zrzuca z siebie przeciwnika, chyba niespodziewanie odzyskał siły! Wstaje i serwuje Psychozzilli... Evenflow DDT! Niezła wymiana! Vaclav Szybko wskakuje na top rope i dokłada Swanton Bomb! Pin... 1... 2... kick out Psycho! Obaj zawodnicy wstają na nogi i stają twarzą w twarz. Psycho mówi coś do rywala, Vaclav jednak wygląda jakby go w ogóle nie słyszał. Zdenerwowany Psycho wymierza mu policzek! Po trybunach rozchodzi się krzyk zdumienia. Vaclav dotyka twarzy i spogląda na Psycho. Nim reaguje dostaje z drugiej strony! Vaclav... kopie przeciwnika w brzuch i wykonuje niespodziewany Powerbomb! Zaraz potem zakłada Sharpshooter!

Tadeusz Kędzierski - Liny są dosyć daleko... to może być koniec walki!
Heniek Tyski - Oby.
Tadeusz Kędzierski - Kibicujesz Vaclavowi? Sądziłem, że jesteś fanem Psycho!
Heniek Tyski - Mam w dupie obu. Jasne, że lepiej gdyby emos dostał od tego w masce, Psychola czy jak mu tam, ale czekać mi się nie chce.
Tadeusz Kędzierski - Heniu! A już zacząłeś się w miarę zachowywać!
Heniek Tyski - Zmęczony jestem, to dlatego.

Widać, że Psycho One cierpi ale nie ma zamiaru się poddać. Vaclav trzyma chwyt mocno i pewnie. Great One woła sędziego do siebie i... wsadza mu palce w oczy! Sędzia przez chwile nic nie widzi, w tym momencie na ring wskakuje Tuan i kopie Vaclava! Mistrz puszcza uchwyt i rusza za Tuanem. Najemnik zeskakuje z ringu ale Vaclav wciąż podąża za nim. Dopada go i błyskawicznie serwuje Superkick, a potem Powerbomb w bandę obok stołu komentatorów! Psycho stara się wstać... ale obolałe nogi odmawiają posłuszeństwa! Vaclav zaś ciska Tuanem w stół!

Heniek Tyski - Hej emo kid uważaj!

Vaclav spogląda na Heńka ściąga go z krzesła i wypłaca potężny lewy prosty w szczękę!!! Heniek upada, zaś przerażony Tadeusz Kędzierski wskakuje za bandę i chowa się wśród publiczności. Vaclav dostał prawdziwego szału, zaczyna rzucać krzesłami i wszystkim co wpadnie mu w ręce! Niespodziewanie chwyta do ręki mikrofon i szepcze do niego: "wskaże ci droge...... droge do Piekła." W czasie gdy Vaclav sieje zamęt, Great One w końcu wstaje i schodzi z ringu. Sędzia nadal nic nie widzi, więc Psycho wyciąga spod ringu kij do hokeja i idzie w kierunku mistrza. Ten zauważa przeciwnika i rusza w jego kierunku... jednak zostaje znokautowany kijem! Zaraz potem spada na niego grad ciosów, Psycho jest wściekły! Vaclav zaczyna ostro krwawić! Biały podnosi go, rzuca nim o bandę... a za moment o kolejną. W końcu wrzuca go na ring i pinuje... sędzia jednak nie reaguje, ponieważ stara się odzyskać wzrok! Psycho głośno klnie i podchodzi do arbitra. Wymierza mu policzek i każe wziąć się w garść. Sędzia pokornie kiwa głową i wraz z zawodnikiem podchodzi do Vaclava. Pin...  1.... 2..... kick out w ostatniej chwili!

Tadeusz Kędzierski (wracając na swoje miejsce) - A więc nie koniec mistrza! Trzeba przyznać że nieźle się wystraszyłem jego szału.
Heniek Tyski (podnosząc się z ziemi i z trudem zajmując swoje miejsce) - Tyle, że to ja kur… (moment zastanowienia) ...na mać dostałem po mordzie.
Tadeusz Kędzierski - Cóż… sam tego chciałeś Panie Prowokator.
Heniek Tyski - Gówno! Mądry jesteś bo uciekłeś Panie Spierdalator.

Psycho One nie może uwierzyć, że nie wygrał. Wstaje i chwyta się pod boki, w końcu wzrusza ramionami i wchodzi na top rope. 450 leg drop!!! Co za akcja! Publika jest wyraźnie rozentuzjazmowana i próbuje nieśmiało chantować, Psychozzilla ucisza ich jednym krótkim "morda matkojebcy!". Psycho podnosi Vaclava, chce wykonać jakiś rzut ale mistrz stawia niespodziewany opór! Zaczyna się brawl! Widać że obaj zawodnicy są zmęczeni, mimo to obaj zasypują się nawzajem gradem ciosów. Niespodziewanie, zupełnie znikąd Vaclav łapie Psycho i aplikuje mu Otchłań Smutku! Pin... 1.... 2..... kick out w ostatniej chwili! Vaclav podrywa się i z niedowierzaniem patrzy na przeciwnika!

Tadeusz Kędzierski - Wybił! A niech mnie…
Heniek Tyski - …Vaclav kopnie.

Mistrz High Voltage wchodzi na top rope, widać że to ostatki jego sił… wykonuje Vaclav's Answer Splash!!! Teraz to musi być koniec! Sędzia liczy… 1... 2... 3!!! Vaclav wygrywa? Nie! Sędzia zauważa, że Psycho trzyma nogę na linie i nakazuje kontynuować walkę!!! Wściekły mistrz wzrusza ramionami, bierze swój pas i schodzi z ringu… Najwyraźniej nie chce kontynuować walki… Psycho wstaje i woła go. Vaclav zatrzymuje się i odwraca… Psycho One wskakuje na springboard a potem za ring na Vaclava wykonując Hurricanrane!!! Chora i niesamowita akcja, publika szaleje! Z uznaniem klaszcze Tuan, który pozbierał się już jakiś czas temu. Mulat podchodzi do Great One i pomaga mu wrzucić mistrza na ring... Psycho powoli wspina się na top rope z którego wykonuje Air Force 666!!! Pin... (publika niespodziewanie liczy wraz ze sędzią) 1.... 2..... 3!!! (Psycho One zwycięża) Vaclav przegrywa pierwszy raz w HVW a Psycho odnosi wielkie zwycięstwo!!! I to przed samym PPV!

Tadeusz Kędzierski - Co za mecz! Co za mecz! I jaki rezultat! Kto by się spodziewał co Heniu?
Heniek Tyski - No. (zrzuca słuchawki wstaje i bez słowa odchodzi.)
Tadeusz Kędzierski - Heniu? A zresztą... panie i panowie ta walka zapowiada nam jedno! Polska dostanie taki wrestlingowy show jakiego jeszcze nie widziała! Do usłyszenia i do zobaczenia w Mielnie! Na Baltic Mayhem!

Psycho i Tuan celebrują to arcyważne zwycięstwo, by po chwili zauważyć stojącego pod VoltTronem... Yamato Konoe! Książę stoi spokojnie i spogląda na swojego rywala z PPV. Po chwili kamera ukazuje nam trybuny oraz fanów, a wśród nich transparenty takie jak: "To ja jestem Arek", "Twój stary to Husar", "Stop alkoholowi w HVW", "CoolMan pobił mojego starego", "Uderz mnie jarzeniówką Vlad". Kamera po chwili ukazuje znane nam osoby stojące w pierwszym rzędzie… to Jupiter i Chris Attitude! Liderzy Rewolucji spoglądają z uśmiechami na twarzy w kierunku ringu… A transmisja się kończy!

© 2008 by HVW Staff (estevez i Biggmac)

Po gali…

 

Gdzieś w Zakopcu, po gali Under Pressure V. Ulicą idzie czterech facetów, są to wrestlerzy zwolnieni z HVW zaledwie do jednym występie!

Tomash Tomashewsky - Panowie... jakie plany?
Adam Kraszyński - Wyrzucili nas, nie? To jakie plany można mieć? Wrócić do domu i tyle.
Tomash Tomashewsky - To może jakieś piwko? Tak na rozluźnienie.
Scott Callaway - Ja piwa nie piję.
Adam Kraszyński - A mi nie sprzedadzą bo dowodu nie wziąłem.
Sixty Six - Piwo?
Tomash Tomashewsky - W sumie i tak kasy nie mam.
Scott Callaway - Uh la la la.
Sixty Six - Myślisz, że jesteś fajny? To się mylisz!

Sixty Próbuje zaatakować Callawaya, ale potyka się o własne nogi i przewraca. Zdezorientowany Callaway zaczyna głupkowato podskakiwać i zwracać uwagę przechodniów. Tomashewsky rzuca się na Kraszyńskiego, obaj tarzają się po ziemi udając że znają się na walce w parterze. Obok grupki nieudaczników gromadzi się tłumek ludzi. Wśród nich jest..

Vlad Biggmaczyński (podpity, z góralskim kapeluszem na głowie) - Hola, hola turkaweczki! A tu co się wyprawia?

Cała czwórka zamiera i spogląda z nienawiścią na człowieka który ich wyrzucił z federacji.

Scott Callaway (spuszcza głowę i wskazuje na Sixa) - On zaczął.
Vlad Biggmaczyński (z politowaniem) - On zaczął? A mama nie uczyła, że skarżyć nie wolno? (gapie śmieją się, Vlad poważnieje) Takich ludzi w HVW nie chcemy. I to jest przestroga dla wszystkich! Ofermy, macie kase na bilet?
Tomash Tomashewsky - Nie mamy nawet na piwo.
Scott Callaway - Ja piwa nie pije.
Vlad Biggmaczyński - Nie ma sprawy, pożyczę wam, chodźcie!

Cała czwórka z nadzieją podchodzi do Vlada, który wyciąga z brudnych dżinsów zwinięte stuzłotówki.

Vlad Biggmaczyński - Ta... świruje! Ani grosza nie dostaniecie. Ale możecie zarobić na bilety... (do tłumu) Hej ludkowie paru ceprów do roboty wam nie trza?
Głos 1 (po chwili ciszy) - Ano, mnie by sie jeden pzydoł, łoscypki trzeba porozwozić, hej!
Vlad Biggmaczyński - Oscypki powiadasz? Te, Tomashewsky leć! (zawodnik waha się, ale odchodzi) Co dalej, co? Ludkowie zlitujcie się nam biedakami!
Głos 2 - To łu mnie trza by traktor naprawić. Do tam któryś rade?
Vlad Biggmaczyński - Ja myślę że pan Kraszyński sobie poradzi, co? (Adam kiwa głową i ze smutkiem odchodzi) To na dwóch zostało! Kto chętny?
Głos 3 - Łowiecki na hale wypuściłem, hej! To i ktoś zagródki pocyścić musi! Chłopaki! Raz ze mną!
Vlad Biggmaczyński - Słyszeliście! Marsz za tym panem po łowieckach czyścić!
Głos 4 - A ty dobry panie do nas pozwól kwaśnicy się najemy a i piwa naszego podhalańskiego popijemy!

Vlad znika wraz z rozbawionym tłumem…