Baltic Mayhem odbyło się w sierpniu. Dlaczego więc masz możliwość zobaczyć go dopiero pod koniec listopada? Powód jest prosty. Jeśli czytałeś poprzednie gale wiesz, że HVW zaczęło mieć kłopoty z KRRiTV (Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji). Wysłannicy Rady zagrozili, iż jeśli federacja dalej będzie prezentować sporą brutalność i fatalny język, to zostanie rozważone odebranie koncesji HVW TV. W końcu Rada dopięła swego i sukcesywnie zaczęła blokować emisję gali Baltic Mayhem. Udawało im się to przez kilka miesięcy, do czasu gdy główny sponsor federacji postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. W sobie tylko znany sposób, sponsor zdołał nakłonić KRRiTV do spuszczenia z tonu. Efektem - masz możliwość zobaczyć upragnioną galę!

  

Przed galą...


Kamera znajduje się na plaży w Mielnie, gdzie, w ostatnio bardzo na topie miejscu, tzw. HVW Garden widać techników, którzy ustawiają cały sprzęt, kamera robi zbliżenie, widać, że na plaży, na dwóch leżakach leżą Psycho i Tuan. Biały popija z butelki Jacka Danielsa, Tee zaś zajmuje się rozpalaniem dużego, brązowego jointa.

Tuan - Za godzinę program. Myślisz, że zdążę zejść na ziemię?
Psycho (ciągle gdzieś zawieszony na niebie, w oddali) - Nie wiem, stary ale słyszałem, że to gówno jest przejebane.

Tuan wypuszcza chmurę nad głowę i ku jego zdziwieniu, w chwile po tym obok Children of Sensi na plaży pojawia się Scyther!

Scyther - Smellz great! Lemme taste that shiiiit, ni**a!
Psycho - Dobrze, że jesteś brat. Mamy za godzinę program, masz pieprzone zaproszenie, gorące jak bułki za 3 euro.
Tuan (pociągając jointa) - Miał być Jupiter ale... hehe (wypuszcza chmurę, śmieje się) zadzwonimy do niego...
Scyther - W sumie miałem wędkować na pomoście (Scy odkręca piersiówkę i bierze soczystego łyka, po czym spogląda na morze) ale... zapomniałem, kurwa wędki, so, mam trochę wolnego czasu!

Panowie wybuchają śmiechem i transmisja się tnie.

H V F'N W
prezentuje:

Baltic Mayhem 2008

Realizator pokazuje nam piękne ujęcie mieleńskiej plaży. Kamera wędruje przez długość plaży, na której opalają się przybyli tu na wakacje turyści, piękne kobiety, umięśnieni mężczyzni. Powoli kamera dojeżdża do miejsca akcji, można to poznać po wielkiej ilości ludzi znajdujących się w tej części plaży. Gromadzą się oni wokół zorganizowanej na tę okazję lokacji - widzimy wielki namiot, taki jaki używany jest jako plażowe bary, z tą różnicą że ten jest o wiele większy. Właśnie tam dziś znajduje się siedziba HVW, wszystkie szatnie, biuro prezesa, tam zainstalowana jest ekipa telewizyjna. Na plaży ustawiono ring, jednak nie stoi on bezpośrednio na piasku, gdyż pod nim mamy jakąś matę, która robi za podłoże. Z namiotu na ring prowadzi improwizowana rampa. Co ciekawe zamontowano również 4 ogromne reflektory, które zostaną włączone gdy zacznie robić się ciemno. Wszystko to pokazuje, że HVW jest już bardzo daleko od niszowości! Realizator po chwili przenosi nas do komentatorów.

Tadeusz Kędzierski - Panie i panowie, mam zaszczyt powitać was na pierwszym w historii polskiego wrestlingu show pod gołym niebem! Piękna pogoda panująca dziś nad Mielnem zapowiada nam gorący wieczór. Ja nazywam się Tadeusz Kędzierski i mam zaszczyt komentować dla państwa to historyczne widowisko. Moim partnerem będzie jak zawsze - Heniek Tyski!
Heniek Tyski - Dzień dobry... Ted, zobacz na tych ludzi, oni wszyscy przyszli tu dla nas!
Tadeusz Kędzierski - Chyba nie dla nas, a dla naszych wrestlerów!
Heniek Tyski - Wiele gorących laseczek przyszło zobaczyć Boga Seksu, Szamana Rozkoszy Henia Tyskiego!
Tadeusz Kędzierski - No, nie śmiem w to wątpić! Zanim jednak zaczniesz opowiadać nam o swoich dzisiejszych planach, pora na walke otwarcia! Co to będzie Heniu?
Heniek Tyski - Totalna porażka?
Tadeusz Kędzierski - Nie... Proving Ground Showdown!


Pro Pain Games Round  I 


Na środku ringu widzimy Huberta Groma, który przy dźwiękach HVW Theme zapowiada uczestników Proving Ground Showdown – Jack’a Ross’a, Flying Man’a, Sergieja, Theo, Maggota, Stevena Diesela, Silent Hunter’a, Shawn Endeverafter’a i Ritariego. Zawodnicy grupowo wychodzą na arenę, trzymając między sobą bezpieczny dystans. Publika reaguje raczej niemrawo na wrestlerów PG. Jedyną poważniejszą reakcją jest heel heat na wiadomość, że Coolman przeistoczył się w Ritariego. Widocznie fanów zdenerwowało to, że dość liczne transparenty w stylu "Coolman pobił twego starego" straciły na aktualności. Gdy cała 9 dotarła do ringu, to sędzia Michał Kłoda poinformował ich o zasadach i nakazał w miarę szybkie przygotowanie się do walki. Część zapaśników rozglądała się nerwowo dookoła, część się rozgrzewała, zaś Maggot i Theo wspólnie ustalali jakąś taktykę. Kłoda już miał nakazać by uderzyć w gong, gdy nagle z głośników rozległ się utwór "Whiskey" zespołu Dżem, co spowodowało mieszaną reakcję publiczności. Po kilku sekundach na rampie zjawił się Vlad Biggmaczyński z mikrofonem w ręku...

Vlad Biggmaczyński (wyjmuje piersiówkę i bierze sążny łyk) - Ta... o czym to ja miałem? A tak, kurwa... Witam was szanowni zapaśnicy Proving Ground (zawodnicy z uśmiechami odpowiadają na powitanie) Jestem z was na prawdę dumny! Mając taką szkółkę High Voltage bedzie najwspanialszą z federacji! (zawodnicy z uznaniem patrzą po sobie) Poważnie rzecz biorąc... (krzyczy) Witam was pierdolone łamagi, powsinogi, ofermy i pajace. Nie wiem po co, nie wiem dlaczego ale znaleźliście się tutaj. Znalazł się tu ninja o ruskim imieniu... bez sensu? Też tak myślę. Mamy tu latającego idiotę w pomarańczowej koszulce lidera... Lidera? (śmieje się i zapala fajkę) Mamy jednego kindersatanistę, mamy chłopaczka z ulicy z pejsami jak Elvis, mamy Silent Huntera, który kradł słabszym kanapki w szkole. Mało tego mamy Ritariego, który wdarł się na ringi HVW jako nowe wcielenie legendarnego "Daddy Killera" CoolMana. Są z nami też Dzieci Nocy! Bardzo mroczni i bardzo gejowscy. O kimś zapomniałem? (Endeverafter podnosi nieśmiało rękę) Jesteś John? Shawn? Jeden pies, jesteś tak nijaki, że Forgotten Hero Vlad nie ma ochoty strzępić języka na najkrótkszą nawet charakterystkę. Reasumujac mamy tu kilku chłopcow, bo mężczyznami was nie nazwę, takich "wannabe wrestler!"... i co ja mam z wami zrobić? Jednego z was na pewno wawalę na zbity pysk, poleci jak Tomashewski czy inny Callaway roznosić oscypki. Mówię poważnie! Mam nadzieję, że kazdy z was ma ogarniętą jakąś robotę, kasę w Selgrosie czy obracanie frytek w McDonaldzie, na wypadek gdyby dziś coś poszło nie tak! Dostajecie szanse na PPV, łamagi! Pokażcie, że umiecie cokolwiek, nie połamcie się przy Leg Dropie, nie powieście się na linach a już będzie dobrze! Chce widzieć krew, pot i łzy! Chce widziec że dajecie z siebie wszystko! Dzis jest wasza chwila prawdy, idź na calość, taniec z gwiazdami czy inni milionerzy! Battle Royal czas kurwa zacząć! (rzuca peta i popija gorzały po czym odchodzi)

Gdy Biggmaczyński opuszcza okolice areny, Michał Kłoda karze rozpocząć walkę i opuszcza ring. Podenerwowani wrestlerzy zaczynają chaotyczną wymianę różnych punchy, kicków i chopsów. Trudno powiedzieć, czy ktoś zyskuje jakąkolwiek przewagę. Po dłuższym okresie totalnego bałaganu można zauważyć jak dzięki współpracy drużynowej Theo i Maggot dominują nad Stevenem Dieslem. Dzieci Nocy okładają go na najróżniejsze sposoby, aż w końcu wykonują na nim Spike Piledriver. W innej części ringu Ritari zapędził Sergieja w narożnik i zaczyna go okopywać. Poobijany ninja osunął się na matę, zaś nowe wcielenie Coolmana zaczęło tauntować w stronę publiki, na co fani odpowiedzieli lekkim heel heatem. Przy przeciwległym cornerze Jack Ross uderza głową Flying Mana w najwyższy narożnik. Po kilku takich uderzeniach chce go przerzucić ponad linami, lecz F–M kontruje w hip toss. Mniej więcej w tym samym czasie Silent Hunter wykonuje Sambo Suplex na Shawnie Endeverafterze, następnie pomaga mu wstać i Two Handed Chokeslam’em ponownie wgniata w matę.

Heniek Tyski - Po co w ogóle nam takie walki Ted? To niczego nie wnosi, nikt nic nie zyskuje, a federacja tylko traci jakże ważne pieniądze aby na dłużej wynająć plażę. A można by za te pieniądze dać mi jakąś premię motywacyjną.
Tadeusz Kędzierski - Trzeba na nią wpierw zasłużyć.
Heniek Tyski - A nie zasługuje? Czy tu ryzykowałeś życie stojąc w ringu HVW? (Tadeusz zaprzecza) No właśnie... a ja tak! Coś mi się więc należy.

Theo i Maggot kontynuują dość efektywną kontrofensywę na Stevenie Dieselu, Maggot rozpędza go do ustawionego przy linach Theo, a ten chwyta go i efektownym Overhead Belly to belly Suplexem przerzuca nad najwyższą liną! (Steven Diesel zostal wyeliminowany i zwolniony z HVW). Nieszczęśliwy Diesel opuszcza arenę przy sporadycznych okrzykach "Wypierdalaj!"

Heniek Tyski - Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą!

Dzieci Nocy przybijają sobie "piątkę" i rozglądają się za kolejną ofiarą. Zauważają Flying Mana, który wszedł na narożnik i przymierza się do Swanton Bombu na leżącym Jacku Rossie. Flying Man skacze, acz nie trafia, gdyż Dzieci Nocy odciągnęli pseudo satanistę na bok. Następnie obaj go podnieśli i wspólnie chwytając za kark wyrzucili z ringu! (Flying Man został wyeliminowany). Zadowoleni z siebie Theo i Maggot tauntują w stronę publiki, lecz obaj zostają powaleni przez Avosa, o którym widocznie zapomnieli. Wyznawca ciemnej strony pomaga wstać Theo i szykuje się do wykonania Twist of Satan (Twist of Fate), lecz Mnich odpycha Rossa i z lekkiego rozpędu wykonuje na nim Buldoga! Po raz kolejny tag team partnerzy zaczynają wykorzystywać aspekt współpracy drużynowej, okopując Avosa. Gdzieś tam w tle widzimy Ritariego, który pochwycił Sergieja za głowę i poprzez wykonanie DDT ponownie sprowadził do poziomu maty. Zadowolony z siebie ex-Coolman nie traci czasu na tauntowanie, lecz od razu chwytając ninje za głowę brutalnie pomaga mu wstać i Standing Dropkickiem rozpędza go tak mocno, że Siergiej przelatuje nad najwyższą liną! (Siergiej został wyeliminowany).

Heniek Tyski - Spytam ponownie. Po co nam taka walka? Po co nam Proving Ground skoro sam Biggmaczyński uważa to za syf?
Tadeusz Kędzierski - Potrzeba nam tego, bo młodym też należy dać szansę, może wśród nich jest przyszły HVW Champion?
Heniek Tyski - Nie bądź śmieszny. Oni zabierają nam tylko cenne powietrze. (w tle słychać jakąś fankę krzyczącą "Heniek, ja cię kocham!") Widzisz - one mnie kochają, takich jak oni mają gdzieś.

W środku ringu Silent Hunter wyniósł do góry Endeveraftera i potężnym Gorilla Press Slamem rzuca gdzieś w okolice lin. Widać jak Shawn ucierpiał od tego zrzutu. Hunter chwyta go za szyję i podnosi na nogi, pewnie szykuje się do kolejnego chokeslam’a... jednak Endeverafter uderza go kolanem w brzuch i potężnym Lariatem wymiata z ringu! (Silent Hunter został wyeliminowany). Zmęczony Seriousman opiera się na liny, co było błędem, gdyż został on zaskoczony błyskawicznym Spinning Heel Kickiem od Ritariego. Po tym wstrząsającym ciosie Endeverafter przeleciał tuz nad trzecią liną, a lecąc w dół zahaczył jeszcze głową o ring apron! (Endeverafter został wyeliminowany).

Tadeusz Kędzierski - Biedny chłopak, to wyglądało paskudnie.
Heniek Tyski - Nie... czemu? Jak dla mnie bomba!
Tadeusz Kędzierski - Heniu, nie poznaje cię, dlaczego tak bardzo podoba ci się ta brutalność?
Heniek Tyski - Bo ja prawdziwy twardziel jestem. Spytaj moich kobiet!

Ritari jest ogółem w niebo wzięty i już rozgląda się za następnym oponentem do wyeliminowania. Wreszcie dostrzega Dzieci Nocy pastwiące się nad Avosem. Perkusista i gitarzysta z jednego zespołu rockowego raczej się nie śpieszą z wyeksmitowaniem satanisty poza obręb ringu. Obdarzając go kolejnymi razami ciągną go w stronę lin. Theo dla większego efektu wykonuje mu Zabójczą dłoń (seria uderzeń w splot słonecznych) i gdy już szykuje się do swoistego final blow, do akcji wchodzi Ritari który wywala obu double clotheslinem! (Jack Ross i Theo zostali wyeliminowani). Ritari następnie obraca się w stronę zaskoczonego z lekka Maggota, lecz Larwa dość szybko dochodzi do siebie i dość świadomie wykonuje Spear. Obaj wrestlerzy leżą, mniej zmęczony Maggot zaczyna wstawać jako pierwszy. Po kilku sekundach wstaje również Ritari. Gdy są jeszcze na klęczkach rozpoczynają wymianę punchy – cios za ciosem. Gdy obaj są już na nogach Maggot wychodzi z inicjatywą w postaci Clothesline’a i chybia. Larwa zatrzymuje się tuż przed linami, obraca się i widzi szarżującego na niego Ritariego. Osobnik znany dawniej jako CoolMan wyskakuje z Flying Clothesline'm, niemniej zamiar ten okazał się tragiczny w skutkach. Oto Maggot pochyla się i Back Body Dropem wyrzuca Ritariego wysoko w górę, tak że ten nie tylko przeleciał nad najwyższa liną, lecz zaliczył dość bolesne lądowanie na ziemi! (Ritari został wyeliminowany) (zwycięzcą Proving Ground Showdown został The Maggot!)

Heniek Tyski - Uf, wreszcie koniec! Umówmy się - co ta wygrana daje zwycięzcy? Kompletnie nic, ale przynajmniej nie wyrzucili go z federacji.
Tadeusz Kędzierski - Ten chłopak ma przyszłość, musi solidnie popracować nad sobą a może coś z niego będzie!

Larwa celebruje w ringu, po chwili przyłącza się do niego Theo, zaś Ritari oddalający się do szatni żegnany jest nawet głośnym chantem: "Ssiesz! Ssiesz! Ssiesz! Ssiesz!" (Widocznie fani nie mogą wybaczyć mu tego, że nie jest już Cool).

Tadeusz Kędzierski - Panie i panowie. Przenieśmy się teraz do HVW Garden, tam za chwilę również wiele ciekawego...

 

Kamera ponownie przenosi się na plaże w Mielnie, widać że już wszystko gotowe, Tee pije piwo, technicy dopinają wszystko na ostatni guzik, a obok całego studia widzimy Białego Diabła i Scythera, którzy patrzą na morze paląc jointa. Kamera podjeżdża bliżej dwójki...

Scyther - Słyszałem, że raz już zjadłeś Skrzata?
Pscyho - Z jointem w pysku.
Scyther - To wytłumacz mi, dlaczego nie ty walczysz z tym cieciem na PPV o pas tylko... Jupiter! Czy im pojebało się w głowach? Bo nie jestem w temacie, a ten fakt jest dziwny jak twarz Andrzeja Strejlaua.
Psycho - Totalnie nie wiem jak to się, kurwa, stało, że Robin Hood w czarnych ciuchach wygrywał wszystko do pojedynku ze mną. Może cała ta ekipa to jest, kurwa, burdel na kółkach?!
Scyther - Prawie jak Goldberg, nieprawdaż?

Panowie wybuchają śmiechem jednak sielankę ucina reżyser, który pokazuje, że za 5 sekund wjazd na żywo dla milionów telewidzów na świecie. Scyther siada przy stoliku, dostaje jeszcze od Tuana gwizdeczek, którego pociąga dwa razy i wystrzela gdzieś poza wizję... wypuszcza dym nad głowę i dokładnie w tej chwili zapalają się czerwone lampki i obraz idzie na żywo na cały świat! Tee nastukany wariacko uśmiecha się do kamery...

Psycho (gdzieś z boku) - Say whaaaat!?
Tuan - It'z Tee Time! (w tle bulgotanie fifki wodnej, śmiech Tuana i Scythera) Witamy wszyyyystkich fanów Children of Sensi, zapraszamy na Herbatę z join... eehkem... i gorące tematy z centrum plaży w Mielnie! Dziś sto czterdzieści tysięcy pytań do... (spogląda na Scythera pijącego herbatę) pieprzony Brudny Harry tego biznesu, całe życie z butlą, dobrze cię widzieć brrracie.
Scyther - Kopę lat minęło przyjacielu. Kiedy to ja ostatni raz popijałem whisss... tfu, herbatę patrząc na wasze uśmiechnięte twarze! (W tym momencie Scyther wyjmuje piersiówkę z kieszeni i z wdziękiem godnym Vanilla Killah dolewa sobie co nieco do filiżanki z herbatą)
Tuan - Takiej herbaty ja nie chce, więc ją sobie ulepszę. Pokaż to gówno, mate.

Nagle do dwóch gniewnych ale spokojnych dziś typów podchodzi nie kto inny jak tylko Biały ze swoją szklaneczką nadstawiając ją wrednie.

Psycho - Co tam masz, brachu?
Scyther - A to jest, mój bracie, eliksir nietrzeźwości, bez którego się z domu nie ruszam. A jeśli już jesteśmy przy, hmm... ruszaniu się, to można po programie "ruszyć" te dwie nieprzeciętne panny, które się tam opalają (Rampage w tym momencie wskazuje ręką miejsce, gdzie leżą dwie wyjątkowo urodziwe miejscowe dziewczyny)
Psycho (spizgany, szczerzy kły popijając ze szklaneczki, siada na sofie) - Herbatka jest świetna, nieprawdaż, Tee? (śmiech)
Tuan - Wręęęcz wyborna. (śmiech) A o dziewczynach po programie, przyjechał Scotty Dub to nie będzie ich brakować. Rampage, powiedz... (zawiesza sie lekko, nie bardzo pamięta o co chciał zapytać)... masz jeszcze trochę tej whisky? (śmiech) HVW, federacja, która zaskoczyła już nie raz, czy zaskoczy po raz kolejny zatrudniając jednego z najbardziej niedocenionych graczy, fanatyka wódki i walki, Kayle'a Scythe'a?
Scyther - Czy HVW zaskoczy zatrudniając Kayle'a? Spytałbym inaczej, mate. Czy Scy zaskoczy HVW godząc się na 1/4 wynagrodzenia, które otrzymałby w Hollywood grając cowboy'a w jakimś wypasionym westernie, strzelając ze strzelby w każdego madafakę, który chciałby wejśc do baru i wozić się jak u siebie! (Biały i Tee dziwnie spoglądają na Scythera, Tee chce coś powiedzieć, jednak rezygnuje i popija swoją tuning-herbatkę, Psycho macha ręką w geście, żeby Scy kontunuował, lecz ten dolewa całą zawartośc piersiówki do filiżanki i wypija wszystko jednym łykiem) Więc, o czym my tu gadu? Aa... czy coś tam coś tam, tak? Powiem Ci Tee, że... (Scy w tym momencie zamysla się na chwilę) że... Tak! By the Way, macie tu kelnera, bo herbata mi się skończyła?
Psycho (ku zdziwieniu Scythera) - A jasne, że mamy! Angela, podaj Harry'emu butelkę. Chcesz mi powiedzieć, że powrócą te wszystkie przejebane alkoholowe libacje, zupełnie jak za starych dobrych czasów? (nie daje dojść do słowa, ucieszony), wchodzę w to.

Pojawia się wysoka, opalona brunetka w skąpym mini, obcisłej koszulce i sprytnie zasłaniając metkę na butelce od Jim Beama, nalewa chłopakom napoju bogów...

Tuan (również wyraźnie ucieszony) - Świetnie. Jupiter się ucieszy.
Psycho - Fuck yeah, mate. The band iz back together i możesz zacząć się bać, frrrajerze! (do Scythera) Menu główne: masz do wyboru tylko kilku chujowych graczy, Jowisz, Christopher More Shit, Robin Hood czy Yamato Nintendo, od kogo zaczniesz?
Scyther (wyraźnie zdziwiony ubogim menu) - No co ty, brat! Mizerie wymieniłeś, kartofle wymieniłeś, kurwa ba! Nawet wspomniałeś o buraczkach, ale ja się pytam gdzie pierdolone schaby? Piersi! Tortille... polędwiczki wołowe... wieprzowe... nie wiem, chociaż jakies sojowe kotlety! Jeśli mam do wyboru same marne przeterminowane przystawki, w tym jedną naprawdę spleśniałą, to nie pozostaje mi nic innego, jak wszamać wszystko, wytrzeć usta chusteczką, wytrzeć dupę rachunkiem i powiedzieć, że jedzenie były przechujowe, bo dalej burczy mi w brzuchu.
Tuan - Po odejściu od kasy reklamacji nie uwzględnia się. (śmiech) Postawa znana nam bardzo dobrze - frajerom zero respektu, chodźmy się napić.
Scyther - Więc idźmy i radujmy się, bo mamy herbatę, whiskey, 2 samotne dupy na plaży i roster do rozjechania (Scy spogląda w tym momencie na konkretnie spizganego Psycho) Ehhh, gdybym miał skrzydła i mógł latać... to oderwałbym je w piździet, bo by mi pierze wlatywało przez gwint...
Tuan - Do zobaczenia w przyszłym tygodniu, pozdrawiamy Saturna i Jupitera.
Psycho - Dzisiejszy odcinek sponsorowały literki t, h i c...
Scyther - I Johny Walker.

A transmisja idzie się kochać.

Strap Match

Gotix vs James Jack Johnson

 

Rozbrzmiewa pierwszy theme - Divide w wykonaniu grupy Disturbed! Długowłosy Gotix pojawia się pod VoltTronem, gdzie po chwili wybuchają fajerwerki układające się w X. Chwilę po tym Effectiv rusza w stronę ringu, przybijając po drodze piątki kilku fanom. Gotix przeskakuje przez liny, po czym wbija się na narożnik i tauntuje w kierunku fanów!

Następnie uderza Final Countdown, a białe snopy światła zaczynają krążyć po hali. Na rampie pojawia się J.J.J., który pewnym ale wyluzowanym krokiem kieruje się na ring, uważnie rozglądając się we wszystkie strony. Po wejściu na ring, Jack również wchodzi na narożnik by wykonać kilka tauntów. Gotix od razu próbuje doskoczyć do rywala, ale sędzia interweniuje i trzyma Effective'a z dala. Po chwili Jack zeskakuje z narożnika, a sędzia Nidziółka sięga po sznur, którym dziś zostaną złączeni wrestlerzy.

Tadeusz Kędzierski - To w pewnym sensie symbolika. Niegdyś łączyła ich walka u swego boku, gdy jeszcze tworzyli team. Dziś połączy ich sznur.
Heniek Tyski - Wiesz co? Dziwny ten wrestling. Ja to bym sznura użył do gry wstępnej, wiążąc kobietę do łóżka, a tutaj wolą wiązać ze sobą dwóch facetów.
Tadeusz Kędzierski - Heniu, ty wszystko sprowadzasz do jednego.
Heniek Tyski - Taki już jestem Ted. Swoją drogą to widzę tu dziś na trybunach masę pięknych i roznegliżowanych fanek Henia Tyskiego. Będziecie moje!

Wrestlerzy są już złączeni sznurem, sędzia pozwala uderzyć w gong! Zawodnicy przez moment "badają się", po czym pierwszy rusza Johnson, ale jego pęd wykorzystuje rywal podhaczając go i powodując upadek. Mr. G płynnie przechodzi do parteru zakładając Crossface! Gotix trzyma chwyt, ale po chwili uświadamia sobie, że lepiej będzie użyć liny... próbuje zarzucić na szyję Jacka, lecz ten w jakiś sposób kontruje i teraz wrestlerzy zamieniają się miejscami. Johnson wyprowadza serię punchy, chcąc osłabić rywala, po czym wstaje i podnosi go na nogi. J dostarcza rywalowi kopniaka po czym próbuje Suplexa... lecz w ostatniej chwil Gotix ogarnia sytuację i ląduje na nogach tuż za plecami rywala. Effectiv rozpędza się od lin i próbuje clothesline'a ale Jack unika, Gotix biegnie w kierunku przeciwległych lin... ale zostaje zatrzymany! Ten Wspaniały pociąga za linę, co zatrzymuje Gotixa i powoduje jego upadek!

Tadeusz Kędzierski - To się nazywa umiejętne wykorzystanie liny!
Heniek Tyski - Ja bym ci pokazał jak się ją umiejętnie wykorzystuje... Ale teraz umiejętnie wykorzystam piękną pogodę aby się opalić...
Tadeusz Kędzierski (powstrzymując Heńka przed zdjęciem koszuli) - Co ty robisz? Nie świruj!

Immortal ześlizguje się z ringu, ciągnąc za sobą Gotixa, który ląduje poza ringiem. J.J.J. serwuje rywalowi kilka stompów, po czym podnosi go i próbuje whipować go o schodki... ale Gotix rewersuje i wrzuca w nie Johnsona! Effectiv pomaga wstać rywalowi i uderza jego głową o słupek ringu! Następnie zabiera się za przywiązanie go do tego słupka! Gotix kilkukrotnie okrąża rywala, przechodząc przy tym przez ring, w taki sposób, że Jack kończy skrępowany przy słupku! Mr. G przechodzi do ofensywy i dostarcza kilka silnych ciosów swojemu przeciwnikowi, który nie może się bronić! Po kilku ciosach Gotix zaczyna pokrzykiwać coś do rywala, da się usłyszeć słowa "Jesteś nikim Jack!" G chwyta przeciwnika za twarz i serwuje mu aroganckie spojrzenie... ale w tym momencie zostaje kopnięty w krocze! Gotix pada po tym nieprzyjemnym kopnięciu, zaś Johnson kombinuje by się odwiązać, co po chwili mu się udaje.

Tadeusz Kędzierski - Kto jest twoim faworytem Heniu? ... Heniu?! (spogląda na Tyskiego, który właśnie podpisuje się na piersiach młodej fanki stojącej za stołem komentatorskim)
Heniek Tyski (kończąc podpis) - Widzisz Ted... ma sie branie! Jak to dobrze, że te trybuny są tak blisko nas. Ta integracja!

Immortal jest już wolny i tauntuje dwoma rękami w kierunku rywala chcąc by ten wstał i zaatakował... ten powoli dochodzi do siebie i gdy staje na nogach przyjmuje Showy DDT! Johnson wstaje kip-upem, podnosi Gotixa i wrzuca go na ring... sam jeszcze tauntuje w kierunku kibiców... ale ten moment wykorzystuje Gotix, który pociąga za linę w taki sposób, że J uderza z impetem w ring! Knight of Street schodzi po rywala i wrzuca go na ring. Gdy obaj są już ponownie na ringu, Gotix kopie rywala w brzuch i dostarcza mu FaceBuster! Mr. G szuka swojej szansy... wchodzi na narożnik... Senton Bomb! Pudło! Johnson w ostatniej chwili się odsuwa! Obaj wrestlerzy leżą teraz na ringu... który wstanie pierwszy? Po kilku sekundach wydaje się, że obaj podniosą się równocześnie... Wstają po przeciwległych końcach ringu, Gotix jeszcze się chwieje przy linach... Immortal rozpędzia się... ale Gotix się uchyla a J.J.J. przelatuje przez liny! Sznur łączący wrestlerów powoduje, że James zawisł za ringiem! Effectiv utrzymuje go, a nawet podciąga do góry by zarzucić jeszcze linę na szyję! Immortal aż macha nogami z bólu, rękami próbując uniknąć uduszenia!

Tadeusz Kędzierski - Mamy tu mały podgląd na to co może się wydarzyć w dzisiejszym Main Event'cie!

Po chwili Gotix orientuje się, że tak meczu nie wygra. Puszcza chwyt i wciąga Johnsona z powrotem na ring. Ten jest wyczerpany, to duszenie było bardzo wyniszczające dla niego. Mr. G wrzuca bezsilnego rywala w narożnik, rozpędza się... Bronco Buster! James opada na matę... Gotix zaś jest pewny siebie, odgarnia włosy, po czym dotyka pierwszy narożnik! Szybko zaczyna iść w kierunku kolejnego, ciągnąc za sobą zmęczonego rywala... dotyka już drugi! Spogląda w kierunku następnego i udaje się w jego kierunku, choć J.J.J. stawia opór. Mimo to, Effectiv dotyka trzeciego narożnika! Johnson lekko pociąga za sznur, wybijając z rytmy Gotixa... ten jednak zapiera się i udaje się w kierunku ostatniego narożnika, J stawia coraz większy opór... uniemożliwiając Gotixowi dotknięcie narożnika! Gotix podirytowany podchodzi do kucającego rywala i rzuca na niego ostre spojrzenie... po czym niespodziewanie Immortal uderza rywala w brzuch i dostarcza Immortal Stunner "z nikąd"! Gotix pada na matę niczym rażony piorunem, a Jack pada na niego... sędzia liczy... 1... 2... 3! (James Jack Johnnson zwycięża)

Tadeusz Kędzierski - Cóż za niespodziewany powrót! Johnson ponownie pokonuje Gotixa!
Heniek Tyski - Tak jest. Zapamiętamy tą walkę na długo!
Tadeusz Kędzierski - Naprawdę? Dlaczego?
Heniek Tyski - Bo była tak nudna, że nawet ten Battle Royal bardziej mi się podobał. Całe szczęście, że moje fanki nie pozwoliły mi się zanudzić na śmierć.

Sędzia zdejmuje wrestlerom sznur, po czym podnosi w górę ręke zwycięzcy! Johnson mimo zmęczenia wchodzi na narożnik i tauntuje w kierunku swoich nielicznych fanów. W tym momencie zaczyna grać utwór "Bad Boys" Boba Marleya czyli theme Niższej Kultury Wrestlingu! Pod VoltTronem pojawia się lider tej grupy - Nicky Damage! Anglik w dłoniach niesie dwa worki na trupy z logiem nKw! J.J.J. zauważa to i szybko upuszcza narożnik, a następnie ring, kierując swoją ucieczke w trybuny... tam jednak czeka już na niego Johnny Thornpike, który odcina mu drogę ucieczki, a następnie wrzuca z powrotem na ring! Z drugiej strony pojawia się Husar, który dopada do Gotixa i serwuje mu Polish Export! Thornpike natomiast dostarcza Immortalowi Icon Slam. W tym momencie na ringu jest już Nicky Damage, który podaje swoim kolegom worki.

Tadeusz Kędzierski - Tak nie wolno, niech ktoś to zatrzyma!
Heniek Tyski - Przecież to lepsza zabawa niż podczas ich walki!

Husar i Thornpike pakują wrestlerów do worków, natomiast Nicky Damage sięga po mikrofon!

Nicky Damage - Widzicie?! My nie jesteśmy żadną żałosną, kolorową rewolucją, nie jesteśmy ćpunami z przerośniętymi ego... Jesteśmy Niższą Kulturą Wrestlingu! (duży heel-heat) Robimy to, co chcemy. Nikt nie może nam się przeciwstawić! Jeśli będziemy chcieli, to w tych workach wyląduje każdy inny wrestler High Voltage Wrestling! (heat) To jest wiadomość, dla tych, którzy odważą się dziś stanąć z nami w ringu i przeszkodzić nam w zdobyciu pasów Tag Team! Każdy kto wejdzie do naszego ringu... skończy w worku na trupy!

Damage rzuca mikrofon na ziemię, zaś jego koledzy już skończyli pakować wrestlerów do worków! Cała trójka wbija na narożniki i tauntując, pokrzykuje w kierunku widowni! Po chwili gwizdów i buczenia z widowni wrestlerzy, przy dźwiękach swojego theme'u udają się na backstage, zaś Gotixem i Johnsonem zajmuje się personel HVW.

Tadeusz Kędzierski - To było brutalne i podłe.
Heniek Tyski (naśladując Tadeusza) - Brutalne i podłe… To było piękne! Więcej takich akcji a pokocham ten cały wrestling!

 

W tym momencie realizator ukazuje nam materiał nakręcony dzień wcześniej...

Oślepiający blask sztucznych świateł niedawno zamontowanych jarzeniówek ujawnia nam fałszywą acz jaśniejącą postać korytarza tego bliżej nieokreślonego budynku. Świetlistość ukazuje niedoskonałość nadszarpniętych czasem ścian i elewacji które można określić jedynie słowem niszowe. Kamera powoli kieruję się do przodu zbliżając nas do postaci jednego z gwiazdorów federacji HVW Nasa Jazzowskiego. Wrestler tradycyjnie przyodziany jest w maskę i jaśniejący strój. Kolejne zbliżenie przekonuje nas o tym, że mężczyzna jest skoncentrowany poprzez powolne ruchy ustami co może świadczyć o jego modlitwie bądź też cichutko wymawia słowa, które go motywują.

Nas Jazzowski - Zdrowaś Mario, łaski pełna… dziś wszystko będzie mi potrzebne aby wygrać, siła fizyczna, siła psychiczna a także modlitwa. Ostatnim razem przegrałem mimo, że przeważałem byłem lepszy ale przegrałem, taki to już sport – tutaj poznaje się klasę człowieka po tym jak kończy a nie jak zaczyna. Zacząłem pięknie, wygrałem wszystko i pojawił się ten Mamoru – istny szatan. Spać nie mogę bo go widzę, zamykam oczy i go widzę. To już chyba jakaś forma choroby psychicznej ale nie poddam się bo nigdy jeszcze zło nie wygrało, zawsze dobro, szacunek i miłość zwyciężały. I tak będzie i tym razem. Ja WYGRAM!

Nagle słychać delikatny dźwięk jakby coś się zaczynało tlić bądź było spięcie energetyczne.

Nas Jazzowski - Co to?! Chyba mi się wydawało. Już wpadam w jakąś nerwice a to tylko walka i to tylko przeciwnik – człowiek jak ja, tyle że bez serca i zasad moralnych. Chyba nadszedł czas pójść do łazienki odświeżyć się i zacząć myśleć o taktyce na walkę.

Jazzowski spokojnym krokiem zmierza do obudowanej prostą architekturą komnaty nazywanej przez śmiertelników łazienką. W tle słychać coraz wyraźniej dziwny dźwięk. Mimo tego Nas bez strachu przekracza wrota pomieszczenia.

Nas Jazzowski - Nie mogę stracić maski ani rodziny - one są najważniejsze dla mnie i nawet jak bym… (Nagle następuje zwarcie a światłość zamienia się w mrok.)
Postać - I nawet gdybyś szedł przez ciemną dolinę to zła się nie ulękniesz tak? Piękne słowa ale to tylko słowa. Słowa potrafią radować ale usta potrafią dokonać mordu. Mordu nie fizycznego a psychicznego. (Słychać głośny oddech Jazzowskiego i dźwięk opadających kropel z niedokręconego naprędce kranu.) Co czujesz Jazzowski? Strach? A może podniecenie?? Cokolwiek odczuwasz jedno jest pewne - twa adrenalina jest na śmiertelnie wysokim poziomie. Nie wiesz co ci grozi i co się stanie. Jesteś zdany na mą łaskę bądź niełaskę. Ale nie obawiaj się, komnata ta jest czarna jak smoła lecz jaśnista jednocześnie. Otwórz swą dusze a zobaczysz w niej blask, blask upadłego anioła.
Nas Jazzowski - To ty! Mamoru to ty... ty!
Mamoru - Tak to ja... więc co czujesz? Co słyszysz? Słyszysz jak krople delikatnie miziają przyciemnione jestestwo bladej w normalnych okolicznościach umywalki? Kap... kap... kap... poezja dźwięku, poezja bytu. To jak żyjesz i co doceniasz jest wyznacznikiem jak umrzesz. Ja ci tego nie powiem, bo tego nie wie nikt, nawet tak jaśnista intelektualnie postać jak Król, o tym decyduje tylko Bóg. (W oddali słychać delikatne kroki ku głęboko oddychającej postaci) Co czujesz Jazzowski? Czujesz ten lekki oddech mych płuc na swym karku? A może czujesz jak twa dusza stopniowo ucieka? To już nieważne. Pamiętaj jednak, że wchodząc na ring ze mną trafiasz do świata chodzących kości i świata gdzie tacy jak ty nie mają szans. Tak po prostu giną bo są za słabi. Jedyną drogą abyś dziś wygrał jest twe serce i uczucia, musisz poświecić wszystko. Będąc ślepcem w jasnej komnacie nie ujrzysz kolorowych zdobień ani wszechstronności artystycznej. Zobaczysz mrok. Więc wsłuchaj się w swe serce i daj sobie szanse, szanse na równą walkę ze mną bo będąc tym kim jesteś, nie jesteś godzien stawać do równorzędnej walki ze mną. Jesteś nikim, możesz padać miliom razy na twarz i sobie obiecywać poprawę. Ba! Nawet że będziesz walczył a i tak to nic nie da. Świat jest twardy i niesprawiedliwy. To będzie jak Final Flash – nie masz szans. Pozostanie ci tylko otarta wizja z blasku…

Głos milknie po chwili światło jaśnieje swym suchym blaskiem a przestraszony Jazzowski natychmiast opuszcza pomieszczenie. Realizator wraca do komentatorów.

 

Tadeusz Kędzierski - To było jedynie potwierdzenie jak bardzo emocjonalna jest rywalizacja między tymi dwoma zawodnikami. Należy się dziś spodziewać, że zobaczymy śmiertelną walkę!
Heniek Tyski - Jak dla mnie to ten... (spogląda w kartkę) Mamoru to gada jak potłuczony. Nic z tego nie zrozumiałem.
Tadeusz Kędzierski - A to akurat u ciebie częste zjawisko Heniu.
Heniek Tyski - Uważaj sobie, nie jestem głupi!
Tadeusz Kędzierski - Tego nie powiedziałem. Ale wracając do Mamoru i Jazzowskiego, to należy dodać, że próbowaliśmy porozmawiać z Nasem Jazzowskim, ale odmówił nam. Widocznie chce się odizolować od świata zewnętrznego i w pełni skupić się na walce, która dla niego będzie waliką niemal o wszystko!
Heniek Tyski - Kogo to obchodzi, gdy wokół taka piękna pogoda i pełno półnagich pań!
Tadeusz Kędzierski - Tymczasem zapraszamy na kolejną walkę…

Mask vs Family Match

Nas Jazzowski vs Mamoru

 

Rozbrzmiewa pierwszy theme - Midnight Syndicate "Unhallowed Ground", a w kierunku ringu zaczyna iść Nas Jazzowski. Czerwono-niebieskie światła błyskają, zaś Jazzowski przybijając piątki wielu swoim fanom, w końcu dociera na ring.

Zaraz po tym zaczyna grać Tyler Bates – "Returns a King" a na ring dostojnym krokiem zmierza Mamoru. Kibice nie reagują na niego już tak pozytywnie jak dawniej. Teraz wita go dość spory heal-heat. King pogardliwie spogląda na fanów, których mija w drodze na ring. Mamoru oddaje swoją koronę i berło sędziemu, który przekazuje je Hubertowi Gromowi.

Tadeusz Kędzierski - Heniu, tak dużo na szali nie było jeszcze w żadnym innym meczu w HVW! Na szali znajduje się rodzina Jazzowskiego, którą niegdyś stracił!
Heniek Tyski - Czyli jak przegra, to i tak ją straci, więc wyjdzie na to samo co jest teraz. Dobrze rozumuje?
Tadeusz Kędzierski - Nie bardzo… ale jeśli przegra, to straci także swoją maskę!
Heniek Tyski - I zobaczymy jego paskudny ryj?!

Obaj wrestlerzy stają naprzeciw siebie. Sędzia coś im tam tłumaczy po swojemu (jak to sędziowie mają w zwyczaju) i po chwili krótkiego, lecz charakteryzującego się wysokim napięciem oczekiwania słychać uderzenie w gong i walka się rozpoczyna. Wrestlerzy krążą chwilę wokół siebie, w pewnym momencie Mamoru odbija się od lin, ale obrywa potężnego Clothesline’a od Jazzowskiego. Ten czeka, aż rywal wstanie, whipuje go w narożnik, rozpędza się po czym przygniata go Splashem. Następnie sadza rywala na narożniku. Sam staje na drugiej linie i obija przeciwnika pięściami po głowie... Mamoru obrywa jeden cios... drugi.... trzeci.... czwarty.... piąty.... szósty.... siódmy.... w końcu Nas przerywa, a następnie wykonuje na nim SuperPlex!!

Tadeusz Kędzierski - Nas nie zamierza próżnować! Robi wszystko by walczyć o to co najważniejsze dla niego!
Heniek Tyski - Jakie to wzruszające…

Jazzowski prawie od razu pinuje... 1....... kick out! Obaj wrestlerzy wstają... Zamaskowany wrestler chwyta rywala w pozycję do DDT, ale ten wyrywa się, w sobie tylko znany sposób wskakuje na drugą linę i trafia rywala Dropkickiem! Król spokojnie czeka, aż Nas wstanie… Gdy ten to robi ten od razu doskakuje do niego i próbuje go wynieść do High Angle Slam, jednak Nas się nie daje, udaje mu się wyrwać, po czym odbija się od lin, a na sam koniec uderza Clothesline na swym przeciwniku. Mamoru od razu się podnosi, by paść ofiarą drugiego Clothesline'a. Jazz rusza do zmasowanej kontrofensywy i już po krótkiej chwili uderza Elbow Drop, jednak Król w ostatniej niemal chwili odsuwa się, w wyniku czego Nas uderza łokciem w matę. Jak łatwo się domyślić sytuację tą wykorzystuje Mamoru, który momentalnie uderza na swym przeciwniku Powerslama. Następnie częstuje go kilkoma kopniakami, po czym pomaga mu wstać. Próbuje Facebreaker DDT, ale Nas nie pozwala mu na to, uderza go łokciem, po czym w dość dynamiczny sposób zachodzi go od tyłu, wynosi w górę i tym sposobem aplikując mu German Suplexa!

Heniek Tyski - To przykre, że taki Jazzowski musi bić się o żonę a ja dziś będę mógł przebierać w pannach!
Tadeusz Kędzierski (spogląda na Tyskiego z zażenowaniem) -

Prawie od razu pinuje 1...2.... noga rywala na linach… Jazzowski lekko denerwuje się, wszak stawka tej walki jest dla niego ogromna. Ciągnie rywala na środek ringu, gdzie niespodziewanie próbuje założyć mu Sharpshootera! Chwyt zaciśnięty jest mocno, ale po kilku sekundach Mamoru jest w stanie dotknąć lin! Jazzowski puszcza chwyt, szybko wstaje, podnosi Mamoru i zaczyna sprzedawać mu Chopsy ale Mamoru niespodziewanie blokuje uderzenia i kontratakuje punchami w swoim wykonaniu. Jazz oszołomiony niespodziewanym kontratakiem już przestaje się nawet bronić tylko przyjmuje kolejne uderzenia. Szybko jednak otrząsnął się z tej niemocy, kopnął rywala prosto w brzuch i wykonał mu DDT. Mamoru próbował wstać, ale został powalony do pozycji maty przy pomocy Neckbreakera! Jazzowski Pinuje oponenta... 1.....2...... Mamoru ponownie kładzie nogę na linie.

Mamoru dość powoli próbuje dojść do siebie, przy pomocy lin wstaje. Jazzowski atakuje rywala Clotheslinem, ale ten odskakuje i Nas zatrzymuje się na narożniku. Odwraca się, ale Mamoru zdążył go chwycić i wykonać Samoan Drop! Obaj panowie leżą i pewnie korzystają z chwilowej okazji do odpoczynku. W końcu jednak Mamoru wstaje, próbuje Superkicka... ale Nas unika i kontruje z Oklahoma Slam! Pin... 1.... 2... kick out!! Jazzowski nie może uwierzyć. Coś krzyczy w kierunku sędziego. Mamoru próbuje wstać, ale Jazzowski momentalnie chwyta go i zakłada mu Sleeper Hold. Królowi jednak już po chwili udaje się wyrwać, nie ma jednak tak łatwo bowiem zamaskowany wrestler znów chwyta go, po czym wykonuje na nim T-Bone Suplex! Pin... 1... 2... znów kick out!

Tadeusz Kędzierski - Nie ma wątpliwości kto dziś dominuje w ringu!

Jazz chwyta go za rękę i odciąga go na środek ringu.... pokazuje, że za chwilę będzie drugi raz już dzisiaj próbował wykonać Sharpshootera. Na Mamoru to zagrożenie podziałało jak zastrzyk dodatkowej energii. Udało mu się wyrwać i w sobie tylko znany sposób podciąć rywala. Jazzowski szybko wstaje, odbija się o liny i dostaje Atomic Drop! Jazz prawie natychmiast ląduje na macie!

Heniek Tyski - Nie ważne czy dziś odzyska żonę... dzieci już mieć nie będzie!

Obaj panowie leżą... obaj bardzo powoli dochodzą do siebie. W końcu po upływie sporej ilości czasu zaczynają wstawać. Pierwszy wstaje Jazzowski, ale Mamoru niewiele mu pod tym względem ustępuje. Po krótkiej chwili dochodzi do zwarcia... następuje wymiana podstawowych ciosów, żaden z wrestlerów nie osiąga jednak przewagi. Zamaskowany wrestler próbuje Clothesline’a, ale Mamoru odskakuje, odbija się o lin, próbuje Spnning Hell Kicka, ale Jazzowski jest szybszy i on także odskakuje. Mamoru spada na matę. Wstaje, ale Nas jest już za jego plecami i wykonuje mu German Suplexa! Później wstaje wraz z nim i oto kolejny German Suplex! Mamoru próbuje podnieść się. Idzie mu to dość topornie, ale tym razem Jazzowski wykonuje na nim Spinebustera! Król leży na środku maty, co wykorzystuje Nas Jazzowski zakładając mu wreszcie Sharpshootera!!

Tadeusz Kędzierski - Jazzowski jest coraz bliżej sukcesu!
Heniek Tyski - To jest piękny Crossface!
Tadeusz Kędzierski - Fachowe nazwy chwytów zostaw mnie.

Mamoru cierpi... próbuje się przetransportować w okolice lin, ale nie dość, że jest już bardzo zmęczony to jeszcze jego rywal mu tego nie ułatwia. Sędzia pyta się go czy chce się poddać, ale ten tylko przecząco kręci głową. Nie wiadomo jednak jak długo to jeszcze potrwa. Sądząc po grymasie bólu na twarzy Króla... chyba niezbyt długo. Wtem słychać jakieś poruszenie na arenie. Kibice okazują objawy pewnego rodzaju zaniepokojenia, zdziwienia, zakłopotania, zatroskania i wielu innych stanów ducha. Wtem w okolicach ringu pojawia się kobieta…. inteligentni komentatorzy od razu ją rozpoznają:

Heniek Tyski - O! Jakaś dupeczka!
Tadeusz Kędzierski - To Anna! Żona Nasa Jazzowskiego!

Anna wchodzi na ring i staje tuż przy linach. Jak łatwo się domyślić Nas zauważa ją... i... i sądząc po wyrazie twarzy on nie wie za bardzo co zrobić. Czy trzymać Mamoru w zabójczym uścisku czy może... no właśnie... co robić? Widać, że Mamoru jest już na granicy własnych możliwości i lada chwila może się poddać... ale czy warto to robić w tej chwili? W tym oto dramatycznym momencie żona Jazzowskiego wyciągnęła do niego rękę... Nas puszcza... Mamoru odetchnął z ulgą... Jazzowski powoli podchodzi do swej małżonki... a jego ukochana oblubienica w jego kierunku drugą rękę... robi się trochę romantycznie, brakuje tylko orkiestry i kwiatów. O, nawet jakiś kibic rzuca kwiaty w okolice ringu, rzut ma kiepski - więc nie dolatują, ale sama intencja bardzo szczytna. Nas się chyba wzruszył... w zasadzie to spod maski nie widać, ale co romantyczniejsi fani z pewnością mogą to sobie wyobrazić. Jazzowski rzuca się jej w ramiona! (na trybunach głośne i romantyczne - Ohhhhh!) Idylliczna chwila trwa przez moment, błyskają flesze, zdjęcie prawie jak do ślubu. Wtem niespodziewanie ukochana małżonka odpycha swego, jak się wydaje, nie całkiem ukochanego oblubieńca. Ten jest chyba zdziwiony… ale nie ma czasu by dłużej nad tym podumać, bo oto obok niego pojawił się przebudzony Mamoru, który wykonał mu King’s Vengeance!!! Pin... 1.... 2.....3!! (Mamoru zwycięża!)

Tadeusz Kędzierski - Nie wierzę! Nie wierzę, że Anna odwróciła się przeciw swojemu własnemu mężowi!
Heniek Tyski - Tylko się nie popłacz…

Sędzia wznosi rękę Mamoru do góry, zaś po chwili do zwycięzcy dołącza Famme Fatale tego wieczoru - Anna Jazzowska. Kobieta rzuca się na szyję Króla i częstuje go soczystym pocałunkiem! Jazzowski leży, i mimo że jego twarz zasłania maska, łatwo odczytać targające nim emocje! Po chwili Mamoru doskakuje do Nasa i próbuje zerwać maskę Jazzowskiego... po kilku chwilach udaje się! Kamera robi zbliżenie i ukazuje nam zapłakaną twarz mężczyzny, który próbuje ją ukryć zasłaniając się rękoma! Mamoru i Anna śmieją się szyderczo, zaś Nas szybko opuszcza miejsce akcji!

Tadeusz Kędzierski - Co za niewdzięczna kobieta… jak mogła!? Jazzowski poświęcił wszystko by ją odzyskać!
Heniek Tyski - Nie ufaj kobietom Ted!


Tymczasem realizator pokazuje nam kolejny przygotowany wcześniej materiał.

Miejsce… jakieś mroczne poddasze skąpane w ciemności… wszędzie wokół bujają się czarne kije bejsbolowe. Nagle w krąg obiektywu kamery wkroczył on, z makijażem, w czarnym płaszczu i ściskając kij w dłoni…

Venomus - Hm, a tego już gdzieś nie było? Przysiągłbym, że gdzieś to już widziałem... Nieważne, zrobimy to inaczej.

Postać pstryknęła palcami i momentalnie zapanowała ciemność. Po chwili jesteśmy już w bardziej "Venomusowatym" środowisku. Pokój tonący w ciemności, ale jednak gustownie podświetlany jadowitozielonymi światłami błąkającymi się po ekranie. Nas jednak interesuje główny bohater czyli sam The Poison, rozwalony na kanapie i w pełni wyluzowany.

Venomus - Witajcie Venomaniaki... oraz moje przyszłe ofiary oczywiście... Mógłbym teraz walnąć jakiś tekst rodem z Apokalipsy czy inny szajs z Biblii albo skopać na oczach tłumów jakiegoś gówniarza przebranego za was... ale jaki miałby być tego cel? Karmienie swojego wybujałego ego? Napawanie się bólem jakiegoś cieniasa z rozwojówki i pokazanie jakim to nie jestem Loco skurwielem jarającym blanty i wciągającym krys... a sorry... pomieszało mi się z innym skurwielem. Tak czy siak... ostatnie słówka do moich ofiar, zanim spotkamy się na ringu. Jedziemy według... ekhem, zasług. Najpierw nasz Wielki Mistrz Inkwizycji, Wielbiciel samobiczowania, Karłów i obiekt fantazji erotycznych setek babć w całej Polsce - Kondziu Oleśnicki. Chłopcze, twój pasek zmienia dzisiaj właściciela, na niżej podpisanego. Gdy z tobą skończę, jedyne do czego się będziesz nadawał to chodzenie od drzwi do drzwi ze świadkami Jehowy czy jakie tam zakony cię rajcują… Kolejny… Pan Johny Thornpike, Mister z Grupy "Loosers 4 4 4 4 Lajf!" zwanymi także jako nKw... co wy? W NKWD się bawicie ze skrótami chłopcy? Pathetic... Żałosne będzie też to co z ciebie zostanie gdy odeślę twoje resztki z wyrazami braku szacunku do twoich ziomków z twojej śmiesznej bandy. C-Webb... no chłopaku. Nie wiem czy sam, świadomie i z własnej woli bierzesz udział w tym matchu ale chyba naprawdę musiało ci odwalić. Pod wieczór, rzeczą która będzie się wyróżniać na twojej nieciekawej gębie będzie odcisk stalowej klatki - pamiątka po spotkaniu z Wujkiem Venem... I ostatni... Pan Ference. Oj Stary, rzeczy które ci zrobię spokojnie będą się nadawać na nowe DVD z Jackassa. Filmik pod tytułem "Worst 20 minutes of my miserable life" skwituję prostym: Hello, this is Venomus, and your watching Ference Bitchslaping, uncensored. No! Nie zatrzymuję już was przy ekranie panowie… w końcu musicie mieć czas aby zmienić pampersy z nadmiaru wrażeń. A więc… GET VENOMIZED AND READY TO FEEL THE VENOM!!

Po tych słowach obraz niknie tak szybko jak się pojawił i w tle słychać The Kiss of Judas... Koniec transmisji.

Heniek Tyski - Ale nuda. Nic tylko gadanina, a jak przyjdzie do walki to pewnie nic nie pokaże.
Tadeusz Kędzierski - Nie bądź taki pewny Heniu, ten chłopak wiele potrafi.
Heniek Tyski - Malować gębę.
Tadeusz Kędzierski - Wiele więcej, przecież widziałeś go już niejednokrotnie.
Heniek Tyski - Jakoś nie zwróciłem uwagi.

4-Way Dance

Destroyer vs Polish Eagle vs Iron Hearth vs Michael Mile

 

Z głośników rozbrzmiewa "Hall of mountain King" Apocalliptici, co oznacza pojawienie się na rampie Iron Heartha. Ów postać nie wywołuje żadnej reakcji u publiki i spokojnie dociera na ring, gdzie staje w okolicy jednego z narożników.

Następnie fani doświadczają utworu "You Are The One" w wykonaniu Shiny Toy Guns. Gdy fani dostrzegają Michaela Mile’a witają go lekkim chearem. Zawodnik przybija kilka piątek w drodze na ring i wreszcie dociera w jego okolice.

Gdy wszyscy zgromadzeni słyszą Peja – "Szacunek ludzi ulicy", to pojawiającego się Destroyera witają dość porządnym heel heatem. Wrestler z uśmiechem pokazuje w stronę publiki środkowy palec, co powoduje chwilową porcję solidnych gwizdów. Zadowolony z siebie Destroyer dociera do ringu i z miejsca raczy przybyłych wrestlerów dawką thrash talking’u.

Czas na theme ostatniego wrestlera biorącego udział w tej walce – Polish Eagle'a. To właśnie ów zamaskowany obrońca sprawiedliwości zjawia się na rampie, dzierżąc w dłoni flagę Polski, gdy w tym czasie z głośników roznosi się patriotyczne „Do przodu Polsko!” Fani wznoszą pokaźny cheer! Obrońca uciśnionych machając flagą majestatycznie kroczy w stronę "kwadratowego pierścienia", co chwilę zatrzymując się by tauntować do fanów. Gdy wreszcie dociera w obręb lin, salutuje do publiki, co budzi mega chear! Polish Eagle oddaje flagę jednemu z pracowników technicznych i zajmuje miejsce przy ostatnim wolnym narożniku.

Sędzia Patryk Nidziółka nakazuje wrestlerom podejście, a gdy wszyscy znajdują się w jego sąsiedztwie zaczyna wykładać zasady. Iron Hearth wydaje się nieobecny, Destroyer kwituje wykład aroganckim uśmieszkiem, zaś Orzeł i Mile’s słuchają uważnie słów arbitra. Wreszcie następuje długo oczekiwana chwila rozpoczęcia walki. Polish eagle podaje rękę Mile’sowi, który odwzajemnia uścisk. (Chear publiki) Gdy zamaskowany bohater powtarza gest w kierunku Destroyera, ten uśmiecha się ponownie i wymierza Eaglowi soczysty policzek! (heel heat publiki! Rozlega się chant: Dawaj Eagle! Dawaj Eagle! Dawaj Eagle!) Zamaskowany Hero jakby tym pobudzony rzuca się na wyższego oponenta! Iron Heart traktuje to jako właściwy sygnał do rozpoczęcia walki i potężnym Yakuza Kickiem powala Michaela Mile’a! Rosjanin nie patyczkuje się z żadnym submission, lecz kopie Simple Boya w żołądek! Miles wyraźnie cierpi po tych dwóch kopnięciach. Tymczasem Destroyer przyjął kilka punchy Eagle'a, lecz udało mu się zablokować kolejne uderzenie i zrewanżować się własnym. Następnie Killer odbił się od lin i potężnym clotheslinem zmiótł Orła z nóg. Zadowolony z siebie wrestler postawił nogę na klatce piersiowej Eagla zaś sędzia zaczyna liczyć… 1... 2... Polish Eagle wybija! (chear publiki)

Tadeusz Kędzierski - To było zbyt aroganckie, by mogło przynieść mu sukces.
Heniek Tyski - Piękna pogoda! Masz olejek do opalania?
Tadeusz Kędzierski - Dzięki, że współpracujesz…

Niezadowolony Destroyer podnosi Eagle'a, wsadza jego głowę między nogi, następnie wynosi na ramiona, lecz Polish Eagle zadaje kilka uderzeń pięścią w głowę i wykonuje Huricanranę. W innej części ringu widzimy jak Iron Hearth skopał Michaela Mile’a z ringu, a następnie widząc możliwość pinu podbiega do Eagle'a i zadaje mu brutalne kopniecie w klatkę piersiową, odtrącając go daleko w tył. Rosjanin postanawia wykorzystać sytuację i sam pinuje... 1… Destroyer dynamiczne odrywa lewą łopatkę od maty! Rosjanin nie przejmuje się tym zbytnio, tylko powraca do swej podstawowej taktyki – czyli okopuje kolejnego przeciwnika. Nie trwa to jednak zbyt długo, gdyż Rosjanin zostaje powalony od tyłu Missile Dropkickiem od Polish Eagle'a.

Heniek Tyski - Ja pytałem poważnie... czujesz jak grzeje?

Cała trójka leży, zaś na ring powraca Michael Mile, który to chwyta Hearta za nogę i ciągnie w stronę narożnika. Kolejną czynnością podjętą przez Simple Boya jest wejście na top turnbuckle i skoczenie na Rosjanina z Elbow Dropem. Po skutecznym wykonaniu tej akcji Mile zakłada Ironowi Figure Four Leglock. Patryk Nidziólka pyta się najemnika, czy ten chce się poddać, jednak ten kategorycznie odmawia. Widać jednak, że długo tak jeszcze nie pociągnie. Na szczęście dla niego do akcji włącza się Destroyer, który spada na Simple Boya z Leg Dropem. Mile zwalnia chwyt i zwija się konwulsyjnie na macie. Destroyer podnosi Michaela, zaś następnie wykonuje perfekcyjny Vertical Suplex. Po tej akcji rozgląda się dookoła, czy ktoś nie przeszkodzi mu w ewentualnym pinie i zostaje powalony niespodziewanym Spinning Necbreakerem przez Polish Eagle'a! Orzeł kontynuuje ofensywę poprzez wskoczenie na liny i wykonanie Eaglesault (Lionsault) na Destroyerze! Niezwykle dumny z siebie bohater tauntuje do publiki, na co ta reaguje ogromnym chearem. Polish Eagle wchodzi na najbliższy narożnik, czeka aż Destroyer wstanie, a kiedy tak się dzieje to skacze z Eagle Jump! (Diving Crossbody!) Czeka go jednak przykra niespodzianka, gdyż Killerowi udało się go złapać i potężnym Gorrila Press Slamem wyrzucić poza ring!

Heniek Tyski (odbierając olejek do opalania od kogoś z obsługi) - To chociaż mnie natrzyj.
Tadeusz Kędzierski - Zapomnij! (Heniek rozpina koszulę i sam wciera olejek w klatkę)

Destroyer z widoczną na twarzy satysfakcją wraca do pozostałych rywali, którzy to ledwie wstali na nogi. Destroyer podszedł do nich i od razu chwycił za gardła, szykując się do wykonania Double Chokeslamu. Niekorzystnie dla niego Miles i Hearth zareagowali jak drużyna kopiąc go w żołądek i wykonując mu Double DDT! Następnie Rosjanin kolejny już raz chciał kopnąć Michaela, lecz Simple Boy pochwycił jego nogę i Dragon Leg Screw’em powalił na matę! Simple Boy chcąc spożytkować jak najlepiej uzyskany czas zakłada Rosjaninowi Wioślarza (Rower)! Iron ma już klepać w matę, lecz naglę sędzia zostaje powalony przez ledwie powstałego Destroyera! Niezadowolony Mile zwalnia uchwyt i zaczyna brawl z Killerem! Pada cios za ciosem, wreszcie Mile whipuje Destroyera na liny i podążając tuz zanim wykonuje clothesline przy linach, skutkiem czego obaj wylatują poza ring!

Tadeusz Kędzierski (kpiącym tonem) - Jak już olejek uwydatnił wszystkie mięśnie twojej imponującej klaty, to może powiesz mi kogo typujesz na zwycięzcę?
Heniek Tyski (chwilę myśli, zbiera się jakby miał powiedzieć coś mądrego) - …Nie wiem!

Patryk Nidziółka zdążył się pozbierać po ataku Destroyera, podobnie Iron Hearth, który przygląda się brawlowi poza ringiem, a mianowicie temu, jak Destroyer whipuje Mile'a na barierki, następnie zaś powala go Yakuza Kickiem! Po kilku sekundach ktoś klepie Heartha w ramię, a gdy ten się odwraca, to dostaje kick w żołądek od Polish Eagla, który następnie chwyta go za ramię i sprowadza na matę zakładając Polish Lock (Crossface)! Były żołnierz Specnazu od razu zaczyna klepać w matę! (Polish Eagle zwycięża) Orzeł zwalnia uchwyt, zaś Hubert Grom oznajmia jego zwycięstwo. Gdy ponownie słyszymy "Do przodu polsko!" zaskoczeni Mile i Destroyer spoglądają w stronę ringu, gdzie widzą celebracje zamaskowanego bohatera!!

Tadeusz Kędzierski - Brawo dla polskiego Orła! Wygrał odpowiedni człowiek!
Heniek Tyski - Wyglądający jak jakiś kretyn… kto mu ten kostium wymyślił?
Tadeusz Kędzierski - Domyślam się, że sam jest autorem tego stroju… Ale Heniu… Mam informację, że coś ciekawego dzieje się na "backstage"!


Przenosimy się do namiotu, w którym swoje szatnie mają wrestlerzy HVW. Z jednym z nich - Izzym Nilsenem jest reporterka Klaudia Potocka. Izzy z pasją przeszukuje wszystkie możliwe pomieszczenia namiotu.

Klaudia Potocka - Izzy... czy już wiesz kto podczas poprzedniej gali napisał ci tajemniczy list?
Izzy Nilsen - Chciałbym wiedzieć… ale nie wiem. Jak widzisz jestem w trakcie poszukiwań i to właśnie w tej szatni powinienem znaleźć odpowiedź. Proszę więc, zajmij się innymi sprawami, ja zajmę się moimi…
Klaudia Potocka - Ale...

Nilsen otwiera drzwi… zza których słychać tylko zdanie: "Czekaliśmy na ciebie…"

Tadeusz Kędzierski - Wygląda na to, że Nilsen odnalazł nadawcę tajemniczego listu…
Heniek Tyski - Mi się przypominają lata młodości, gdy dostawałem wiele miłosnych listów.
Tadeusz Kędzierski - Mam nadzieje, że jednak nie zamierzasz nam tego opowiadać.


Tymczasem opuszczamy na moment naszych komentatorów. Po plaży w promieniach słońca maszeruje Chris Attitude i jego kompan Jupiter. Obaj popijają napoje chłodzące.

Chris Attitude - To jak Gandalfie? Dzisiaj wielkie zwycięstwo Rewolucji?
Jupiter - Raczej! Ty w końcu pokażesz temu wykidajle gdzie jego miejsce, a ja...
Chris Attitude - Zdobędziesz mistrzostwo High Voltage jednocześnie pozbawiając go tego wariata.
Jupiter - I rozpocznie się nowa era w tej federacji. Nowa dobra era, czas skonczyć z tymi wszystkim "złymi", "mrocznymi" zawodnikami.
Chris Attitude - I zapijaczonymi.
Jupiter - Fakt, połowa rosteru chla do potęgi. Troche to dziwne.
Chris Attitude - A właśnie co do alkoholu. (wymownie patrzy na Jupitera)
Jupiter (chwile milczy) - A... Scyther... cóż, kolejny weteran w High Voltage Wrestling.
Chris Attitude - Nie lubi nas.
Jupiter - Jak i cała ta śmieszna ekipa. Zaćpany "macho", najemnik i pijaczek. Aż strach się bać.
Chris Attitude - Jaki zarząd, tacy zawodnicy można rzec patrząc na nich.
Jupiter - Ta, ciekawe czy Scyther walnął już kielicha z Vladziem.
Chris Attitude - Ten jak go nazywasz "Vladziu" to też niezły pajac.
Jupiter - Ale jest nie do ruszenia. Musi mieć niezłe plecy.

Do obu zawodników podbiega kilka młodych dziewczyn w kostiumach kąpielowych.

Dziewczyny (chórem) - Chris, Jupiter! Możemy autografy?

Obaj wrestlerzy uśmiechają się i zaczynają podpisywać, potem pozują wspólnie do zdjęć. Kamera przenosi nas kawałek dalej gdzie na budce ratownika wódkę popijają Vlad Biggmaczyński i Scyther.

Schythe - A ci legendarni wręcz wielbiciele naszego kurwa blondaska, to gdzie?
Vlad Biggmaczyński (chwile milczy wpatrując się w pusty kieliszek) - Hm... może po meczu ich sobie sprowadza?
Schythe - Może… (polewa)

HVW Tag Team Championship Match

n.K.w. (Nicky Damage & Husar) vs ???

 

Rozbrzmiewa utwór "Bad Boys" a w stronę ringu kierują się reprezentujący Niższą Kulturę Wrestlingu - Nicky Damage i Husar. Wrestlerzy nie są witani przez fanów zbyt przychylnie, ale wydaje się to im wręcz podobać. Obaj pojawiają się w ringu i spoglądają na pasy mistrzowskie trzymane przez sędziego.

Tadeusz Kędzierski - No i kim są ich tajemniczy rywale?
Heniek Tyski - Big Siakur był spoko. Może on i pan ulalala?
Tadeusz Kędzierski - Kto?

Rozmowę przerywa theme.... "Whisky" w wykonaniu grupy Dżem! Na rampie pojawia się Vlad Biggmaczyński, mający na sobie jedynie znoszone jeansy, natomiast brak koszulki odsłania jego tatuaże czy liczne blizny! Damage i Husar spoglądają po sobie ze zdziwieniem... a tuż za Biggmaczyńskim pojawia się Ricky Banks! Tym razem miny Damage'a i Patrioty tracą już resztki uśmiechu...

Heniek Tyski - A pan kierownik tu po co? Znowu jakaś nudna pogadanka?
Tadeusz Kędzierski - Myśle, że on jest tu by walczyć!
Heniek Tyski - Władysław będzie walczył?
Tadeusz Kędzierski - Na to wygląda! Kto by się spodziewał!?
Heniek Tyski - Zobacz jak te niunie piszczą na widok klaty Vlada! Zazdroszczę mu tego fejmu!
Tadeusz Kędzierski - Czego?
Heniek Tyski - No wiesz, sławni ludzie zawsze mają dużo dupeczek!

Tymczasem Vlad przekazuje ring announce'erowi, że to on i Banks stają do walki o pasy. Announcer ogłasza to publiczności, która nagradza to ogłoszenie sporym cheerem! Sędzia nakazuje uderzyć w gong! 

Zaczynają Husar i Biggmaczyński! Patriota próbuje doprowadzić do zwarcia, jednak menadżer Under Pressure unika i szybko doskakuje do narożnika, zmieniając się z partnerem! Banks pojawia się w ringu witany chantem "Ricky Banks, Ricky Banks"! Murzyn wystawia rękę wysoko, proponując test of strenght Husarowi... Łysol wchodzi w to... kto silniejszy? Husar kopie rywala w brzuch, po czym szybko przechodzi za plecy Ricky'ego, próbując German Suplexa. Banks uderza go jednak łokciem i sam pojawia się za plecami rywala dostarczając mu skutecznie German Suplexa! Husar podnosi się szybko, ale zostaje powalony Shoulderblockiem! L.A.'s Finest podnosi rywala w okolicach jego narożnika, co umożliwia Damage'owi klepnięcie partnera i zrobienie "blind tag". Banks whipuje rywala, pudłuje Clothesline i nadziewa się na Lariat z narożnika w wykonaniu Nicky'ego! Obaj wrestlerzy się podnoszą, Banks próbuje złapać rywala, ten jednak jest szybszy i unika, po czym kontruje kilkoma ostrymi kopnięciami w nogi Murzyna!

Heniek Tyski - Coś Vlad niezbyt garnie się do walki, nie sądzisz?
Tadeusz Kędzierski - Zapewne wyczekuje odpowiedni moment. Nie zapominaj, że Vlad był niegdyś świetnym wrestlerem.

Damage po serii kopnięć dostarcza rywalowi Neckbreaker. Nicky schodzi do pinu… 1... ale Banks silnie zrzuca rywala na bok. Damage robi zdziwioną minę, jakby nie wiedział jak silny jest Banks. Anglik czeka aż rywal wstanie, po czym wdaje się w nim w zwarcie… kilka punchy, a następnie podhaczenie sprowadza Ricky'ego do parteru, gdzie Nicky właśnie zakłada swój ulubiony submission - Damage Crossface! Trwa to jednak zaledwie kilka sekund, gdyż kopnięciem przerywa Vlad! Biggmaczyński serwuje kilka stiffowych punchy Anglikowi, któremu pomóc próbuje Husar… jednak zostaje zatrzymany przez sędziego. W tym samym czasie Banks i Vlad we dwójkę okładają bezradnego Damage'a.

Tadeusz Kędzierski - Świetna taktyka. Wychodzi doświadczenie Biggmaczyńskiego!

Vlad podnosi Nicky'ego, rozpędza go... a Banks uderza ze Slingshot shoulderblock! Pin... 1... 2... ale wybija Damage! Banks jednak nie ustępuje. Podnosi rywala i zarzuca go sobie na barki... Torture Rack! Banks bardzo mocno zaciska chwyt zadając dużo bólu rywalowi! Wkracza w to jednak Husar... który dostarcza Banksowi Big Boota, jednak ten upada w taki sposób, że dostarcza jeszcze Damage'owi Samoan Drop! Husar doskakuje do niego szybko i atakuje z Leg Dropem! Podnosi swojego partnera, który trzymając się za plecy schodzi do pinu... 1... 2... jednak Banks wybija! Obaj leżą na macie, kto wstanie pierwszy? Obaj niemal równocześnie doskakują do swoich narożników, gdzie zmieniają się z partnerami! Vlad i Husar są już w ringu! Biggmaczyński unika Clothesline'a po czym zasypuje Patriotę gradem punchy, a następnie headbuttów!

Heniek Tyski (wymachując rękami) - No dawaj Władek, jedziesz z nim! Lewy... prawy...

Biggmaczyński zapędza Husara w narożnik gdzie kontunuuje serię swoich ciosów, w końcu sadza przeciwnika na najwyższej części narożnika, po czym sam wchodzi na top rope... Frankensteiner! Co za akcja! Słychać głośne okrzyki "H-V-Dub, H-V-Dub"! Forgotten Hero schodzi do pinu... 1... 2... Husar unosi bark! Vlad pochyla się nad oponentem… i zaczyna go dusić! Sędzia to zauważa i doliczając do czterech nakazuje menadżerowi zwolnić duszenie. Arbiter ostrzega Vlada aby ten więcej tak nie robił, Vlad się jedynie uśmiecha, po czym wraca do rywala… ten jednak chwyta go za szyję niczym do Chokeslam! Biggmaczyński próbuje się wyrwać… jednak nie udaje mu się, Husar zarzuca go sobie na barki… Polish Export (F5)! Pin... 1.... 2.... (to koniec?) …. przerywa Banks! Murzyn podnosi Husara, kopie go w brzuch, po czym ustawia go sobie do Westside Story (Sitout crucifix powerbomb)… jednak w ostatniej chwili Patriota się wyrywa lądując za plecami Ricky'ego, który zaraz po tym przyjmuje Spinebuster od Damage'a!

Tadeusz Kędzierski - Swoją drogą - świetny pomysł Vlada. Być managerem i zarazem mistrzem.
Heniek Tyski - To czemu nie wyskoczy do naszego emo? Jak być mistrzem, to najważniejszym.

Tymczasem Damage wskakuje na top rope szykując się do Frog Splash.... jednak zostaje zrzucony przez Vlada! Teraz to Vlad wchodzi na narożnik... Diving Headbutt... ale chybiony! Husar usunął swojego partnera na bok! Patiota podnosi Biggmaczyńskiego i zakłada mu Bearhug! Trzyma mocno chwyt, niejako wyciskając życie z Vlada... Gdy wydaje się, że chwyt ten zakończy walkę, przerywa wszystko Banks atakując z Shoulderblockiem w nogi Husara, który pada na ring przygnieciony przez Vlada! Sędzia liczy... 1.... 2... Husar wybija! Mógł być niespodziewany koniec! Husar powoli dociera do narożnika gdzie zmienia się z Damage'em. Nicky doskakuje do Vlada, uniemożliwiając mu dotarcie do narożnika łapiąc go za nogę! Vlad jednak wykorzystuje doświadczenie i uwalnia się klepiąc w wyciągniętą dłoń Banksa! Murzyn powala Nicky'ego dwuktornie Shoulderblockiem, potem atakuje będącego w narożniku Husara, wraca do Damage'a i dostarcza mu Powerslam! Ricky podnosi przeciwnika i aplikuje mu Cali Driver (Back to belly piledriver)! Murzyn zamierza schodzić do pinu, ale w tym momencie pokrzykuje na niego Vlad!

Tadeusz Kędzierski - Wygląda na to, że to Biggmaczyński chce zaliczyć pinfall!
Heniek Tyski - Żebym ja ci nie powiedział co chce dziś zaliczyć!
Tadeusz Kędzierski - Nie mów!

Banks wdaje się w dyskusje z Vladem, jednak po chwili ulega i zmienia się z partnerem. Wszystko trwa dość długo, Vlad jeszcze pokrzykuje coś do Banksa... a gdy się odwraca napotyka na stojącego już Damage'a... który serwuje mu kopniak w brzuch a następnie Damage Facebuster! Pin... 1.... 2..... to koniec… 3! (n.K.w. zwycięża) Mamy mistrzów! Banks nie zdążył interweniować gdyż zatrzymał go Husar! To właśnie Patriota wraz ze swoim kompanem Nicky'm Damage'm otrzymują pasy od sędziego i wznoszą je w górę! Natomiast Vlad i Ricky wymieniają pare ostrych uwag!

Tadeusz Kędzierski - A więc piękne plany Vlada padły.
Heniek Tyski - Za to moje jeszcze nie! Dzisiejsza noc będzie należeć do mnie!
Tadeusz Kędzierski - Daj spokój. Dzisiejszy dzień może należeć do Żółto-zielonej Rewolucji! Zobaczmy.

Na ekranie ukazuje się klip pokazujący najpierw rywalizację Chrisa Attitude i Tuana, a następnie wszelkie dotychczasowe konfrontacje Jupitera i Vaclava.

Tadeusz Kędzierski - Szczególnie ciekawie zapowiada się nasza walka wieczoru. Jak sądzisz, czy nasz mistrz obroni tytuł w "swoim" meczu?
Heniek Tyski - Bo ja wiem? Nie pytaj mnie o takie rzeczy, bo wiesz że i tak nie lubię ani jednego ani drugiego.
Tadeusz Kędzierski (pod nosem) - Tak jakby ciebie ktoś lubił…


W tym oto momencie przenosimy się do jednej z prowizorycznych szatni, a konkretnie to do szatni n.K.w. Wewnątrz znajduje się cała trójka.

Husar - To było piękne. Nawet piękniejsze od rozbicia Szwabów na ich terenie.
Nicky Damage - Kolejna rzecz, która nas łączy - niechęć do Niemców. Ale nie to jest teraz ważne. Kto jest nowymi mistrzami tagów?
Cała trójka - N - K - W!!!
Nicky Damage - Dokładnie. I nieważne co będzie dalej, my już zapisaliśmy się w historii i nikt nam tego nie zabierze!
Johnny Thornpike - Tym bardziej jestem dumny, że jestem z wami!
Nicky Damage (poklepuje Johnny'ego po ramieniu) - Ale zawsze to lepiej mieć w naszej ekipie trzech mistrzów, nie?
Husar - Masz to wygrać. Mówie ci - tak jakby ukradli ci barwy, jakby spalili fanę. Liczy się honor i jedziesz z nimi. Pamiętaj - głowa nisko, łokcie wysoko...
Johnny Thornpike - Spokojnie Hus... to nie ustawka. (śmiech wraz z Damagem)
Husar - Trochę się zagalopowałem. Ale wiesz co masz robić.
Johnny Thornpike - Doskonale wiem. Walcze o mój pierwszy tytuł w HVW i go zdobędę.

Nagle niespodziewanie w szatni pojawia się jeden z dzisiejszych rywali - Curtis Woods.

Curtis Woods - Rodzinne spotkanko co? Powiem wam krótko - zdobyliście pasy tagów, bo za rywali mieliście menadżera i ochroniarza. Co innego gdyby naprzeciwko stanęli prawdziwi wrestlerzy. Wtedy pasy trafiłyby w inne ręce. I to jest właśnie powód dla którego Thornpike nie zdobędzie pasa. Bo naprzeciw niego stoją prawdziwi wrestlerzy... a wśród nich C-Webb! I już ja się postaram (Husar sięga po coś do torby stojącej obok ławki) aby pas trafił w odpowiednie miejsce!

W tym momencie okazuje się, że Husar wyjął firmowy gadżet Niższej Kultury Wrestlingu - worek na trupy! Cała trójka rusza w kierunku C-Webba, a ten wystraszony szybko wybiega! Wrestlerzy n.K.w. jednak zatrzymują się, nie chcąc gonić Woodsa. Wygląda na to, że chcieli go jedynie postraszyć.

Nicky Damage - Prawdziwi wrestlerzy...

Cage of Terror (HVW Pro Pain Championship Match)

HVW Pro Pain Champion Konrad Oleśnicki vs Venomus vs Devron Ference vs Curtis Woods vs Johnny Thornpike


Widzimy wielką metalową klatkę wewnątrz której znajduje się ring. Publika zgromadzona na plaży w Mielnie jest wyraźnie podekscytowana meczem który czeka nas już za chwilę! Klatka jest jednak inna niż wcześniej planowano. Bardziej przypomina wersję Hell in The Cell, jednak już w środku znajduje się wiele przedmiotów, które można wykorzystać do eksterminacji rywali.

Tadeusz Kędzierski (podjarany jak Coolman po skopaniu ojca) - A więc Heńku przed nami być może najbrutalniejszy pojedynek w historii High Voltage Wrestling!
Heniek Tyski - Ta?
Tadeusz Kędzierski (lekko zmieszany) - No tak... Konrad Oleśnicki, wysłannik inkwizycji, będzie bronił tytułu Pro Pain Champa przeciwko czterem innym zapaśnikom a wszystko to będzie...
Vlad Biggmaczyński (zajmując miejsce obok komentatorów) - A wszystko to będzie działo się w wielkiej metalowej klatce pełnej ostrych i niebezpiecznych narzędzi!
Tadeusz Kędzierski - Pan menadżer będzie komentował z nami?
Vlad Biggmaczyński - A spodziewałeś się że oleje taki pojedynek? Mimo, że Piotras zabronił jarzeniówek, noży, kosiarek, kajmanów, kastetów i wielu innych przedmiotów gwarantujących dobrą zabawę to liczę, że zobaczymy pryskającą krew a sam pojedynek trafi na www.lighttube.com! Ogarniasz Ted?
Heniek Tyski - Ja ogarniam, szefie!
Vlad Biggmaczyński - I gitara, Henry! Niech gra muzyka i pękają kości!!!

Rozbrzmiewa Shady Narcotics Instrumental Eminema i pojawia się Johnny Thornpike w koszulce NKW! Zawodnik obojętnie mija wygwizdującą go publikę i wchodzi do klatki. 

Zaraz potem słyszymy Limp Bizkit w utworze "My Generation" a na rampe wbiega Curtis Webb. W drodze na ring przybija pojedyncze piątki fanom, wskakuje na narożnik i rozkłada szeroko ręce. 

Kolejny, przy CKY "Rio Bravo", zjawia się Devron Ference, deskorolkę trzyma pod pachą, gdyż ciężko by było jeździć po piasku. Zatrzymuje się chwile pod klatką i przygląda się jej, potem z promiennym uśmiechem wchodzi do środka!

Teraz zaczynają błyskać zielone światła... rozbrzmiewa "Kiss of Judas" Stratovariusa a wraz z nim olbrzymi cheer publicznośći! Pojawia się The Poison Venomus, faworyt publiki! W drodze do ringu przybija fanom piątki, rozdaje uśmiechy i tauntuje. Wbiega do klatki i wykonuje swój taunt Venomizing! Chwile później słyszymy "Ameno", wybucha ogień, pojawia się mistrz Konrad Oleśnicki i jego sługa Faust, który niesie pas Pro Pain. Konrad kroczy powoli, nie zwracając uwagi na gwizdy kibiców. Wchodzi do klatki i błogosławi wszystkich znakiem krzyża.

Tadeusz Kędzierski - Panie Vlad, kto jest pańskim faworytem?
Vlad Biggmaczyński - A Twoim? Strzelam, że Venomus.
Tadeusz Kędzierski - No tak... to jedyna pozytywna postać w tym towarzystwie.
Heniek Tyski - Ale maluje jape jak chłopaki w Berlinie!
Tadeusz Kędzierski - Fakt, może i wygląda groźnie ale to dobry człowiek i dobry wrestler.
Heniek Tyski - Nie wygląda groźnie. Wygląda jak dewiant.
Vlad Biggmaczyński - Nie wiem co w nim groźnego Ted. Wygra Johnny Thornpike.
Tadeusz Kędzierski - Thornpike? Zdawało mi się, że nie przepada pan za Johnnym i w ogóle za całym NKW.
Vlad Biggmaczyński - A w którym momencie powiedziałem, że go lubie, dziecino? Chłopaki z NKW to cwane skurwysyny, skopały mi dziś dupę po dobrej walce więc za to należy się szacunek. Thornpike powinien poradzić sobie z tą śmieszną paczką.
Tadeusz Kędzierski - Hm... no tak... a Ty Heńku jak uważasz?
Heniek Tyski - Jimmy Thornpike! Innej opcji nie ma!
Tadeusz Kędzierski - Johnny Thornpike jak już.
Heniek Tyski - Ty nie filozofuj Ted tylko przylukaj na ring! Zaczyna się!

Sędzia każe uderzyć w gong! Zatrzaskują się drzwi Cage of Terror i rozpoczyna się mecz! Zawodnicy mierzą się wzrokiem... niespodziewanie Ference powala Webba uderzając go deskorolką w głowe! Widać "złą krew" pomiędzy tą dwójką. Zaraz potem to samo spotyka Konrada i Venomusa, Thornpike uchyla się i serwuje skaterowi European Uppercut. Devron upuszcza deskę, Johnny dokłada mu jeszcze jednego Uppercuta po czym wykonuje DDT! Icon przechodzi między linami i spod ringu wyciąga krzesło!

Tadeusz Kędzierski - Od samego początku widać, że będzie ostro!
Vlad Biggmaczyński - Dzieci i osoby o słabszych nerwach powinny skoczyć teraz na herbatę!
Heniek Tyski - Słyszysz Tadzik masz lecieć do bufetu!

Icon wraca na ring, wstający Webb dostaje w twarz krzesłem i... mamy pierwsze krwawienie! Johnny uśmiecha się i spluwa na przeciwnika, układa krzesło na twarzy leżącego obok Oleśnickiego i wykonuje na nie Dance Leg Drop! Z uśmiechem zaczyna tauntować... ale nie zauważa wstającego Venoma! Kiedy się odwraca zgarnia potężny Lariat a zaraz potem Ven podnosi go i wykonuje Piledriver! Pierwsza próba pinu... 1... pewny kick out! Poison wstaje, wstają też zakrwawieni Oleśnicki i Webb. Venomus rusza w ich stronę, Oleśnicki łapie go jednak i wykorzystując swoją siłę wykonuje Belly to Belly Suplex! Venomus wstaje i od razu pada na matę powalony przez Superkick C-Webba. Woods rozgląda się po ringu, przechodzi pod linami i zaczyna wolno wspinać się po klatce! Na ringu tymczasem Thorpnike dostaje Bulldoga od Ference'a, który szybko przechodzi pod linami i zagląda pod ring! Wyciąga spod niego... stół! Dev błyskawicznie rozstawia go obok ringu, natomiast Woods jest już prawie w połowie drogi na szczyt klatki! Ference szybko wspina się za nim, łapie za nogę i uniemożliwa dalszą ucieczkę. C-Webb schodzi niżej i próbuje uderzyć Ference'a, wszystko dzieje się na sporej wysokości... Devron łapie w tylko sobie znany sposób Curtisa i... wykonuje Piledriver na stół!!! Co za akcja! Okrzyki "Holy Shit" niosą się po całej plaży!

Vlad Biggmaczyński - No kurwa, to im się udało!
Tadeusz Kędzierski - To w sumie początek meczu a oglądamy naprawdę niesamowite akcje! Co będzie dalej?

Wood i Ference leżą poza ringiem, trudno im się dziwić - nie często widuje się takie akcje! Na ringu za to brawl rozpoczynają Konrad, Venomus i Johnny. Wymieniają potężne ciosy, Johnny trafia łokciem prosto w nos Vena i ten plując krwią uderza o mate. Oleśnicki z uznaniem kiwa głową, odbija się od lin i próbuje Sick kick'a, Icon jednak unika! Obaj wymieniają spojrzenia, po czym Konrad schodzi z ringu, a tam jego sługa Faust podaje mu kostur! Nie udaje mu się jednak go użyć gdyż Johnny jest już tuż za nim i powala go Dropkick'iem. Thorn Mouth podnosi Championa i przyciska twarzą do klatki! Serwuje mu jeszcze DDT po czym wraca na ring. W ringu Venomus powoli wstaje... Johnny chce go zaatakować Running Bootem ale Poison unika, zaraz potem sam łapie przeciwnika, zakręca nim i rzuca w narożnik. Rozpedza się i częstuje go Venomus Splashem! Ven nie odpuszcza i od razu powtarza akcję, po której Johnny osuwa się na matę. Ven składa palce w litere V tauntując w kierunku cheerującej publiki, po czym zakłada Sharpshooter! Thornpike cierpi w morderczym chwycie, jednak ratuje go Ference, który wrócił na ring. Ven dostaje Reverse DDT i pada obok Icona. Devron wskakuje na top rope i wykonuje Jackass Splash trafiając obu przeciwników na raz!!! Pin... 1... 2... przerywa C-Webb, który również pozbierał się juz i wrócił na ring! Curtis wykonuje na skaterze Tiger Bomb i Bridging Belly to Belly Suplex! Pin...  1... 2... kick out!

Tadeusz Kędzierski - Na brak emocji nie możemy narzekać!
Heniek Tyski - Na brak emocji nie będe mógł narzekać po gali! Widziałeś te plażowiczki?!
Tadeusz Kędzierski - Miałem ważniejsze sprawy na głowie.
Heniek Tyski (zdegustowany niczym Psycho po spotkaniu z fanem kilka tygodni temu) - Jasne, ciebie kręca ci spoceni faceci... to są te twoje "ważne sprawy".
Tadeusz Kędzierski - Ty nic nie rozumiesz. Prawda panie menadżerze?
Vlad Biggmaczyński (ślini się jak zombie na widok świeżego mózgu) - Taa... krwiii więcej….!!!

C-Webb zauważa, że poza ringiem pozbierał się już Oleśnicki więc... wykonuje Suicide Dive między linami! Oleśnicki jednak w pore łapie kostur i uderza nim w głowę lecącego rywala!!! Świetna kontra! Inkwizytor kiwa głową z dezaprobatą po czym, deptając po Curtisie, wraca na ring. Rozgląda się po leżących przeciwnikach i z powrotem schodzi z ringu. Wraca ze stołem! Układa na nim Ference'a i Thornpike'a po czym wchodzi na top rope... Crucifix Splash!!! Kolejna niesamowita akcja! Pin...  1... 2... przerywa Venomus! Wściekły Konrad powala go i zakłada Modlitewnik (Kimura)! Czy Ven będzie musiał tapować? Nie! Przerywa Top Rope Leg Drop C-Webba!

Tadeusz Kędzierski - Dobry Boże! Za dużo tych emocji… nie mogę tego ogarnąć!
Vlad Biggmaczyński - To jest HVW chłopie! Przywyknij!
Heniek Tyski - Albo zacznij komentować "Gwiazdy tańczą na ladzie"!!

Wszyscy zawodnicy krwawią. Wszyscy zawodnicy leżą na ringu i ciężko oddychają. Fani próbują dopingiem dodać sił wrestlerom, by ci wykrzesali z siebie jeszcze resztki sił! Niespodziewanie sprężynką wstaje Venomus! Zaraz za nim powtarza to C-Webb! Zaczynają brawlować... chwile potem na nogach jest cała reszta. Cała piątka walczy na środku ringu, ringu którego mata przypomina podłoge w masarni. Niespodziewanie Johnny i Woods odbijają się od lin i powalają Konrada dropkick'ami! Ven zakłada Devronowi Camel Clutch a Thorpnike Figure Four Leglock Woodsowi! Oleśnicki wstaje, widać że jest wściekły! Chwyta Thornpike'a, który przerywa swój chyt, po czym wykonuje na nim Rachunek Sumienia (Double Underhook Dominator)! Venomus dostaje Big Boota w twarz! Oleśnicki podnosi Devrona, ale nadziewa się na Superkick. Ference wychodzi po za ring, skąd wnosi kolejny stół i... drut kolczasty!

Vlad Biggmaczyński - O tak!!!
Tadeusz Kędzierski - Drut kolczasty? Prezes o tym wie?
Vlad Biggmaczyński - Nie do końca… to taka mała niespodzianka.
Heniek Tyski - Ło Jezu i oni będą się tym napierdalać?
Tadeusz Kędzierski (przerażony jak 8 latek spotykający NKW w szkole) - Obawiam się, że tak Henryku!

Skater rozkłada stół a na nim drut. Układa na nim Konrada i wspina się na klatkę... C Webb jednak wybija się z lin (springboard) i wykonuje hurricanranę na Ference'ie!! Co za akcja! Takiego czegoś nie widuje się często nawet w amerykańskich federacjach niezależnych! Ven tymczasem owija dłoń fragmentem drutu kolczastego! Widać ból na jego twarzy, mimo to wymierza Thornpike'owi potężny punch! Johnny pada na ziemię! Venom ściąga drut z ręki i wspina się na klatkę! Jego dłoń krwawi! Publika głośno cheeruje gdyż udaje mu się dojść na szczyt!!! Co teraz zrobi? Ven zaczyna się wahać... czemu nie ucieka? Nagle wykonuje Vałke i skacze na leżącego na stole Konrada z Elbow Dropem!!!!!!!!!!!!!!

Vlad Biggmaczyński & Heniek Tyski - Kurwa!
Tadeusz Kędzierski - …i w godzinę śmierci naszej….

Venom trafia, stół łamie się i obaj zawodnicy leżą w resztkach stołu i drucie kolczastym!!! Ręka Poisona spoczywa na Inkwizytorze. Sędzia więc liczy... 1..... 2..... 3!! (Venomus zwycięża)

Vlad Biggmaczyński - Nowy mistrz Pro Pain!
Heniek Tyski - I jest nim ta lalka?!
Vlad Biggmaczyński - Dziecino widziałeś ten skok? Za to należy się szacunek.
Heniek Tyski - Eee... raczej skierowanie do psychiatryka.
Vlad Biggmaczyński - A nasz święto-jebliwy Tadzio co tak zamilkł?
Heniek Tyski - Zasłabł.

Sędzia pomaga Venomusowi wstać i podaje mu pas. Publika głośno cheeruje, jest zachwycona zwycięstwem ulubieńca. Poison unosi pas w góre, potem z pomocą sędziego schodzi do szatni po drodze zbierając gratulacje od fanów.

 

W czasie gdy obsługa medyczna próbuje przywrócić Kędzierskiego do sprawności, my przenosimy się na zaplecze, gdzie jest już dzielna reporterka HVW - Klaudia Potocka. Obok niej zaś stoi książę Yamato Konoe wraz ze swoim instrumentem muzycznym zwanym biwą oraz tłumaczką Asuką.

Klaudia Potocka – W tym wspaniałym dniu pierwszego i jakże cudownego PPV naszej federacji udało mi się znaleźć i nakłonić do wywiadu Jego Eminencję księcia Yamato Konoe.
Asuka – Jeśli już to Jego Książęcą Wysokość.
Klaudia Potocka – A może Jego Magnificencję?
Asuka – Książęca Wysokość!
Yamato Konoe (śmieszną polszczyzną) Ale o co chodzi drogie panie?
Klaudia Potocka – Głównie to chodzi o Psycho.
Yamato Konoe – A tak... słyszałem o nim jakieś plotki. Naprawdę jest taki skoczny?
Klaudia Potocka – W jakim sensie skoczny?
Yamato Konoe – Że tak zabawnie podskakuje.
Klaudia Potocka – No.... w sumie to tak.
Yamato Konoe –  ….i nosi wielce dowcipną maskę?
Klaudia Potocka – Tak, to on.
Yamato Konoe – Bardzo mnie ten chłopak bawi. A kim on jest z zawodu?
Klaudia Potocka – Nie wiem.
Yamato Konoe – A jakie on ma wykształcenie? (tu książe miał problemy z wymową ostatniego słowa)
Klaudia Potocka – Tego też nie wiem.
Yamato Konoe – Wspominałem już, że on mnie szalenie bawi? Powiem więcej: jego jakże ciekawy i osobliwy typ osobowości w pewien sposób mnie uspokaja. W nowoczesnym społeczeństwie spokój to fundamentalna sprawa. Dlatego ja i moje nerwy chcielibyśmy się mu podziękować. A zna pani może jego adres? Chciałbym wysłać mu jakiś skromny upominek. Ciastka na przykład... chłopak wygląda bardzo mizernie.
Klaudia Potocka – Nie znam... to trzeba by było w dokumentach sprawdzić.
Yamato Konoe – Czyli nie może mi pani pomóc?
Klaudia Potocka – No... nie za bardzo. Chwileczkę! Dlaczego to pan książę zadaje pytania? To ja jestem tutaj od przeprowadzania wywiadów.
Yamato Konoe – Przeprowadzał ktoś już kiedyś z panią wywiad?
Klaudia Potocka – Nie.
Yamato Konoe – Pani pozwoli, że wprowadzę odpowiedni nastrój. (zaczyna delikatnie pobrzękiwać na biwie o jedwabnych strunach) Asuka możesz coś zanucić w tle?
Asuka – Nie.
Yamato Konoe – To przykre. To w zasadzie tak przykre, że odechciało mi się już grania, wywiadów i innych takich. Na mnie już czas.
Klaudia Potocka – Ale... ale....

Książę przestaje grać na swoim orientalnym instrumencie muzycznym i wraz z Asuką oddala się w sobie tylko znanym kierunku. Gdzieś w tle, w ciemności można ujrzeć dwie czerwone plamki, jakby oczy przyglądające się wszystkiemu... Wracamy do naszych komentatorów.

Heniek Tyski - Ted, już doszedłeś do siebie?
Tadeusz Kędzierski - To była chwilowa niedyspozycja. Już jestem gotów na komentowanie następnej walki!

First Blood Match for HVW Polish Championship

HVW Polish Champion Alex "The IOOT" Scorp vs Izzy "Black Wings" Nilsen


Tadeusz Kędzierski - Przed nami mecz o mistrzostwo Polski!
Heniek Tyski - Nie widzę tu stadionu.
Tadeusz Kędzierski - Henryku…
Heniek Tyski (przerywa mu) - Żartowałem Ted. Dobrze wiem, że chodzi o wrestling.
Tadeusz Kędzierski - To już jakiś postęp. Może przedstawisz nam sylwetki obu zawodników, co?
Heniek Tyski - Wolałbym przedstawić ci sylwetkę pani która właśnie biegnie po plaży.
Tadeusz Kędzierski - Henryku odłóż te lornetkę i weź się do roboty!
Heniek Tyski - Dobra, już dobra... co miałem zrobić?
Tadeusz Kędzierski - Przedstawić obu zawodników.
Heniek Tyski - A czemu ja?! To twoja fucha!
Tadeusz Kędzierski - Nie możesz tylko opowiadać sztubackich żartów! To staje się nudne, zacznij podchodzić do swojego zawodu bardziej profesjonalnie.
Heniek Tyski - Sztubackich?
Tadeusz Kędzierski - Takich… nieważne! Po prostu zajmij się komentowaniem a nie bzdurami.
Heniek Tyski - Spoko Ted bo jeszcze serducho ci wysiądzie. Otóż przed nami (chwila zamyślenia) Izzy "niespełniony rockman" Nilsen i Prawdziwa Polska Zła Dupa...
Tadeusz Kędzierski (przerywa mu) - To właśnie był taki sztubacki żart.
Heniek Tyski - Jaki żart? Chciałem żeby każdy widz zrozumiał przydomek Alexa! Myślisz że np. taki dres z Mokotowa albo drwal z Bieszczad wie co znaczyfo "ril polisz bed as"?
Tadeusz Kędzierski - A niespełniony rockman?
Heniek Tyski - No co jak co, brzmi lepiej niż "blek łings". To kojarzy mi się z zestawem dla emo w KFC.

Dalszą dyskusje przerywają dźwięki "Come As You Are" Nirvany. Pewnym krokiem na ring kieruje się Izzy Nilsen zbijając piątki z fanami.

Zaraz potem uderza Megadeth "The Scorpion". Pojawia się Alex Scorp unoszący w górę pięść! Z pasem zapiętym na biodrach powoli kroczy w kierunku ringu. Gdy dochodzi do schodków uderza się w klatę i wchodzi. Woła do siebie sędziego, ten odpina mu pas.

Heniek Tyski - Patrzcie go, jaki wygodnicki!

Rywale podchodzą do siebie i spoglądają sobie w oczy. Izzy wyciąga w kierunku Scorpiona rękę… ten ciska nim w narożnik a tam zasypuje gradem ciosów, licząc zapewne że któryś spowoduje krwawienie u Nilsena. Black Wings dobrze się broni, w końcu udaje mu się wyrwać z narożnika i nawałnicy punchy. Odbija się od lin i powala Scorpa Spearem! Pin... sędzia przypomina mu że to First Blood Match!

Heniek Tyski - Ee… nie było pinu…
Tadeusz Kędzierski - Nie słyszałeś co powiedział sędzia?
Heniek Tyski - No wiesz, akurat się zagapiłem.
Tadeusz Kędzierski -  Jedyna możliwość wygrania to spowodowanie krwawienia u przeciwnika.
Heniek Tyski - Powaga?
Tadeusz Kędzierski (zrezygnowany) - Taa.
Heniek Tyski - Pojebana ta federacja.

Izzy podnosi Alexa i chce nim zakręcić, ten jednak kontruje i odbija Rockmena o liny, dropkick... ale Izzy chwycił się lin i IOOT upadł na matę. Mistrz szybko się podnosi i rusza w kierunku Nilsena. Ten jednak odbija się od lin i powala mistrza kolejnym Spearem! Uderza kilka razy pięścią w jego twarz licząc że spowoduje krwawienie ale ta sztuczka nie wychodzi. Izzy schodzi z ringu i bierze do ręki krzesło, w tym czasie IOOT wykonuje swój firmowy Monsters Sit Up. Black Wings wchodzi na ring i przyjmuje Big Boot wprost w krzesło. Chwyta się za twarz… na jego szczęście nie krwawi.

Heniek Tyski - Myślę, że w tej stypulacji idealnie odnalazłoby się nasze emo Vacuś. Rach ciach żyletką i po walce.

IOOT podchodzi do Nilsena, zakręca nim i ciska w narożnik, zaraz potem naciera z Clotheslinem... Rockman odsuwa się jednak i Scorp zalicza bolesne spotkanie z narożnikiem. Cofa się i wpada na Nilsena, który dostarcza mu suplex! Zaraz potem Izzy kopie leżącego w twarz i spogląda z nadzieją ujrzenia choć kilku kropel krwi.

Tadeusz Kędzierski - Izzy gra dziś bardzo nieczysto.
Heniek Tyski - Może powinien nazywać się Dirty Wings?

Nilsen jest wściekły, chwile chodzi bez celu po ringu, aż w końcu wchodzi na top rope i szykuje się do Rock Star Press. Wtedy jednak Alex odzyskuje siły, wstaje i szarpie za liny. Izzy uderza kroczem w narożnik! IOOT wchodzi na top rope i serwuje z niej Nilsenowi IOChokeslam! Widać, że chętnie by pinował... ale wie że nic to nie da! Schodzi i czeka aż rywal wstanie... Nilsen dostaje Round Kick, odbija się od lin i Scorp serwuje mu Belly to Back Suplex.

Tadeusz Kędzierski - IOOT nie wie za bardzo co robić... znany jest z tego, że nie lubi używać sprzętu. Ale chyba dziś będzie musiał!

Scorp znów czeka na powstanie Black Wingsa, wykonuje Bicycle kick... ale ten unika! Zaraz potem Izzy wykonuje potężny Spinebuster! Dokłada Springboard Moonsault i wychodzi poza ring. Szuka czegoś... zajmuje mu to chwile za długo, gdyż Scorp zaczyna się ogarniać! Izzy z woreczkiem w dłoni wskakuje na ring i serwuje wstającemu rywalowi Elbow Drop, tuż zanim ten zdołał się podnieść. Zaraz potem rozsypuje na ringu zawartość woreczka... to pinezki!

Tadeusz Kędzierski - Nie ma co ukrywać: ten który padnie pierwszy w pinezki… przegra!
Heniek Tyski - Ej, to nie fair!
Tadeusz Kędzierski - Jak to?
Heniek Tyski - Myślałem, że ten co pierwszy krwawi przegra… nie zmienia się zasad w trakcie gry!

Izzy Nilsen unosi ręce w geście zwycięstwa i czeka na rywala… ten wstaje i dostaje Sitdown Facebuster wprost w pinezki! Niesamowite! Mamy nowego mistrza! Nilsen zaczyna tryumfować… ale chyba przedwcześnie..... IOOT wstaje, kilkanaście pinezek ma wbitych w całe ciało…. póki jednak ich sobie nie wyjmie nie zacznie krwawić!!! Widać ból na twarzy mistrza i prawdziwe zaskoczenie na twarzy pretendenta. Nilsen jednak naciera na Scorpa, ten chwyta go i wypłaca potężne uderzenie kolanem wprost w nos! Izzy próbuje się wyrwać ale dostaje raz jeszcze… upada na matę i widzimy jak plama krwi pada na ring! To koniec?! Sędzia podchodzi do leżącego Nilsena, aby sprawdzić czy nie ma krwawień, zauważa krew i już zamierza ogłosić koniec… gdy dostaje low blow od Nilsena!!! Arbiter pada na ring!

Tadeusz Kędzierski - Co do cholery?
Heniek Tyski - Nawet sędziego biją po jajach… jestem zdegustowany. Już nikt nie może czuć się bezpiecznie!

Sędzia leży, zaś Scorp jest bardzo niezadowolony z obrotu spraw. Nilsen powoli próbuje wstać… IOOT rozpędza się jednak i dostarcza rywalowi dropkick prosto w twarz! Tym razem już twarz pretendenta pokrywa się szkarłatną maską! To jednak za mało dla Polish Championa, który opuszcza ring aby wziąć krzesełko. Nilsen w tym czasie znów stara się pozbierać… i otrzymuje chairshot prosto w głowę! Scorp widząc, że sędzia wciąż nie daje rady wstać, kontynuuje swój brutalny atak na Nilsena. Kładzie krzesełko na macie, podnosi Izzy'ego w górę, umieszcza jego głowę pod pachą… i dostarcza DDT wprost na krzesełko! Twarz bezradnego Nilsena pokryta jest krwią, Scorp "budzi" sędziego, pokazując mu rywala… Scorp jeszcze pomaga wstać sędziemu, a ten nakazuje uderzyć w gong! Koniec walki! (Alex Scorp zwycięża i broni tytułu)

Heniek Tyski - Nasz mistrzunio od dziś będzie nosił ksywkę Jeżyk.

Alex Scorp każe sędziemu zapiąć pas mistrzowski na swoich biodrach a potem z pogardą spogląda na leżącego przeciwnika. Obolały sędzia zapina pas mistrzowi… a ten wznosi pięść w górę i schodzi z ringu.

Tadeusz Kędzierski - To było brutalne. Bardzo brutalne!
Heniek Tyski - Oj tak. Działo się. Ale i tak czekam już na afterparty po gali… tam będzie dopiero kozak!


Tymczasem my przenosimy się gdzieś w opustoszałe miejsce za namiotem HVW. Widzimy upadłego mistrza - Konrada Oleśnickiego, na którego twarzy i stroju wciąż jest trochę krwi. Oleśnicki jest bardzo niezadowolony z faktu iż stracił pas. Jego wierny sługa Faust trzyma jego płaszcz i stara się jakoś załagodzić ponury nastrój swojego pana. W końcu gniew Inkwizytora bierze górę… Konrad łapie Fausta za kołnierz, po czym miota nim mocno przed siebie!

Devron Ference (wyłaniający się zza budynku) - Może byś tak wystartował do kogoś, kto nie boi się oddać!?
Konrad Oleśnicki - Nie wtrącaj się gówniarzu...
Devron Ference - Pozwól jednak, że się wtrącę!

Ference rzuca się z pięściami na Oleśnickiego, zasypując go gradem punchy! Jednak Ference nie ma wystarczającej siły i szybko zostaje powalony przez Oleśnickiego! Konrad dobywa swój morderczy Kostur i już bierze zamach, by uderzyć Skatera… ale jego rękę chwyta ktoś stojący za nim!

Polish Eagle - Nie rób tego! Szanuj innych!

Konrad się odwraca i bierze ponownie zamach, tym razem w kierunku Orła… jednak pudłuje! Eagle był na tyle szybki by się uchylić i skontrować z low Dropkickiem! Oleśnicki pada na piasek, zaś Orzeł wskakuje na stojącą obok ławkę… i rusza na wstającego Oleśnickiego z Crossbody!! Po tym ataku Oleśnicki już sobie odpuszcza, zabiera swój płaszcz i odchodzi za namiot.

Devron Ference - Dzięki brachu!
Polish Eagle - Nie ma sprawy. Tak mam w zwyczaju, że pomagam ludziom.

Wracamy do komentatorów…

Tadeusz Kędzierski - Ciekawa sytuacja. Oleśnicki nie ma ostatnio dobrych tygodni, przegrał 2 razy z rzędu, więc próbował wyładować gniew na innych.
Heniek Tyski - Myślałem, że ten Oleśnicki jest twardszy…
Tadeusz Kędzierski - Twardzi na pewno będą musieli być uczestnicy kolejnej walki…

Last Man Standing

Chris "More" Attitude vs Tuan X


Fani raczeni są dźwiękami utworu "Blask" Tedego. Reagują na to heel heatem, który z lekka narasta, gdy w stronę ringu kieruje się Tuan X. Gdy już tam jest, zajmuje się rozciąganiem i ogólnie rozgrzewa się przed walką.

Zaczyna grać "Chałupy welcome to" Zbigniewa Wodeckiego. Zgromadzona widownia reaguje bardzo entuzjastycznie i nawet chórkiem śpiewa kolejne słowa piosenki. Nagle wśród nich zjawia się Chris Attitude, który powoli zmierza w stronę ringu. W międzyczasie przybija wiele piątek, by w końcu przejść przez barierki i wejść na ring. Surfer zdecydował się jeszcze podarować fanom swoją koszulkę Revolution, którą zdjął i rzucił w publiczność.

Tadeusz Kędzierski - Zachowanie godne naśladowania!
Heniek Tyski - Tak, wyjmijmy zapalniczki i śpiewajmy tą szmirę razem z tłumem. Rzygać mi się chce od czegoś takiego.
Tadeusz Kędzierski - A co ty byś chciał?
Heniek Tyski - Podobało mi się jak pakowali tych dwóch w worki na trupy!

Sędzia Michał Kłoda nakazuje uderzyć w gong. Obaj wrestlerzy zaczynają krążyć po ringu, obmyślając jakieś tam strategie. Wreszcie TuanX wystawia rękę do testu siły, a Chris akceptuje wyzwanie i następuje zwarcie. Niemniej nic ono nie przynosi. Obaj zwalniają uchwyt, zaś TuanX ponawia ofertę. Gdy Attitude wystawia rękę to najemnik postanawia go zaskoczyć kopniakiem w brzuch i wykonuje Belly to Belly Suplex. Tee odsuwa się do tyłu i nakazuje liczyć sędziemu… 1… 2… ale Chris wstaje.

Tadeusz Kędzierski - To zdecydowanie za mało na kogoś takiego jak Chris.
Heniek Tyski - A właśnie… powiedz mi dlaczego gościu, Polak, nazywa się Chris?
Tadeusz Kędzierski - Spytaj się jego.
Heniek Tyski - Ja zamierzam chronić polskiej mowy, więc będę mówił na niego Krzyś!

Tuan atakuje go z lekkiego rozpędu z Clotheslinem i trafia. Chris znów pada na matę, ale tym razem TX serwuje przeciwnikowi kilka kopnięć, co zmusza Attitude’a do wyturlania się z ringu. Tuan podąża za nim. Chris miał dość czasu by wstać na nogi i wyprowadzić kontrofensywe w postaci Yakuza Kick, którym to powalił członka Children of Senshi. Po tym udanym ataku Chris opiera się o ring apron, zaś sędzia Kłoda odlicza: 1… 2… 3… Tuan powoli wstaje, a Chris nie śpiesząc się zmierza w jego kierunku. Gdy już jest wystarczająco blisko zadaje puncha, potem kolejnego… Tuan zatacza się do tyłu, by zostać zaatakowanym kopnięciem, które zdążył zablokować przez złapanie nogi Chrisa. Surfer nie daje za wygraną i wykonuje efektowne Enziguri! TeeRex pada jak rażony piorunem. Chris wstaje chwytając się barierki, zaś Michał Kłoda wykonuje czynności zawodowe: 1… 2… 3… 4… 5… Tuan również wstaję dzięki barierkom. Widać, że ów niespodziewany atak mocno go oszołomił. Tym razem to Chris decyduje się na atak z rozbiegu i Spearem powala Mulata! Nie czekając na sędziego chwyta go za głowę i pomaga wstać, lecz ponosi konsekwencję tak beztroskiego postępowania w postaci Low Blowa!

Heniek Tyski - Będę postulował o zakazanie bicia w genitalia. Jest tego zdecydowanie za dużo!

Tuan wykorzystuje element zaskoczenia chwytając miłośnika fal za głowę i uderzając nią o barierkę! Wymierza kolejne uderzenie i jeszcze jedno… by wreszcie przerzucić przeciwnika na drugą stronę. Sam zaś idzie do stolika komentatorskiego i chwytając Huberta Groma za kołnierz zwala go z krzesełka, które sobie przywłaszcza. Tak uzbrojony wraca w okolice, gdzie zostawił rywala, który ledwie stoi na nogach, a także zaczął krwawić z czoła. Tuan częstuje go potężnym Chairshotem w plecy, by poprawić uderzeniem w tył głowy! Attitude upada, zaś sędzia kolejny raz zaczyna odliczanie: 1… 2… 3… 4… 5… 6… 7… Chris przyklęka. Niezadowolony Tuan zamachuje się na niego z krzesłem, lecz sprytny lider Rewolucji wykonuje Drop Toe Hold w ten sposób, że upadający Tuan uderza głową w trzymane krzesełko. Obaj leżą, Kłoda odlicza: 1… 2… 3… 4... widać jakiś ruch u obu, 5… 6... 7… obaj są na kolanach… 8… 9... obaj wstali z problemami. Chris w miarę dynamicznie łapie Tuana, obraca nim i irish whipuje na barierki. Uderzenie było tak silne, że Tuan przelatuje na drugą stronę, w obszar sąsiadujący z ringiem. Chris również tam podąża, o dziwo zabiera z sobą wcześniej wspomniane krzesło. Niemniej nie zamierza go używać do obijania oponenta, lecz wrzuca na ring.

Heniek Tyski - Długo jeszcze?
Tadeusz Kędzierski - Co długo?
Heniek Tyski - Czy długo do końca tej gali? Pytam bo mi się dłuży, wiesz jak to jest jak się nie można doczekać czegoś fajnego.

Chris poprawia jeszcze kilkoma kopnięciami, tak aby rywal zbyt szybko się nie podniósł. Następnie kieruje się w kierunku ringu skąd wyjmuje… deskę surfingową! Publiczność z entuzjazmem reaguje na taki obrót spraw. Sam Chris ustawia deskę w taki sposób, że jeden koniec opiera się o barięrkę a drugi o ring. Surfer podnosi rywala i whipuje go wprost w słupek ringowy! Tuan nie upada, zaś Attitude wrzuca go na deskę surfingową. Tee jest wykończony, ciężko oddycha leżąc na desce. Natomiast Chris ma walkę pod kontrolą, wskakuje na ring-apron, a przy cheerze publiczności wchodzi na narożnik! Publiczność cheeruje coraz głośniej, Chris jeszcze pozdrawia swoich fanów… i skacze z Elbow Dropem wprost na Tuana! Ale trafia jedynie w deskę, gdyż Tee zdołał się zsunąć! Chris łamie deskę swoim ciałem!

Tadeusz Kędzierski - To może go wiele kosztować! Mógł wygrać bez tego, ale chciał jeszcze bardziej zniszczyć rywala!
Heniek Tyski - Krótko mówiąc debilne zachowanie?

Obaj zawodnicy leżą poza ringiem, więc sędzia zaczyna ich odliczać. 1... 2.... 3... 4.... 5... pierwszy zaczyna ruszać się TeeRex... 6...  Tuan jest już na kolanach, powoli podnosi się Attitude... 7... 8... obaj są już na nogach! Stoją naprzeciw siebie, ciężko oddychają. W końcu dochodzi do wymiany punchy - jeden za drugim uderzają na zmianę. Przewagę zdobywa Tuan, który powala przeciwnika… a po chwili zakłada mu Camel Clutch! Sprawia to wielki ból Surferowi, którego twarz zdradza jak silny jest chwyt w wykonaniu Tuana. Po chwili Tee uświadamia sobie, że to jednak do niczego nie prowadzi i puszcza chwyt. Od razu sięga pod ring, gdzie znajduje… kosz na śmieci. Podchodzi do obolałego Attitude'a, który już się lekko podniósł i dostarcza mu uderzenie swoim przedmiotem! Tee tauntuje coś w kierunku publiczności, która reaguje potężnym heal-heatem, wieloma gwizdami i obelgami. Członek Children of Sensi zaczyna pokrzykiwać w kierunku fanów, wyraźnie ich obrażając. Zapomina na moment o rywalu, jednak po chwili próbuje uderzyć go koszem ponownie… ale Chris unika robiąc fikołka do przodu. Tee się obraca, próbuje clothesline, ale Chris znów unika i sam kontruje z Roundhouse Kick!

Tadeusz Kędzierski - Cóż za imponująca walka. Zawodnicy dają z siebie wszystko!

Następnie zaś wchodzi na barierkę i skacze na Tuana z double axe handle, który zostaje skontrowany przez punch w brzuch. Tee widząc, że krzesełko jest na ringu wrzuca tam Chrisa i sam powoli się tam wspina. W międzyczasie na ring dotarł również Kłoda. Następną czynnością podjęta przez Tuana jest rozstawienie krzesełka i chwycenie Attitude’a na barki w celu wykonania X slam na ów przedmiot! Jednak nie, Chris zsuwa się na nogi po lewej stronie Tuana!. Kopie go stiff kickiem w brzuch, a potem wykonuje Wave Out (The Overdrive) na rozstawione krzesełko! Publika szaleje!

Tadeusz Kędzierski - Piękna kontra!
Heniek Tyski - Tak, Krzyś się postarał! Słyszysz jak ci młodzi chłopcy piszczą na jego widok?

Michał Kłoda liczy: 1… 2… 3… 4… Surfer czołga się do lin, zaś Tuan leży… 5… 6… Chris zaczyna się wspinać, Tuan dopiero zaczyna się ruszać… 7… 8… 9… Chris chwyta się najwyższej liny i jest już na nogach, Tuan ledwie zaczyna się podnosić… 10! Sędzia nakazuje uderzać w gong! (wygrywa Chris Attitude)

Heniek Tyski - Brawo Krzysiu brawo!
Tadeusz Kędzierski - A więc panowie rozstrzygnęli kto jest lepszy! 

Uradowany Chris tauntuje na narożniku, potem zaś oddala się w stronę wyjścia i zanim zniknął za kurtyną pozdrawia raz jeszcze fanów. Tuanem zaś zajmują się medycy.


Kamera przenosi nas… w jakąś odległą część plaży. Daleko w tle widzimy rzesze zgromadzonych kibiców. Realizator skupia się jednak na znacznie bliżej leżącej łodzi ratowniczej, obok której opiera się siedzący na ziemi Vaclav. Na jego lewym ramieniu spoczywa pas będący stawką Main Eventu – HVW World Title.

Vaclav - Śmierć, nadejdzie dzisiaj… Wyczekiwana już od tak dawna, przywołana słowami litanii rozpaczy. Przybędzie, by w swej łasce obdarzyć mnie darem, którego pożądam od tak dawna - wyzwoleniem. Jej ramiona obejmą mą szyję w uścisku ostatecznej agonii, przenosząc mnie do jej ogrodów. Nastąpi kres strachowi towarzyszącemu każdemu przebudzeniu, minionymi będą dni wypełnione chłodnymi podmuchami wichru odosobnienia. A wszystko to stanie się za twą przyczyną, Jupiter. Podążając traktem swoich marzeń o chwale mistrza świata dojdziesz do krawędzi dnia, by runąć w noc swej prawdziwej natury. W jej mrokach upadnie bohater, a narodzi się potępieniec… Jupiter, zrób to… (szeptem) Show me the way to hell!

Obraz ciemnieje…

Tadeusz Kędzierski - Kolejne emocjonalne wystąpnienie naszego Mistrza. Możemy spodziewać się świetnego meczu! Świetny będzie też napewno następny mecz, który wyłoni wrestlera, który zostanie pretendentem do tytułu.
Heniek Tyski - Czyli będzie walczył dziś z Vaclavem?
Tadeusz Kędzierski - Nie.
Heniek Tyski - Ale to wszystko poryte.

Singles Match for HVW World Title No. 1 Contendership

Yamato Konoe vs Psycho One 

 

Rozbrzmiewa Nobuo Uematsu - "Tatakau Mono Tachi" a na ring kieruje się Yamato Konoe. Azjata witany jest lekko pozytywnie przez fanów, do czego ostatnio zbytnio nie przywykł.

Po tym jak Konoe dotarł na miejsce, zaczął grać drugi theme. Method Man & Redman - "I will not loose". Kibice już wiedzą kto to, więc generują potężny heel-heat! Psycho na pełnym luzie podąża do ringu, ale zanim na niego wchodzi, podchodzi do barierek... gdzie przybija pionę ze swoim ziomem Scytherem, który zasiadł w pierwszym rzędzie!

Tadeusz Kędzierski - Mam nadzieje, że pan Scyther zachowa się godnie i nie wmiesza się w ten mecz.
Heniek Tyski - Po co ma się wmieszać, skoro jest tu widzem?
Tadeusz Kędzierski - Jak ty mało wiesz o wrestlingu…

Konoe opiera się o liny i lekceważąco spogląda na Psycho. Sędzia woła go do siebie, bo chce ich poinstruować na standardowe tematy o tym co wolno, a czego nie. Wydaje się, że jednak Yamato nie rozumie dziś za bardzo po polsku, więc po krótkiej chwili arbiter poddaje się. Napięcie rośnie, a sędzia daje znak do rozpoczęcia walki, której stawką będzie możliwość walki o HVW World Title. Konoe odchodzi od liny i po kilkudziesięciu sekundach jesteśmy świadkami sytuacji w której obydwaj wrestlerzy zaczynają krążyć wokół siebie. Trwa to krótką chwilkę, po czym nagle, lecz jakże dynamicznie dochodzi do zwarcia. Przewagę uzyskuje Konoe i od razu wpycha Psycho do narożnika, ten jednak szybko ucieka stamtąd i Japończyk nie jest w stanie w żaden sposób wykorzystać tej chwilowej przewagi jaką sobie stworzył. Znów dochodzi do zwarcia, Konoe łapie Psycho w Head Lock! Ten krótką chwilę szarpie się i próbuje się wyrwać, więc Yamato przesuwa się za plecy swojego przeciwnika i chce wykonać mu Atomic Drop, lecz Psycho blokuje, trafia rywala łokciem w twarz, a Japończyk pada na matę. Psycho od razu zaczyna okopywać swego przeciwnika, a po chwili zaczyna dusić go swoim zajebiście białym butem. Sędzia oczywiście nakazuje mu przerwać, co wyraźnie nie podoba się Białej Lokomotywie.

Heniek Tyski - Tylko niech on czasem nie bije sędziego!

Książę wstaje, lecz Psycho w tym czasie zdążył odbić się od liny i powalić swego przeciwnika Clotheslinem. Znów zasypuje go serią kopniaków, ale Konoe udaje się uciec z tej sytuacji i wstać… tym razem dochodzi do zwarcia w której potomek rodu Fujiwarów okazuje się silniejszy i dostarcza mu Neckbreakera! Psycho leży i zbiera siły. Tymczasem arystokrata rodem z Kraju Kwitnącej Wiśni nie próżnuje. Podnosi rywala, znów odbija go od lin i tym razem wykonuje na nim Double Arm DDT. Wstaje i poprawia kilkoma Elbow Dropami… Japończyk pomaga rywalowi wstać, po czym próbuje wykonać mu Vertical Suplexa. Podnosi go w górę, lecz tam Psycho sobie tylko znanym sposobem udaje się wyślizgnąć i tym samym uniknąć prawdopodobnie dość bolesnej akcji. Psycho spada na nogi tuż za plecami zdezorientowanego Konoe. Yamato odwraca się, a Psycho tylko na to czekał, bowiem wykonuje na nim Psycho Circus [Ki Crusher]!!

Tadeusz Kędzierski - Piękna kontra! Heniu, co ty robisz?
Heniek Tyski (poprawiając wąsa grzebieniem) - No co? Jestem umówiony po gali, szykuje się.

Pin... 1... 2... w ostatniej chwili Yamato unosi bark! Konoe leży.... nie będzie mu tak łatwo otrząsnąć się po przyjęciu tej akcji. Psycho oczywiście także nie ma zamiaru odpuszczać. Pomaga zdezorientowanemu rywalowi wstać, następnie zamierza Irish Whip w kierunku narożnika, jednak jakimś cudem Yamato kontruje i to on whipuje tam rywala! Konoe bierze rozpęd i próbuje spaść na swego rywala ze Splashem, ale Psycho zachował trzeźwość (choć w jego przypadku nie jest to chyba dobre słowo) umysłu i w ostatniej chwili niespodziewanie odskoczył! Tym sposobem Yamato rozbił się na słupku narożnika. Psycho od razu doskakuje do rywala, chwyta go i posyła wprost na liny, a następnie wykonuje mu Facebustera! Mimo wszystko krew japońskich bóstw coś musi oznaczać i nie jest tak łatwo doprowadzić Yamato do stanu nieużywalności. Japończyk w miarę energicznie dochodzi do siebie, a tymczasem Biały odbija się o lin..... i Spinning Hell Kickiem wyrzuca Konoe wprost poza ring!! Psycho wskakuje na narożnik… spogląda jak sobie radzi przeciwnik, po czym skacze na niego ze Springboard Heascissors!!! Nawet zagorzałym przeciwnikom Białego spodobała się ta akcja! Biały prawie od razu podnosi Yamato, ale ten zupełnie niespodziewanie chwyta go, po czym przerzuca ponad sobą przy pomocy Overhead Belly To Belly Suplexa! Psycho leży… Yamato opiera się o barierki i zaczyna zasypywać przeciwnika serią kopniaków… jeden… drugi... trzeci… czwarty i tak to leci. W końcu przerywa, podnosi go i tym razem wykonuje na nim DDT!

Heniek Tyski - Pewnie zaraz krzykniesz - Co za mecz!!
Tadeusz Kędzierski - A ty pewnie zaraz krzykniesz - Gdzie moje dupeczki?!

Psycho leży… Konoe ociera pot z czoła, pomaga rywalowi wstać, po czym uderza jego twarzą o metalowe schodki… w masce Białego chyba zadzwoniło jak w Dzwonie Zygmunta, bo dziwnie mu się głowa trzęsie. Książę następnie wrzuca przeciwnika wprost na ring, po czym sam do niego dołącza. Sędzia jest zaś bardzo zadowolony z tej decyzji. Konoe staje nad rywalem, podnosi go, ale ten niespodziewanie zakłada mu Small Package... sędzia liczy.... 1..... 2.... kick out!! Mimo wszystko to Japończyk pierwszy podnosi się i od razu próbuje osłabić rywala punchami, by następnie wrzucić go w narożnik. Tam kontynuuje ataki, jednak Psycho One w końcu kontruje i kilkoma potężnym ciosami powoduje iż Japończyk cofa się... Psycho wskakuje na second rope i skacze na Konoe - łapiąc go w locie i wykonując na nim Flying Tornado DDT!! Biały Diabeł nie traci czasu i pinuje.... 1.... 2.... kick out!! Japończykowi jakoś udało się wybronić. Psycho pomaga rywalowi wstać… Wpycha jego głowę pod pachę i wykrzykuje swoje - "Who wantz to roll a fuzzy joint?!" i rusza z Fuzzy Joint (Twist of Fate)… ale Konoe w ostatniej chwili odpycha go... aby skontrować z Superkickiem!!! Biały pada jak kłoda, zaś sędziujący walkę Michał tudzież Kłoda zaczyna liczyć… 1.... 2..... koniec? … sędziego za nogę z ringu ściąga… Scyther!!!

Heniek Tyski - Miałeś rację Ted!
Tadeusz Kędzierski - Co za niesprawiedliwość!

Sędzia niezadowolony z obrotu sprawy wdaje się w kłótnie z Ruthlessem, ten jednak zdaje się ignorować jego uwagi. W końcu Michał Kłoda bardzo plastycznie nakazuje wyprowadzić stąd Scythera! Pojawia się ochrona, która stara się siłowo wyprowadzić intruza. Tymczasem w ringu Biały ratując się przed kolejnym atakiem Yamato, dostarcza mu low-blow! Konoe trzyma się za klejnoty, zaś Biały jest już na narożniku… Air Force 666!!! Piękny Frog Splash trafiony! Psycho schodzi do pinu… ale sędzia jeszcze nie zdołał wrócić na ring... gdy to w końcu robi to od razu liczy… 1.... 2..... Konoe unosi bark!!! Niesamowite! Psycho jest wściekły, odgarnia włosy i podnosi Azjatę. Kopie go w brzuch dość agresywnie i podnosi go sobie do Trip 2 Cannabvallley... Konoe jednak jakimś cudem zsuwa się tuż za plecami Psycho, ostatkiem sił próbuje Clothesline, ale nie trafia, zaś Psycho kontruje z Psycholity (Evenflow DDT). Od razu pin... 1..... 2..... noga Konoe ląduje na linie! Sędzia był zmuszony przerwać liczenie, co niesamowicie wpieniło Białego Diabła! Psycho wstaje i zaczyna bluźnić coś w kierunku arbitra, przy okazji popychając go w kierunku narożnika! Tam dostarcza sędziemu kolejną dawkę mocnego trash talku. W końcu sędzia informuje Psycho, że ten zaraz może zostać zdyskwalifikowany… więc Biały wreszcie odpuszcza. Odwraca się…. Superkick from nowhere!!! Konoe wykrzesał resztki sił i trafił rywala! Pin... sędzia liczy dość szybko… 1... 2... 3!!! Mamy pretendenta!!! (Yamato Konoe zwycięża)

Tadeusz Kędzierski - Niespodzianka Heniu? Niespodziewanie wygrywa Japończyk!
Heniek Tyski - Rozumiem, że od teraz darmowe Nintendo Wii dla każdego?
Tadeusz Kędzierski - Raczej nie… ale jedno jest pewne! Psycho nie wykorzystał swojej okazji, zaś Konoe dostanie szansę walki o World Title!

Konoe wolno się podnosi i opuszcza ring. Mimo wygranej nie ma sensu szukać na jego twarzy uśmiechu… Konoe z trudem udaje się w kierunku namiotu… jednak gdy spogląda na wejście zauważa kolejny raz dziś świecące czerwone oczy! Z zaciemnionego miejsca wyłania się… Alex Scorp! The Red Eye z pasem zapiętym wokół bioder uśmiecha się do Konoe... po czym zaciska na jego szyi rękę… IOChokeslam!!!! Konoe pada na ziemię zaś Scorp unosi prawą rękę w górę w geście triumfu!

Tadeusz Kędzierski - Po co on to zrobił?
Heniek Tyski - Nie wiem, ale solidnie mu przypieprzył!


Tymczasem my przenosimy się do gabinetu prezesa HVW Piotra Balickiego. Prezes właśnie rozmawia przez telefon, gdy do biura wchodzi Vlad Biggmaczyński.

Piotr Balicki - Oddzwonię do ciebie. (rozłącza się) Dobrze, że jesteś…
Vlad Biggmaczyński - Świetna gala, co nie? Nic tylko się cieszyć Pietras.
Piotr Balicki - No nie za bardzo. Co ty sobie wyobrażałeś bookując samego siebie do walki o Tag Team Titles?
Vlad Biggmaczyński - Taka niespodzianka dla naszych fanów.
Piotr Balicki - Niespodzianka? Nie życzę sobie takich niespodzianek. Nie za to ci tutaj płacimy. To samo tyczy się Banksa! Nie jesteś wrestlerem!
Vlad Biggmaczyński - No ale jak się nie mylę, to jestem odpowiedzialny za walki, więc zadbałem o świetne walki.
Piotr Balicki - To ma być ostatni raz! Zrozumiano?
Vlad Biggmaczyński - Spoko… to będzie bez wątpienia ostatni raz! Tymczasem szefunciu, ja muszę odebrać mojego ważnego gościa, a ty ciesz się pięknym show, póki jeszcze masz możliwość!
Piotr Balicki - Jakiego gościa? O czym ty gadasz?

Jednak Vlad był już za drzwiami, więc nie usłyszał tego pytania. Balicki został lekko zdegustowany… Tymczasem przenosimy się do komentatorów!

Tadeusz Kędzierski - Proszę państwa, emocje już sięgają zenitu, więc bez zbędnego przedłużania… zapraszamy na najważniejszą walkę wieczoru!

Main Event
House of Fear Match for HVW World Championship

HVW World Champion Vaclav vs Jupiter

 

Na ringu jest już ring announcer Hubert Grom. Nad Mielnem zrobiło się już ciemno, a to ze względu na późny wieczór. Włączone jakiś czas temu reflektory, zamontowane specjalnie na tę okazje, sprawiają że nadchodząca noc nie zepsuje widowiska. Hubert zapowiada walkę wieczoru, wyjaśniając zasady pojedynku, które mówią że wygrać można jedynie zaciskając pętle na szyi adwersarza i przerzucając go ponad górną liną, w taki sposób by rywal nie był w stanie kontynuować walki. Chwilę po tym Grom zapowiada pierwszego uczestnika tego meczu…

Rozbrzmiewa Lost Prophets - "Rooftops", zaś zielone światła zaczynają wędrować po całym miejscu akcji. Publiczność reaguje ogromnym cheerem, wiedząc już kto się pojawi! To Jupiter "strzelający" dżejkami, pretendent do tytułu ukazuje się fanom! Jupek przybijając piątki wrzeszczącym z podniecenia fanom kieruje się na ring. Tam odbiera mikrofon Hubertowi Gromowi i wskakuje na narożnik. Gdy już na nim jest, unosi mikrofon w górę na co fani reagują kolejną dawką cheeru!

Jupiter - Ludziskaaaaaaaaaaaa!!! (cheer) Kto jest najlepszym wrestlerem na świecie?!
Fani - JUUUPITEEEER!!!

Heniek Tyski - Nienawidzę tego…
Tadeusz Kędzierski - Zamknij się ignorancie.

Jupiter - Kto będzie nowym HVW World Championem?!
Fani - JUUUPITEEER!!
Jupiter - Macie rację! To nasz dzień, czas poka....

W tym momencie rozbrzmiewa AFI "Miseria Cantare – The Beginning" zaś publiczność zgromadzona na plaży generuje ogłuszający heel-heat! Błyskają ciemno-niebieskie światła, theme gra w najlepsze, a bohatera dzisiejszego wieczoru wciąż nie widać! Jupiter niecierpliwi się w ringu, w końcu po kilku sekundach pojawia się HVW World Champion Vaclav! Z pasem zapiętym wokół pasa rozkłada szeroko ręce w swoim firmowym taunt'cie, a widownia ponawia heat! Vaclav powoli zbliża się do miejsca akcji, wchodząc po schodkach. Twarz zakrywają włosy, więc nie możemy ujrzeć wzroku mistrza. Sędzia Michał Kłoda niejako starając się zapobiec szybkiemu atakowi, zasłania swoim ciałem Jupiter, ale ten odsuwa arbitra pokazując iż się nie boi. Vaclav nie zamierza jednak wcale atakować. Zamiast tego rozsiada się w narożniku, a w tym czasie Grom serwuje nam zapowiedź mistrza, natomiast realizator pokazuje nam ring, a dokładniej obroże zawieszone na każdej z jego czterech stron!

Tadeusz Kędzierski - Już jestem podekscytowany. To będzie coś wielkiego!
Heniek Tyski - Nie ekscytuj się już tak. Kolejny mecz do skomentowania i zapomnienia.
Tadeusz Kędzierski - Nie czujesz tej atmosfery?
Heniek Tyski - Ani troche. Za to czuje będziemy tu mieć jakieś sado-maso, ostre sprośne akcje.
Tadeusz Kędzierski - A to dlaczego?
Heniek Tyski - Te obroże… po emo to jeszcze się nie dziwie, ale Jupiter?!

Sędzia zaprasza do siebie obu zawodników, przy okazji odbierając pas od Vaclava. Kłoda unosi go w górę, pokazując o co toczyć się będzie ta finałowa rozgrywka! Twarz mistrza nadal zakryta jest przez włosy, przez co nie zdradza żadnych emocji. Po kilku sekundach sędzia energicznym ruchem daje znak, aby rozpocząć walkę! Gong! Wrestlerzy zaczynają krążyć wokół siebie, w końcu mistrz odgarnia włosy z twarzy, kamera robi zbliżenie… i ukazuje minimalny ale złowrogi uśmieszek na twarzy championa! Po chwili z jego warg można wyczytać jak szepcze w kierunku rywala słowa: "Dom Strachów". Zaraz po tym naciera na pretendenta z gradem punchy, które osłabiają lekko Gandalfa, więc Vaclav whipuje go w kierunku narożnika a tam dostarcza mu Turnbuckle Clothesline! Vaclav nie zamierza przestać, więc od razu dostarcza Bulldog! Jupiter jest lekko zaskoczony szybkimi atakami rywala, który właśnie zaciąga go do lin i sięga po łańcuch na którym zawieszona jest obroża.

Tadeusz Kędzierski - To jest sedno sprawy. Zobacz jak szybko Vaclav chce zakończyć tę walkę.
Heniek Tyski - Jestem za. Nie chce by dziewczynki zbytnio mi ostygły.

Mistrz stara się zapiąć obrożę, jednak Jupozzo nie daje tak łatwo za wygraną i wyswobadzając się, wyrzuca Vaclava z ringu! Bierze kilka głębokich oddechów, po czym sam opuszcza ring. Podnosi rywala i uderza jego głową o ring! Po kilku takich uderzeniach whipuje przeciwnika w kierunku stalowych schodków… jednak Vaclav zatrzymuje się nie uderzając w nie. Odwraca się… a tam Jupek naciera już ze Spear... Vaclav odskakuje na bok, a pretendent uderza prosto w schodki! Vaclav kieruje się w okolice stołu komentatorów i chwyta za jedno ze stojących tam krzesełek. Wraca z nim do rywala, który już powoli się podnosi, bierze zamach… ale Jupiter unika uderzenia, które ląduje na schodkach. Gandalf podchodzi do Vaclava i dostarcza mu kilka ciosów, po czym wrzuca go na ring. Zanim jednak podąży za nim, chwyta zostawione przez Vaclava krzesło i wchodzi z nim na ring. Trwało to jednak chwilę za długo, gdyż Vaclav zdołał już się ogarnąć, co spowodowało iż Jupiter tuż po wsunięciu się pod najniższą liną, został przywitany serią kopnięć. Zaraz po tym mistrz próbuje założyć Sharpshootera, co mu się nawet udaje… po kilku sekundach w submission, Jupiter zdołał przewrócić się na plecy i odkopnąć rywala do tyłu!

Tadeusz Kędzierski - Jak na razie ani jeden ani drugi nie uzyskał widocznej przewagi!
Heniek Tyski - Dawać, dawać. Raz, dwa i po sprawie!

Vaclav wstaje szybciej, bierze rozbieg i dostarcza dropkick wstającemu przeciwnikowi! Zaraz po tym sięga po krzesełko i uderza nim w plecy Gandalfa! Zaciąga go do narożnika, pomaga mu wstać, zaś krzesełko ustawia około metra przed narożnikiem. Vaclav przechodzi do przeciwległego narożnika, rozbiega się, wybija się ze stojącego krzesełka… i ląduje na barkach Jupitera! Headscissors takedown? Nie! Jupiter zatrzymuje Vaclava… i dostarcza mu Powerbomb! Obaj wrestlerzy leżą, wyraźnie zmęczeni. Publiczność chantuje: "Jupiter, Jupiter"

Tadeusz Kędzierski - Piękna kontra! Jupiter nie składa broni!

Chanty publiczności wyraźnie dodają siły Jupiterowi, który wstaje pierwszy, chwyta krzesełko i kładzie je na środku ringu. "Strzela" dżejkami w kierunku trybun, po czym podnosi Vaclava… i dostarcza mu Zielonego Niszczyciela (Piledriver) wprost na krzesełko! Fani generują niesamowity pop, wierząc w to, że wygrana ich ulubieńca jest w zasięgu ręki! Jupiter zaciąga rywala do najbliższego łańcucha i próbuje założyć obrożę na szyje Vaclava! Z czoła HVW World Championa płynie pierwsza krew! Jupiter "walczy" z obrożą, aż w końcu ją zapina! To już pierwszy krok do wygranej! Jupozzo przerzuca rywala przez najniższą linę i zaczyna naciągać łańcuch tak aby zablokować Vaclavowi dostęp powietrza! Mistrz zaczyna krzyczeć i przebierać nogami z bólu! Jupiter jest już blisko mistrzostwa! W tym jednak momencie w kierunku zaczyna biec jakaś postać!

Tadeusz Kędzierski - To Izzy Nilsen!!! Co on tu robi??
Heniek Tyski - No nie… a było już tak blisko…

Nilsen wpada na ring i atakuje Jupitera, przez co ten zmuszony jest puścić łańcuch! Black Wings dostarcza kilka punchy zaskoczonemu Jupiterowi, po czym szykuje go sobie do Rock Star Driver (Swinging DDT)… w ostatniej chwili Jupiter kontruje i dostarcza Nilsenowi Kosmiczne Cięcie (Tornado DDT)!!! Nilsen pada jak rażony piorunem, Jupozzo wykopuje go jeszcze z ringu! W tym jednak czasie pozbierał się już Vaclav i uwolnił swoją szyje z obroży… Wyrósł niespodziewanie za plecami Jupitera i gdy ten się odwrócił… dostarczył mu Superkick! Gandalf Biały padł na matę, zaś Vaclav przy akompaniamencie heatu rozłożył szeroko ręce w swoim taunt'cie! Od razu opuścił ring aby poszukać czegoś pod nim. Znalazł tam... stół! Vaclav wrzucił przedmiot na ring, gdzie go rozstawił. W tym czasie Jupiter powoli wstawał, więc mistrz przeszedł do ofensywy. Dostarczył kilka kopnięć rywalowi, po czym go podniósł i przygotował go sobie do The Poison (Evenflow DDT)… Jupek jednak w jakiś sposób się wyrwał, po czym chwycił rywala za gardło próbując Chokeslam... Vaclav kopnął go jednak w brzuch, po czym dostarczył piękne The Poison!!!

Heniek Tyski - Czy to się kiedyś skończy?
Tadeusz Kędzierski - Zamknij się do cholery! Jak masz być takim komentatorem to odpuść sobie!

Vaclav, którego twarz pokryta jest krwią, podnosi swojego rywala i umieszcza go na rozstawionym wcześniej stole, zaś sam kieruje się w kierunku narożnika, na który wchodzi. Staje na nim, tauntuje i rusza z Vaclav's Answer Splash (Frog Splash)!! Jupiter jednak ostatkiem sił zsuwa się ze stołu, który zostaje złamany przez nadlatującego Vaclava!!! Jupiter klęczy obok resztek stołu wśród których leży Mistrz HVW. Niesiony dopingiem kilkutysięcznej widowni Jupiter zakłada obrożę na szyi leżącego Vaclava. To jednak nie da mu wygranej. Podnosi więc Vaclava i przerzuca go ponad najwyższą liną! Champion zaczyna się dusić!! Publiczność cheeruje najgłośniej jak potrafi! Vaclav jest w tarapatach! Ma coraz mniej powietrza!

Tadeusz Kędzierski - Zaraz straci przytomność!

Zmęczony Jupozzo próbuje jeszcze mocniej naciągnąć łańcuch! W tym oto momencie zaczyna grać muzyka, którą słyszeliśmy już podczas ostatniego Under Pressure. To "Bullet for my Valentine Intro"!!! Światło na moment przygasa… a gdy się zapala, to za plecami Jupitera stoi....... The BackStabber!!!!

Tadeusz Kędzierski - Nie wierze! Kto jeszcze odbierze Jupiterowi szansę na World Title?!

Stabber stoi tuż za plecami Jupitera ze swoim kijem bejsbolowym w dłoni! Na sobie ma koszulkę z nie mówiącym nam wiele napisem - Disciples of Sorrow. Jupiter w końcu puszcza łańcuch, odwraca się… i przyjmuje potężny cios w brzuch! Gandalf nie pada jednak od razu… przyjmuje jeszcze poprawkę w głowę!!! Pretendent pada na ring, zaś jego twarz pokrywa się krwią! Jupiter zsuwa się z ringu, ale tuż za nim podąża Stabber! Nie atakuje jednak pretendenta do tytułu, ale podchodzi do stolika komentatorskiego i wyrywa z niego monitory, ściągając wcześniej osłonę.

Tadeusz Kędzierski (do BackStabbera) - Dlaczego to robisz?! Jaki masz w tym interes?!

Stabber jedynie się uśmiecha, po czym podnosi Jupitera i wrzuca go na stół! Mimo protestów Kędzierskiego podnosi Jupitera, który chwieje się na nogach. Stabber uśmiecha się złowieszczo, krzyczy "Ragnarokk is here!!" po czym dostarcza Jupiterowi Stab'Cutter!!! Stół rozpada się na kawałki!!! W tym czasie Izzy Nilsen pomaga Vaclavowi zdjąć obrożę. Vaclav ledwo trzyma się na nogach! Jupiter leży bez ruchu wśród resztek stołu, Stabber w jakiś sposób wyciąga go z nich i biegnie w kierunku ringu, na który po chwili go wrzuca! Nilsen pomaga Vaclavowi wejść na ring, po czym Stabber pomaga mu zapiąć obrożę na szyi Jupitera!

Tadeusz Kędzierski - To nie może tak być!
Heniek Tyski - Zgadzam się! Jak można taki niszczyć moje miejsce pracy?!
Tadeusz Kędzierski (wściekły) - Milcz idioto!!!

Obroża zostaje zapięta, teraz pozostaje przerzucić Jupiter nad górną liną i czekać aż sędzia zakończy walkę! Gdy wrestlerzy próbują to zrobić, nagle w kierunku ringu zaczyna biec... Chris "More" Attitude z krzesełkiem w ręku!!! Fani witają go cheerem! Stabber instruuje Nilsena by ten wyszedł mu na spotkanie. Izzy zeskakuje z ringu, jednak zostaje powalony chairshotem!!! Chris wślizguje się na ring, próbuje dostarczyć shot Stabberowi... jednak ten robi unik, po czym podhacza Surfera! Attitude upuszcza krzesło, jednak zaraz szybko wstaje. Stabber zdążył jednak dobyć swój kij... zamach... ale pudło! Chris robi unik i powala Yakuze Cartwheel Kickiem! Podnosi BackStabbera... i dostarcza mu WaveOut!!! Attitude po wyeliminowaniu kolejnego wroga w końcu dopada do Vaclava i ratuje Jupitera od porażki! Powala Vaclava i zakłada mu Surfboard Stretch! W tym czasie Jupiter oswobadza się z obroży, a po chwili Attitude puszcza submission i pomaga swojemu kompanowi założyć obrożę na szyje Vaclava!!!

Tadeusz Kędzierski - Czyżby wreszcie sprawiedliwości stało się za dość?

Obroża zaciska się na szyi Vaclava, który przerzucony przez jedną z lin zaczyna się dusić!! Gandalf zaciska jeszcze mocniej ciągnąc za łańcuch! Sędzia sprawdza stan mistrza... i po chwili nakazuje uderzyć w gong!!! (Jupiter zwycięża i zdobywa tytuł) Mamy koniec walki i nowego HVW World Championa!!! Jupiter puszcza łańcuch i ze zmęczenia pada na matę! Publiczność nie posiada się z radości! Sędzia Michał Kłoda wręcza pas leżącemu Jupiterowi i unosi jego rękę w górę!

Tadeusz Kędzierski - Co za piękna chwila! Dobro triumfuje!
Heniek Tyski - Kogo to obchodzi?! Czas na dupeczki! (Heniek błyskawicznie ściąga słuchawki i opuszcza stanowisko!)
Tadeusz Kędzierski - Co za prostak! Ja natomiast chętnie obejrzę jak triumfuje Żółto-zielona Rewolucja!!!

Chris Attitude pomaga wstać partnerowi by po chwili wspólnie unieść ręce w geście triumfu! Jupozzo zarzuca swój nowy pas mistrzowski na bark i tauntuje razem z Chrisem! Theme Jupitera gra głośno, ale mimo to i tak słychać ogłuszający cheer widowni! Wreszcie Jupiter spogląda w stronę leżących adwersarzy. Po kilku sekundach Vaclav dochodzi do siebie i w ostatku sił wchodzi na ring, by opaść na kolana. Gandalf Bialy, pomimo wyraźnych protestów Chrisa, podchodzi i wyciągu ku niemu rękę. Publika wstrzymuje oddech w oczekiwaniu na reakcje byłego mistrza. Vaclav spogląda w stronę Jupitera i zadaje mu low-blowa, by przy akompaniamencie olbrzymiego heel-heatu dobić go The Poison (Evenflow DDT)! Podenerwowany Chris doskakuje do znów klęczącego Vaclava, jednak zostaje powalony uderzeniem baseball batem w plecy przez ‘Stabbera! Yakuza ponawia uderzenie i następnie zakłada surferowi Stabbmissioner (crossface przy użyciu kija baseballowego)! Na ring dociera również Izzy Nilsen, dzierżąc w dłoniach obroże. Rockman zakłada ją na szyję Jupiterowi, przy okazji wymierzając mu kilka punchy. Widząc to Vaclav wstaje i siłą zmusza Jupitera do wstania na nogi, by przerzucić go nad linami i zacząć dusić! Publika ponownie generuje olbrzymi heel heat i zaczyna rzucać śmieciami na ring. Na to wszystko patrzy dręczony Chris Atittude. Nilsen zdobywa mikrofon i przystawia go do twarzy Vaclava.

Vaclav - Odebrałeś mi ostatnią rzecz, która prezentowała dla mnie jakąkolwiek wartość… Teraz posłużysz jako świadectwo tych, którzy podążają drogami oświetlanymi promieniami Luny. Gasimy blask dnia, zalewając wszystkich mrokiem nocy, która przykryje oblicze znanego wam świata… Ragnarok is here… Disciples of Sorrow will show you the way to hell!

Vaclav nadal trzyma uchwyt, twarz Jupitera pokrywa się sińcami. Wreszcie do ringu dociera ochrona, która próbuje położyć koniec męczarniom liderom Revolution. Zaczyna się ostra wymiana ciosów pomiędzy Stabberem i Nilsenem, a ochroniarzami B’S powala kilku swym baseball batem, niemniej przewaga liczebna robi swoje. Kilku też obezwładniło Vaclava, który skupiał się tylko na duszeniu Gandalfa Białego. Oswobodzonym Jupiterem i Chrisem zajmują się sanitariusze, zaś członkowie Disciple of Sorrow są powaleni na matę i przy asyście wezwanych funkcjonariuszy policji zakuci w kajdanki. Wreszcie też zostają wyprowadzeni w okolice parkingu, gdzie zostali załadowani w czekające radiowozy.

Tadeusz Kędzierski - To było chore! Nie ujdzie im to płazem... Ale... podsumujmy ten dzień. Ja się z państwem żegnam, a wy spójrzcie na klip przygotowany przez realizatora.


Realizator pokazuje nam najciekawsze fragmenty dzisiejszego premierowego PPV spod znaku HVW. Tadeusz Kędzierski ogarnia swoje rzeczy i zbiera się do opuszczenia miejsca pracy…

Gdy w tym momencie rozbrzmiewa Dżem - "Whisky"... na ring zaczyna się kierować Vlad Biggmaczyński z mikrofonem w ręku! Za nim natomiast podąża nam bliżej nieznana postać o wyraźnie iberyjskich rysach twarzy! Panowie docierają do ringu… Vlada wita wiele chantów "HVW, HVW".

Vlad Biggmaczyński - To był naprawdę szalony dzień co? (pozytywna reakcja publiczności) To był największy dzień w historii High Voltage Wrestling, z którego jako menadżer tej federacji jestem bardzo dumny. Trochę szkoda, że prawdopodobnie ostatni. Stworzyliśmy coś z niczego, mimo że nie było łatwo. Dziś dokonaliśmy historii... Ja, wy... dokonali tego nasi wrestlerzy... dokonał jej też człowiek, stojący obok mnie. Pozwolę sobie oddać mu teraz głos. Oto mój współpracownik, główny sponsor HVW, a prywatnie mój serdeczny przyjaciel - Felipe Felix Castro de Rosas!
Felipe Felix Castro de Rosas – Witam państwa. Jest mi niezmiernie przyjemnie być tu dzisiaj z wami. To wielka chwila zarówno dla HVW jak i dla was i dla mnie. Pierwsze PPV w historii federacji to zawsze moment ważny, niekiedy nawet przełomowy. Przyznaję, że nie żałuję ani jednego dolara, ani jednego euro czy ani jednej złotówki zainwestowanej w tę federację. Tym bardziej przykro mi ogłosić, że wspomniany przełom dla sporej liczy osób nie będzie szczęśliwy. Z dniem dzisiejszym wycofuję wszystkie pieniądze jakie do tej pory przeznaczałem na rozwój HVW. Oznacza to upadek tej federacji. Nigdy nie zapomnę doświadczenia jakie wraz z Vladem zdobyliśmy w HVW. Tym przyjemniej jest mi poinformować, że nasza współpraca będzie dalej kontynuowana... ale nie tutaj... nie w HVW... tylko w EWF. Tak jest proszę państwa, w słynnej Extreme Wrestling Federation.

Publiczność nie może uwierzyć.

Felipe Felix Castro de Rosas - Jestem zabójcą i grabarzem idei stworzonej przez pana Balickiego. Lecz gdyby nie ja... to ta federacja nigdy by nie powstała... a gdyby nie powstała iluż pięknych wrażeń byśmy nie doświadczyli. Możecie płakać nad HVW, nikt wam tego nie zabrania. To nawet dość naturalny odruch. Może nie teraz, lecz za jakiś czas, gdy spojrzycie na to mniej emocjonalnie zrozumiecie, że ta federacja spełniła swą rolę i po prostu nadszedł czas, by zeszła ze sceny polskiego wrestlingu, jak wiele innych przed nią. Co ważne, nie schodzi ona dziś z tej sceny jako federacja niszowa.
Vlad Biggmaczyński – Bo nigdy nie była niszowa.
Felipe Felix Castro de Rosas – Powinniście mnie choć trochę zrozumieć.. lub spróbować. Ja nie zmuszam pana Balickiego do likwidacji HVW dlatego, że cała ta zabawa mi się znudziła. Pieniędzy też mi nie brakuje. Likwidacja HVW nie jest więc moim dziecinnym kaprysem. Nie robię tego też dlatego, że dzięki EWF uzyskuję uznaną od lat markę i wiele lat tradycji. Jeślibym miał kierować się tego typu rozumowaniem to otworzyłbym PCW. Ja robię to dla siebie, bo to moja osobista sprawa. HVW zostanie na zawsze zapamiętane: niektórzy tu debiutowali, inni wygrali swoje pierwsze walki, jeszcze inni zdobywali swoje pierwsze pasy, a jeszcze inni zdobyli tu swoje pierwsze mistrzostwo świata. To wszystko jest bardzo piękne i dlatego właśnie pamięć o HVW przetrwa. Pana Balickiego zaś mogę tylko przeprosić. Wykorzystałem HVW by w przyszłości móc skutecznie kierować EWF. Ta, jeszcze kilka miesięcy temu, odległa przyszłość staje się właśnie teraźniejszością. HVW umiera by ktoś inny mógł żyć. Muszę więc wyrwać jeszcze bijące serce z piersi zdrowego organizmu jakim jest HVW... i dzięki temu sercu sprawić, że EWF odżyje na nowo. Vlad mi w tym pomógł, za co serdecznie mu dziękuję.
Vlad Biggmaczyński - Przeceniasz moją rolę dziecino.
Felipe Felix Castro de Rosas – Wraz z Vladem podjęliśmy decyzję o nie tyle zakończeniu działalności HVW, co o jego ewolucji. Zabawnie to brzmi, ale HVW okazało się pomostem między starym EWF, a nowym EWF. Nowym, które ja przy imperatorskim błogosławieństwie będę tworzyć. Moim zdaniem, niezależnie od tego wszystkiego co było powiedziane o tej federacji, czy była ona niszowa czy też nie, odegrała ona swoją ważną rolę, czy się to komuś podoba czy nie, w historii polskiego wrestlingu. Co więcej ona wrosła w świadomość zarówno tych wszystkich co oglądali HVW przed telewizorami jak i tych co na każdej gali walczyli o swoje cele. Dlatego dziś kończąc, żegnając się z High Voltage Wrestling, wcale nie uważam, że kładziemy ją do trumny. My tylko zamykamy pewien rozdział w historii.

W tym momencie uderza theme song Under Pressure... Z mikrofonem w ręku pojawia się prezes HVW Piotr Balicki! Nie wygląda na zadowolonego!

Piotr Balicki - Co tu się do cholery dzieje?! Z tego co pamiętam, to ja tu rządzę! Ja jestem prezesem HVW! Kim do cholery jesteś ty człowieku, że wygłaszasz takie bzdury w środku mojego ringu? A ty Vlad? Ty jestem głównym aktorem tego wątpliwego spektaklu? Nigdy bym się po tobie tego nie, spodziewał! Powierzyłem ci moje zaufanie, na które nie jest łatwo zapracować, a ty wykorzystałeś to przeciwko mnie... brak mi słów. To co tu usłyszałem to jakieś brednie, to nie może być prawda! Cokolwiek nie postanowiliście, bądźcie pewni, że HVW było dla mnie spełnieniem życiowych marzeń i ja tego tak nie zostawie! (w tle chanty H-V-Dub, H-V-Dub) HVW będzie żyć w naszych sercach cokolwiek byście nie próbowali z tym zrobić! Biggmaczyński, Castro! Bądźcie pewni, że to nie koniec, że nie jestem sam. (Do Balickiego dołącza kilku wrestlerów m.in. HVW Pro Pain Champion Venomus, Polish Champion Alex Scorp czy cała Niższa Kultura Wrestlingu) Oni wierzą w HVW, tu wypłynęli na szeroką wodę, tu zdobyli pierwsze tytuły... Nie zostawimy tego!

Balicki i towarzyszący mu wrestlerzy opuszczają arenę, zaś publiczność stale głośno chantuje "H-V-Dub..."

 

Koniec transmisji…

© 2008 by HVW Staff (estevez i Biggmac)

Przeczytałeś Baltic Mayhem do końca… ale to jeszcze nie koniec!

Przeczytaj EWF Wrestlepaloozę XC !!!