2024/2025
☘️
☘️
Cykl spotkań tematycznych Katedry Filozofii Przyrody w edycji 2024/2025 był poświęcony obrazom świata, ujmowanym z różnych perspektyw poznawczych.
Terminy spotkań w roku akademickim 2024/2025:
19 października
7 grudnia
22 lutego
26 kwietnia
21 czerwca
godz. 11:00 / pok. 302, bud. nr 23 / ul. Wóycickiego 1/3
21 czerwca 2025
TEMAT SPOTKANIA
Obraz rozumnego chrześcijaństwa w ujęciu Johna Locke’a
Prowadzący
dr hab. Dariusz Kucharski, prof. UKSW
Streszczenie
Wśród wielu obszarów swej aktywności naukowej John Locke nie zaniedbywał także, żywo dyskutowanych w siedemnastowiecznej Anglii, problemów teologicznych. Jego poglądy w tej dziedzinie najczęściej analizowane są pod kątem relacji wiara-rozum, z podkreślaniem ewentualnego wpływu poglądów socynian, czy roli odgrywanej przez Locke’a w procesie kształtowania się poglądów deistycznych. Jednak Locke przejawiał w czasie swej kariery duże zainteresowanie badaniami nad tekstami biblijnymi, napisał kilka dzieł o tematyce teologicznej, a w swej korespondencji wielokrotnie poruszał zagadnienia tego rodzaju. Pod koniec życia poświęcił wielu czasu i wysiłku na przedstawienie autorskich komentarzy do Listów św. Pawła. Wszystko to wskazuje na autentyczne zaangażowanie w badanie problemów teologicznych i poszukiwanie odpowiedzi na podstawowe pytania religii chrześcijańskiej.
Jednym z ostatnich dzieł Locke’a było The Reasonableness of Christianity as delivered in the Scriptures, w którym wyłożył swój pogląd na zagadnienie wówczas gorąco dyskutowane, jakim było pytanie o warunki, które człowiek musi spełnić, by dostąpić usprawiedliwienia, czyli odpuszczenia grzechów i przyjęcia do Królestwa Niebieskiego.
Wskazuje na dwa stanowiska w tej sprawie, z którymi się nie zgadza, a za najpewniejszą drogę do ich odrzucenia uważa analizę tekstów biblijnych. Chodzi z jednej strony o tę część teologii reformowanej, zwanej w uproszczeniu kalwinizmem, w której wskazuje się na całkowite zepsucie natury ludzkiej przez grzech pierworodny i wynikające z tego wieczne potępienie, a z drugiej, właściwe deizmowi zaprzeczenie realności kar wiecznych i zakwestionowanie samej potrzeby zbawienia. Według Locke’a zwolennicy kalwinizmu, przekreślając wszelką możliwość dążenia przez człowieka do zbawienia, „podważają fundamenty wszelkiej religii”, a deiści, zaprzeczając potrzebie odkupienia za grzechy, „uznają Jezusa Chrystusa jedynie za odnowiciela i kaznodzieję czystej naturalnej religii, co przeczy treści całego Nowego Testamentu”. Zdaniem Locke’a stanowiska obu stron wykraczają poza to, co na temat odkupienia odnajdujemy w Piśmie świętym, stąd też wynika potrzeba jasnego przedstawienia nauczania Jezusa Chrystusa w tej sprawie, a te odnajdujemy najpełniej w Ewangeliach i Dziejach Apostolskich.
Locke włącza się więc w spór teologiczny toczony z różnym nasileniem od szesnastego wieku. Bezpośrednim impulsem dla napisania Rozumności chrześcijaństwa było dla Locke’a ponowne podjęcie w końcu siedemnastego wieku kontrowersji dotyczącej interpretacji tej niezwykle ważnej teologicznej kwestii, jaką stanowiły warunki konieczne dla usprawiedliwienia człowieka i obdarzenia go zbawieniem przez Boga. Zagadnienie to stanowiło jedno z najczęściej dyskutowanych punktów spornych nie tylko pomiędzy teologami katolickimi i protestanckimi, ale także pomiędzy przedstawicielami różnych wyznań protestanckich.
Locke zmierza do zaprezentowania tak rozumianej istoty chrześcijaństwa w sposób możliwie prosty, zrozumiały dla każdego, także niewyrafinowanego umysłu. W swoim wystąpieniu przedstawię to stanowisko, wskazując zarówno kontekst teologiczny, jak również związany z zachodzącymi ówcześnie przemianami w relacjach wiara-objawienie-rozum. Pozwoli to na dokładniejsze określenie stanowiska Locke’a zarówno w relacji do deizmu, jak też do wiodących stanowisk teologicznych siedemnastowiecznej Anglii.
26 kwietnia 2025
TEMAT SPOTKANIA
Obraz przyrody w nowoczesnej syntezie ewolucyjnej
Prowadzący
dr Michał Wagner
Streszczenie
We współczesnej literaturze naukowej przyjmuje się, że nowoczesna synteza ewolucyjna zrewolucjonizowała długo podzieloną dziedzinę biologii, oferując jej wspólny paradygmat oparty na zaktualizowanych teoriach C. Darwina i G. Mendla. W ostatnich latach narracja ta zaczęła jednak podlegać krytyce, zwłaszcza ze strony historyków i filozofów biologii (m.in. R. Delisle, M. Esposito, D. Ceccarelli, M. B. Adams), którzy wskazują, że synteza nie stworzyła tak spójnego paradygmatu, jak twierdzili jej autorzy oraz historycy przyjmujący ich perspektywę. Dzięki tym krytycznym analizom pojawia się możliwość bardziej sceptycznego spojrzenia na główne założenia syntezy – bez konieczności uznawania jej za jedyne właściwe rozwiązanie konfliktów, które dzieliły biologów na przełomie XIX i XX wieku.
Osadzenie syntezy w jej kontekście historycznym pozwala lepiej zrozumieć, na jakie problemy stanowiła odpowiedź i czy rzeczywiście udało się jej je rozwiązać. W ten sposób można również uchwycić, jaki obraz przyrody promowała – obraz, który miał uchodzić za konsensus między podzielonymi dyscyplinami biologicznymi. Jak pokażę na podstawie analizy książek będących fundamentem syntezy (tj. prac T. Dobzhansky’ego, E. Mayra, G. L. Stebbinsa, G. G. Simpsona i J. Huxleya) – obraz przyrody zarysowany przez jej autorów okazuje się znacznie mniej jednoznaczny, niż sugerują popularne opracowania.
Synteza w tych pracach jawi się przede wszystkim jako projekt – nowa perspektywa badawcza, oparta na założeniu, że przyroda nie jest możliwa do pełnego zrozumienia, ponieważ kategorie, którymi się nią posługujemy, są jedynie narzędziami, często nieprzystającymi do rzeczywistości. Teoria Darwina w tych wczesnych ujęciach nie jawi się jako poprawna teoria ewolucji, lecz raczej jako koncepcja „najlepsza z dostępnych”, do której należy podchodzić z pewnym dystansem. Synteza ukazuje przyrodę jako obszar wciąż niepoznany, a proponowane do jej opisu teorie – jako nieidealne narzędzia, obarczone dodatkowymi ograniczeniami poznawczymi.
Rewizjonistyczna analiza tzw. nowoczesnej syntezy pokazuje, że nie była ona triumfem nad wcześniejszymi, niedoskonałymi teoriami, który odsłonił „prawdziwą” naturę przyrody. Była raczej projektem podważającym możliwości poznawcze przyrodników i promującym zdystansowane podejście do teorii biologicznych – podejście, które uwzględnia wieloznaczność i ograniczenia narzędzi służących do opisu świata przyrody.
22 lutego 2025
TEMAT SPOTKANIA
Naukowy a potoczny obraz przyrody w ochronie przyrody
Prowadzący
dr Michał Latawiec
Streszczenie
Wiedza naukowa o świecie przyrody nieustanie się zwiększa, dając nam coraz dokładniejszy obraz powiązań zachodzących w przyrodzie ożywionej. Dzięki niej wiadomo np. o wielu zależnościach wynikających chociażby z genetyki. Wiedza ta jest niezbędna przy skutecznym zarządzaniu „dziką” przyrodą. Nauki empiryczne, m.in. biologia, ekologia, biologia konserwatorska, dostarczają wiedzy, którą można, a nawet powinno się wykorzystać w ochronie przyrody. Okazuje się jednak, że wykorzystywanie tej wiedzy w realizacji założonych celów budzi liczne zastrzeżenia.
Celem wystąpienia jest omówienie wybranego przykładu, na podstawie którego zostanie ukazany problem roli współczesnych założeń ekologicznych. Z jednej strony dąży się do ochrony przyrody, z drugiej jednak, realizując założone cele, pojawiają się trudności z akceptacją podejmowanych rozwiązań. Podjęta zostanie również próba wyjaśnienia takiego stanu rzeczy.
7 grudnia 2024
TEMAT SPOTKANIA
Światopogląd a nauki przyrodnicze
Prowadząca
prof. dr hab. Anna Lemańska
Streszczenie
Jednym z ważnych elementów światopoglądu jest obraz rzeczywistości przyrodniczej. Ten obraz jest z reguły tworzony na podstawie wiedzy dostarczanej przez nauki przyrodnicze. I w tym miejscy kończy się rola nauk przyrodniczych w kształtowaniu światopoglądu, gdyż nauki te są neutralne w stosunku do istotnych dla światopoglądu kwestii jak cel i sens naszego życia, a także otaczającej nas rzeczywistości. W swoim wystąpieniu poddam pod dyskusję dwie tezy:
1. Tzw. światopogląd naukowy nie opiera się tylko na samych wynikach nauk przyrodniczych. Symetrycznie, koncepcja inteligentnego projektu nie jest naukowym programem badawczym nauk przyrodniczych.
2. Aby wykorzystać wyniki nauk przyrodniczych do uzasadniania tez światopoglądowych, trzeba je najpierw zinterpretować, stosując do tego celu przedzałożenia, które nie wynikają z samych nauk przyrodniczych.
19 października 2024
TEMAT SPOTKANIA
Zjawiska nadprzyrodzone jako element teologicznego obrazu świata
Prowadzący
prof. dr hab. Adam Świeżyński
Streszczenie
W maju 2024 roku Dykasteria Nauki Wiary opublikowała dokument pt. „Normy postepowania w rozeznawaniu domniemanych zjawisk nadprzyrodzonych”. Dokument ten ma charakter głównie kanoniczno-praktyczny, ale zawarte w nim treści zawierają także teologiczne aspekty obrazu świata związane ze zjawiskami nadprzyrodzonymi. Mimo że w dokumencie przyjmuje się ogólnie możliwość zachodzenia zjawisk nadprzyrodzonych, podkreśla się w nim problematyczność rozpoznania tego rodzaju zjawisk oraz wyraża daleko posuniętą wstrzemięźliwość dla ich autorytatywnego stwierdzenia w konkretnych przypadkach. Można w związku z tym postawić pytanie, czy we współczesnym teologicznym obrazie świata jest miejsce na zjawiska nadprzyrodzone oraz czy dopuszcza się możliwość ich prawidłowego rozpoznania w ramach procedury teologicznej, a także jaki status i jakie znaczenie przyznaje się im w teologicznym obrazie świata. Wydaje się, że wspomniany dokument znacząco pomniejsza zarówno możliwość faktycznego zachodzenia zjawisk nadprzyrodzonych, jak i możliwość ich rozpoznania jako efektów działania Boga w świecie materialnym. Owa wstrzemięźliwość znalazła swój praktyczny wyraz w niedawnym orzeczeniu dotyczącym rzekomych objawień w Medjugorje. Wprawdzie uznano, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby uznać kult Medjiugorje, ale od rzekomych cudów Dykasteria Nauki Wiary się odżegnała się, stwierdzając: „Ocena obfitych i powszechnych owoców, które są tak piękne i pozytywne nie oznacza uznania rzekomych nadprzyrodzonych wydarzeń za autentyczne, ale jedynie wskazanie, że ‘pośród’ tego duchowego fenomenu Medjugorja Duch Święty działa owocnie dla dobra wiernych”. Powstaje więc pytanie, co faktycznie jest podstawą dla wspomnianego w orzeczeniu kultu, skoro nie są nią zdarzenia czy zjawiska uznane za nadprzyrodzone i czy w ten sposób nie dokonuje się oderwania kultu zainicjowanego w związku z rzekomymi zdarzeniami nadprzyrodzonymi od nadprzyrodzonego charakteru tych zdarzeń?