Mity Inkow
Mity Inków o początku świata-V
1. Mity Inków o początku świata
Na początku świata wszystko było pokryte ciemnością, bo słońce, księżyc i gwiazdy jeszcze nie istniały. Z tej pierwotnej ciemności wyłonił się z jeziora Titicaca Stwórca o imieniu Con Ticci Viracocha (w języku inków keczua „piana morska”) i stworzył pierwszą generację ludzi-gigantów, którzy żyli jakiś czas w ciemnościach, dopóki nie rozgniewali czymś Viracochy, który spowodował potop i zatopił wszystko to, co stworzył i przemienił gigantów w kamienie, które do dziś można oglądać w miejscu zwanym Tiahuanaco niedaleko jeziora Titicaca.
Viracocha stworzył wówczas drugi raz rasę ludzką, poprzedzając akt tworzenia przywołaniem słońca, księżyca i gwiazd z wyspy znajdującej się na jeziorze Titicaca, którą Inkowie nazywali tę wyspę Wyspą Słońca i odwiedzali w pielgrzymce znajdujące się tam święte miejsce.
Według jednej z wersji mitu Viracocha ukształtował nową rasę ludzką z kamieni, które znajdowały się na brzegu jeziora i na początku świata były jeszcze miękkie i dające się formować. Stworzył wówczas mężczyzn i kobiety (niektóre z nich brzemienne) oraz dzieci. Ubierając ich podzielił ich na różne narody i rozdał im różne języki, pieśni, nasiona, jarzyny i inne jedzenie, aby mogli utrzymywać się przy życiu.
Według innej wersji tego samego mitu spowodowany przez Stwórcę wielki potop zalał całą ziemię aż po wierzchołki gór i przeżyli go jedynie ci mężczyźni i kobiety, którzy zostali wyrzuceni na ląd w miejscu Tiahuanaco. Stwórca pojawił się tam przed nimi i kazał im tam pozostać, zaludniając pozostały ląd nową stworzoną przez siebie rasą ludzką.
Ostatecznie Stwórca pozostawił w Tiahuanaco swych dwóch synów o imionach Imaymana Viracocha i Tocapo Viracocha, a pozostałych wysyłał do podziemi. Czekali oni w podziemiach tak długo, aż Stwórca kazał im się wyłonić na ziemię z różnych jaskiń, źródeł lub szczytów górskich i stać się założycielami różnych zamieszkujących Andy narodów.
Po „obsianiu” całego lądu przyszłymi założycielami różnych narodów Con Ticci Viracocha rozkazał swym synom, aby ruszyli w podróż w kierunku północno-zachodnim (w kierunku, gdzie obecnie znajduje się Cuzco). Imaymani Viracocha ruszył drogą biegnącą wzdłuż lasów i gór, a Tokapo Viracocha ruszył drogą wzdłuż wybrzeża. Sam Stwórca ruszył drogą, która biegła między drogami, po których poruszali się jego dwaj synowie. Wędrując tymi trzema drogami przywoływali z podziemi założycieli różnych narodów, nakazując im, aby wyszli z podziemi i nadawali nazwy różnym roślinom, które miały zapewnić populacji tych narodów utrzymanie się przy życiu.
2. Pachacuti, czyli powtarzające się cykle tworzenia i niszczenia wszechświata
W mitycznej kosmologii Inków czas i przestrzeń obracały się w powtarzających się cyklach niszczenia i tworzenia, co w języku keczua określa się terminem pachacuti. Inkowie w historii kosmosu wyróżniali pięć wieków, czyli „słońc”, z których każdy liczył tysiąc lat. Pierwszy pierwotny i ciemny wiek ludzkości był zwany Wari Wiracocharuna („wari”—pewien gatunek lamy, „runa”—ludzie); drugi nazywano Wari Runa; trzeci Purun Runa („purun”—dziki); czwarty uważny za wczesny okres Imperium Inków nazywano Auca Runa („auca”—wojownik); a piąty wiek nazywano wiekiem Inków.
3. Mit o „pępku świata”—Cuzco, gdzie znajdowała się stolica Imperium Inków
Stwórca świata Con Ticci Viracocha przybrawszy formę wysokiego człowieka o białej skórze wyruszył z okolicy jeziora Titicaca w kierunku północno-zachodnim, lecząc po drodze chorych i przywracając wzrok ślepym przy pomocy swych słów. Jednakże gdy zbliżył się on do wioski Cacha został zaatakowany przez tłum ludzi, którzy chcieli go ukamienować. Viracocha upadł na kolana i podniósł swe ramiona do nieba, jakby szukał tam pomocy. Niebo pokryło się ogniem i przerażony tłum zaczął prosić go o wybaczenie i obronę przed ogniem. Wówczas Stwórca przy pomocy trzykrotnego uderzenia swym berłem wstrzymał ogień, który jednak zdążył przedtem spalić znajdujące się wokół skały.
Mieszkańcy Cacha nazwali miejsce, gdzie to się wydarzyło huaca i uznali je za miejsce święte. Zbudowali tam pomnik nadając mu kształt człowieka i składali mu w ofierze złoto i srebro.
Tymczasem Stwórca kontynuował swą podróż i dotarł do miejsca zwanego Urcos, gdzie wszedł na szczyt wysokiej góry i gdy tam usiadł wezwał żyjących w podziemiach przodków ludzi, którzy zamieszkiwali te tereny, aby wyszli na zewnątrz przez ten szczyt.
Mieszkańcy Urcos, aby oddać cześć miejscu, na którym usiadł Stwórca, zbudowali tam złotą ławkę, umieszczając na niej podobiznę Stwórcy, który ukazał się przed nimi w formie białego człowieka ubranego w długą białą sięgającą stóp szatę.
Idąc dalej Stwórca dotarł do miejsca, gdzie znajduje się obecnie Cuzco. Tutaj wezwał z podziemi żyzną ziemię, którą nazwał Alcavicça. To samo imię nosił lokalny lud, który zamieszkiwał rozciągającą się tam dolinę zwaną dziś doliną Cuzco. Stwórca zapowiedział ludowi przybycie Inków i zanim opuścił dolinę zarządził, aby po jego odejściu wyszli na ziemię z podziemi przodkowie królewskich Inków, których nazwał „Długimi Uszami”. Nazwę tę nosiła faktycznie arystokracja Inków, która miała zwyczaj przebijania swych uszu i zdobienie ich złotymi ciężkimi ozdobami.
4. Jaskinia o trzech oknach: mit o boskim pochodzeniu pierwszego króla Inków —syna Słońca
Królewscy przodkowie Inków zwani Inkami wyszli na rozkaz Stwórcy z jaskini znajdującej się w miejscu zwanym Pacaritambo, w odległości około 33 kilometrów od Cuzco. Znajduje się tam potężna góra nazywana Tambo Toco („dom z oknami”), w której są trzy okna-jaskinie. Centralne okno nazywano Capac Toco („bogate okno”), a dwa pozostałe Maras Toco i Sutic Toco. Z tych dwóch bocznych okien wyszły dwa narody (Maras i Tambos), które były sojusznikami królewskich Inków. Królewscy przodkowie Inków—czterech mężczyzn i cztery kobiety, którzy byli braćmi i siostrami—wyszli z centralnego okna.
Mężczyźni królewskich Inków nosili imiona Ayar Manco (Capac), Ayar Auca, Ayar Cachi, Ayar Uchu. Imiona kobiet: Mama Ocllo, Mama Huaco, Mama Ipacura, Mama Raura.
Królewscy Inkowie po wyjściu z jaskini Tombo Toco udali się na poszukiwanie żyznego lądu i po zawarciu umowy z ludem Tambos podporządkowywali sobie zamieszkujące góry ludy, obiecując im, że dostarczą im żywności i uczynią ich bogatymi w zamian za oddanie im swej ziemi i majątku.
Ośmiu królewskich przodków Inków razem z podległym im ludem wyruszyli w kierunku miejsca zwanego dziś doliną Cuzco badając po drodze żyzność ziemi przy pomocy złotej różdżki. Po drodze zatrzymywali się kilka razy. Gdy zatrzymali się po raz pierwszy Ayar Manco (Capac) ze swą żoną-siostrą Mama Ocllo poczęli dziecko. Gdy zatrzymali się po raz drugi Mama Ocllo urodziła syna, któremu nadano imię Sinchi Roca. Wędrując dalej dotarli do miejsca o nazwie Palluta, gdzie mieszkali przez kilka lat, lecz byli niezadowoleni z wydajności znajdującej się tam ziemi i ruszyli dalej aż dotarli do Haysquisrro.
Jeden z ośmiu królewskich przodków, Ayar Cachi, był niesforny, awanturniczy i okrutny. Nikt nie śmiał z nim walczyć, bo słynął on ze swych wielkich umiejętności strzelania kamieniami ze swej procy, którymi potrafił przepoławiać góry i rozbijać skały na drobny proch, który wznosił się aż po chmury. Swym zachowaniem zaburzał spokój zarówno wśród swych braci i sióstr jak i wśród prowadzonego przez nich ludu w każdym z miejsc, w którym królewscy przodkowie się dotychczas zatrzymywali i jego bracia i siostry zaczęli obawiać się, że swym zachowaniem spowoduje, że lud ich opuści i zostaną sami.
Działając pod przewodnictwem Ayar Manco (Capac) królewscy przodkowie postanowili pozbyć się swego brata Ayar Cachi. Poprosili go, aby udał się z powrotem do jaskini Tambo Toco, bo zostawili tam przedmioty uchodzące za insygnia ich władzy i szlachectwa, którymi były nasiona, złoty puchar i ozdobna złota lama nazywana napa.
Ayar Cachi najpierw nie chciał się zgodzić na wykonanie powierzonego mu zadania, lecz zmienił swe zdanie, gdy został nazwany „leniwym tchórzem” przez najpotężniejszą ze swoich sióstr Mamę Huaco, która była również jego żoną. Udał się wówczas w kierunku jaskini, mając za swego towarzysza jednego z plebejskich Tambos o imieniu Tambochacay, który był w zmowie z jego braćmi i siostrami i na ich rozkaz zamknął wejście do jaskini wielkim głazem, gdy tylko Ayar Cachi wszedł do środka i uwięził go w niej na zawsze.
Uwolnieni od jego obecności pozostali królewscy przodkowie Inków ruszyli dalej w poszukiwaniu żyznej ziemi, aż dotarli do miejsca zwanego Quirirmanta, które leżało u stóp góry Huanacauri. Gdy wspięli się na szczyt góry mogli zobaczyć całą dolinę Cuzco.
Stojąc na szczycie zbadali żyzność ziemi w dolinie przy pomocy swej złotej różdżki i widząc jej zachowanie jak i inne znaki takie jak tęcza rozciągająca się nad całą doliną, zrozumieli, że tu jest ich długo poszukiwany dom.
Gdy zaczęli przygotowywać się do zejścia ze szczytu w dół, drugi z ich braci, Ayar Uchu, rozpostarł skrzydła i uleciał w kierunku nieba. Gdy wrócił powiedział swym pozostałym braciom i siostrom, że rozmawiał ze Słońcem, które powiedziało, że od tego momentu Ayar Manco (Capac) powinien być uważany za stojącego najwyżej z nich wszystkich i że powinien razem ze swym ludem udać się i osiedlić się w tym samym miejscu, gdzie osiedliła się poprzednio żyzna ziemia Alcavicça. Po dostarczeniu tej wiadomości swym braciom i siostrom Ayar Uchu zmienił się w głaz, któremu od tego czasu Inkowie oddają cześć, uważając wierzchołek góry, gdzie to się wydarzyło za święty.
Pozostali dwaj królewscy bracia i cztery siostry zeszli ze szczytu Huanacauri i dotarli do miejsca o nazwie Matao, gdzie przebywali przez dwa lata. Tutaj Mama Huaco, która słynęła ze swych umiejętności wystrzeliwania kamieni z procy, zabiła kamieniem pewnego mężczyznę, po czym rozdarła swą pierś i wyjęła stamtąd swe serce i płuca. Nadmuchała je i pokazała mieszkańcom miasta, którzy przerażeni tym widokiem uciekli.
Królewscy przodkowie ruszyli dalej w kierunku, gdzie znajduje się obecnie Cuzco. Gdy tam przybyli udali się z wizytą do żyznej ziemi Alcavicça i powiedzieli, że zostali tu przysłani przez swego ojca Słońce, aby przejąć władzę nad miastem. Gdy Alcavicça i jego zwolennicy wyrazili na to zgodę, Ayar Manco (Capac) wysiał nasiona kukurydzy, które przyniósł z jaskini Tambo Toco, korzystając z pomocy żyznej ziemi Alcavicça i pozostałych przodków i rozpoczął w ten sposób uprawę kukurydzy w dolinie Cuzco.
Według innej wersji tego samego mitu pierwsze pola kukurydziane zostały zasiane przez Mama Huaco i po jej śmierci, jej ciało zabalsamowano i oddawano mu cześć oferując piwo robione corocznie z kukurydzy.
W momencie gdy Ayar Manco (Capac) i towarzyszący mu lud dotarli do Cuzco jego jedyny pozostający przy życiu brat Ayar Auca przemienił się kamienny filar i miejsce, w którym się to wydarzyło stało się jednym z głównych miejsc świętych miejsc (hauca), któremu oddawano cześć, podczas gdy pozostający przy życiu Ayar Manco (Capac), jego cztery siostry i jego syn Sinchi Roca stali się założycielami i budowniczymi wielkiego Imperium Inków. Ayar Manco (Capac) został pierwszym królem (Inką), a jego syn Sinchi Roca drugim.
Warto wspomnieć, że słowo Ayar, które było imieniem noszonym przez pierwszych czterech męskich królewskich przodków Inków, oznacza w języku keczua martwe ciało i że to samo słowa było również nazwą dzikiej odmiany rośliny uprawnej w wysokich Andach. Inkowie słynęli nie tylko ze swej struktury państwowej, ale również z tego, że rozwinęli wysoką kulturę uprawy roślin jak i ze swego zwyczaju oddawania specjalnej czci swym mumiom. Mieli zwyczaj mumifikowania ciał swych królów i przechowywania ich w specjalnie przeznaczonej do tego komnacie np. w Świątyni Słońca w Cuzco, choć nie czynili tego po to, aby zapewnić im życie pozagrobowe, w które nie wierzyli, lecz aby oddawać im cześć.
5. Krótka notka historyczna
Historycznie rzecz biorąc, początków Imperium Inków, które zjednoczyło różne ludy zamieszkujące Andy tworząc instytucje państwowe, doszukuje się w trzynastym wieku i łączy się je z legendarnym pierwszym królem Inków Ayar Manaco Copac. Imperium kończy się wraz z zmordowaniem w roku 1533 przez hiszpańskich najeźdźców ostatniego Inki króla Atahualpy. Jak wskazują różne dane archeologiczne przed pojawieniem się Inków istniały już inne wcześniejsze próby jednoczenia licznych plemion zamieszkujących Andy. Inkowie prawdopodobnie mieli pismo supełkowe, które jednak dotychczas pozostaje nie odczytane i to co wiemy o ich mitach pochodzi ze wczesnych źródeł hiszpańskich konkwistadorów.
Źródło: Gary Urton, Inca Myths, British Museum Press, 1999
Last modified: 2010.03.05.