Udine to miasto w północnych Włoszech w regionie Friuli-Wenecja Julijska, na północno-wschodnim skraju Niziny Weneckiej. Udine to pełne życia miejsce ze wspaniałą architekturą, uroczymi tawernami, pełnymi sztuki muzeami, kościołami oraz kamienicami, bogate w różnego rodzaju imprezy dedykowane filmom, literaturze oraz tutejszej kuchni.
Miasto to niestety nie należy do najpopularniejszych we Włoszech, a mimo to posiada piękne zabytki, które warto zobaczyć i co ciekawe plasuje się na 5 miejscu rankingu jakości życia w tym kraju.
Przyjeżdżając do miasta trzeba zobaczyć Porta Aquileia, czyli bramę wjazdową do miasta oraz znajdujący się w pobliżu kościół Chiesa della Beata Vergine del Carmine z XVI wieku. Będąc w mieście warto wybrać się na Piazza Libertà (Plac Wolności), który jest najważniejszym zabytkiem miasta, sięgającym czasów weneckich. Przy placu znajdują się: Loggia del Lionello, wspaniały przykład gotyckiej architektury, Loggia di S. Giovanni oraz Wieża Zegarowa pochodzącą z XVI wieku.
Sercem miasta jest jednak tutejszy zamek wybudowany pod koniec XVI wieku, obecnie siedziba muzeum oraz galerii sztuki.
W pierwszą niedzielę każdego miesiąca odbywa się w mieście „targ staroci”, który również może stanowić pewnego rodzaju atrakcję dla odwiedzających.
źródło: KLIKNIJ TUTAJ
REGION FRULLI
Tu zazwyczaj wypija się pierwsze prawdziwe espresso po przekroczeniu austriacko-włoskiej granicy
Friuli - Wenecja Julijska to północno-wschodni obszar Włoch, który ma wszystko, co w tym kraju najlepsze: piaszczyste plaże nad Adriatykiem, szlaki górskie w Alpach, miasta pamiętające czasy rzymskie, winnice oferujące przednie trunki Największą przyjemność sprawiały mi wypady do miasteczek pełnych leniwego wdzięku i klejnotów architektury czających się w ich zakamarkach. Mieszkańców regionu cechuje silne poczucie odrębności względem reszty kraju, przejawiające się m.in. w języku friuliańskim (w którym delikatnie zaznaczają się wpływy języków germańskich i słowiańskich), rozsławionym w świecie głównie dzięki wczesnym wierszom Piera Paola Pasoliniego, poety i reżysera filmowego, który młodzieńcze lata spędził w małej Casarsie, nieopodal Udine.
Udine
Udine (20 km od granicy ze Słowenią, 60 z Austrią, godzina jazdy od Adriatyku), drugie po Trieście miasto regionu, nosi szlachetne ślady wielowiekowej dominacji Wenecji. W jego sercu Piazza Liberta z Loggia del Lionello, jeden z najpiękniejszych placów Włoch. Gotycka loggia z ażurowymi zdobieniami nawiązuje do weneckiego Palazzo Ducale.
Największą atrakcją Udine są XVIII-wieczne freski Giambattisty Tiepolo w wytwornej Gallerie del Tiepolo (bilety 5 i 3 euro, www.musdioc-tiepolo.it). Artysta wiele podróżował po Europie - ślady jego działalności są w Wenecji, Madrycie, Wurzburgu - by w końcu powrócić do rodzinnego miasta. W galerii można też zwiedzać wspaniałą bibliotekę z początku XVIII w. z cennymi manuskryptami i inkunabułami. Ze wzgórza otaczającego Udine widać dominujący nad okolicą zamek - wielokrotnie przebudowywany, ostateczną formę uzyskał w XVI w. Miłośnicy art nouveau także znajdą coś dla siebie - wiele domów powstało w tym dekoracyjnym stylu. Najprzyjemniej ogląda się je podczas powolnej passeggiaty , z przerwą na wszechobecną w regionie kawę Illy.
Miasto słynie z wrześniowego święta wina Friuli Doc (www. friuli-doc.com), które odbywa się na Piazza Matteotti. Pysznego, białego tokaju friuliańskiego można jednak próbować przez okrągły rok, podobnie jak i mocniejszej odeń grappy. Na stołach prym wiedzie szynka San Daniele oraz sery - zasłużoną sławą cieszy się zwłaszcza alpejski Montasio, wraz z szynką sygnowany znakiem DOP, stworzonym przez Unię Europejską w celu ochrony autentycznych potraw regionalnych. Pyszne są też sardynki i makrele, kiełbasy i boczki. Nie może zabraknąć risi e bisi, czyli ryżu z grochem, oraz pożywnych gnocchi.
Pordenone
Pordenone leżące w samym sercu regionu to idealna baza do zwiedzania go. Ma doskonałą sieć połączeń kolejowych z wszystkimi ważniejszymi miastami (do mniejszych jeżdżą autobusy), kilka stacji dzieli je od międzynarodowego lotniska w Treviso. Pordenone nie zaskakuje zabytkami najwyższej klasy. Gwarantuje za to cichy azyl w otoczeniu ukwieconych renesansowych kamieniczek z podcieniami skupionych przy Contrada Maggiore, głównej trasie spacerowej. Nad miasteczkiem góruje złocisty Palazzo Publico, XV-wieczny ratusz, któremu towarzyszy strzelista dzwonnica stojącego nieopodal Duomo. Wystarczy jednak skręcić w jakąś boczną uliczkę w nowszej części miasta, by trafić na zakamarki, które wyglądają jak wyjęte z ram industrialno-metafizycznego pejzażu Giorgia de Chirico. Atrakcyjność Pordenone potwierdza jeden z najwyższych we Włoszech odsetek cudzoziemców, którzy się w nim osiedlili.
We wrześniu odbywają się tu jedne z największych w Europie targów książki - Pordenonelegge. Całe miasto zamienia się w jedną wielką księgarnię - książki zdobią witryny sklepowe, w kawiarniach i trattoriach można spotkać poczytnych autorów z najodleglejszych stron świata. Miłośnicy sztuk pięknych ściągają do Pordenone, by podziwiać prace Giovanniego Antoniego de Sacchis, zwanego Il Pordenone, który tworzył tu w pierwszej połowie XVI w. Największy zbiór posiada Miejskie Muzeum Sztuki (bilety 2 i 1 euro, www.comune.pordenone.it/museoarte).
Cividale del Friuli
Cividale del Friuli, założone przez Juliusza Cezara 50 lat p.n.e., dało nazwę całemu regionowi. To nieco senne i często zamglone miasteczko, otoczone serpentynami rzeki Natisone, należało wraz z Udine i Triestem do bastionów granicznych starożytnego Rzymu. W VI w. było stolicą księstwa lombardzkiego, później siedzibą patriarchów przeniesioną tu z pobliskiej Akwilei. Dziś słynie z dobrze zachowanych zabytków sztuki longobardzkiej, której prawdziwym klejnotem jest Tempietto Longobardo z IX w., zwana też Oratorio di Santa Maria in Valle - bogato zdobiona kaplica i freski przy kościele San Biagio (bilet 4 euro, ulgowy 1,50). Nie należy przeoczyć celtyckiego hypogeum - przykościelnego pomieszczenia o charakterze krypty. Warto też zajrzeć do Museo Christiano i Museo Archeologico (ceny biletów podobne do Tempietto, łączony do wszystkich - 9 euro). Koniecznie trzeba stanąć na Diabelskim Moście nad rzeką Natisone, usytuowanym w dość niebezpiecznym miejscu wśród skał. Według legendy jest on dziełem szatana powstałym w zamian za duszę pierwszego, kto przezeń przejdzie. Sprytni obywatele Cividale wpuścili na most psa i okpiony diabeł musiał się zadowolić zwierzęciem.
Amatorzy X muzy powinni zatrzymać się w Casarsie, gdzie stoi rodzinny dom Pasoliniego. Casarsa to jednak tylko krótki postój w drodze do San Vito al Tagliamento, uroczego, średniowiecznego miasteczka, do którego warto się wybrać wieczorem, by w teatrze obejrzeć jakąś sztukę, przy okazji podziwiając dekoracje zdobiące ten przybytek Melpomeny w całości wymalowany w okazy fauny i flory z regionu.