Bądź mecenasem kultury - przekaż 1,5% podatku
Cykl koncertów Scena Dla Młodych wkroczył w rok 2017 bardzo mocno i zdecydowanie, a to za sprawą recitalu fortepianowego pana Marka Matuszczaka, który odbył się 9 stycznia 2017 r.
Podczas ponad godzinnego koncertu artysta – na co dzień nauczyciel w sieradzkiej szkole muzycznej – uraczył publiczność nieczęsto wykonywanymi dziełami. Twórczość Babajanyana czy Čiurlionisa jest praktycznie nieznana polskim melomanom. A to wielka szkoda, gdyż cykl pejzaży MORZE wspomnianego Čiurlionisa jest znakomitą komozycją, a w wykonanie pana Marka Matuszczaka – bardzo sugestywne – przeniosło słuchaczy wprost nad brzeg morza – na uszach czuć było bryzę nut powiewającą ze sceny.
Usłyszeliśmy również utwory Debussyego, Rachmaninowa i Szostakowicza. W utworach tych wykonawca pokazał szeroki wachlarz umiejętności pianistycznych. Utwory wymagały również dużego zaangażowania emocjonalnego, niekiedy dramatycznego, melancholijnego. Pojawiły się również dzieła impresjonistyczne, obrazowe, wręcz mroczne. Nie brakowało także ironii i sarkazmu zwłaszcza w szczególnie lubianych przez pana Marka Matuszczaka kompozycjach Szostakowicza. Wykonana podczas koncertu Sonata op. 12 nr 1 jest dziełem niezwykle trudnym od strony technicznej i niewielu pianistów ma ten utwór w swoim repertuarze. A tak pan Matuszczak wyraża się o swoim ulubionym kompozytorze i jego dziele: Twórczość Szostakowicza jest mi bardzo bliska. Podobnie jak kompozytor mam zamiłowania do dysonansowych brzmień oraz lubię utwory o groteskowym, nieco ironicznym charakterze, a czasami lirycznym, mrocznym, chłodnym wręcz klimacie. Kompozytor w tym utworze (Sonata op. 12 nr 1 ) odszedł od typowo klasyczno – romantycznej pianistyki, a fortepian potraktował niemal perkusyjnie. Dzieło to ogólnie w tamtych latach bulwersowało słuchaczy, niewielu potrafiło je docenić i zrozumieć. Leonid Nikołajew z ironią mówił „czyż można to nazwać sonatą na fortepian ? Nie to raczej sonata na metronom z towarzyszeniem fortepianu”. Z kolei Szebalin pisał: „znakomita i imponująca faktura fortepianowa zdecydowanie odróżnia sonatę od wielu quasi fortepianowych utworów, niestety tak częstych w ostatnich latach. Pewną suchość melodii, harmoniczną ostrość słabą wyrazistość formy rekompensuje różnorodność dynamiki i młodzieńcze uniesienie, które znajduje swój wyraz w pełnym kontrastów zmianach ruchu i w bujnym rozmachu szybkich części Sonaty”. Szostakowicz po raz pierwszy wykonał ją 12.12.1926r. w Leningradzie. Utwór ten ukazał nowe oblicze kompozytora, gdyż całkowicie zerwał w nim z tonalnością i stereotypowym schematem formalnym sonaty.
W pełni zasłużone owacje po koncercie spotkały się z odpowiedzią artysty, który na bis wykonał 2 Preludia op. 34 Szostakowicza.
Koncert prowadziła pani Zofia Urbańska, która w bardzo sympatyczny sposób przybliżyła sylwetki nieznanych kompozytorów. Przytoczyła wiele ciekawostek z ich życia oraz opowiedziała o utworach prezentowanych przez pana Marka Matuszczaka.
Po tak udanej muzycznej uczcie z niecierpliwością oczekujemy na kolejne koncerty z cyklu Scena Dla Młodych.