Bądź mecenasem kultury - przekaż 1,5% podatku
Kolejny wieczór ze Sceną Dla Młodych upłynął pod znakiem trzech wielkich niemieckich kompozytorów: Jana Sebastiana Bacha, Felixa Mendelssohna-Bartholdy’ego oraz Johannesa Brahmsa. Twórców tych, poza niemieckim pochodzeniem, łączy także geniusz kompozytorski oraz ponadczasowość dzieł.
Do świata muzyki wprowadził nas mistrz polifonii – Jan Sebastian Bach. Poza zajmowaniem się kompozycją był organistą i dyrygentem oraz tak wielkim melomanem, że wybrał się w pieszą podróż z Arnstadt do Lubeki, by posłuchać gry Buxtehudego, zaniedbując tym samym pracę zawodową. Trasa ta wynosi niespełna 400 kilometrów, wyobraźcie sobie Państwo zatem, jak bardzo Bach był głodny wiedzy i muzycznych wrażeń.
W wykonaniu Dagmary Czajki, absolwentki PSM I st. w Sieradzu, a obecnie studentki Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie w klasie fortepianu prof. Jerzego Sterczyńskiego oraz w klasie kameralistyki prof. Katarzyny Jankowskiej-Borzykowskiej usłyszeliśmy Preludium i fugę f-moll z drugiego tomu Das Wohltemperierte Klavier. Das Wohltemperierte Klavier jest zbiorem dwóch cykli 48 preludiów i fug, napisanych w celach dydaktycznych i będących bardzo popularnym dziełem za życia kompozytora. Jest to ukoronowanie wprowadzonego wówczas stroju równomiernie temperowanego. Preludia i fugi, napisane w 24 tonacjach durowych i mollowych, ułożone są chromatycznie oraz zawsze występują w parach. Bach, będąc twórcą niezwykle pomysłowym, każde preludium i fugę napisał według odrębnego wzoru – nie ma kompozycji jednakowych, ani nawet do siebie podobnych. Das Wohltemperierte Klavier inspirowało pokolenia kompozytorów, m. in. Chopina, który napisał 24 preludia op. 28, czy Szostakowicza, którego dziełem są 24 preludia i fugi.
Kolejnym kompozytorem, którego dzieło mieliśmy szansę usłyszeć, jest Johannes Brahms. Urodził się w 1833, a zmarł w roku 1897. Brał udział w toczącym się za jego życia słynnym konflikcie dzielącym muzyczne środowisko Niemiec na zwolenników muzyki programowej i absolutnej. Po raz pierwszy wystąpił publicznie mając 15 lat. W 1879 roku przyjął tytuł doktora honoris causa nadany mu przez uniwersytet wrocławski.
W wykonaniu utalentowanej pianistki zgromadzona publiczność wysłuchała 6 Klavierstucke op. 118 napisanych w roku 1893, czyli 4 lata przed śmiercią kompozytora. Jest to jedno z jego ostatnich dzieł, w którym niemal całkowicie zanika rozmach, potęga brzmienia i dramatyzm cechujące jego młodzieńcze utwory. Pojawia się natomiast specyficzny, nostalgiczny klimat dźwiękowy. Klavierstucke op. 118 jest pozycją poświęconą Klarze Schumann, której mąż – Robert – bardzo wysoko cenił talent Brahmsa.
Trzecim i ostatnim zaprezentowanym dzisiejszego wieczoru kompozytorem był Feliks Mendelssohn-Bartholdy, który w roku urodzin Brahmsa był już 24-letnim młodzieńcem. Duży wpływ na rozwój jego talentu miały organizowane w jego domu rodzinnym raz w tygodniu koncerty małej orkiestry złożonej z muzyków amatorów. W wieku 13 lat zadebiutował jako kompozytor. Co ciekawe, Mendelssohn przyczynił się do wykonania w 1829 roku po raz pierwszy od śmierci Bacha Pasji wg św. Mateusza, co spowodowało wzrost zainteresowania twórczością zapomnianego wówczas kompozytora. Z inicjatywy Mendelssohna w 1843 roku utworzono w Lipsku konserwatorium – pierwszą uczelnię muzyczną w Niemczech.
W wykonaniu Dagmary Czajki usłyszeliśmy doskonale wykonane Variations serieuses d-moll op. 54, które Mendelssohn napisał w wieku 32 lat. Technika wariacyjna była jedną z najchętniej stosowanych przez niego technik – napisał trzy cykle wariacji, jednak Variations serieuses są spośród nich najbardziej reprezentatywne i wirtuozowskie. Jest to jeden z najtrudniejszych utworów fortepianowych Mendelssohna.