Składniki:
500 g mąki pszennej - około 3 szklanki
1 szklanka ciepłego mleka - 250 ml
4 żółtka średnich jajek
40 g cukru - około 3 pełne łyżki
25 g świeżych drożdży lub 7 g drożdży suchych
1/4 kostki masła - 50 g
szczypta soli
2 łyżki spirytusu lub rumu - można pominąć
1 litr oleju lub smalcu do smażenia pączków
80 g dowolnej marmolady do nadziewania pączków
80 g kandyzowanej skórki owocowej
Przygotowanie:
Zrób zaczyn. Ze składników na ciasto uszczknij po łyżce mąki, cukru oraz 3 łyżki ciepłego mleka i całe 25 gramów świeżych drożdży. Drożdże rozetrzyj z resztą składników. Całość dobrze wymieszaj, przykryj ściereczką i odstaw w ciepłe miejsce na minimum 15 minut. Zaczyn powinien urosnąć i bardzo się spienić (w razie potrzeby poczekaj jeszcze 10 minut). Naczynie z zaczynem możesz umieścić w lekko nagrzanym piekarniku (do 35 stopni).
W dużej misce umieść: niecałe 500 gramów mąki pszennej (minus łyżka użyta do zaczynu). Do pączków na drożdżach polecam mąkę pszenną wrocławską. Jeśli masz w domu tylko mąkę tortową, to i taka również będzie dobra. Dodaj szczyptę soli, cztery żółtka jajek, 50 gramów roztopionego i przestudzonego masła oraz pozostałe dwie łyżki cukru.
Wlej również niecałą szklankę ciepłego mleka (minus 3 łyżki użyte do zrobienia zaczynu) oraz zaczyn. W tym momencie możesz również dodać alkohol. Wlej dwie łyżki spirytusu, rumu lub wódki. Wysokoprocentowy alkohol dodany do ciasta sprawia, że pączki podczas smażenia chłoną mniej tłuszczu.
Wymieszaj wszystkie składniki i zacznij wyrabiać ciasto na pączki. Z początku ciasto wyrabiam chwilę dłońmi a następnie przenoszę je pod mikser z hakami do ciasta drożdżowego. Ciasto wyrabiaj tak minimum 5 minut. Ciasto po wyrabianiu powinno być jednolite, jednak dość lepkie i luźne. Ciasto będzie się nadal przyklejało do ścianek miski.
Takie ciasto zostaw w tej samej misce. Przykryj je ściereczką bawełnianą lub folią. Odstaw do wyrastania na minimum godzinę. Najlepiej do lekko nagrzanego piekarnika - temperatura nie wyższa niż 35 stopni. Po godzinie ciasto powinno ładnie urosnąć. Jeśli mam czas, to zostawiam ciasto do wyrastania nawet na 80-90 minut.
Przygotuj sobie stolnicę. Wysyp na nią trochę mąki. Na tak przygotowaną stolnicę przełóż wyrośnięte ciasto drożdżowe. Odrobiną mąki obsyp je również od góry. Przygotuj wałek oraz wykrawaczę do pączków.
Puszyste ciasto rozwałku delikatnie na grubość około 2,5 cm. Wykrawaczką wycinaj pączki. Układaj je jeden obok drugiego na lekko oprószonej mąką desce. Ciasto po wycięciu (ścinki z ciasta, które zostały po wycinaniu poprzedniej partii) ponownie lekko zagniataj, wałkuj i wycinaj krążki. Staraj się używać jak najmniej mąki do podsypywania ciasta. Tak przygotowane pączki przykryte ściereczką bawełnianą, odstaw na 30 minut w ciepłe miejsce. Z podanej porcji składników wyszło mi 17 pączków.
Jeśli planujesz nadziewać pączki marmoladą, to możesz to zrobić po usmażeniu pączków (ja tak robię) lub nadziać pączki jeszcze przed smażeniem. Możesz to zrobić tak: Każdy fragment ciasta na pączka lekko rozpłaszcz. Na środek wyłóż łyżeczkę marmolady. Zamknij marmoladę w środku ciasta (podobnie jak do pierogów) i bardzo dokładnie zlep pączka. Formuj go w dłoniach na kształt kuli.
W trakcie wyrastania pączków przygotuj sobie średniej wielości garnek. Wlej do niego minimum 700 ml świeżego oleju roślinnego o wysokiej temperaturze spalania. Polecam olej rafinowany: rzepakowy, ryżowy lub kokosowy. Jeśli masz świeży, dobrej jakości smalec, to również będzie idealny do smażenia pączków. Zacznij nagrzewać olej. Ustaw średnią moc palnika i cierpliwie czekaj, aż garnek z olejem nagrzeje się do temperatury 175 stopni.
Obok garnka połóż ręczniki papierowe oraz cedzak do łowienia pączków. Na nagrzany olej kładź po kilka pączków. Nie kładź ich za dużo na raz. Pączki jeszcze rosną w garnku, więc powinny swobodnie w nim pływać. Smaż je na rumiano po około 2-3 minuty na stronę. Jeśli pączki za szybko się rumienią, to zmniejsz moc palnika. Nie można ich za szybko wyławiać ponieważ istnieje ryzyko, że będą w środku surowe. Każdą partię odkładaj na ręcznik papierowy i na kratkę do przestudzenia.