Jezus - Bóg Starego Testamentu!!!
Czy ty rozumiesz prawdziwe pochodzenie Jezusa Chrystusa?
Czy ty wiesz, kto naprawdę podał Dziesięć Przykazań?
Kto rzeczywiście był Bogiem Starego Testamentu?
Ponownie wracam do tego tematu, ponieważ spotkałem się z krytyką ze strony kilku liderów kościołów, która była powodem agresji wobec mojej osoby z pośród niektórych ich zwolenników, (nawet była próba zniszczenia mojego podręcznika do studiowania Biblii, który piszę od szesnastu lat), którzy uważają się za naśladowców Chrystusa, a nimi nie są: „Albowiem przyjdzie czas, że zdrowej nauki nie ścierpią, ale według swoich upodobań nazbierają sobie nauczycieli, żądni tego, co ucho łechce, i odwrócą ucho od prawdy, a zwrócą się ku baśniom” (2Tymoteusza 4:3-4, zobacz: 1Tymoteusza 4:1; 2Tesaloniczan 2:11).
Większość religijnych uczonych, nauczycieli i komentatorów Biblii rozumie jasno i nie mają co do tego żadnych wątpliwości, o czym ja będę pisał w tym rozdziale. Ale jest to konieczne! Ponieważ, także wielu liderów, teologów i nauczycieli religii błędnie naucza swoich zwolenników; gdyby uczyli prawdę, wiele ludzi mogło by ocalić swoje życie w czasie wielu klęsk, epidemi na świecie i ostatnio podczas śmiertelnej pandemic Coronavirus.
Coronavirus jest przerażający, ale Bóg jest naszym ukryciem:
"Tyś obroną moją i tarczą moją, w słowie twoim mam nadzieję" (Psalm 119:114).
"Przezorny, widząc niebezpieczeństwo, ukrywa się, lecz prostaczkowie idą naprzód i ponoszą szkodę" (Przypowieści 22:3).
"Łaska moja i twierdza moja, obrona moja i wybawca mój, tarcza i ucieczka moja; On mi poddaje narody" (Psalm 144:2).
Odkryto nowe wirusy - Dźuma i Świńska grypa: Chińscy naukowcy zidentyfikowali natężenie wirusa H1 - N1, które mają wszystkie cechy choroby pandemic virus (Reuters, 29 czerwca 2020).
To początek bólu, najgorsze dopiero przyjdzie! (Mateusza 24).
Macie Wolną Wole do wyboru - zło albo dobro, życie albo śmierć. Biblia podaje jasno: Jeżeli ludzie nie odwrócą się od bałwochwalstwa, wszeteczeństwa i nie będą przestrzegać Boga PRAWO, jedna trzecia ludzi zginie na Świecie. Odrzućcie dumę i uznajcie swoją wine! (Objawienie Jezusa 15, 16).
Wielu "opiekunów duchowych" jest świadomych co do obszernej liczby biblijnych wersetów, które podają bardzo jasno odnosząc się do tego tematu, inni nie. Lecz większość z nich unika te wersety jak zarazę! Albo, z drugiej strony wykonują swingujący słowny „taniec” na ten temat i „szybują” bardzo bezpiecznie; nie ryzykują i nie podają pełne wytłumaczenie.
Dlaczego wszyscy wyznaniowi „Chrześcijańscy” liderzy powinni bać się faktu, że Ten, który stał się Jezusem Chrystusem istniał z Bogiem Ojcem od wieczności? „Czy nie wiesz? Czy nie słyszałeś? Bogiem wiecznym jest Pan, Stwórcą krańców ziemi. On się nie męczy i nie ustaje, niezgłębiona jest jego mądrość” (Izajasza 40:28). On był Bogiem Starego Testamentu – Bóg, który rozmawiał z Abrahamem i Mojżeszem: „ Odezwał się Bóg do Mojżesza i rzekł: Jam jest Pan. Objawiłem się Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi, jako Bóg Wszechmocny, lecz imienia mojego „Pan” im nie objawiłem” (II Mojżeszowa–Exodus 6:2-3). To jest Ten, który podał Dziesięć Przykazań, przemawiał do Arona i Bóg Dawida. Dlaczego ci wszyscy oponenci boją się tak jasnego biblijnego nauczania?
Mroczne pochodzenie tego lęku wyjaśnię później. Najpierw, my musimy zrozumieć prawdziwe pochodzenie Jezusa Chrystusa – Ten, który oddał Swoje życie za nasze grzechy. Kim rzeczywiście był Jezus Chrystus? Skąd On przyszedł? Dlaczego Jego życie jest tak cenne? Dlaczego jest cenniejsze niż wszystkie nasze życia – MILIARDY – wziąwszy razem? Prawda w tym zagadnieniu jest bardzo ważna, ponieważ krąży wiele teorii, które ujmują godność Synowi Bożemu, Jezusowi Chrystusowi. Prawda jest prawdziwie natchniona!
Pochodzenie Jezusa Chrystusa
Bóg swojemu słudze Janowi objawił dla nas niepodważalną prawdę i apostoł Jan podał nam bardzo wyraźnie, że Ten, który stał się Jezusem Chrystusem istniał od wieczności: „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo” (Jana 1:1). W 1Liście 1:1-3 Jan pisze: „Co było od początku, co słyszeliśmy, co oczami naszymi widzieliśmy, na co patrzyliśmy i czego ręce nasze dotykały, o Słowie żywota – A żywot objawiony został, i widzieliśmy, i świadczymy, i zwiastujemy wam ów żywot wieczny, który był u Ojca, a nam objawiony został – co widzieliśmy i słyszeliśmy, to i wam zwiastujemy, abyście i wy społeczność z nami mieli. A społeczność nasza jest społecznością z Ojcem i z Synem jego, Jezusem Chrystusem”.
Na dowód niepodważalnej prawdy, apostoł Jan dostarczył nam Arcykapłańską modlitwę Jezusa, w której prosi Boga Ojca o uwielbienie tą samą chwałą, którą miał przedtem, oto jej fragment: „A teraz Ty mnie uwielbij, Ojcze, u siebie samego tą chwałą, którą miałem u ciebie, zanim świat powstał” (Jana 17:5). Jan także ukazał nam tryumf Chrystusa w ostatecznych czasach, objawienie przez samego Jezusa Chrystusa, które dał Mu Bóg: „A przyodziany był w szatę zmoczoną we krwi, imię zaś jego brzmiało: Słowo Boże” (Objawienie 19:13, zobacz: Jana 1:1).
Król Salomon syn Dawida w Przypowieściach pisze: „Pan stworzył mnie, jako pierwociny swojego stworzenia, na początku swych dzieł, z dawna” (8:22). Jan w Ewangelii 1:2-3 pisze: „Ono było na początku u Boga (Słowo). Wszystko przez nie powstało, a bez niego nic nie powstało, co powstało”. W kilku wersetach apostoł Paweł odnosi się do Jezusa Chrystusa jak Jan. W Liście do Kolosan pisze o Jezusie Chrystusie: „On jest obrazem Boga niewidzialnego, pierworodnym wszelkiego stworzenia, ponieważ w nim zostało stworzone wszystko, co jest na niebie i na ziemi, rzeczy widzialne i nie widzialne; czy to trony, czy panowania, czy nadziemskie władze, czy zwierzchności; wszystko przez niego i dla niego zostało stworzone.
On też jest przed wszystkimi rzeczami i wszystko na nim jest ugruntowane” (1:15-17). Następnie Paweł pisze do Hebrajczyków: „Ostatnio, u kresu tych dni, przemówił do nas przez Syna, którego ustanowił dziedzicem wszechrzeczy, przez którego także wszechświat stworzył” (1:2). Ponownie: „Lecz do Syna: Tron twój, o Boże, na wieki wieków, berłem sprawiedliwym berło Królestwa twego” (w. 8). Ostatecznie: „Tyś, Panie, na początku ugruntował ziemię, i niebiosa są dziełem rąk twoich” (w. 10, zobacz: Psalm 102:26).
Apostoł Jan i Paweł podają jasno, że Ten, który stał się Jezusem Chrystusem istniał od wieczności. Punktem wyjściowym Jana z 1:1-3 jest „Słowo-Logos” albo „Rzecznik” – był z Bogiem od początku. On był twórczym agentem – działał dla Boga Ojca tworząc wszystko; dosłownie wszystko, co istnieje: „Na świecie był i świat przezeń powstał, lecz świat go nie poznał. Do swej własności przyszedł, ale swoi go nie przyjęli. Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego” (Jana 1:10-12). Zwróć uwagę: Do swej własności przyszedł…, którzy wierzą w imię jego – Jezus. Jan podaje więcej: „W nim było życie, a życie było światłością ludzi. A światłość świeci w ciemności, lecz ciemność jej nie przemogła” (Jana 1:4-5).
W 1:8 listu Pawła do Hebrajczyków, Chrystus jest adresowany: „O Boże”. W 2 wersecie tegoż listu, Paweł opisuje Jezusa, jako ten; „...,przez którego także wszechświat stworzył” i „... ugruntował ziemię, i niebiosa są dziełem rąk twoich” (w. 10, zobacz: Psalm 102:25-27). Tutaj nie ma absolutnie żadnej oznaki, że jakikolwiek werset pisany przez Jana i Pawła jest poetycki albo metaforyczny! Prosto i wyraźnie stwierdzają fakt, że „Osobistość”, który stał się Jezusem Chrystusem, był „od wieczności” z Ojcem, On był „Słowo-Logos”, rzecznikiem Ojca i, że WSZYSTKO było bezpośrednio stworzone przez Niego, Jezusa Chrystusa!
Tora podaje wyraźnie: Słowem jest Jeszua, czyli Bogiem.
Nowe Przymierze (B'rit Chadasza) J.1,1-5
Ewangelista Jan rozpoczyna swoją księgę od słów "Na początku", co w języku Hebrajskim będzie [bereszit] "było Słowo". Nawiązanie do pierwszej Księgi Tory ma nam na wstępie zakomunikować, że Słowem jest Jeszua czyli Bogiem. Ponadto, że Słowo czyli Mesjasz było przed stworzeniem czegokolwiek. Następnie, że Mesjasz będąc tym Słowem przez które powstał świat, jest współtwórcą stworzenia. Następne wersety są przedstawionymi dowodami powyższej tezy, która sięga do udowodnienia wcielenia Boga jako Syna - Jeszua Mesjasza. Teorię wcielenia z hebr. hitgalmut możemy znaleźć u Malbima, zagorzałego obrońcy Judaizmu ortodoksyjnego piszący w połowie XIX w., który swoje przekonanie do hitgalmut - wcieleniu Boga umieścił w komentarzu do Rdz. 18 dotyczącego gości Abrahama.
Słowo, które nie jest Bogiem nie jest w stanie niczego dokonać. Bóg kontaktuje się z człowiekiem poprzez Swoje Słowo. Słowo Boże zostało posłane do owiec Jego pastwiska. Księga w języku Greckim posługuje się terminem logos, które tłumaczy się na słowo. W języku Aramejskim używa się określenia memra, które oznacza słowo, ale w Hebrajskim na tę okoliczność używa się wyrażenia dewarim, które oznacza nie tylko "słowo", ale również "rzecz".
I Słowo było u Boga, - Biorąc pod uwagę, że autorem tych słów jest Hebrajczyk, spodziewamy się, że również myślał po Hebrajsku. Zatem czy w powyżej cytowanym wersecie mówi o dwóch osobach, czy o kimś jednym - i Bogiem było Słowo - ? Podobnie można zauważyć, że dzieje się to w wersetach 2 i 3. Tu jednak znajdujemy potwierdzenie i niejako rozwinięcie myśli, która jednoznacznie odpowiada na nasze pytanie zgodnie z zasadami Hebrajskimi - Słowo i Rzecz - Dewarim. Dowiadujemy się również, że Dewarim nie było bytem stworzonym, jak nauczają "świadkowie..." w ślad za heretykiem Ariuszem z IV wieku.
W wersetach 4 do 9 Jan przedstawia swój główny wątek: Jeszua jako prawdziwa światłość dla świata. Potwierdza to stwierdzeniem w wersecie 14, że: "Słowo ciałem stało się i rozbiło namiot wśród nas". Namiot to po Hebrajsku Suka, namioty nakazał rozbijać Pan na Święto Szałasów (Sukkot). Rozumiemy z tego, że Jan w sposób nieco zawalcowany informuje nas o czasie narodzin Jeszua. Ale co to ma wspólnego ze światłem? Otóż jeżeli Jeszua narodził się w czasie Sukot, to Jego poczęcie najprawdopodobniej miało miejsce podczas Święta Światła (Chanuki), zwanego również "uroczystością poświęcenia Świątyni" (J.10,22). Źródło: Izabela, Tomasz i Andrzej Wardzińscy.
Stworzenie Świata
Wróćmy do I Mojżeszowej–Genesis 1:1, czytamy: „Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię”. Wszyscy uczeni powinni wiedzieć, że występujące tutaj słowo Bóg jest tłumaczone z hebrajskiego „Elohim”, jest to rzeczownik liczby mnogiej, przyrostek - im - nadaje znaczenie; bogowie. W tłumaczeniach Biblii w odniesieniu do Boga Stwórcy, jest ono używane jako słowo w liczbie pojedynczej, czasownik - bara - oznacza "...stworzył Bóg", a nie "stworzyli Bogowie". Następnie I Mojżeszowa–Genesis 1:26 - „Potem rzekł Bóg: Uczyńmy człowieka na obraz nasz, podobnego do nas i niech panuje nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad bydłem, i nad całą ziemią, i nad wszelkim płazem pełzającym po ziemi” (zobacz: 1Koryntian 11:7).
Bóg powiedział wyraźnie: „Uczyńmy człowieka na obraz nasz…”. Tak więc, Ojciec i „Słowo–Logos”, – który później narodził się, jako Jezus z Nazaretu – występują tutaj obaj. Słowo–Logos był pełniącym obowiązki dla Tego, którego my nazywamy Bóg Ojciec (2Koryntian 1:3), Ten, który stał się Jezusem Chrystusem, był użyty przez Ojca od samego początku przy stwarzaniu Świata, i w wielu przypadkach występował do ludzi.
My możemy to zauważyć w I Mojżeszowej–Genesis 18, gdzie Słowo występował do Abrahama. Nie występował w Swej pełnej glorii przed Abrahamem, Mojżeszem i innymi, lecz w bardziej ludzkiej formie – jednak Jego wystąpienie „różniło się”, tak więc, Abraham rozpoznawał, że rozmawia z „Panem”: „Rzekł: Panie, jeślim znalazł łaskę w oczach twoich, nie omijaj, proszę, sługi swego” (w. 3, zobacz:27). Później „Pan” wyjawił Abrahamowi swoją decyzje zniszczenia Sodomy i Gomory z powodu ich demoralizujących grzechów, Abraham zapytał: „…Czyż ten, który jest sędzią całej ziemi, nie ma stosować prawa?” (w. 25).
Jest pewne, że Abraham pertraktował z Tym, który później stał się Jezusem Chrystusem. W Jana 5:22 Jezus osobiście wyjaśnił swą zależność od Ojca, czytamy: „Bo i Ojciec nikogo nie sądzi, lecz wszelki sąd przekazał Synowi”. Abraham z pewnością NIE układał się z Bogiem „Ojcem”: „Boga nikt nigdy nie widział...”, lecz objawił Go „...jednorodzony Bóg, który jest na łonie Ojca...” (Jana 1:18, zobacz: Jana 6:46; Mateusza 11:27; Łukasza 10:22). Apostoł Paweł pisał do Tymoteusza: „Jedyny, który ma nieśmiertelność, który mieszka w światłości niedostępnej, którego nikt z ludzi nie widział i widzieć nie może; jemu niech będzie cześć i moc wieczna. Amen” (1Tymoteusza 6:16).
Jezus osobiście powiedział do Żydów: „Abraham, ojciec wasz, cieszył się, że miał oglądać dzień mój, i oglądał, i radował się. Wtedy Żydzi rzekli do niego: Pięćdziesięciu lat jeszcze nie masz, a Abrahama widziałeś? Odpowiedział im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, pierwej niż Abraham był, Jam jest” (Jana 8:56-58). Żydzi uznali, że wyrażenie „Jam jest” nawiązuje do Boga Izraela. Oni myśleli, że Jezus kłamie i bluźni: „Wtedy porwali kamienie, aby rzucić na niego, lecz Jezus ukrył się i wyszedł ze świątyni” (w. 59). Ci Żydzi byli zaślepieni co do faktu, że Osobistość, który stał się Jezusem był rzeczywiście Bogiem Abrahama, Izaaka i Jakuba–Izrael! Oni stali i rozmawiali z Tym, który był ich Bogiem, a oni tego nie wiedzieli!
Chrystus BYŁ Bogiem Izraela
W Mateusza 22:42-45 Jezus przepytuje religijnych liderów: „Co sądzicie o Chrystusie? Czyim jest synem? Mówią mu: Dawidowym (zobacz: Jana 7:42). Rzecze im: Jakże więc Dawid w natchnieniu Ducha nazywa go Panem, gdy mówi: Rzekł Pan Panu memu: Siądź po prawicy mojej, aż położę nieprzyjaciół twoich pod nogi twoje (zobacz: Mateusza 26:64; Psalm: 110:1). Jeśli więc Dawid nazywa go Panem, jakże może być synem jego?” Faryzeusze nie potrafili dać odpowiedź, ale oni wiedzieli dobrze, że Pan, zdecydowanie nie odnosi się do ludzkiego Króla Izraela Dawida. Powyższe wersety opisują dwie osoby w Boga Rodzinie – jedna większa niż druga. Powinno być oczywiste dla nas, Dawida bezpośrednie „Panu memu”, odnosi się do Tego, który później stał się Jezusem z Nazaretu – jest wyraźnie powiedziane; siądź po prawej ręce Ojca, DO CZASU, kiedy nadejdzie Twój czas być Królem królów. Żydzi wiedzieli, że Mesjasz będzie literalnym „synem Dawida”.
W 1Koryntian 10:1-4 czytamy, że starożytny Izrael był w Mojżesza w obłoku ochrzczony i w morzu. I oni wszyscy: „…ten sam pokarm duchowy jedli, i wszyscy ten sam napój duchowy pili; pili bowiem z duchowej skały, która im towarzyszyła, a skałą tą był Chrystus”. Ponownie; jest jasne – jak liczba potwierdzających komentatorów, – że Ten, który był w stałym kontakcie ze starożytnym Izraelem, był to Ten, który stał się Chrystusem. Jak już wiemy, Jezus powiedział; „nikt” nigdy nie widział „Boga” – oczywiście należy rozumieć – Tego, którego my nazywamy Ojcem. Już zaraz po nadaniu Dziesięciu Przykazań i kilku praw dla starożytnego Izraela, „Bóg Izraela” "prawdziwie" wystąpił przed starszymi Izraela: „I wstąpił Mojżesz i Aaron, Nadab i Abihu oraz siedemdziesięciu ze starszych Izraela na górę, i ujrzeli Boga Izraela (chwałę), a pod jego stopami jakby twór z płyt szafirowych, błękitny jak samo niebo. Lecz na najprzedniejszych z synów izraelskich nie wyciągnął swojej ręki; mogli więc oglądać Boga (chwałę), a potem jedli i pili” (II Mojżeszowa–Exodus 24:9-11, zobacz: 24:16-17).
Tak więc, ponad siedemdziesięciu liderów Izraela ujrzało chwałę Boga Izraela. To był Ten, który stał się Jezusem Chrystusem, który literalnie przechadzał się po Ogrodzie Eden i rozmawiał z Adamem i Ewą (I Mojżeszowa–Genesis 3:8-19). On był tym, który bezpośrednio kontaktował się z Abrahamem, Isaakiem, Jakubem i zmienił jego imię na Izrael (I Mojżeszowa–Genesis 35:10). To był Ten, który „twarzą w twarz” rozmawiał z Mojżeszem: „Z ust do ust przemawiam do niego, i jasno, a nie w zagadkach. I prawdziwą postać Pana ogląda on…” (IV Mojżeszowa–Numeri 12:8). To był Ten, który podał Dziesięć Przykazań ze szczytu góry Synaj (II Mojżeszowa-Exodus 20:1-17, zobacz: V Mojżeszowa–Deuteronomium 5:1-22).
Dlaczego Ta Prawda Jest Nie Uznawana?
Gdy zrozumiesz powyższy akapit, wtedy uchwycisz, dlaczego tak wielu profesjonalnych liderów różnych kościołów, księży i nauczycieli religii wykręca się od wyjaśnienia prawdziwego pochodzenia Jezusa Chrystusa. Ponieważ oni byli nauczani, że Dziesięć Przykazań jest produktem jakiegoś surowego „Boga Starego Testamentu” i Jezus „wiedział lepiej” niż Jego Ojciec. W wielu przypadkach mówią także, że apostoł Paweł w jakiś sposób wiedział lepiej (dla innych Paweł to samozwaniec) niż Jezus, albo Bóg Ojciec, i że on odszedł od Boga prawa Dziesięciu Przykazań.
Także często można spotkać się z twierdzeniem, że Jezus nie był Bogiem! Inni uznają Jeszue Pomazańca, jako Syna Bożego oraz jedynego pośrednika pomiędzy Bogiem Jawę (Bóg Starego Testamentu) a ludźmi. Jeszcze inni wierzą w Boga w Trójcy Świętej Jedynego, w osobach Ojca, Syna i Ducha Świętego. Chwałę i uwielbienie oddają wyłącznie Bogu–Trójcy, jako jedynemu Bogu. Jezus Chrystus jest także postrzegany, jako jedno narodzony Syn Boży, posiadający dwie natury, w pełni Boską i w pełni ludzką. Natomiast według Mormona Joseph Smith: Bóg–Ojciec jest wywyższonym człowiekiem i posiada ciało. Jezus Chrystus jest zaś pierworodnym synem Boga–Ojca. Jezus Chrystus to zarazem Jehowa, Bóg Starego Testamentu, który stworzył ziemię z innymi istotami duchowymi, m. in. Adamem, który jest jednocześnie Michałem Archaniołem. Na tym przykładzie widać wyraźnie, że ile jest kościołów, tyle teorii!
Ci mylni ludzie może są i szczerzy, ale na pewno „ślepi”. Apostoł Paweł pisał do Koryntian: „A jeśli nawet ewangelia nasza jest zasłonięta, zasłonięta jest dla tych, którzy giną, w których bóg świata tego zaślepił umysły niewierzących, aby im nie świeciło światło ewangelii o chwale Chrystusa, który jest obrazem Boga” (2Koryntian 4:3-4). Zasłonięta całemu światu! Pamiętacie? Jezus nauczał uczniów swoich: „Wszelka roślina, której nie zasadził Ojciec niebieski, wykorzeniona zostanie” (Mateusza 15:13, zobacz: Jana 15:2). Jezus swojego czasu także instruował uczniów odnośnie religijnych liderów: „Zostawcie ich! Ślepi są przewodnikami ślepych, a jeśli ślepy ślepego prowadzi, obaj w dół wpadną” (Mateusza 15:14, zobacz: Mateusza 23:24; Łukasza 6:39; Jana 9:40; Rzymian 2:19).
To jest kłopotliwe dla tych ludzi przyznać, że Dziesięć Przykazań przekazał Mojżeszowi Ten, który stał się Jezusem Chrystusem. Jest żenujące dla tych nauczycieli, którzy uczą miłości do Boga, a nie przestrzegają Jego przykazań: „Jeśli mnie miłujecie, przykazań moich przestrzegać będziecie” (Jana 14:15). „Jeśli przykazań moich przestrzegać będziecie, trwać będziecie w miłości mojej, jak i Ja przestrzegałem przykazań Ojca mego i trwam w miłości jego” (w. 10). „Na tym bowiem polega miłość ku Bogu, że się przestrzega przykazań jego, a przykazania jego nie są uciążliwe” (1Jana 5:3).
On jest Tym, który nakazuje – SZABAT – jako nieodłączna część Boskiego wielkiego duchowego prawa: „Pamiętaj o dniu sabatu, aby go święcić. Sześć dni będziesz pracował i wykonywał wszelką swoją pracę. Ale siódmego dnia jest sabat Pana, Boga twego: Nie będziesz wykonywał żadnej pracy ani ty, ani twój syn, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służebnica, ani twoje bydło, ani obcy przybysz, który mieszka w twoich bramach. Gdyż w sześciu dniach uczynił Pan niebo i ziemię, morze i wszystko, co w nich jest, a siódmego dnia odpoczął. Dlatego Pan pobłogosławił dzień sabatu i poświecił go” (II Mojżeszowa–Exodus 20:8-11).
W Mateusza 12:8 czytamy: „Albowiem syn Człowieczy jest Panem sabatu”. W Zachodnim Świecie we wszystkich kalendarzach sobota występuje, jako ostatni siódmy dzień tygodnia. Większość religijnych uczonych, nauczycieli i Chrześcijan rozumie, że Bóg przez Jezusa specjalnie nakazał Swoim ludziom przestrzegać siódmy dzień – NIE jakiś inny. Oni wiedzą, że przez całe swoje ludzkie życie, Jezus przestrzegał siódmy dzień - SZABAT – ten sam dzień, który Żydzi przestrzegali. Apostołowie także przestrzegali siódmy dzień - SZABAT. Respektowany uczony głównego nurtu Protestanckiego Kościoła, historyk Jesse Lyman Hurlbut przyznaje: „Jak długo jak kościół był głównie Żydowski, Hebrajski sabat był przestrzegany” (The Story of the Christian Church, strona 45).
Ponownie, większość uczonych i Chrześcijan rozumie natchnione słowa Apostoła Pawła: „Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam i na wieki” (Hebrajczyków 13:8). Ponieważ: „…fundamentu innego nikt nie może założyć oprócz tego, który jest założony, a którym jest Jezus Chrystus” (1Koryntian 3:11). Ponownie, większość uczonych i Chrześcijan rozumie Apostoła Jana „Wizję Chrystusa”: „I kiedy Go ujrzałem, ja upadłem u Jego stóp jak martwy. Ale On położył Swoją prawą rękę na mnie, mówiąc do mnie; „Nie bój się; Jam jest Pierwszy i Ostatni. Ja jestem Ten, który żyje, i byłem martwy, i spójrz, Ja żyje wiecznie. Amen. I Ja mam klucze Hadesu i Śmierci” (Objawienie 1:17-18, zobacz: 2:8, 3:7, NKJV). I oni wiedzą także, że Chrystus ani Apostołowie, kiedykolwiek próbowali „odejść” od biblijnego Szabatu. Jeżeliby Apostołowie próbowaliby obalić takie Główne principium pochodzące od Boga, Żydzi wywołaliby zamieszki i ich prześladowanie.
Żydowski teolog Abraham Joshua Heschel w książce - SZABAT - pisze:
Rozdział I – Pałac w czasie – Kto chce wkroczyć w świętość dnia, musi wyrzec się przekleństwa targowego zgiełku, jarzma trudu. Musi oddalić się od skrzeku nieharmonijnych dni, od nerwowości i szału zachłanności, od zdrady sprzeniewierzania się własnemu życiu. Musi pożegnać się z pracą rąk i nauczyć się rozumieć, że świat został stworzony i przetrwa bez pomocy człowieka. Przez sześć dni tygodnia zmagamy się ze światem, wyciskając zyski z ziemi; w Szabat w sposób szczególny troszczymy się o ziarno wieczności. Ten świat włada naszymi rękami, ale my należymy do Kogoś Innego. Przez sześć dni tygodnia usiłujemy zapanować nad światem, w siódmym dniu próbujemy zapanować nad sobą.
Kiedy Rzymianie spotkali się z Żydami i zauważyli, że ściśle stosują się oni do praw nakazujących powstrzymywanie się od pracy w Szabat, ich jedyną reakcja była pogarda. Szabat jest oznaką żydowskiego próżniactwa – taka była opinia Juwenala, Seneki i innych. Filon, rzecznik greckojęzycznych Żydów z Aleksandrii, pisał w obronie Szabatu: „Nakazano nam, byśmy w tym dniu powstrzymywali się od wszelkiej pracy, nie, dlatego, iżby prawo skłaniało nas do lenistwa… Jest to raczej pozwolenie człowiekowi, aby wypoczął od ciągłego i niekończącego się trudu, i – po odświeżeniu ciała poprzez starannie rozplanowany system ulg – odesłanie go, odnowionego, do uprzednich działań… Chwila wytchnienia umożliwia nie tylko zwykłym ludziom, ale także i siłaczom odnowić swoje siły i ze spotęgowaną mocą podejmować się realizacji każdego postawionego przed nimi celu”.
Szabat został tu przedstawiony nie w duchu Biblii, ale w duchu Arystotelesa. Według Stagiryty „potrzebujemy odpoczynku, gdyż nie możemy ciągle pracować. Odpoczynek nie jest, zatem celem; „służy on aktywności”, zdobyciu sił dla nowych wysiłków. Jednak dla biblijnej umysłowości praca jest tylko środkiem prowadzącym do celu, zaś Szabat jest dniem odpoczynku, dniem powstrzymania się od trudu – wcale nie w celu odzyskania utraconej siły i zdolności do przyszłej pracy. Szabat jest dniem służącym życiu. Człowiek nie jest pociągowym zwierzęciem, a zadaniem Szabatu nie jest podniesienie wydajności jego pracy. „Ostatni w stworzeniu, pierwszy w zamyśle”, jest Szabat „kresem stwarzania nieba i ziemi”. To nie Szabat jest dla powszednich dni tygodnia; to dni powszednie są dla Szabatu. Nie jest przerwą, lecz kulminacją życia.
Trzy boskie czyny wiążą się z siódmym dniem tygodnia: Odpoczął, pobłogosławił i uświęcił siódmy dzień (Księga Rodzaju 2,2-3). Dlatego zakazowi pracy towarzyszy błogosławieństwo radości i akcent świętości. Nie tylko ręce, ale również język i człowiek czczą dzień Szabatu. Nie można wtedy mówić w taki sam sposób jak w dni powszednie. Należy unikać nawet myśli o interesach czy o pracy.
Praca to rzemiosło, a doskonały odpoczynek jest sztuką. Jest on wynikiem harmonii ciała, umysłu i wyobraźni. Aby osiągnąć doskonałość w sztuce, trzeba zaakceptować dyscyplinę, odegnać lenistwo. Siódmy dzień to tworzony przez nas pałac w czasie. „Budowany” jest on z radości i powściągliwości. W takiej atmosferze dyscyplina to przypominanie o sąsiedztwie wieczności. I zaiste, splendor tego dnia wyrażany jest w terminach powstrzymywania się, podobnie jak tajemnicę Boga lepiej wyraża się via negationis, w kategoriach teologii negatywnej, która twierdzi, że nigdy nie możemy powiedzieć, czym On jest – możemy tylko powiedzieć, czym On nie jest. Często czujemy, jak ubogi byłby gmach wzniesiony wyłącznie z naszych rytuałów i uczynków, które są niezdarne, a przeważnie nawet nie potrzebne. Jakże inaczej można wyrazić chwałę wieczności, jeśli nie poprzez ciszę powstrzymywania się od hałaśliwych czynów? Owo ograniczenie śpiewa pieśń dla tych, którzy wiedzą, jak przebywać w pałacu z królową.
Istnieje takie słowo, rzadko używane, dla określenia emocji niemal zbyt głębokiej by można ją było wyrazić: Miłość Szabatu. Słowo to rzadko występuje w naszej literaturze, a jednak przez ponad dwa tysiące lat to uczucie wypełniało nasze pieśni i nastroje. Było tak, jak gdyby cały lud zakochany był w siódmym dniu. Wiele z jego uczuć można zrozumieć tylko, jako przykład miłości doprowadzonej do ostateczności. Tak jak w rycerskiej poezji średniowiecza, gdzie „podstawową zasadą było to, że miłość powinna zawsze być absolutna i że każda myśl i działanie kochanków we wszystkich okolicznościach powinny odpowiadać najbardziej krańcowym uczuciom, sentymentom czy kaprysom możliwym dla kochanków” (…). Cóż jest takiego świetlistego w tym dniu? Cóż jest tak drogocennego, co tak zniewala serca?
Dzieje się tak, ponieważ siódmy dzień jest kopalnią, w której można znaleźć szlachetny metal ducha, aby stworzyć pałac w czasie; jest wymiarem, w którym to, co ludzkie, staje się bliskie temu, co boskie; wymiarem, w którym człowiek stara się upodobnić do tego, co boskie. Gzie można znaleźć podobieństwo do Boga? Nie ma takiej jakości w przestrzeni, która miałaby cokolwiek wspólnego z istotą Boga. Nie ma tyle wolności na szczycie góry; nie ma tyle chwały w milczeniu morza. A jednak podobieństwo do Boga można znaleźć w czasie, który jest wiecznością w przebraniu.
Sztuka świętowania siódmego dnia to sztuka malowania na płótnie czasu tajemniczej wielkości kulminacji stworzenia; skoro On uświęcił siódmy dzień, to i my powinniśmy robić tak samo. Miłość Szabatu to miłość człowieka do tego, co ma on wspólnego z Bogiem. Nasze świętowanie Szabatu to parafraza uświęcenia przez Niego siódmego dnia. Jaki byłby świat bez Szabatu? Byłby to świat znający tylko samego siebie lub Boga zniekształconego w rzecz, albo z przepaścią oddzielającą Go od świata; świat bez wizji okna na wieczność, otwierającego się w czasie.
Pomimo całej idealizacji nie ma niebezpieczeństwa, aby idea Szabatu stała się bajką. Wraz z całą tą romantyczną idealizacją Szabat pozostaje konkretnym faktem, instytucją prawną i ładem społecznym. Nie ma niebezpieczeństwa, że stanie się niewcielonym duchem, jako że duch Szabatu zawsze musi być zharmonizowany z rzeczywistymi uczynkami, z określonymi działaniami i ograniczeniami. Realne i duchowe życie jest jednym. Zadaniem prawa jest oczyścić drogę; zadaniem duchowego życia jest przeczuć ducha. Właśnie to czuli starożytni rabini: Szabat wymaga całej ludzkiej uwagi, służby i szczerego oddania, pełnej miłości.
Logika takiej koncepcji zmuszała ich do ciągłego powiększania systemu praw i reguł przestrzegania ceremonii. Starali się wzbogacić naturę ludzką i uczynić ją godną przebywania w obecności królewskiego dnia. Jednak prawo i miłość, dyscyplina i rozkosz nie zawsze stapiają się z ze sobą. Obawiając się wielce zbezczeszczenia ducha tego dnia, starożytni rabini ustalili taki poziom przestrzegania praw, który można osiągnąć w stanie uniesienia, ale często jest on poza zasięgiem zwykłego człowieka.
Wysławianie tego dnia i domaganie się ścisłego przestrzegania przykazań nie doprowadziły jednak rabinów do deifikacji Prawa. „Szabat został dany tobie, a nie ty Szabatowi”. Starożytni rabini wiedzieli, że nadmierna pobożność może zagrozić wypełnianiu istoty Prawa. „Według Tory nie ma nic ważniejszego niż zachowanie ludzkiego życia…Jeśli istnieje choćby najmniejsza możliwość, że czyjeś życie może być zagrożone, to można zlekceważyć każdy zakaz Prawa”. Powinno się raczej poświęcać micwę przez wzgląd na człowieka, a nie poświęcać człowieka przez wzgląd na micwę.
Zadaniem Tory jest „zapewnienie Izraelowi życia tak w tym świecie, jak i w świecie przyszłym”. Ciągła surowość może poważnie ochłodzić emocje, a jednak brak powagi z całą pewnością umniejszyłby ducha tego dnia. Nie można wykonać drogocennego filigranu za pomocą włóczni ani zrobić operacji mózgu przy użyciu lemiesza. Trzeba zawsze pamiętać o tym, że Szabat nie jest okazją do rozrywek czy lekkomyślności; nie jest dniem puszczania fajerwerków czy fikania koziołków, ale sposobnością do naprawiania naszego złachmanionego życia; gromadzenia raczej niż trwonienia czasu. Praca bez godności jest przyczyną cierpienia; odpoczynek bez ducha jest źródłem deprawacji. I zaiste dzięki zakazom udało się uchronić od wulgaryzacji wspaniałość tego dnia.
Dwóch rzeczy lud Rzymu niecierpliwie pragnął – chleba i igrzysk. A jednak człowiek żyje nie tylko chlebem i igrzyskami. Któż nauczy go z niecierpliwością oczekiwać ducha świętego dnia? Szabat to najbardziej drogocenny prezent, który ludzkość otrzymała ze skarbca Boga. Przez cały tydzień myślimy: duch jest zbyt daleko, a my ulegamy duchowemu lenistwu, w najlepszym przypadku modlimy się: „Ześlij nam, choć trochę Twojego ducha”. W dzień Szabatu duch stoi i błaga: „Przyjmijcie ode mnie całą doskonałość…”. Jednak to, co ofiarowuje nam duch, często jest zbyt trudne dla naszych płytkich umysłów. Przyjmujemy spokój i ulgę, nie dostrzegamy jednak natchnienia tego dnia; skąd ono przychodzi i co oznacza. To, dlatego modlimy się o zrozumienie: Niech poznają synowie Twoi i niech uznają, że od Ciebie pochodzi spoczynek ich i że przez spoczynek swój święcą imię Twoje”.
„Świętowanie Szabatu jest wysławieniem koronacji dnia w duchowej krainie cudów czasu – powietrzem, które wdychamy, kiedy „nazywamy go rozkoszą”. Nazwano Szabat rozkoszą; rozkoszą dla duszy-rozkoszą ciała. Ponieważ tak wiele jest czynności, od których musimy się powstrzymać podczas siódmego dnia tygodnia, „mógłbyś myśleć, że Ja dałem wam Szabat, aby pozbawić was przyjemności; a Ja z całą pewnością dałem wam Szabat dla waszej przyjemności”. Uświecanie siódmego dnia wcale nie oznacza: „Umartwiaj się”, ale wprost przeciwnie: „Uświęcaj go całym swoim sercem, całą duszą i wszystkimi zmysłami”. Uświęcaj Szabat specjalnymi posiłkami, pięknymi strojami; niech twa dusza-ciało rozkoszuje się przyjemnościami, a Ja nagrodzę cię za tę przyjemność.
W przeciwieństwie do Dnia Pojednania, Szabat nie jest całkowicie poświęcony duchowym celom. Cały i niepodzielny człowiek, wszystkie jego władze muszą brać udział w tym błogosławieństwie (…). „Szabat jest przypomnieniem dwóch światów – tego świata i świata przyszłego; jest wzorem obu światów. Dlatego Szabat jest radością, świętością i odpoczynkiem; radość jest częścią tego świata; świętość i odpoczynek należą do świata przyszłego”.
Obchodzenie Szabatu to nie tylko przestrzeganie czy stosowanie się do boskich przykazań. Jest ono świętowaniem wciąż od nowa stworzenia świata i stworzenie siódmego dnia, majestatu świętości w czasie, „dnia odpoczynku, dnia wolności”, dnia, który jest jak „pan i król wszystkich innych dni”, pan i król w państwie czasu.
Jak możemy ocenić różnicę pomiędzy Szabatem i pozostałymi dniami tygodnia? Kiedy przychodzi taki dzień jak na przykład środa, godziny są puste i dopóki nie nadamy im jakiegoś znaczenia, nie mają żadnego charakteru. Godziny siódmego dnia znaczą same przez się; ich znaczenie i piękno nie zależą od jakichkolwiek działań, zysków czy rozwoju, które możemy uzyskach. Mają one piękno wielkości. Piękno wspaniałości, korona zwycięstwa, dzień odpoczynku i świętości… Odpoczynek w miłości i wielkoduszności, prawdziwy i szczery odpoczynek, odpoczynek dający pokój i pogodę ducha, spokojność i bezpieczeństwo, doskonały odpoczynek, w którym Ty znajdziesz upodobanie.
Czas jest jak pustynia. Odznacza się wielkością, ale nie pięknem. Jego dziwna, straszliwa siła zawsze budzi strach, ale rzadko, kiedy rozwesela. I wtedy przybywamy do siódmego dnia, a Szabat obdarzony jest błogością, porywającą dusze, która szybuje w naszych myślach uzdrawiającym współodczuwaniem. Jest to dzień, w którym jedna godzina nie wyrzuca innej. Jest to dzień, który może uśmierzyć wszelki smutek. Nikt, nawet nieuczony i prosty człowiek, nie może pozostać nieczuły na jego piękno. Nawet nieuczony człowiek jest w tym dniu w strachu. Starożytni rabini wierzyli, że zupełną niemożliwością jest mówienie kłamstw w świętym dniu Szabatu.
Co oznacza słowo Szabat? Niektórzy uważają, że jest to imię Boga. Skoro zaś słowo to jest imieniem Boga, nie powinno się wypowiadać go w miejscu nieczystym, tam gdzie nie powinno się wymawiać słów Tory. Niektórzy ludzie dbali o to, by nie używać go nadaremno. Siódmy dzień jest jak pałac w czasie z królestwem dla wszystkich. Nie jest datą, lecz nastrojem. Nie jest to odmienny stan świadomości, ale odmienny klimat; jest tak, jak gdyby substancja wszystkich rzeczy w jakiś sposób się zmieniała. Podstawowa jest raczej nasza świadomość bycia wewnątrz Szabatu niż Szabatu wewnątrz nas. Możemy nie wiedzieć, czy nasze rozumienie jest właściwy albo czy nasze uczucia są szlachetne, ale powietrze tego dnia otacza nas jak wiosna, rozpościerająca się nad krajem bez naszej pomocy czy świadomości.
Jakże wspaniałe jest Święto Szałasów! Kiedy przebywamy w szałasie, nawet nasze ciało otoczone jest świętością Micwy – powiedział raz rabbi do swych przyjaciół. A później dodał: Dzień Szabatu jest, czymś jeszcze ważniejszym. Podczas święta możemy na jakiś czas opuścić szałas, natomiast Szabat otacza nas, dokądkolwiek byśmy się nie udali.
Różnicę pomiędzy Szabatem i pozostałymi dniami zauważymy nie w strukturze fizycznej, ale w wymiarze duchowym. Rzeczy w tym dniu nie ulegają zmianie. Jedyna różnica dotyczy wymiaru czasu, relacji miedzy wszechświatem i Bogiem. Szabat poprzedzał i zakończył stworzenie; cały jest z ducha, którzy może zrodzić ten świat. Jest to dzień, który uszlachetnia - czyni mądrym ciało (…). Taka jest jedna z największych nagród życia, źródło siły i inspiracji do znoszenia cierpień, do życia szlachetnego. Praca w powszednie dni i odpoczynek w Szabat są ze sobą powiązane. Szabat inspiruje, a pozostałe dni są zainspirowane.
Słowa „I ukończył Bóg w siódmym dniu dzieło Swoje” (Księga Rodzaju 2, 2) wydaje się zagadką. Czyż nie powiedziano: „I odpoczął dnia siódmego” i „W sześciu dniach uczynił Pan niebo i ziemię”? Z całą pewnością oczekiwaliśmy, że Biblia powie nam, iż Bóg ukończył Swoje dzieło w dniu szóstym. Starożytni rabini doszli do wniosku, że także i w siódmym dniu dokonał aktu kreacji. Tak jak niebo i ziemia były stworzone podczas sześciu dni, tak w Szabat stworzona została menucha. „Po sześciu dniach stwarzania, – czego jeszcze brakowało we wszechświecie? Menuchy. Przyszedł Szabat, przyszła menucha, i wszechświat był kompletny”.
Słowo menucha, zwykle tłumaczone, jako „odpoczynek”, oznacza tu coś znacznie więcej niż tylko oderwanie się od pracy i zabiegów, więcej niż wolność od trudu, wysiłku i wszelkiego rodzaju aktywności. Menucha to nie pojęcie negatywne, lecz coś rzeczywistego i ze swej istoty pozytywnego. Taki właśnie musiał być pogląd starożytnych rabinów, skoro wierzyli oni, iż potrzebny był specjalny akt kreacji, aby powołać ją do życia, że wszechświat bez niej byłby niekompletny.
„Co zostało stworzone w siódmym dniu? Cisza, pogoda, pokój i wytchnienie”. Dla biblijnej umysłowości menucha jest tym samym, co szczęście i spoczynek, pokój i harmonia. Słowo, którym Hiob określił stan po śmierci, za którym tęsknił, pochodzi z tego samego źródła, co słowo menucha. Jest to stan, w którym człowiek spoczywa, w którym grzesznik przestaje się trapić, a znużony może odetchnąć. Jest stanem, w którym nie ma konfliktów ani walki, nie ma strachu ani nieufności. Istotą dobrego życia jest menucha. Pan jest pasterzem moim. Na niczym mi nie zbywa. Na zielonych pastwiskach położył mnie, nad spokojne wody (wody menuchy) mnie prowadzi. W późniejszym okresie słowo menucha stało się synonimem życia w świecie przyszłym, życia wiecznego.
Przez sześć dni tygodnia modlimy się: „Strzeż przyjścia naszego i naszego odejścia; w Szabat modlimy się: „Przyjmij nas do namiotu Twojego pokoju”. Po powrocie do domu z synagogi intonujemy pieśń: Pokój z wami, Aniołowie Pokoju (…). W porannej liturgii na dzień Szabatu mówimy: Chwała Bogu, który odpoczął od wszystkich dzieł w siódmym dniu, wzniósł się i zasiadł na tronie majestatu Swego. On odział dzień odpoczynku w piękno. I nazwał Szabat rozkoszą. Oto pieśń chwały siódmego dnia, w którym odpoczął Bóg od całej Swej pracy. Siódmy dzień sam głosi chwałę. Oto słowa psalmu, pieśń na dzień Szabatu: „Dobrze jest chwalić Pana!” Dlatego wszystkie Boże stworzenia błogosławią Go. Szabat uczy wszystkie istoty, kogo mają chwalić (strony 39-55, w przekładzie Henryka Halkowskiego).
Abraham Joshua Heschel zmarł w nocy. W żydowskiej tradycji śmierć we śnie nazywana jest pocałunkiem Boga, a umrzeć w Szabat to dar, na który można zasłużyć pobożnością.
Oczywiście nie były wprowadzone zmiany w wielkim Boskim duchowym PRAWIE, nigdy nie były dyskutowane przez Chrystusa albo apostołów. Przez ćwierć wieku po ukrzyżowaniu i po zesłaniu Ducha Świętego na wczesny Kościół, pierwotni oryginalni Chrześcijanie nadal byli gorliwymi do PRAWA: „A oni, gdy to usłyszeli, chwalili Boga i powiedzieli mu: Widzisz, bracie, ile to jest tysięcy Żydów, którzy uwierzyli, a wszyscy gorliwie trzymają się zakonu” (Dzieje 21:20). Apostoł Paweł był posądzony o odstępstwo od Mojżesza, Paweł do końca życia przestrzegał duchowe prawo Boga: „…wtedy wszyscy poznają, że to, co im o tobie powiedziano, nie odpowiada prawdzie, lecz że i ty sam przestrzegasz zakon” (werset 24).
Logiczna Konsekwencja Tej PRAWDY
Jeżeli wszyscy profesjonalni Chrześcijanie nauczaliby prawdę, że Ten, który jest naszym Zbawicielem podał nam Dziesięć Przykazań, być może ich działanie byłoby całkiem inne. Świat prawdopodobnie byłby bardziej bezpieczny i ludzie mieliby większy szacunek względem siebie! Wszyscy powinni zdać sobie sprawę, że prawdziwe Chrześcijaństwo to: Przestrzeganie Prawa – Droga życia bazowana na Wielkim Duchowym Prawie Boga. W Psalmie króla Dawida czytamy: „Kto mieszka pod osłoną Najwyższego, kto przebywa w cieniu Wszechmocnego, ten mówi do Pana:Ucieczka moja i twierdza moja, Boże mój, któremu ufam”.
Z Ewangelii Jana dowiemy się, że: „...Jeżeli wytrwacie w słowie moim, prawdziwie uczniami moim będziecie i poznacie prawdę, a prawda was wyswobodzi” (Jana 8:31-32). W Jana 15:7 możemy przeczytać: „Jeśli we mnie trwać będziecie i słowa moje w was trwać będą, proście o cokolwiek byście chcieli, stanie się wam”. „Jak mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem; trwajcie w miłości mojej” (w. 9). Oni powinni także nauczać, że chociaż nikt nie jest nagle doskonałym, lecz mamy nakaz wzrastać do Chrystusa charakteru – to jest możliwe, tylko musimy pójść Chrystusa zainspirowanym przykładem i osiągniemy swój cel przez Jego Spirit – Ducha Świętego w nas.
Apostoł Paweł pisał: „Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus; a obecne życie moje w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie” (Galacjan 2:20, zobacz: Jana 13:1, 17:23; 1Jana 3:16; Galacjan 1:4). Zatem, Chrześcijanie w pełni tego słowa znaczeniu, powinni rozumieć wyjaśnienie Apostoła Jana odnośnie miłości do Boga i jak ona funkcjonuje: „Na tym bowiem polega miłość ku Bogu, że się przestrzega przykazań jego, a przykazania jego nie są uciążliwe” (1Jana 5:3, zobacz: Jana 14:15, 23, 24; Mateusza 11:30). Przez powyższe wyjaśnienie, Oni także powinni zrozumieć natchnione oświadczenie Jana w Objawieniu 14:12 - „Tu się okaże wytrwanie świętych, którzy przestrzegają przykazań Bożych i wiary Jezusa” (Objawienie 14:12, zobacz: Objawienie 13:10, 12:17).
Chrystus przez Biblie, nad wyraz wyraźnie ujawnia swoją ko-egzystencje z Ojcem od wieczności. On i Ojciec razem planowali stworzenie ludzkości. Mówił w Swoim Imieniu i w Imieniu Ojca. Słowo–Logos, który stał się Chrystusem, powiedział: „Uczyńmy człowieka na obraz nasz, podobnego do nas...” (I Mojżeszowa–Genesis 1:26). Biblijni "profesjonaliści-nauczyciele", czy to jest aż tak trudne dla was, aby zrozumieć pochodzenie Jezusa? Zapytajcie się prawdziwie Chrześcijańskie dzieci, one podadzą wam prawidłową odpowiedz! Około 4 000 lat temu, Słowo–Logos był gotowy ochotniczo zrezygnować z trudno do opisania Swojej świetności, władzy i majestatu, który zawsze miał z Ojcem.
Czy wasza świadomość jest w stanie to pojąć? Paweł powiedział nam, że: Chrystus „wyparł” się samego Siebie, wtedy: „...przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom; a okazawszy się z postawy człowiekiem, uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci, i to do śmierci krzyżowej. Dlatego też Bóg wielce go wywyższył i obdarzył go imieniem, które jest ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zginało się wszelkie kolano na niebie i na ziemi, i pod ziemią i aby wszelki język wyznawał, że Jezus Chrystus jest Panem, ku chwale Boga Ojca” (Filipian 2:7-11).
Jezus powiedział: „Ja i Ojciec jedno jesteśmy” (Jana 10:30). Jezus także powiedział: „...Kto mnie widział, widział Ojca” (Jana 14:9). Więc, Ten, który totalnie był „jedno” z Bogiem – i który był Bogiem – „wyparł się Siebie”, aby być naszym Zbawicielem. Prawdziwie Jego życie, jest więcej warte niż łącznie nas wszystkich. Bóg Starego Testamentu nie tylko stworzył rodzaj ludzki, ale także cały Wszechświat. Miał w tym wszystkim udział i zapłacił za nas bardzo wysoką cenę przez Swoją śmierć.
Teraz my jesteśmy podwójną własnością Chrystusa. On jest naszym Stwórcą! On jest naszym Bogiem! On jest naszym Panem! On jest naszym Mistrzem! A kim ty jesteś człowieku? „...prochem jesteś i w proch się obrócisz” (I Mojżeszowa–Genesis 3:19). „Tak mówi Pan: Przeklęty mąż, który na człowieku polega i z ciała czyni swoje oparcie, a od Pana odwraca się jego serce!” (Jeremiasza 17:5). Apostoł Paweł pisze: „Napisano bowiem: Wniwecz obrócę mądrość mądrych...” (1Koryntian 1:19). Także jest napisane: „Albowiem mądrość tego świata jest u Boga głupstwem... I znowu: Pan zna myśli mędrców, że są marne” (1Koryntian 3:19-20, zobacz: Psalm 94:11).
Już po śmierci pierwotnych apostołów wielcy uczniowie przyjęli imię - Chrześcijaństwo: „...; w Antiochii też nazwano po raz pierwszy uczniów chrześcijanami” (Dzieje 11:19-26, zobacz: Dzieje 26:28; 1Piotra 4:16). Z czasem, gdy w zborach społeczność żydowska była mniejszością, wyraźne nauczanie i przykłady Chrystusa i apostołów zaczynają być zmieniane. Koncepcja o Chrystusie będącym prawdziwym „Mistrzem” była zniweczona i na stałe zmieniona. Oni uważali: Jezus przyszedł będąc uznanym „Panem”, który żądał nieposłuszeństwo do Duchowego Prawa – Dziesięciu Przykazań – które dał dla ludzkości [Przecież Jezus wyraźnie i nieustannie nauczał: „...A jeśli chcesz wejść do żywota, przestrzegaj przykazań” (Mateusza 19:17, zobacz: Łukasza 10:26-28)] nie było wyjaśnione, lecz odnosilii się do nich, jako instrukcja tylko dla Żydów.
Biblia jest to instrukcja życia dla całej ludzkości, nie tylko dla Żydów! Także zostało odrzucone przekonywujące oświadczenie apostoła Jana takie, jak: „Kto mówi: Znam go, a przykazań jego nie zachowuje, kłamcą jest i prawdy w nim nie ma” (1Jana 2:4, zobacz: 1Jana 1:8). Te jasne stwierdzenia były wyjaśniane; jako dotyczące tylko do duchowego prawa albo do jakiś nowych przykazań Jezusa. Lecz kiedy będziecie studiować te nowe "jakieś" przykazania, one są tylko powiększeniem Dziesięciu Przykazań, które Jezus Osobiście podał na górze Synaj. Ponownie przypominam oświadczenie apostoła Pawła: „Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam i na wieki” (Hebrajczyków 13:8), oraz na próżno, i: „Dlaczego mówicie do mnie: Panie, Panie, a nie czynicie tego, co mówię? (Łukasza 6:46, zobacz: Mateusza 7:21).
Księga - Objawienie Jezusa, które otrzymał od Ojca - Dzień Pana
Księga - Objawienie Jezusa - jest najmniej rozumianą Księgą Biblii, wielu naukowców, uczonych i badaczy Pisma Świętego próbuje złamać jej kod. Chociaż mają wiele tytułów przed nazwiskami; tyle teorii, ilu uczonych. Zaślepcie się i trwajcie w zaślepieniu, wasza praca w plewy się obraca. "Dlatego z widzeniem tego wszystkiego jest u was tak, jak ze słowami zapieczętowanej księgi; gdy się ją poda temu, który umie czytać, i powie: Przeczytaj to, proszę, wtedy on odpowiada: Nie potrafię, gdyż to jest zapieczętowane" (Izajasza 29:11). "Wprawdzie słyszałem to, lecz tego nie rozumiałem, i rzekłem: Panie mój! Jakiż jest koniec tych rzeczy? Wtedy rzekł: Idź, Danielu, bo słowa są zamknięte i zapieczętowane aż do czasu ostatecznego" (Daniela 12:8-9).
Ponad 30 proroctw Biblii sygnalizuje główny proroczy „kamień milowy” nazywany Dzień Pana: Jest to dzień sądu! Dzień Pana będzie to czas Boga, wielkiego gniewu na rebeliancką ludzkość. On jest właśnie teraz tuż przed nami! Dzień Pana jest głównym wydarzeniem, który będzie miał efekt na każde ludzkie życie na ziemi. Musicie zrozumieć znaczenie Dnia Boga, co on oznacza. Jest sześć głównych proroctw odnośnie drugiego przyjścia Chrystusa.
1.Wielki Ucisk:
# „Wtedy bowiem nastanie wielki ucisk, jakiego nie było od początku świata aż dotąd, i nie będzie” (Mateusza 24:21, zobacz: Daniela 12:1; Jana 16:33).
2. Znaki na Niebie:
# „I będą znaki na słońcu, księżycu i na gwiazdach, a na ziemi lęk bezradnych narodów, gdy zahuczy morze i fale” (Łukasza 21:25).
# „Tak i wy, gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, iż blisko jest Królestwo Boże” (w. 31).
# „Czuwajcie więc, bo nie wiecie, którego dnia Pan wasz przyjdzie” (Mateusza 24:42).
# "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny, o której Syn Człowieczy przyjdzie" (Mateusza 25:13).
3. Dzień Pana - Mesjasz, Jezus Chrystus podał nam, jakie niebezpieczne wydarzenia będą miały miejsce u końca czasu:
# „Powstanie bowiem naród przeciwko narodowi i królestwo przeciwko królestwu, i będzie głód, i mór, a miejscami trzęsienia ziemi. Ale to wszystko dopiero początek boleści” (Mateusza 24:7-8).
4. Upadek Wielkiego Babilonu - Fałszywa religia:
# ": ... Upadł, upadł Wielki Babilon i stał się siedliskiem demonów i schronieniem wszelkiego ducha nieczystego i schronieniem wszelkiego ptactwa nieczystego i wstrętnego" (Objawienie 18:2).
# "Gdyż aż do nieba dosięgły grzechy jego i wspomniał Bóg na jego nieprawość" (Objawienie 18:5, zobacz: Jeremiasza 51:9).
5. Tryumf Chrystusa:
# "I widziałem niebo otwarte, a oto biały koń, a Ten, który na nim siedział, nazywa się Wierny i Prawdziwy, gdyż sprawiedliwie sądzi i sprawiedliwie walczy. I szły za nim wojska niebieskie na białych koniach, przyobleczone w czysty, biały bisior" (Objawienie 19:11,14; zobacz: Izajasza 11:4; Psalm 96:13).
6. Nowy Świat:
# Nowe niebo i nowa ziemia (Objawienie 21:1-8).
# Nowa Jeruzalem (Objawienie 21:9-27).
# Wieczne panowanie Chrystusa (Objawienie 22:6-21).
Siedem pieczęci (Objawienie 6:1-17, 8:1-5), siedem trąb (Objawienie 8:7-12, 9:1-21, 11:15-19), siedem czasz (Objawienie 15:1-8, 16:1-21) - są trzema następującymi po sobie sądami Bożymi u końca wieków. Sądy stają się sroższe, przynosząc coraz to większe spustoszenie w miarę jak przybyliża się koniec wieków. Siedem pieczęci, trąb i czasz są ze sobą powiązane, siedem pieczęci wprowadza siedem trąb, siedem trąb z kolei wprowadza siedem czasz.
Tak wyraźnie użyte przez Jana określenie – Dzień Pański – nigdzie nie jest użyte w Biblii. Pismo Święte podaje: „W dzień Pański popadłem w zachwycenie…” (Objawienie Św. Jana 1:10). Prawidłowe tłumaczenie z oryginalnego greckiego tekstu Księgi Apokalypsis Ioannou: „Byłem w Duchu Dnia Pańskiego…” (Apokalypsis Iesou Christou – Objawienie Jezusa Chrystusa). Jan nie podaje niedzielę i nie nawiązuje do jakiegoś innego dnia tygodnia; opisuje okres czasu w końcowej części Księgi zatytułowanej „Proroczy Dzień Pana”. Ciąg wydarzeń u końca czasu, które zakończą się w czasie powrotu Jezusa Chrystusa, jako Król królów i Pan panów.
W Objawieniu 5:1-14 czytamy o zwoju zapieczętowanym siedmioma pieczęciami:
# "I widziałem w prawej dłoni tego, który siedział na tronie, księgę zapisaną wewnątrz i zewnątrz, zapieczętowaną siedmioma pieczęciami" (w.1, zobacz: Izajasza 29:11; Ezechiela 2:9-10).
# "A jeden ze starców rzecze do mnie: Nie płacz! Zwyciężył lew z pokolenia Judy, korzeń Dawidowy i może otworzyć księgę, i zerwać siedem jej pieczęci" (w.5, zobacz: Izajasza 11:1,10; Objawienie 22:16).
Otwarcie siedmiu pieczęci:
Objawienie 6:1-16, Jezus Chrystus zdjął siedem pieczęci zwoju. Te niebiańskie znaki zapowiadają Dzień Pana, czas gniewu Boga i sąd nad niewdzięcznym zbuntowanym światem.
Dzień Pana także jest nazwany Gniewem Baranka:
# "I przed gniewem Baranka, albowiem nastał ów wielki dzień ich gniewu, i któż się może ostać?" (w.17, zobacz: Sofoniasza 1:14,18; Mateusza 3:2).
# "I widziałem, jak Baranek zdjął pierwszą z siedmiu pieczęci i usłyszałem głos jednej z czterech postaci, donośny jak grzmot..." (w.1).
1 pieczęć: "I widziałem, a oto biały koń, ten zaś, który siedział na nim, miał łuk, a dano mu koronę, i wyruszył jako zwycięzca, aby dalej zwyciężać" (w.2). Fałszywy Chrystus (Mateusza 24:5; Marka 13; Łukasza 21).
2 pieczęć: "..., dano mu moc zakłócić pokój na ziemi, tak by mieszkańcy jej zabijali się nawzajem ..." (w.4).
3 pieczęć: "..., ten zaś, który siedział na nim, miał wagę w ręce swojej. ... : Miarka przenicy za denara i trzy miarki jęczmienia za denara; ..." (wersety 5-6). Trzecia pieczęć wywołuje głód!
4 pieczęć: "..., który na nim siedział, było na imię Śmierć, ...; i dano im władzę nad czwartą częścią ziemi, by zabijali mieczem i głodem, i morem, i przez dzikie zwierzęta ziemi" (w.8).
5 pieczęć: "...: Kiedyż, Panie święty i prawdziwy, rozpoczniesz sąd i pomścisz krew naszą na mieszkańcach ziemi?" (w.10).
6 pieczęć: "... powstało trzęsienie ziemi i słońce pociemniało jak czarny wór, a cały księżyc poczerwieniał jak krew, ..." (wersety 12-17).
7 pieczęć: "..., i rzucił ja na ziemię. I nastąpiły grzmoty donośne i błyskawice, i trzęsienie ziemi" (Objawienie 8:1-5).
Głos siedmiu trąb:
1 trąba: "I powstał grad i ogień przemieszane z krwią, i zostały rzucone na ziemię; i spłonęła jedna trzecia ziemi , spłonęła też jedna trzecia drzew, i spłonęła wszystka zielona trawa" (Objawienie 8:7)
2 trąba: "...; i coś jakby wielka góra ziejąca ogniem została wrzucona do morza; a jedna trzecia morza zamieniła się w krew, i jedna trzecia zwierząt żyjących w morzu zginęła, a jedna trzecia okrętów uległa zniszczeniu" (wersety 8-9).
3 trąba: "...; i spadła z nieba wielka gwiazda płonąca jak pochodnia, i upadła na trzecią część rzek i na źródła wód. A imię gwiazdy tej brzmi Piołun. I jedna trzecia wód zamieniła się w piołun, a wielu ludzi pomarło od tych wód, dlatego że zgorzkniały" (wersety 10-11).
4 trąba: "...; i ugodzona została jedna trzecia słońca, i jedna trzecia księżyca, i jedna trzecia gwiazd, tak iż jedna trzecia ich część zaćmiła się i dzień przez jedną trzecią część swoją nie jaśniał; podobnie i noc" (w.12).
5 trąba: "...; i widziałem gwiazdę, która spadła na ziemię; i dano jej klucz do otchłani. I otwarła studnię otchłani. I wzbudził się ze studni dym jakby dym z wielkiego pieca, a słońce i powietrze zaćmiły się od dymu ze studni. A z tego dymu wyszły na ziemię szarańcze, którym dana została moc, jaką jest moc scorpionów na ziemi. I powiedziano im, aby nie wyrządzały szkody trawie, ..., a tylko ludziom, którzy nie mają pieczęci Bożej na czołach. I nakazano im, aby nie zabijały ich, lecz dręczyły przez pięć miesięcy; ... A w owe dni będą ludzie szukać śmierci, lecz jej nie znajdą ..." (9:1-6).
6 trąba: "...; i usłyszałem z czterech rogów złotego ołtarza stojącego przed Bogiem jakiś głos, ...: Uwolnij czterech aniołów, którzy są spętani nad wielką rzeką Eufratem. A takimi widziałem w widzeniu te konie i tych, którzy na nich siedzieli; ... Od tych trzech plag, to jest od ognia i od dymu, i od siarki, wychodzących z ich pysków, wyginęła trzecia część ludzi" (wersety 13-18).
7 trąba: "I zatrąbił siódmy anioł; i odezwały się w niebie potężne głosy mówiące: Panowanie nad światem przypadło w udziale Panu naszemu i Pomazańcowi jego i królować będzie na wieki wieków" (11:15).
Wizja siedmiu czasz i plag:
# "I widziałem inny znak na niebie, wielki i dziwny; siedmiu aniołów z siedmiu ostatnimi plagami, gdyż na nich zakończył się gniew Boży" (Objawienie 15:1).
1 czasza: "... , i wylał czaszę swoją na ziemię; i pojawiły się złośliwe i odrażające wrzody na ludziach, mających znamię zwierzęcia i oddających pokłon jego posagowi" (Objawienie 16:2).
2 czasza: "... wylał czaszę swoją na morze; i przemieniło się w krew jakby z umarłego, i wszelkie stworzenie, żyjące w morzu, zginęło" (w.3, zobacz: II Mojżeszowa-Exodus 7:17-21).
3 czasza: "... wylał czaszę swoją na rzeki i źródła wód; i przemieniły się w krew. Ponieważ oni wylali krew świętych i proroków, Ty dałeś im do picia także krew; zasłużyli na to" (wersety 4, 6).
4 czasza: "... wylał czaszę swoją na słońce; i dana mu została moc palenie ludzi żarem" (w.8).
5 czasza: "... wylał czaszę swoją na tron zwierzęcia; i pogrążyło się królestwo jego w ciemnościach, i gryźli ludzie z bólu swoje języki" (w.10).
6 czasza: "... wylał czaszę swoją na wielką rzekę Eufrat; i wyschła jej woda, aby można było przygotować drogę dla królów ze wschodu słońca" (w.12). Przygotowanie drogi do bitwy pod Megiddo - Armagedon.
7 czasza: "... wylał czaszę swoją w powietrze; i rozległ się ze świątyni od tronu donośny głos mówiący: Stało się" (w.17).
Rozszyfrowana Księga - Objawienie Jezusa, które otrzymał od Ojca
Biblia jest więcej niż zwykły rejest ludzi historii, podaje kontakty Boga z ludzkością, także zawiera wielkie przepowiednie przyszłości. Większość biblijnych przepowiedni już się wypełniła, ale Księga Objawienie Jezusa przede wszystkim zawiera przepowiednie, które odnoszą się szczególnie do czasu, w którym my żyjemy dzisiaj.
One także ujawniają, co wydarzy się na Świecie w najbliższej przyszłości. Jan podaje: I widziałem, na tronie siedział Bóg Ojciec i w prawej dłoni miał Księgę zapisaną wewnątrz i zewnątrz zapieczętowaną siedmioma pieczęciami (Objawienie 5:1). Liczba siedem oznacza "całkowity-pełny", to dowodzi, że Księgą była perfekcyjnie zabezpieczona i nikt nie mógł złamać pieczęcie bez upoważnienia aby ją otworzyć. W niektórych Bibliach Księgą Objawienie jest tytułowana "Objawienie Świętego Jana". Bardzo ważne jest zaznaczyć, że ten tytuł był dodany przez człowieka, to nie jest oryginalny tekst. Zaprzecza, że ta Księga jest bezpośrednio objawiona przez samego Jezusa, które otrzymał od Ojca.
Siódma pieczęć Objawienia, która następuje po niebiańskich znakach, opisuje Dzień Pana i składa się na siedem głównych proroczych wydarzeń przedstawionych przez trąby: „A gdy zdjął siódmą pieczęć, nastało w niebie milczenie na około pół godziny. I widziałem siedmiu aniołów, którzy stoją przed Bogiem, i dano im siedem trąb” (Objawienie 8:1-2). Także są nazywane plagami „siedmiu trąb”, one składają się na Dzień Pana, krótko przed Jego drugim przyjściem. Dzwięk siódmej i ostatniej trąby obwieści dobrą wiadomość, którą prawdziwi Chrześcijanie od dawna słyszą: „I zatrąbił siódmy anioł; i odezwały się w niebie potężne głosy mówiące: Panowanie nad światem przypadło w udziale Panu naszemu i Pomazańcowi jego i królować będzie na wieki wieków” (Objawienie 11:15, zobacz: Daniela 2:44, 7:14, 27; Zachariasza 14:9).
Siódma trąba zapowiada ustanowienie Królestwa Boga na ziemi i powrót Jezusa Chrystusa, apostoł Piotr opisał tak: „A dzień Pański nadejdzie jak złodziej; wtedy niebiosa z trzaskiem przeminą, a żywioły rozpalone stopnieją, ziemia i dzieła ludzkie na niej spłoną. Skoro to wszystko ma ulec zagładzie, jakimż powinniście być wy w świętym postępowaniu i w pobożności. Jeżeli oczekujecie i pragniecie gorąco nastania dnia Bożego, z powodu, którego niebiosa w ogniu stopnieją i rozpalone żywioły rozpłyną się? Ale my oczekujemy, według obietnicy nowych niebios i nowej ziemi, w których mieszka sprawiedliwość” (2 Piotra 3:10-13, zobacz: Objawienie 21:1, 27).
Chrystus używając siedem czasz-plag, które doświadczą klęską ziemię rezultatem rebelianckiego Świata, reprezentują autorytet, władzę i potęgę Boga - pokonanie człowieka, który wybrał przeciwną drogę - przeciwstawienie się Bogu. W ten oto sposób, od wybawienia tych ludzi, którzy mają wole żyć bez poprawy i skruchy. Oba demonstrują sąd Boży i przynosi chwałę i honor dla Jego imienia.
Te proroctwa mają olbrzymie znaczenie i centralne miejsce w proroctwach. Wielcy prorocy Biblii: Izajasz, Jeremiasz i Ezechiel ostrzegali: „Bo jest to dzień pomsty Pana, rok odwetu (czas trwania) za spór z Syjonem” (Izajasza 34:8). Tacy, którzy są nazywani pomniejsi prorocy jak: Joel, Amos, Abdiasz, Sofoniasz, Zachariasz i Malachiasz, także akcentują te wydarzenia: „Lecz kto będzie mógł znieść dzień jego przyjścia i kto się ostoi, gdy się ukaże? Gdyż jest on jak ogień odlewacza, jak ług foluszników” (Malachiasza 3:2, zobacz: Izajasza 1:25; Jeremiasza 2:22). Przez Proroka Jeremiasza Bóg zapowiada, że wyleje Swój gniew na własny lud za bałwochwalstwo (Jeremiasza 7:16-20).
Prorok Sofoniasz powiedział nam, że Bóg odetnie się od swoich kapłanów, którzy są uwikłani w fałszywą religie: „Wyciągnę rękę przeciwko Judzie i przeciwko wszystkim obywatelom Jeruzalem, i wytępię z tego miejsca resztki Baala i imiona wróżbitów wraz z kapłanami” (Sofoniasza 1:4). Imię Sofoniasz–Zephaniah znaczy Bóg ukrywa, albo Bóg ochrania. Te imię wnosi ważne znaczenie dla nas. Ten świat bardzo szybko wkracza w okres, gdzie największą troską będzie znaleźć bezpieczne miejsca - czy będą? Ludzie potrzebują ochronę od tych przerażających wydarzeń, jakich świat nigdy nie widział (Mateusza 24:21-22). Bóg obiecał ochronić, albo ukryć swoich lojalnych ludzi podczas Wielkiego Ucisku. To jest bardzo dobra wiadomość. Bóg zawsze dostarcza dobrą wiadomość, wzdłuż złych wiadomości (Objawienie 20:1-15).