Zatrzymanie...

Michel Quoist

Panie, ja mam czas... Wyszedłem, Panie.

Ludzie wychodzili z domów.

Szli,

Przechodzili,

Wracali,

Biegli,

Rowery biegły,

Wozy biegły,

Ciężarówki biegły,

Ulica biegła,

Miasto biegło,

Wszyscy biegli.

Biegli, żeby nie stracić czasu,

Biegli, żeby dogonić czas,

żeby nadrobić czas,

żeby odzyskać czas.

Do widzenia panu, proszę mi wybaczyć, ale nie mam czasu.

Ja wrócę, teraz nie mogę czekać,nie mam czasu.

Kończę ten list, bo już nie mam czasu.

Chętnie bym panu pomógł, ale nie mam czasu...

Nie mogę myśleć, czytać, jestem przepracowany, ja nie mam czasu.

Chciałbym modlić się, ale... nie mam czasu.

Rozumiesz Panie, nie mają czasu!

Dziecko bawi się... nie ma czasu... później...

Uczeń ma zadanie do odrobienia... nie ma czasu... później...

Młody człowiek... Małżonek.. Ojciec rodziny.. nie ma czasu... później...

Dziadkowie mają wnuki... później... są chorzy, muszą się leczyć, nie mają czasu... później...

Są umierający... nie mają...

Za późno! ...oni już nie mają czasu!

***

I tak wszyscy ludzie ścigają czas, Panie.

Żyją na ziemi biegnąc,

spiesząc się,

popychani,

przepracowani,

oszaleli,

rozpasani,

I nigdy nie zdążą, bo brak im czasu,

Pomimo wszystkich wysiłków brakuje im czasu,

Brakuje im nawet dużo czasu.

***

Panie, musiałeś się omylić w rozliczeniach

Istnieje jakiś ogólny błąd:

Godziny są za krótkie,

Życie jest za krótkie.

Ty, który jesteś poza czasem, uśmiechasz się, Panie, widząc, jak z nim walczymy,

Ale wiesz, co robisz.

Nie mylisz się w przydzielaniu ludziom czasu.

Każdemu dajesz czas na zrobienie tego, co chcesz, by zrobił.

Ale nie trzeba tracić czasu,

marnować czasu,

zabijać czasu,

Bo czas jest Twoim darem,

Ale darem niszczejącym,

Darem, którego nie można przetrzymać.

***

Panie, ja mam czas,

Mam cały mój czas,

Cały czas, jaki mi dajesz:

Lata mego życia,

Dni mego życia,

Godziny mych dni,

To wszystko moje.

Do mnie należy wypełnić je cicho, spokojnie,

Ale wypełnić je aż po brzeg,

Żeby ofiarować je Tobie i byś z ich wody bez smaku uczynił szlachetne wino, jak niegdyś w Kanie dla człowieczych zaślubin.

Nie proszę Cię tego wieczoru, Panie, o czas na to i na owo;

Proszę Cię o łaskę sumiennego wypełniania w czasie,

jaki mi dajesz, tego, co chcesz, abym uczynił.

Tam wracam...

Ale dano Niewieście dwa skrzydła orła wielkiego,

by leciała na pustynię,

gdzie jest żywiona przez czas,

dwa czasy i połowę czasu...

(Ap 12,14)

********************

Niewiasta Głupota ciągle się rzuca,

Pustota niczego nie pojmie.

(Prz 9,13)

**********************