Zawsze lubiem chodzić po górach. I to nawet wysokich. Chodzę nadal co prawda nie po jakichś alpejskich szczytach, ale z rodziną. Dzieciom trzeba zaszczepić jakieś hobby. Czy one przyjmą je za swoje, to się okaże.
Od 20 lat zdobywam Koronę Europy. Idzie mi to w ostatnich latach słabo i w zasadzie projekt ten jest już skazany na niepowodzenie. Powodów jest kilka, a zasadniczymi to brak stałej ekipy i słabe zrozumienie wśród najbliższych.
Oprócz górskiej turystyki lubię jeździć na rowerze, a w zimie na nartach.