O stronie ...

Czy w średniowieczu duńscy wikingowie ograniczali się wyłącznie do handlu na Pomorzu Gdańskim, czy też osiedlali się, tworząc tam zwarte społeczności w sąsiedztwie słowiańskich mieszkańców? Skąd wzięły się w topografii kaszubskiej ziemi nazwy typowe dla Skandynawii? Na przełomie XIX i XX wieku polscy i niemieccy naukowcy rozpoczęli poszukiwania etymologii dla tych zagadkowych nazw, jednak już w okresie międzywojennym merytoryczna dyskusja naukowa nabrała charakteru politycznego i w tej napiętej atmosferze, która utrzymuje się do dziś, obiektywne badania stały się w praktyce niemożliwe. Przez niemal sto lat nie posunęły się one właściwie ani o krok, nie powstała żadna oryginalna, ogólna teoria dotycząca nordyckich toponimów, a w opracowaniach naukowych zwykle bezrefleksyjnie powtarzano hipotezy starszych badaczy, nie weryfikując nawet oczywistych błędów, ani nie wyciągając jakichkolwiek wniosków. "Wikingowie na kaszubskim brzegu" są nie tylko krytycznym spojrzeniem na dotychczasowe osiągnięcia nauki, lecz także próbą inspiracji do podjęcia szerokich badań w tym emocjonującym temacie.


Tytuł „Wikingowie na kaszubskim brzegu” został nadany świadomie, mimo że jest pewnym uproszczeniem oraz zawiera pozorne sprzeczności. Epoka wikingów to okres VIII-XI w., co odpowiada głównemu tematowi pracy, lecz w tekście rozważane są również możliwości wpływów ludów wcześniej przybywających na Pomorze ze Skandynawii, jak np. Gotów. Nazwa Kaszub dotyczy regionu kulturowego, którego granice nie są jednoznacznie interpretowane, tak geograficznie, jak i historycznie. W niniejszej pracy Kaszubami określani są autochtoniczni mieszkańcy dzisiejszych Kaszub, pomimo, że w epoce wikingów nazwy Kaszub i Kaszubów prawdopodobnie jeszcze nie istniały (zob. Mariusz Filip, „Wędrujące” Kaszuby - ujęcie antropologiczne, „Rocznik Antropologii Historii”, 2014, rok IV, nr 2(7), ss. 199–221, ). Tytuł oddaje więc popularyzatorskie intencje autora, by nie zawężać kręgu czytelników do tych, których nie zniechęcałoby precyzyjne ujęcie tematu jako „Wschodnio- i północnogermańskie toponimy na wybranych obszarach województw pomorskiego i warmińsko-mazurskiego”.

© Jan Wolucki

Omawiane nazwy:

Askenkrog, Bardy, Białogard, Białogarda, Białogóra, Chełm Koszaliński, Chełmoniewo, Chylonia, Damno, Dannen Walt, Darłowo, Darłówko, Dirlova, Dypka, Elbląg, Garcz, Garczegorze, Garczyn, Gardeja, Gardna Mała, Gardna Wielka, Garshooft, Gardno, Gdańsk, Gdańska Głowa, Gdynia, Głównica, Gniew, Góra Chełmska, Górsko, Grabowa, Granslaw (Reda), Grzybnica, Hackelberch, Hel, Heringskrog, Holnkrog, Jamno, Jarosławiec, Jastarnia, Kacewie (Katzehöft), Kacza (rzeka), klëpa, Kołobrzeg, Krakowiec, Krynica Morska, Kuźnica (głębia), Kuźnica (Kusfeld), Lewino, Lutowa, Łabusz, Łeba (miejscowość), Łeba (rzeka), Łebsko, Łupawa, Mały Garc, Mały Kack, Mierzeja Helska, Nogat, Obłuże, Oksywie, Oliwa, Orunia, Oße (rzeka Łeba), Ostrowite, Ostrów, Overnord, Parsęta, Płutnica, Podgóry, Polski Hak, Puck, Quadenkrog, Radew, Reda, Rewa (miejscowość), rewa (mielizna), Rowokół, Rowy, Rozewie, Rumia, Sandkrug, Skibno, Skultenkrog, Slodenkrog, Słupia, Słupsk, Sobieszewo, Sopot, Stegna, strąd, Swelina, Świelubie, Ujeścisko, Ulinia, Unieście, Ustka, Westkrog, Weisenkrog, Wicie, Wicko (jezioro), Wicko (miejscowość), Wicko Morskie, Wiek, Wiekowo, Wielki Garc, Wielki Kack, Wieprza, Wik, Wiklino, Wisłoujście, Woisca, Wolneßack, Zatoka Pucka, Zidelskrog, Żydowo.


Jan Wołucki, ur. 1955 w Toruniu, przez lata zamieszkiwał w Trójmieście, od 1995 roku na stałe w Danii. Z wykształcenia farmaceuta, po wyjeździe z kraju zainteresował się powiązaniami kulturowymi pomiędzy Skandynawią a Pomorzem. W wyniku tych zainteresowań powstało kilka książek opublikowanych w Polsce. W 2000 ukazał się Gdańsk. Duńskie karty historii, w 2005 Wiking a sprawa polska, w 2017 Eryk Pomorski, z łaski Boga i z woli Margrete. Jest autorem pierwszych kompletnych tłumaczeń na język polski istotnych dla naszej historii i kultury dzieł skandynawskiego średniowiecza: Sagi o wikingach z Jom (2011), kroniki Danii Saxo Gramatyka Gesta Danorum (2014) oraz kroniki Historia wyprawy Duńczyków do Jerozolimy (ta ostatnia dostępna jest jedynie na internecie). W 2019 roku ukazały się Dzieje przedstawicielstw Królestwa Danii w Gdańsku i Gdyni, praca zbiorowa pod red. Arnolda Kłonczyńskiego i Piotra Paluchowskiego, w której znajdują się m.in. jego trzy artykuły, omawiające tytułowy temat w przedziale historycznym od 997 do 1793 r. W 2021 roku została wydana przez Instytut Kaszubski praca Wikingowie na kaszubskim brzegu. Skandynawskie toponimy na wybranych terenach Pomorza Gdańskiego, która zawiera pierwsze cztery rozdziały niniejszej strony internetowej.


Recenzje i omówienia

Gdańsk. Duńskie karty historii

„Elementem łączącym wszystkie ogniwa tej pracy są nierozszyfrowane do końca zagadki przeszłości. Sięgając do czasów na ogół bardzo odległych autor wydobywa z mroków przszłosci określone powinowactwa oraz związki mające świadczyć o swoistym dialogu kultur: skandynawskiej oraz pomorskiej. Czyni to w sposób sprawny pod względem historycznym, w oparciu o mniej i bardziej znane opracowania naukowe a także popularno-naukowe. Szczególnym walorem są efekty badań własnych autora, jego znajomość źródeł skandynawskich, w tym głównie duńskich.

Szkice Jana Wołuckiego cechuje duża kondensacja treści. Każdy z osobna stanowi miniaturowe studium ukazujące nowe możliwości i perspektywy interpretacyjne. Nie jest kompilacją treści wyartykułowanych już wcześniej przez badaczy, lecz raczej ich reinterpretacją. Wołucki przeprowadza interesującą konfrontację wiedzy teoretycznej ze skandynawskim konkretem. Często polemizuje z utartymi poglądami ukazując nowe propozycje w zakresie badań interkulturowych. Czyni to ze swadą, w sposób czytelniczo atrakcyjny, umiejętnie podtrzymując atmosferę napięcia. Nie obawia się przy tym ryzyka popełnienia błędu, czy też uogólniających sądów. Jego książka ma bowiem charakter dyskursywny.

[…] Ta ciekawie napisana książka to niejako zaproszenie do dyskusji, do dalszych penetracji badawczych w zakresie tak ważnych i frapujących zarazem tematów…”

(rec.: prof. Dr hab. Jerzy Samp, 20.02.1996)

„Należy się jednak zastanowić, czy ograniczenie się do formuły ‘praca popularno-naukowa’ uprawnia do lansowania wszystkich możliwych teorii…”

(rec. PWN, Maja Gąssowska, marzec 1999)

Saxo Grammaticus, Gesta Danorum. Kronika Danii.

„Jeżeli już jesteśmy przy powyższym, wydanym po raz pierwszy w języku polskim, tłumaczeniu tej jednej z najczęściej przytaczanej w europejskiej historiografii wczesnego średniowiecza kroniki, nie sposób nie wyrazić zdziwienia nie tyle naukową krytyką (której brak) istoty dzieła tłumacza, co przemilczaniem translacji dzieła Sakso Gramatyka, jako ważnego wydarzenia w polskiej nauce. Na pewną, pozamerytoryczną i podszytą mentorstwem ocenę, zdobył się dr Paweł Migdalski ("Na marginesie nowych przekładów ważnych średniowiecznych źródeł kronikarskich do dziejów Polski, Pomorza i Słowiańszczyzny zachodniej", Stargardia IX, 2014). Nie wnikając w ogóle w treść i formę translacji recenzent skonstatował kuriozalnie, że z uwagi na brak w dziele "wprowadzenia do tematu", analizy źródłowej dotychczasowych wydań kroniki z dostatecznie "rozbudowanymi komentarzami i wyjaśnieniami", nie jest to utwór "dla czytelnika już wyrobionego", ale dla ... "uczniów" (z podstawówki, z liceum?). A przecież wypadałoby chociaż docenić sam fakt powstania pierwszego w Polsce tłumaczenia XII-wiecznej kroniki (do treści którego recenzent nawet nie ustosunkował się), na jakie nie zdobyła się przez wieki polska historiografia, jakiego nie dokonał żaden polski zawodowy badacz z tytułem naukowym, ale zdolny i staranny historyk amator, popularyzator, marginalizowanych przez nasz naukowy mainstream, historycznych związków normańsko-słowiańskich.

Jan Wołucki przełożył duński tekst kroniki "Gesta Danorum", wydanej przez Fryderyka Winkela Horna w 1898 roku, zamiast oczekiwanej przez recenzenta najnowszej, duńskiej adaptacji tej łacińskiej kroniki. Chociaż we wstępie swojej pracy tłumacz jasno uzasadnił wybór tej, a nie innej edycji jako przedmiot swojego przekładu, to recenzent - jak pisze, nie zrozumiał logicznie wyłożonych powodów wyboru. Inaczej jak autor, recenzent nie przedstawił przy tym żadnych merytorycznych argumentów, dlaczego najnowsze, "krytyczne" wydanie łacińskiego oryginału i jego duński przekład z 2005 roku miałoby być lepsze (według rzeczowych kryteriów tłumacza), aniżeli edycja sprzed ponad wieku. Jak wiemy, nie każde nowe dzieło, w tym naukowe, w określonej dziedzinie lub na określony temat, jest z gruntu bardziej wartościowe od poprzedniego.”

(Massovia, Wikińska niewiasta na dworze Mieszka I? 13.11.2016

na blogu Manowce historyków)

Dzieje przedstawicielstw Królestwa Danii w Gdańsku i Gdyni

„W stulecie nawiązania kontaktów pomiędzy Królestwem Danii a odrodzoną Rzeczpospolitą Polską na rynku księgarskim ukazała się pozycja, która nie powinna ujść uwadze badaczy, tak skandynawistów, jak i historyków. Mowa o nieco ponad dwustustronicowym opracowaniu pod redakcją Arnolda Kłonczyńskiego i Piotra Paluchowskiego, w którego przygotowaniu obok redaktorów brali również udział Jan Wołucki oraz Jan Daniluk. […]

Otwierający pracę tekst Wołuckiego prowadzi czytelnika od pierwszych wzmianek o istnieniu Gdańska u progu XI stulecia i legendarnych duńskich korzeni miasta, przez czasy średniowiecznej ekspansji duńskiej w całym basenie Bałtyku, po wzrost państwa zakonnego w Prusach i złamanie jego potęgi w konsekwencji wojny trzynastoletniej. [...]

Kolejny tekst tego autora dotyczy późniejszego okresu (do 1731 r.) i przynosi obraz znacznie pełniejszy, czemu sprzyja bogactwo źródeł. Kluczową rolę w pieczołowicie odmalowanym obrazie odgrywa sam Gdańsk rozumiany zarówno jako przedmiot, jak i podmiot polityki międzynarodowej. […] Mimo że tekst skonstruowany jest bardzo sprawnie i na podstawie wielojęzycznej, bogatej literatury przedmiotu, trudno oprzeć się wrażeniu, że pozostaje on w zasadniczej mierze historią gdańskiego handlu (w mniejszej mierze gdańskiej codzienności) obserwowanego z duńskiej perspektywy. To wrażenie podkreślają liczne nieoczywiste wtręty, na przykład komentarze poświęcone duńskiej aktywności w Afryce, choć trudno zaprzeczyć, że te ostatnie lokują uwagi o stosunkach duńsko-polskich (oraz duńsko-gdańskich) w pasjonującym, preglobalnym kontekście.

Trzeci artykuł Wołuckiego, dopełniający opowieść o duńskiej obecności dyplomatycznej w Gdańsku do 1793 roku, przynosi jeszcze więcej informacji niż poprzednie teksty. Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że jest to czas skondensowanych i dynamicznie zachodzących zmian – politycznych, ekonomicznych, ale i w ścisłym tego słowa znaczeniu cywilizacyjnych. Jak zwraca uwagę autor, to z jednej strony okres tworzenia się profesjonalnej duńskiej dyplomacji, a z drugiej – czas, w którym wpływy Rzeczpospolitej nad Bałtykiem sukcesywnie słabną, by wreszcie w ogóle zaniknąć. Artykuł można odczytywać nie tylko jako precyzyjnie sporządzony katalog relacji dyplomatycznych oraz handlowych, ale także jako studium procesów ogólniejszych, które legły u podstaw funkcjonowania nowoczesnych państw, razem z fenomenem rozwiniętej biurokracji, silnej władzy centralnej i społeczeństw poststanowych.

[…] stanowiące więcej niż połowę objętości książki teksty Wołuckiego są lekturą sprawnie skomponowaną, napisaną potoczystym językiem, prowokującą do szerszych refleksji […]

Czterech badaczy, zróżnicowane perspektywy badawcze i szeroki zakres chronologiczny to z pewnością nie przepis na spójną monografię. Gdy jednak weźmiemy poprawkę na to, że dzieje relacji polsko-duńskich nie są tematem przesadnie eksploatowanym przez badaczy w obu krajach, nietrudno będzie zrozumieć, że niniejsza książka to pozycja naprawdę ważna. Dla skandynawistów i historyków relacji polsko-skandynawskich jest to lektura obowiązkowa. Dla badaczy dziejów Gdańska – fascynujące spojrzenie na historię miasta z nieoczywistej perspektywy. Dla wszystkich tych, którzy lubią obserwować procesy długiego trwania i ewolucję zachodzącą w ich toku – bogactwo punktów odniesienia i inspirujących spostrzeżeń."

(rec.: dr Michał Przeperski, Instytut Historii Nauki PAN,

Studia Scandinavica 5 (25) 2021, s. 194-196)