Inne odkrycie przyniosło wymierne korzyści naszemu bohaterowi – to słynny przed laty metal B, stop kolejowy na panewki łożysk ślizgowych poddawanych dużym naciskom i wysokim temperaturom. Po kilkunastu latach badań udało się Czochralskiemu opracować i opatentować w 1924 r. bezcynowy stop, który spełniał wszystkie wymagania stopów zastępczych, przede wszystkim dla kolejnictwa. Patent kupiony przez wiele państw stanowił nie tylko źródło poważnych dochodów, ale przyniósł sławę biegłego badacza stopów. Dzięki temu duże koncerny metalowe, zbrojeniowe, samochodowe i lotnicze zabiegały o współpracę z Czochralskim i sporo płaciły za jego ekspertyzy.
Niestety, duża część prac Czochralskiego związana była z przemysłem zbrojeniowym zarówno w Niemczech, jak i – po 1928 r. – w Polsce. Objęte były tajemnicą i praktycznie nic nie zachowało się do dziś.
Trzecim ważnym, z dzisiejszej perspektywy, osiągnięciem Czochralskiego był tzw. radiomikroskop, czyli metoda skanowania powierzchni próbek meta-licznych w poszukiwaniu i badaniu domieszek niemetalicznych w stopach. Czochralski zastosował tu procedurę znaną z ówczesnych tzw. kryształkowych odbiorników radiowych. Tylko cel był inny. W radiu poszukiwano na kryształ-ku (pełniącym rolę diody) miejsca, gdzie po prostu możliwy był odbiór audycji radiowej. U zwykłego słuchacza na odbiorze audycji kończyło się zadanie, u Czochralskiego – zaczynało. Głos w słuchawce (w Polsce pochodził z radio-stacji w Raszynie) świadczył bowiem o znalezieniu niemetalicznego ziarna zatopionego (dokładniej – wykrystalizowanego) w badanym stopie. Regularne przemiatanie igłą po powierzchni próbki obserwowane pod mikroskopem i „odsłuchiwane” pozwalało na sporządzenie mapy rozmieszczenia niemetalicznych wytrąceń w próbce. Dziś można na to urządzenie, nazwane przez Czochralskie-go „radiomikroskopem” (metodę nazwał radiowym badaniem metali), spojrzeć jak na pierwowzór mikroskopu skaningowego z ruchomą sondą (SPM), za który Gerd Binnig i Heinrich Rohrer otrzymali Nagrodę Nobla z fizyki w 1986 r.