Językiem ciała jest energia i ból. O ile to drugie zwraca naszą uwagę i mobilizuje do szukania przyczyny, to w przypadku poziomu energii stosowane są raczej szybkie rozwiązania. Aby ją podnieść „ wystarczy” kawa, napoje energetyzujące, adrenalina. Aby ją zmniejszyć można stosować herbatki ziołowe, tabletki uspokajające i nasenne. A prawdziwa przyczyna? Kto by się tym przejmował, skoro zapychacze działają szybciej!
Spójrzmy, zatem jakimi stereotypami obrósł temat zdrowia i ciała.
„ jak Cię widzą, tak Cię piszą” – tzw. pierwsze wrażenie to kluczowy moment w kontaktach międzyludzkich. Gdy motywuje do dbania o swój wygląd i ciało, to dobrze. Niestety jest również ograniczające, gdyż może wywołać kompleksy, oraz potrzebę kompensacji, a co za tym idzie ubieranie maski. Na ile akceptuję siebie? Co robię by uzyskać aprobatę innych?
„palę, piję, jem tłusto, używam…, bo lubię” – czy na pewno? Gdyby nadużywanie pewnych substancji, lub objadanie się miało służyć naszemu ciału, to nie powinno wywoływać chorób i prowadzić do śmierci. Pułapka tkwi w naszym umyśle. Co rekompensuje sobie umysł poprzez palenie, picie, objadanie się…? Jakie emocje towarzyszą tym sytuacjom?
Podstępna reklama. Słyszymy i widzimy ją wszędzie. Przemawia bezpośrednio do naszej podświadomości poprzez obraz, dźwięk i emocje. Podświadomość nie rozróżnia prawdy od fałszu. Dla niej lekarz z reklamy to lekarz. Skoro mówi, że tabletka pomoże na ból głowy, to trzeba ją zażyć. A później kolejną na podniesienie energii i kolejną na serce, żeby zniwelować skutki uboczne innych leków, itd. Reklama zatruwa nasze umysły, a co gorsza robi to niepostrzeżenie. Czy zatem mimowolne słuchanie/oglądanie reklam wychodzi nam na zdrowie?
Nasze myśli i emocje mają duży wpływ na samopoczucie i kondycję fizyczną. Efekt placebo jest pozytywnym dowodem na siłę myśli i ich wpływ na zdolności regeneracyjne naszego ciała. Jednak ten medal ma i drugą stronę. Blokady emocjonalne, zestawy czarnych myśli nie tylko obniżają energię i pogarszają samopoczucie, ale utrzymywane przez lata powodują napięcia w ciele i mogą być przyczyną powstawania chorób.
Co możemy zrobić?
Zacząć obserwować nasze ciało - sytuacje, gdy się relaksuje i spina. Jakie myśli i emocje dodają energii, a jakie ją wysysają? Obserwować bez oceniania, bez wpadania w wir tych myśli i emocji. A gdy już dowiemy się, co naprawdę nam służy i wzmacnia nasze ciało, wtedy możemy zacząć działać, by te wspierające schematy przeważały w naszym życiu. ;)