STOSUNEK DO SAMEGO SIEBIE - Zawierają się tu nasze podstawowe potrzeby emocjonalne: poczucia bezpieczeństwa, bycia kochanym, potrzebnym. Jest to źródło wewnętrznej siły pod warunkiem, że stosunek do samego siebie nie został zaburzony. Dzieciństwo ma ogromny wpływ na ten aspekt naszej osobowości i jeśli w tym okresie doznamy braków, będą one rzutować na to, jak siebie będziemy postrzegać w dalszym życiu.
WEWNĘTRZNY OBRAZ SIEBIE - jest to sposób, w jaki postrzegamy siebie w relacji ze światem i w stosunku do świata. Wkraczając w dojrzewanie zaczynamy zdawać sobie sprawę z otaczającego nas świata, w którym obowiązują normy kulturowe, religijne, przepisy prawa, i opinie innych ludzi. Tworzymy obraz siebie, który ma pomóc nam ochronić nasz pierwotny stosunek do siebie i przejść przez trudny proces dostosowania. W procesie tym lęk przed zranieniem, krytyką czy odrzuceniem przez innych może obniżać poczucie własnej wartości, wprowadzić blokady i wywołać kompleksy.
JA IDEALNE – to wizja siebie, do której dążymy w sposób świadomy. To również „JA”, które chcemy pokazać na zewnątrz, to, za kogo się podajemy np. kobieta sukcesu, idealna matka, silny mężczyzna, najlepszy ojciec.
Uwaga: Podświadomość jest zaprogramowana, by zrealizować w rzeczywistości nasz WEWNĘTRZNY OBRAZ SIEBIE!!!
Dobry stosunek do siebie poparty przez odpowiedni obraz wewnętrzny, powodują, że JA IDEALNE, to rozwój ku najlepszej wersji siebie. Wówczas podświadomość jest naszym cudownym przyjacielem i sługą zarazem, gdyż wspiera nas w ustalonym celu.
Zachwiany stosunek do siebie z powodu skrywanych emocji, myśli, doświadczeń powoduje, że WEWNĘTRZNY OBRAZ SIEBIE będzie zniekształcony, a JA IDEALNE będzie „idealne” tylko z nazwy. Tak naprawdę będzie służyć, jako tarcza, za którą ukrywamy się przed światem i SAMYM SOBĄ. Ale podświadomości nie da się oszukać! Ona nadal konsekwentnie będzie dążyć do realizacji naszego obrazu siebie. I wtedy w życiu dzieją się rzeczy, których z punktu świadomego wcale nie pragniemy. Zaś stworzone mozolnie JA IDEALNE prędzej czy później zaczyna pokrywać się rysami i pęka jak rozbita tarcza. To może wydarzyć się w jednej sekundzie np. w wyniku błahej sytuacji. A może to być wieloletni proces, przypominający powolne zapadanie się w ruchomych piaskach.
Konie w naturalny sposób chcą komunikować się z naszym pierwszym „ JA”. Co więcej, tak jak nasza podświadomość reagują na nasz OBRAZ SIEBIE, a przez to są jak lustro, w którym możemy się przejrzeć i dostrzec to, co zasłania JA IDEALNE.
Jak sprawić by podświadomość była naszym najlepszym przyjacielem?
Ponownie mam dobrą wiadomość: Podświadomość przyjmuje bezkrytycznie prawdy umysłu świadomego powiązane z emocjami. Zatem to, na jaki cel ją zaprogramujemy, zależy wyłącznie od nas. :)