BOOST YOUR ICT SKILLS – TECHNOLOGY FOR THE CLASSROOM

(ZWIĘKSZ SWOJE MOŻLIWOŚCI ICT – TECHNOLOGIA DLA KLASY)

W ramach programu „Erasmus+” w dniach od 11 do 15 lipca 2022 uczestniczyłam w kursie zwiększającym możliwości wykorzystania ICT na zajęciach w szkole. Kurs organizowany przez Executive Training Institute, Malta (www.etimalta.com)  obejmował bardzo szeroki zakres możliwości wykorzystania technologii informacyjnej w przygotowaniu i przeprowadzeniu  interesujących lekcji. Program kursu był wyjątkowo obszerny i obejmował m.in. następujące bloki tematyczne:

• WIKIs – jak działają publikacje WIKI, jaki mają potencjał w nauczaniu oraz ich wspólne tworzenie w obrębie grupy przez indywidualny wkład każdego z członków,

• Webquests i ich potencjał edukacyjny – formaty lekcji zorientowane na zapytania,
  w których większość lub wszystkie informacje, z którymi pracują uczniowie pochodzą
  z Internetu. Projektowanie Webquest,

• Projektowanie krzyżówek i quizów na określony temat,

• Interaktywne zajęcia w klasie – tworzenie Map Umysłu, Kahoot’a, czy Word Clouds (Chmury słów),

• Edycja obrazów w celu tworzenia świetnych ino-grafów,

• StoryJumper – to aplikacja umożliwiająca tworzenie i udostępnianie własnych historyjek, bajek, e-książeczek. Korzystając z wybranego szablonu dodajemy tekst, wstawiamy obrazki lub zdjęcia,

• Tworzenie interaktywnego labiryntu online.

Zajęcia prowadzone były w języku angielskim –  w atrakcyjny i rzeczowy sposób, w  przyjaznej  atmosferze. Tempo pracy musiało być wysokie ze względu na bardzo bogaty i różnorodny program oraz oczekiwania uczestników kursu. Na zakończenie kursu, uczestnicy prezentowali prace projektowe.

Tematyka kursu oraz ilość przekazanych wiadomości i możliwości  wykorzystania technologii informacyjnej na lekcjach w pełni zaspokoiły, a nawet przekroczyły moje oczekiwania.

Organizatorzy kursu zadbali nie tylko o nasz rozwój intelektualny i podwyższenie  umiejętności w zakresie wykorzystania technologii informacyjnej, ale również o poznanie w pigułce tak pięknego i odmiennego kraju, jakim jest Malta. Wyspiarskie państwo-miasto położone w Europie Południowej na Morzu Śródziemnym.

W drugim dniu kursu, późnym popołudniem odbyła się wycieczka do stolicy kraju – Valletty. Miasto w pełni ufortyfikowane, wzniesione na półwyspie Sciberras który otaczają dwie zatoki i naturalne porty: Wielki Port (Grand Harbor) oraz Marsamxett. Jedna z najmniejszych stolic europejskich, za to, z największą ilością zabytków przypadających na metr kwadratowy. Organizacja UNESCO wpisała całe miasto na listę światowego dziedzictwa kulturowego.

W czwartek, we wczesnych godzinach wieczornych odbyła się wycieczka z przewodnikiem w głąb wyspy, do dawnej stolicy Malty –  Mdiny. Jest to średniowieczne miasto z wąskimi, urokliwymi uliczkami, położone na wzgórzu, skąd roztacza się panoramiczny widok na wyspę. Panuje tu cicha, przyjemna atmosfera, gdzie niezwykła zabudowa miasta jest mieszaniną architektury normańskiej i barokowej. Największe wrażenie zrobiło na mnie stare miasto, które niemal od wieków nie zmieniło się. Znane jako Cytadela (Citadella) fortyfikacje, które pamiętają jeszcze czasy średniowiecza, do którego przeniesiemy się po przekroczeniu Bramy Głównej miasta. Za bramą oczarują nas rozległe bastiony, eleganckie pałace i bogato zdobione barokowe kościoły. Do Bramy Głównej dochodzimy przez  przepiękny park z różnorodną roślinnością  śródziemnomorską.

Inne atrakcje Malty to oczywiście plażowanie i kąpiele, w bardzo słonej i krystalicznie czystej wodzie lub hotelowym basenie. Można się im oddawać na otwartym morzu, lub w małych zatoczkach. Plaże są kamieniste, żwirkowate lub piaszczyste w Golden Bay. Plaża ta położona jest w dziewiczej, niezagospodarowanej okolicy, otaczają ją wysokie klify.

Ci, co nie lubią  lub nie mogą długo plażować  – mają możliwość odwiedzić maltańskie oceanarium – jest ono umieszczone w budynku w kształcie rozgwiazdy, natomiast liczne zbiorniki zawierają ryby, gady, owady i płazy.

Chodząc i  jeżdżąc na zajęcia mogłam  oglądać charakterystyczną dla Malty roślinność – o tej porze roku niestety  jest jej niewiele – są to głównie pięknie kwitnące oleandry, olbrzymich rozmiarów juki czy fikusy oraz opuncje i palmy. W części nawadnianej – na rondach, ogrodach – roślinność jest bardziej zróżnicowana.  Na terenach przybrzeżnych roślinność tropikalna.

Jeszcze jedna korzyść płynąca z takich form szkolenia – to poznawanie nowych, interesujących ludzi.

Uczestniczka kursu

Elżbieta Kępowicz

W dniach od 1 – 5 sierpnia 2022 r. troje nauczycieli naszej szkoły (J. Bernadzka, M. Krasińska i S. Majcher) uczestniczyło w kursie na Cyprze,  zorganizowanym w ramach programu „Erasmus”.

W czasie jego trwania mogliśmy zapoznać się z różnymi rodzajami robotów edukacyjnych przydatnych w nauczaniu robotyki w szkole podstawowej.  Przez pięć dni poznawaliśmy obsługę i programowanie m. in.  robotów: Beebot, Mousebot i Bluebot, Kibo, Botley, Edison oraz  zestawy Lego WeDo 2.0.  Zajęcia były bardzo intensywne, a programowanie wymagało skupienia i pomysłowości w rozwiązywaniu różnych problemów, np.: jak robot ma narysować daną figurę, jak przemieścić się po określonej trasie czy też jak wykonać pewną czynność w określonym czasie. Ćwiczenia  prowadzone były w języku angielskim, była więc także możliwość poszerzenia znajomości tego języka, zwłaszcza jeśli chodzi o terminologię informatyczną.

Po zajęciach poznawaliśmy uroki „wyspy Afrodyty”, jak nazywany jest Cypr. Cypr jest podzielony na część południową (grecką) i północną (turecką) . Także stolica kraju, Nikozja, jest podzielona na dwie części oddzielone murem i zasiekami. Ponieważ lądowaliśmy w Ercan, leżącym w części tureckiej wyspy, to  mogliśmy zobaczyć również tę część Cypru, nieuznawaną przez większość krajów tzw.: Turecką Republikę Północnego Cypru. My zaś mieszkaliśmy i uczyliśmy się w Nikozji greckiej.

Poza zwiedzaniem stolicy, którą poznaliśmy głównie „na piechotę”, korzystaliśmy także z całkiem nieźle funkcjonującej komunikacji autobusowej i zobaczyliśmy  inne urokliwe miejsca Cypru: Limassol, Larnakę a także jedną z najpiękniejszych plaż w Agia Napa. Mimo że temperatura co dzień dochodziła do 38 stopni, to uroki tej śródziemnomorskiej wyspy wynagrodziły nam przemieszczanie się w tak wysokich (jak dla nas…) temperaturach. Temperatura nie przeszkadza chyba kotom, których sporo można było zobaczyć na ulicach Nikozji… Duże wrażenie zrobił na nas także terminal lotniczy w Stambule, gdzie mieliśmy przesiadki.

Pozostaną wspomnienia…zdobyte nowe umiejętności… i zdjęcia… 😉  (S.M.)