To właśnie tu przy ul. Szkolnej w Wiórku swoje pierwsze kroki w karierze filmowo - serialowej stawiał Cezary Pazura. Wraz ze swoim kolegą Olafem Lubaszenko, w 1988 roku zagrali w naszej wiejskiej scenerii w serialu Andrzeja Konica pt. "Pogranicze w ogniu". Wówczas wieść o tym, że w okolicy kręcony jest film skupił głównie uwagę dzieci. Czy ktoś to jeszcze pamięta? Przyślijcie swoje wspomnienia, dopiszemy je.
Dla przypomnienia sceny pierwszego odcinka serialu odbywają się właśnie w widocznym na fotografii miejscu. Wówczas nie było tego nowego domu, a przy ulicy stał stary, drewniany płot, wzdłuż którego przemykali partyzanci, chowając się w pobliskiej komórce, szopce na widocznej posiadłości.
Później na poczet kolejnej sceny zatrzymano ruch uliczny, a akcja filmu przeniosła się na drugą stronę jezdni, gdzie na rzece Warcie nagrano scenę podpalenia barki rzecznej.
Akcja serialu rozgrywa się w latach 1917-1939. Zmagania pomiędzy przedstawicielami polskiego i niemieckiego wywiadu wojskowego, a w szczególności indywidualny pojedynek pomiędzy reprezentantami obydwu wywiadów: Czarkiem Adamskim, synem polskich patriotów z Poznania i Franzem Relke, synem Polki i Niemca, który zginął na froncie we Francji.
W "Pograniczu w ogniu" Cezary Pazura wciela się w Czarka Adamskiego, młodego chłopaka, który w 1918 roku działa w polskiej milicji w Poznaniu i rozpracowuje niemiecką akcję mającą na celu stłumienie powstania w zarodku. Wtedy właśnie rozchodzą się drogi Czarka i Franka Relke (Olaf Lubaszenko), który poczuwa się do swoich niemieckich korzeni. Wkrótce drogi dawnych przyjaciół skrzyżują się ponownie - w Berlinie, Paryżu i Warszawie. Aż do wybuchu wojny Czarek i Franek będą stawali naprzeciw siebie - jeden jako agent polskiego kontrwywiadu, drugi - oficer Reichswehry, a później Abwehry.
Serial powstał u schyłku PRL (1988 r.), dlatego - choć nie opisuje sukcesów Polaków w walce z wywiadem bolszewickim - obywa się już bez politycznej indoktrynacji. "Pogranicze w ogniu" to sprawa, wciągająca opowieść o walkach polskiego i niemieckiego wywiadu. A że faktycznie nasze służby należały podówczas do jednych z lepszych w Europie, więc scenarzyści nie musieli wiele sztukować.
Poniżej link do części filmu nagranego w Wiórku w latach 80 -tych