Sierpień 2020

Wycieczka klubowa po Lasach Rudzkich - 22.08.2020

W sobotę 22-go sierpnia 2020r. odbyła się kolejna letnia wycieczka klubowa Turystycznego Klubu Kolarskiego PTTK im. Władysława Huzy, której celem było odwiedzenie kolejnych osobliwości Lasów Rudzkich. Z gliwickiego Rynku wyruszyła sześcioosobowa grupa w składzie: Ela Majka, Jerzy Orzechowski, Władysław Stawiarczyk, Mariusz Szczurowski oraz Tadeusz Szewczyk prowadzona przez Jarosława Szerszenia. W Ostropie dołączyła do grupy koleżanka Mariola MacLean. Ogółem w wycieczce brało udział 7 osób.
Trasa wycieczki prowadziła przez Wilcze Gardło, Pilchowice, Stanicę, Rudy z których wjechano na czerwony szlak, którym dojechano do pięknej leśniczówki Wildek przypominającej swoją budową mały zamek. Leśnicy w niej pracujący zajmują się sprawami lasu w Leśnictwie Borowiec.

więcej

Po jej obejrzeniu pojechaliśmy w kierunku uroczyska Hugo Quelle, w którym to miejscu ponoć syn księcia, właściciela Rud Hugo Herzog odpoczywał w czasie polowań. Miejsce to zostało pięknie uporządkowane przez koło łowieckie przy okazji czego został znaleziony pamiątkowy kamień z 1883r., który po odnowieniu został wyeksponowany nad źródełkiem przy uroczysku. Kolejnym miejscem na trasie naszej wycieczki było uroczysko Zamkowa Góra z piękną kapliczką Św. Huberta, na jej szczycie. Legenda głosi jakoby znajdował się tam zamek zbójników którzy obrabowali i zabili miejscowego chłopa który wracał z targu z pieniędzmi po sprzedaniu płodów rolnych. Żona zabitego udała się do zamku zbójników i rzuciła klątwę aby zamek zapadł się pod ziemię co też się stało i do dziś mamy już tylko wzgórze. Jadąc dalej w kierunku Krasiejowa zatrzymaliśmy się przy głazie narzutowym z napisem ZEP który upamiętnia miejsce śmierci Józefa Szendzielorza pracownika leśnego. Jadąc dalej na wjeździe do Krasiejowa zwiedzono od zewnątrz zabytkową leśniczówkę Krasiejów budowy szachulcowej, która obecnie znajduje się w prywatnych rękach. Kolejnym punktem na trasie naszej wędrówki był głaz Herzog który symbolizuje odwiedziny w latach 70-tych potomka rodu Herzogów przedwojennych właścicieli tychże obszarów leśnych. Wizyta Herzoga odbyła się w towarzystwie pana Ryszarda Haidego wielkiego znawcy i miłośnika tych terenów. Ostatnim zaplanowanym punktem naszej wycieczki był grab pomnik przyrody rosnący na pograniczu Jankowic i Rud którego obwód wynosi 402cm. a wysokość około 24 metry. Grab jest w doskonałym stanie pomimo wieku (około 300 lat). Następnie udaliśmy się w drogę powrotną przez Rudy, dla urozmaicenia przez uroczyska: Zieloną Klasę, Dziewcze Groby do Bargłówki, gdzie w barze Grill Bar Zero Chemii zrobiliśmy dłuższy odpoczynek na posiłek oraz uzupełnienie płynów. W miłych nastrojach wyruszyliśmy do domów trasą przez Trachy, Wilcze Gardło.
Prowadzący bardzo serdecznie dziękuje wszystkim uczestnikom wycieczki za stworzenie miłej atmosfery, zdyscyplinowanie w czasie odwiedzania zaplanowanych miejsc na trasie oraz dotrwanie w doskonałej kondycji pomimo przejechania około 65km w tropikalnym upale - szczególnie wyrazy szacunku dla pań uczestniczek naszej wycieczki.

Relacja wraz ze zdjęciami: Jarosław Szerszeń

Pożegnaliśmy Kol. Władysława Sosnę - 22.08.2020

W dniu 19.08.2020r., w wieku 87 lat zmarł Władysław Sosna, dla klubowiczów Ondraszka „Szeryf”. Władysław Sosna był niezwykle zasłużonym członkiem Oddziału PTTK „Beskid Śląski” w Cieszynie. Był założycielem Turystycznego Klubu Kolarskiego „Ondraszek” i jego wieloletnim prezesem. Po utworzeniu woj. bielskiego w 1975r., został pierwszym przewodniczącym Wojewódzkiej Komisji Turystyki Kolarskiej. Zorganizował szereg imprez kolarskich, w tym IX Ogólnopolski Zlot Przodowników Turystyki Kolarskiej. Intensywnie działał też w środowisku przewodników beskidzkich organizując szkolenia i zloty przewodnickie. Był także autorem wielu przewodników, artykułów i opracowań o tematyce krajoznawczej. Za działalność w naszym Towarzystwie, został Koledze Władysławowi nadany tytuł Honorowego Członka PTTK. Oprócz pracy w PTTK, działał też w Macierzy Ziemi Cieszyńskiej oraz w Polskim Towarzystwie Ewangelickim. Należy wspomnieć, że w swojej pracy miał wielkie wsparcie w żonie Emilii.

W uroczystym pogrzebie kolegi Władysława, w dniu 22.08.br. wzięło udział wiele osób, a nasz Klub reprezentowali: Małgorzata i Stanisław Radomscy oraz Andrzej Czapla, a środowisko przewodników gliwickich Witold Brol.

Relacja: Małgorzata Radomska

Wycieczka klubowa po Ziemi Tarnogórskiej - 15.08.2020

W sobotę 15-go sierpnia 2020r. odbyła się kolejna letnia wycieczka klubowa Turystycznego Klubu Kolarskiego PTTK im. Władysława Huzy, której celem były wybrane obiekty krajoznawcze powiatu tarnogórskiego. Z gliwickiego Rynku wyruszyła dwunastoosobowa grupa w składzie: Grzegorz Chumuntkowski, Roman Kopeć, Ela Majka, Jerzy Orzechowski, Tadeusz Pasierb, Tadeusz Pizar, Ewa Sokołowska, Mariusz Szczurowski, Tadeusz Szewczyk, Paweł Szyp prowadzona przez Jarosława Szerszenia, przejazd grupy zakańczał Władysław Stawiarczyk.
Trasa wycieczki prowadziła przez Łabędy, Ziemięcice, Kamieniec, Zbrosławice, Laryszów do Rybnej w której to zwiedzono pałac robiąc krótki odpoczynek. Po atrakcjach pałacu w Rybnej grupa udała się przez Opatowice do Starych Tarnowic. W Starych Tarnowicach zwiedzono odrestaurowany zamek wraz z przyległymi zabudowaniami,

więcej

dodatkową atrakcją turystyczną placu zamkowego był wyeksponowany na nim amerykański samochód strażacki, który był wykorzystany podczas akcji ratowniczej po ataku na WTC w 2001roku. Następnie pojechaliśmy do do Zajazdu Leśniczówka na obrzeżach parku w Reptach Śląskich, gdzie zrobiono dłuższy odpoczynek na kawę i posiłek. Po zregenerowaniu się zwiedzono zabytkowy park wokół Górnośląskiego Centrum Rehabilitacyjnego wraz z szybami Ewa i Sylwester Sztolni Czarnego Pstrąga. Ostatnim punktem zaplanowanej wycieczki było odwiedzenie Źródła Młodości i następnie udano się w drogę powrotną do Gliwic przez Górniki, Wieszową, Czekanów.
Prowadzący bardzo serdecznie dziękuje wszystkim uczestnikom wycieczki za stworzenie fajnej i niepowtarzalnej atmosfery, zdyscyplinowanie w czasie zwiedzania oraz wzorowe przestrzeganie przepisów ruchu drogowego.

Relacja wraz ze zdjęciami: Jarosław Szerszeń

Wycieczka klubowa po Lasach Rudzkich - 08.08.2020

W sobotę 8-go sierpnia 2020r. odbyła się kolejna letnia wycieczka klubowa Turystycznego Klubu Kolarskiego PTTK im. Władysława Huzy, której celem były rozległe Lasy Rudzkie. Z gliwickiego Rynku wyruszyła ośmioosobowa grupa w składzie: Grzegorz Chumuntkowski, Aldona Felkel, Jerzy Orzechowski, Mariusz Szczurowski, oraz Tadeusz Szewczyk prowadzona przez Małgorzatę Radomską na zmianę z Jarosławem Szerszeniem, przejazd grupy zakańczał Władysław Stawiarczyk. W Pilchowicach dołączyła do grupy Ela Majka, a w Rudach Roman Kopeć. Ogółem w wycieczce brało udział 10 osób.
Trasa wycieczki prowadziła przez Wilcze Gardło, Pilchowice, Stanicę, Rudy w których odwiedzono Uroczysko Buk ze wzgórzem Księżnej Wiktorii – księżniczki królewskiej (najstarszej córki angielskiej królowej Wiktorii Hanowerskiej i zarazem żony Fryderyka

więcej

III Hohenzollern późniejszego cesarza Niemiec), która odwiedziła uroczysko w 1866r., a że była osobą znamienitą dlatego usypano na pamiątkę jej wizyty wzgórze jej imienia. W kolejnym etapie obejrzano domek myśliwski książąt raciborskich, który stanowił dla nich bazę w czasie licznych polowań. Po opuszczeniu uroczyska Buk lasami dojechaliśmy do następnego uroczyska Hubertus, gdzie nastąpił krótki odpoczynek w czasie którego podziwiano wspaniałe kwiaty wodne w stawie uroczyska oraz ciekawą roślinność. Następnie udaliśmy się pod kamień upamiętniający upolowanie byka jelenia z 10-ma porożami tzw. dziesiątaka, kamień jest trudny do zlokalizowania ze względu na to że nie jest widoczny z dróżki leśnej. Kolejnym punktem naszej wędrówki był kamień zasłużonego leśnika Andrzeja Haładusa, który przepracował w służbie leśnej 47 lat. Po krótkiej sesji zdjęciowej udaliśmy się bezpośrednio do Górek Śląskich oglądając po drodze pozostałości torów kolejowych w środku lasu wraz z sąsiadującym z nimi nagrobkiem z 26-go stycznia 1945 roku, po drodze minęliśmy leśną kapliczkę poświęconą Św. Hubertowi. Po wjechaniu drogą leśną do Górek Śląskich długim zjazdem dotarliśmy do centrum, gdzie obejrzano nowy kościół pw. Dobrego Pasterza. Naszym docelowym punktem było odwiedzenie Pomnika Ofiar Marszu Śmierci w trakcie ewakuacji niemieckiego obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu w styczniu 1945r., znajdującego się na miejscowym cmentarzu. Po odwiedzeniu cmentarza pojechaliśmy w kierunku Rud robiąc dłuższy odpoczynek w Szymocicach w gospodzie „Spyrówka” na kawę i posiłek. Po zregenerowaniu się jadąc przez Rudy lasami dotarliśmy do uroczyska ORŁY, które były ostatnim zaplanowanym punktem do zwiedzania na trasie naszej klubowej wycieczki.
Prowadzący bardzo serdecznie dziękują wszystkim uczestnikom wycieczki za stworzenie miłej atmosfery, zdyscyplinowanie w czasie zwiedzania oraz wzorowe przestrzeganie przepisów ruchu drogowego oraz dotrwanie w doskonałej kondycji pomimo przejechania około 75km w upale - szczególnie wyrazy szacunku dla pań uczestniczek naszej wycieczki.

Relacja wraz ze zdjęciami: Jarosław Szerszeń

Kibicujemy kolarzom Tour de Pologne - 06.08.2020

W dniu 6 sierpnia 2020r. przez teren naszego powiatu przebiegała trasa II-go etapu największy polskiego wyścigu kolarskiego Tour de Pologne. Wydarzenie to stało się pretekstem do zorganizowania wycieczki Turystycznego Klubu Kolarskiego PTTK im. Władysława Huzy, której celem był a obserwacja tego wyścigu na fragmencie trasy i czynny doping kolarzy podczas wyścigu. 12-osobowa grupa naszych "turystów kolarzy" spotkała się na gliwickim Rynku o wyznaczonej porze, by w odpowiednim czasie dotrzeć do wcześniej zaplanowanego miejsca z którego mogliśmy wygodnie obserwować przebieg wyścigu. Miejsce to leżało już poza granica miasta przy Drodze Krajowej DK88 pomiędzy Kleszczowem, a Brzezinką. Z miasta wyjechaliśmy w kierunku Kleszczowa ul. Kozielską i za ostatnimi zabudowaniami dzielnicy Brzezinka polnymi drogami dojechaliśmy w pobliże DK 88 po której prowadziła trasa wyścigu.

więcej

Do wykorzystania mało wygodnej drogi polnej doszło z powodu zamknięcia odcinków dróg powiatowych z zmiany organizacji ruchu tuż przed planowanym przejazdem wyścigu. Po zajęciu wygodnego miejsca do obserwacji w bezpiecznej odległości na powierzchni pasa drogowego DK88 oczekiwaliśmy na przejazd wyścigu. Czas oczekiwania stał się okazją rozmów o związanych z działalnością klubu i rozmowy towarzyskie. O godz. 17:30 po obserwowanym przez nas odcinku drogi przejechały kolumny pojazdów zabezpieczenia technicznego wyścigu po czym dostrzegliśmy dwóch kolarzy Macieja Peterskiego (Polska) i Juliusa van den Berg (EF Pro Cycling - USA). Kolarze ci już na samym początku tego etapu oderwali się od zasadniczego peletonu uzyskując prawie 6,5 minutową przewagę nad nim. Pod koniec etapu na obserwowanym przez nas odcinku trasy ta przewaga wynosiła ok. 4 min. Jak dowiedzieliśmy się z relacji TV na finiszu w Zabrzu uciekinierzy zostali wchłonięci przez rozpędzony peleton. Zwycięzcą tego etapu został mistrz świata Mads Pedersen (Trek-Segafredo), który wyprzedził na ostatnich metrach Pascala Ackermanna. Na trzeciej pozycji finiszował Davide Ballerini (Deceuninck - Quic - Step). Najwyżej z Polaków na mecie zameldował się ponownie Szymon Sajnok (CCC Team), który był siódmy.

Dla nas rowerzystów obserwacja takiego wydarzenia sportowego z bliska to wielka przyjemność.

Należy podkreślić ogromne zaangażowanie uczestników naszej wycieczki , którzy dopingowali rywalizujących kolarzy, gromkimi brawami , okrzykami i przyjaznymi gestami. Znaczna część naszej grupy zabrała ze sobą flagi którymi witała sportowców. Kolega Jarosław Szerzeń zabrał w tym celu nawet kilka sztuk niewielkich flag samochodowych, którymi obdzielił kolegów. Dla nas rowerzystów obserwacja takiego wydarzenia sportowego z bliska to wielka przyjemność. Miła pamiątką po tym wydarzeniu pozostanie bidon wyrzucony przez francuskiego kolarza z zawodowej grupy Groupama FDJ. Po przejeździe wyścigu udaliśmy się przez Rzeczyce do Taciszowa . Tam po krótkim odpoczynku w ogródku Baru Myśliwskiego wyruszyliśmy w kierunku Gliwic przez Kleszczów i Brzezinkę. Nasza popołudniowa wycieczka liczyła ok 40 km. W wycieczce Uczestniczyli: Andrzej i Krystyna Czaplowie, Adam Czerniawski (prowadzący), Elżbieta Falska, Aldona Felkel, Aleksandra i Maria Krzyżaniak, Mariola MacLean, Elżbieta Majka, Wojciech Miotła, Małgorzata Radomska, Jarosław Szerszeń, Tadeusz Szewczyk.

Relacja: Adam Czerniawski
Zdjęcia: Elżbieta Falska

Rajd Rowerowy po Dolinie Bobru - Łupki koło Wlenia - 01-08.08.2020

W dniach 1-8 sierpnia 2020r. odbył się Rajd Rowerowy po Dolinie Bobru. Rajd zorganizowało młode małżeństwo rowerowych pasjonatów – Agata i Grzegorz Kukowka wraz z przyjaciółmi. Uczestnikami Rajdu byli rowerzyści z całej Polski. Ich liczba zmieniała się w ciągu rowerowego tygodnia, jedni dołączali, inni z powodu krótszych urlopów musieli wracać do domów. W kulminacyjnym momencie w Rajdzie uczestniczyły 72 osoby, w tym reprezentanci naszego klubu: Janina i Witold Czempiel, Teresa i Tadeusz Pasierb oraz Piotr Kalinowski.
Rowerzyści w dniu przyjazdu do Bazy Rajdu, która miała miejsce w gościnnym Schronisku Młodzieżowym w Łupkach koło Wlenia otrzymali pakiety startowe. Oprócz identyfikatora uczestnika i pamiątkowego magnesu w pakietach znalazły się również ciekawe materiały ofiarowane turystom przez Starostwo Powiatowe w Lwówku Śląskim.

więcej

Starostwo przekazało dla uczestników mapy, przewodniki i foldery dotyczące Doliny Bobru za co w imieniu Organizatorów bardzo dziękujemy!

Rajd choć rowerowy rozpoczął się od… wycieczki autokarowej. Aby turyści kolarze mogli poznać jak najwięcej karkonoskich zakątków, Organizatorzy zaplanowali na pierwszy dzień wycieczkę do miejsc, gdzie ciężko byłoby dotrzeć z Łupek rowerem. Tak pod przewodnictwem niesamowitego przewodnika – p. Gracjana Kielijańskiego, zwanego również Rudym Turem, ubranego w tradycyjny waloński strój, rajdowicze mieli możliwość przejść Szlakiem Walońskim od Szklarskiej Poręby Dolnej, przez Chybotek, Złoty Widok, aż do Wodospadu Szklarki.
W tym samym czasie część turystów, która zdecydowała się na samodzielne wyjście w góry dotarła nad Wodospad Kamieńczyka, a najwytrwalsi wdrapali się na Szrenicę.
Obie grupy spotkały się na smakowitym obiedzie w Chacie Izerskiej, po którym już wspólnie pojechały do Piechowic, aby zwiedzić tamtejszą Hutę Szkła Julia, a także oczywiście zaopatrzyć się w przepiękne pamiątki z tamtejszego sklepu.
W poniedziałek rajdowicze mieli wyruszyć rowerami na pierwszą trasę – na zaporę na Jeziorze Pilchowickim, gdzie zaplanowany mieli rejs statkiem Karkonosz III. Niestety pogoda pokrzyżowała plany, z racji ulewnego deszczu rejs został przełożony na sobotę, a rajdowicze indywidualnie rozjechali się samochodami, aby dalej poznawać Karkonosze. Część osób zwiedziła w tym czasie Jelenia Górę, Cieplice Śląskie Zdrój inni Świeradów, część dotarła aż do Zamku Czocha.
Wtorek przywitał turystów dalszymi opadami deszczu. Część cyklistów, mimo niesprzyjającej pogody, zdecydowała się wyjechać na rowerowy szlak. Tego dnia w strugach deszczu dotarli do Wieży Książęcej w Siedlęcinie, a następnie na fantastyczny obiad w niesamowicie położonym Schronisku PTTK „Perła Zachodu”. Stamtąd turyści ruszyli w dalszą drogę przez Zaporę we Wrzeszczynie, Barcinek, a dalej zarośniętym bardzo szlakiem rowerowym do najwyżej położonej w tamtych okolicach wsi Radomice, skąd bardzo stromym zjazdem zjechali niemal do samego Schroniska w Łupkach.
Środa była dla turystów pierwszym pogodnym dniem. Tego dnia wszyscy turyści, także ci najmłodsi (a dzieci w wieku od 4 do 18 lat na rajdzie było aż 15), wyruszyli na rowerowe trasy. Ich droga wiodła najpierw przez Magiczną Pławną, gdzie część osób zwiedziła okoliczne obiekty, a część tylko zregenerowała swe siły przy smacznej kawie, by ruszyć dalej. A dalej na rowerzystów czekał prawdziwy rarytas – wspaniała, bezpieczna, świetnie oznaczona ścieżka rowerowa prowadząca z Pławnej, aż do samego Lwówka Śląskiego. Jaka szkoda, że tak mało takich rowerowych odcinków w tych okolicach, bo kręci się po nich wybornie, zwłaszcza z tak liczną grupą dzieci i młodzieży.
Przed samym Lwówkiem rowerzyści zatrzymali się jeszcze, aby pochodzić po uroczych skałkach tzw. Szwajcarii Lwóweckiej. Po zdobyciu szczytu i zrobieniu pamiątkowych zdjęć cykliści pospieszyli na lwówecki rynek, gdzie czekali na nich miejscowi przewodnicy.
W Lwówku Śląskich turyści zwiedzili dzięki miejskim przewodnikom Ratusz, z przepiękną Salą Ślubów i przerażającą salą tortur, udali się też na miejskie mury z charakterystycznymi basztami, wytropili niejednego kamiennego lwa, a na koniec zrobili sobie pamiątkowe zdjęcia na słynnych lwóweckich tzw. ławkach agatowych.
W drodze powrotnej do Łupek rowerzyści zatrzymali się jeszcze na przepyszne lody w Pałacu Brunów, zwiedzili zamek w Płakowicach skąd różnymi drogami wrócili do Bazy rajdu. Ci co wybrali okrężną drogę i asfalt musieli wspinać się pod wielką górę w Marczowie. Ci co pojechali krótszą drogą przez las ugrzęźli w błocie, ale dużych wzniesień pokonywać nie musieli. Do dzisiaj się spierają, którą drogę lepiej było wybrać ;-)
Czwartek był dniem krajoznawczym, cykliści ruszyli ku Krainie Wygasłych Wulkanów. Najważniejszym punktem na trasie była Ostrzyca, zwana Śląską Fudżijamą. Ten wygasły wulkan zdobyła m. in. rajdowa grupa dziecięco-młodzieżowa. Brawo dla nich! Zwłaszcza za 6,5 km podjazd do Bystrzycy ;-). Tego dnia turyści zwiedzali jeszcze zamek w Grodźcu, zabytkowy kościół w Pielgrzymce, Czaple wioskę piasku i kamienia oraz pamiątki Szwelfendystów w Targocicach. Na zakończenie dnia zorganizowane było zwiedzanie zamku Książęcego we Wleniu.
Piątek był ostatnim dniem rowerowych przygód. Na ten dzień turyści mieli zaplanowane zwiedzanie Lubomierza, ruin Zamku Gryf, a także spotkanie z Alpakami z Proszówki. Ten punkt programu zachwycił zwłaszcza rajdowe dzieci. A miejsce jest tak gościnne, że polecamy wizytę tam każdemu kto jest w okolicach. Najwytrwalsi z Proszówki udali się jeszcze do Gryfowa Śląskiego, aby podziwiać przeuroczo położoną kładkę nad jeziorem Złotnickim.
Tego dnia wszyscy turyści spotkali się na uroczystym zakończeniu Rajdu, podczas którego zostały rozdane dyplomy w konkursach, które odbywały się przez cały rajdowy tydzień. Na koniec pamiątkowe dyplomy i breloczki otrzymały wszystkie uczestniczące w Rajdzie dzieci.
Nie był to jednak koniec atrakcji tego dnia. O godz. 20:00 turyści ponownie spotkali się z p. Gracjanem Kielijańskim, który poprowadził rowerową brać na nocne zwiedzanie Zamku Wleń z pochodniami.
W sobotę, po pożegnalnym rejsie po Jeziorze Pilchowckim i zobaczeniu jednego z najsłynniejszych mostów w Polsce, turyści kolarze rozjechali się do domów, zabierając ze sobą wiele wspomnień z tego niesamowitego rowerowego tygodnia.

Podczas rajdu odbywały się 2 konkursy sprawnościowe i jeden krajoznawczy. Wieczorami rajdowicze biesiadowali przy ognisku, a gdy aura temu przeszkadzała biesiady przenosiły się na świetlicę.

W tym miejscu pragniemy jeszcze raz podziękować Starostwu Powiatowemu w Lwówku Śląskim za okazaną nam pomoc i wsparcie, a także dyrektorowi Schroniska Młodzieżowego w Łupkach za wspaniałą gościnę.


Relacja: Agata i Grzegorz Kukowka
Zdjęcia: uczestnicy rajdu

Wycieczka klubowa do Sławięcić - 01.08.2020

W sobotę 1-go sierpnia 2020r. odbyła się kolejna letnia wycieczka Turystycznego Klubu Kolarskiego PTTK im. Władysława Huzy, głównie przez lasy do Sławięcic. Z gliwickiego Rynku wyruszyła dziesięcioosobowa grupa w składzie: Stanisław Herman, Roman Kopeć, Krysia Szczepanek-Lachman, Jerzy Orzechowski, Władysław Stawiarczyk, Grzegorz Chumuntkowski oraz państwo Jolanta i Maciej Maćkowscy prowadzona przez Małgorzatę Radomską na zmianę z Jarosławem Szerszeniem. W Łanach Wielkich dołączyła do grupy Aldona Felkel.
Trasa wycieczki prowadziła przez Kozłów, Rachowice, Łączę, Rudziniec, Niezdrowice w których zwiedzono zabytkowy cmentarz żydowski z 1822 roku. Cmentarz jest położony w lesie na pograniczu Niezdrowic i Sławięcic. Do naszych czasów dotrwało 25 macew, Żydów z pobliskiego Ujazdu.

więcej

Po krótkim postoju, leśnymi duktami dotarliśmy do Sławięcic do zabytkowego parku przypałacowego gdzie zachwycano się pomnikami przyrody (lipy drobnolistnej). W parku ponadto obejrzano pozostałości pałacu po jego pożarach w 1945 i 1948 roku. Zabytkowy park jest wspaniale utrzymany i na bieżąco pielęgnowany i przebywanie w nim to wielka przyjemność dla odwiedzających. Kolejnym punktem wycieczki było odwiedzenie sympatycznej restauracji-stołówki rodem z czasów PRL-u z niedrogimi i smacznymi posiłkami, gdzie nastąpił dłuższy odpoczynek połączony z konsumpcją.
Po odpoczynku pojechaliśmy w stronę Kotlarni oglądając po drodze sławęcicką śluzę na kanale gliwickim. Po przejechaniu około 2 km. dotarliśmy do pozostałości niemieckiego, nazistowskiego obozu koncentracyjnego gdzie byli więzieni pracownicy przymusowi oraz jeńcy wojenni zatrudnieni w pobliskiej Blachowni. Po zakończeniu zwiedzania udaliśmy się do Starej Kuźni gdzie obejrzeliśmy zabytkowy kompleks budynków Nadleśnictwa Kędzierzyn oraz resztki dworu wraz parkiem. Obiekty w Starej Kuźni były ostatnim punktem zaplanowanych miejsc do zwiedzania, następnie udaliśmy się w drogę powrotną do Gliwic przez Kotlarnię (lasami),szlakiem obok kaplicy św. Magdaleny, Sierakowice, Rachowice, Lany Wielkie.
Prowadzący bardzo serdecznie dziękują wszystkim uczestnikom wycieczki za stworzenie miłej atmosfery, zdyscyplinowanie w czasie zwiedzania oraz wzorowe przestrzeganie przepisów ruchu drogowego.

Relacja wraz ze zdjęciami: Jarosław Szerszeń