Z Wrocławia trasa prowadziła nas w dużej mierze wałami przeciwpowodziowymi w kierunku na Opatowice, Trestno, Blizanowice, a w dalszej części lasem do Kotowic, by przez Zakrzów i Siedlce dojechać do Oławy. W Oławie znajduje się Zamek Piastowski z listy odznaki Rajd Kolarski "Szlakami Zamków w Polsce" będący obecnie siedzibą Urzędu Miasta. Próba odwiedzenia Oławskiej Izby Muzealnej na Rynku spełzła na niczym choć wg informacji dostępnych w internecie w soboty turyści są serdecznie zapraszani do godz. 14:00 :-(
Opuszczając Oławę skierowaliśmy się drogą w kierunku Ścinawy Polskiej, by dalej przez Lipki i Brzezinę do Brzegu. Tutaj znajdował się drugi z przewidzianych do odwiedzenia podczas wycieczki Pomnik Historii - Zamek Piastów Śląskich z renesansową bramą i kaplicą zamkową pod wezwaniem św. Jadwigi – nekropolia Piastów. Brzeg również był miejscem, gdzie nasza grupa podzieliła się na tych co zakończyli swą wycieczkę rowerową w Brzegu i udali się do Gliwic pociągiem oraz piątkę, która postanowiła kontynuować dalszą wycieczkę na rowerach do Opola trasa przez Kruszynę, Zwanowice, Kopanie, Wronów do Skorogoszczy. Pomiędzy miejscowościami Kopanie, a Wronów trasa była pełna rowerowych wyzwań powodując, że chwilami nasza jazda przypominała jazdę przez "saharyjskie piaski". Za miejscowością Skorogoszcz skręcamy na drogę wojewódzką nr 459 prowadzącą bokiem do Opola. Tutaj również natura nie była dla nas łaskawa silny wiatr od czoła zasadniczo nas spowalniał, a dojazd do Opola na zaplanowany pociąg do Gliwic stawał pod znakiem zapytania. Ostatecznie się udało, "wpadliśmy" na dworzec na pięć minut przed odjazdem pociągu. Siedząc w pociągu zmęczeni, a zarazem zadowoleni z wymagającej wycieczki (102km) podsumowaliśmy jej trud i wspominaliśmy śmieszne sytuacje, które spowodowały powrót uśmiechów na nasze twarze.
W wycieczce udział wzięli: Bożena i Krzysztof Bobis, Adam Czerniawski, Aldona Felkel, Piotr Kalinowski, Krzysztof Kotuła, Mariola MacLean, Julian Rzewódzki.

Relacja: Krzysztof Kotuła
Zdjęcia: Krzysztof Bobis

Po mszy, można było posilić się m.in. żurkiem, kiełbasą, kawą czy herbatą. Dochód z utargu ma być przeznaczony na remont zabytkowej kapliczki wybudowanej w XVIII w. Niestety, po godz. 13-tej zaczęły sprawdzać się nieciekawe prognozy pogody i przyszło nam wracać w deszczu. W związku z tym wybraliśmy najkrótszą drogę. Najpierw przez las do Tworogu Małego, gdzie musieliśmy przeczekać ulewę, by dopiero po 1,5 godz. wyruszyć przez Sośnicowice prosto do Gliwic.

Relacja: Małgorzata Radomska
Zdjęcia: Jarosław Szerszeń

Wszyscy uczestnicy pielgrzymki zebrali się w Częstochowie na Placu Daszyńskiego w pobliżu kościoła p.w. św. Zygmunta, by po uformowaniu kolumny wyruszyć Aleją NMP w kierunku Jasnej Góry. Imponującą 1,5 tysięczną grupę poprowadzili ks. bp Rudolf Pierskała (biskup pomocniczy diecezji opolskiej i zapalony rowerzysta) oraz koordynator XIV Ogólnopolskiej Pielgrzymki Rowerzystów ks. kanonik Jerzy Grochowski. Po dotarciu kolumny na Jasną Górę i zajęciu miejsc w sektorach przez poszczególne grupy na błoniach pozostało około kilkudziesięciu minut do uroczystej Mszy św. w intencji pielgrzymów. Czas ten pielgrzymi wykorzystali na osobistą modlitwę w kaplicy Obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej i zwiedzenie klasztoru. Przed Mszą św. sekretariat pielgrzymki poinformował o zarejestrowanych przybyłych grupach, przedstawiając kierowników grup, liczbę pielgrzymów, czas pielgrzymowania, ilość przejechanych km. Zaprezentowano również nasz klub. Rowerowych pielgrzymów powitał przedstawiciel ojców paulinów podprzeor o. Krystian Gwioździk. Następnie rozpoczęła się Msza św. koncelebrowana przez uczestnika pielgrzymki ks. bpa Rudolfa Pierskałę, który w jej trakcie wygłosił homilię. Na zakończenie ks. kanonik Jerzy Grochowski przypomniał historię pielgrzymek rowerowych i zaprosił na przyszłoroczną jubileuszową XV Ogólnopolską Pielgrzymkę Rowerową, zwracając się z apelem do pielgrzymów by w swoich środowiskach zachęcali do udziału w tym wydarzeniu.
Po Mszy świętej większość członków naszej grupy przed droga powrotną do Gliwic udała się na posiłek w pobliskich punktach gastronomicznych. Do Gliwic udano się różnymi trasami. Najliczniejsza grupa kierowana przez kolegę Krzysztofa Bobis wybrała trasę przez Woźniki, Sośnicę, Kalety, Brusiek, Tworóg i Pyskowice. Przejeżdżając od Częstochowy do Woźnik nieoddanym jeszcze do użytku odcinkiem nowobudowanej autostrady A1. Inni pojechali DW 908 przez Hutki, Sośnicę, Miasteczko Śl., Tarnowskie Góry, a pozostali dojechali do Gliwic przez Konopiska, Boronów, Koszęcin, Tworóg, Pyskowice.

Relacja: Adam Czerniawski
Zdjęcia: Krzysztof Bobis, Witold Czempiel, Elżbieta Falska

Tam pielgrzymi z Kalet uczestniczyli we Mszy św. odprawionej w ich intencji, po zakończeniu której ojcowie jezuici zapoznali pielgrzymów z historia obrazu Matki Boskiej Kochawińskiej i parafii. Po odpoczynku przy ognisku na terenie ogrodu parafialnego pielgrzymi wyruszyli w drogę powrotną do Kalet, przez Pyskowice, Łubie, Brynek, Mikoleskę. Uczestnikami pielgrzymki na całej trasie byli członkowie klubu Grzegorz Kukowka i Krzysztof Kotuła, a na jej końcowym odcinku od Kamieńca: Adam Czerniawski, Ryszard Małkowski, Jarosław Szerszeń oraz sympatyzująca z Klubem p. Janina.

Relacja: Adam Czerniawski
Zdjęcia: Adam Czerniawski, Piotr Fronczek