Sierpień 2015

22 Rowerowe Pożegnanie Wakacji
Pilchowice - 30.08.2015

W niedzielę 30 sierpnia 2015 r. klub zorganizował Rajd "XXII Rowerowe Pożegnanie Wakacji". Impreza była dofinansowana ze środków Miasta Gliwice. Na metą wybrano teren targowiska gminnego w Pilchowicach. Kierownikiem rajdu był kol. Adam Czerniawski.
Celem imprezy była popularyzacja turystyki kolarskiej, krajoznawstwa, szlaków turystycznych na terenie gminy Pilchowice i przyległych gmin oraz pożegnanie wakacji. W rajdzie wzięło udział 147 rowerzystów. Zorganizowana grupa 69 rowerzystów wyruszyła z gliwickiego Rynku o godz. 9:00.
Pierwszą kolumnę poprowadził kol. Władysław Stawiarczyk, pomagała mu kol. Aldona Felkel i kol. Mariusz Szczurowski. Opracowana przez prowadzącego trasa, przebiegała przez Żernicę i Nieborowice do Pilchowic.

więcej

W lesie w Nieborowicach grupy zatrzymały się przy pomniku upamiętniającym ofiary hitlerowskiego obozu przejściowego. Kolega Władysław przybliżył uczestnikom rajdu tragiczną historię tego miejsca i sylwetki zamordowanych tam w nocy z 5/6 września 1939 r. obrońców polskiej granicy. Drugą grupę prowadzili kol. Witold Czempiel i kol Jolanta Maćkowska. Trzecią grupę poprowadził kol Marian Cetnarski i kol..Elżbieta Marcinkowska,a czwartą Małgorzata i Stanisław Radomscy. Pozostali uczestnicy dotarli na metę rajdu indywidualnymi trasami.
Przejazd na metę rajdu przebiegał zgodnie z planem, pomimo awarii roweru jednego z uczestników. Usterkę roweru bardzo szybko i sprawnie pomógł usunąć kol. Witold Kapuściński . Dalsza cześć przejazdu odbyła się bez problemów i uczestnicy dotarli do Pilchowic w wyznaczonym czasie.

W najliczniejszych składach na rajdzie wystąpiły zespoły:

  • Turystycznego Klubu Kolarskiego PTTK im. Wł. Huzy z Gliwic - 63 osoby

  • Rodzinnego Klubu Turystyki Kolarskiej WAGABUNDA z Katowic - 27 osób

  • Oddziałowej Komisji Turystyki Kolarskiej SOKÓŁ w Radlinie - 12 osób

W mniej licznych składach zameldowali się reprezentanci klubów: KTK PTTK GRONIE w Tychach reprezentowało 9 osób, Koło PTTK RAMŻA w Czerwionce-Leszczynach 8 osób, KTR JUTRZENKA w Tarnowskich Górach 7 osób, KTK WANDRUS w Żorach 6 osób. Czteroosobowe zespoły przyjechały z Zabrza i Świętochłowic. Po trzy osoby z Bytomia (BKTK CATENA) i Knurowa (turyści indywidualni). Jedna osoba reprezentowała Oddziałową Komisję Turystyki Kolarskiej PTTK w Rybniku.
Wszyscy uczestnicy rajdu otrzymali pamiątkowy znaczek rajdowy i foldery z mapką Tucholi i rejonu Borów Tucholskich, jakie do organizatora nadesłało Starostwo Powiatu Tucholskiego dla rozpropagowania atrakcji turystycznych swego regionu.
Na mecie rozegrano konkurs rowerowego toru przeszkód w kategorii męskiej, żeńskiej oraz młodzieżowej. W kategorii osób dorosłych i młodzieżowej rozegrano konkurs zręcznościowy – turniej darta. Zwycięzcom konkursów zostały wręczone nagrody, ufundowane przez Urząd Miasta Gliwice i Starostwo Powiatowe w Gliwicach. Najlepszą drużyną spoza Gliwic okazała się reprezentacja RKTK WAGABUNDA z Katowic, której został wręczony puchar. Rowerowy tor przeszkód przygotował i poprowadził kol. Alfred Sołtys przy pomocy kol. Waldemara Siodlaczka.

Indywidualnymi zwycięzcami rowerowego toru przeszkód zostali:

W kategorii męskiej:

1. Miejsce - Krzysztof Orłowski - Wandrus Żory

2. Miejsce - Grzegorz Kozubowski - Gliwice

3. Miejsce - Krzysztof Sokołowski - Wagabunda Katowice

W kategorii żeńskiej:

1. Miejsce - Marlena Orlicka - Gliwice

2. Miejsce - Katarzyna Kusiek - Gliwice

3. Miejsce - Aneta Łowicka - Gliwice

W kategorii młodzieżowej:

1. Miejsce - Jakub Wojtal - WAGABUNDA Katowice

2. Miejsce - Jakub Kozanowski - Gliwice

3. Miejsce - Michał Jańta - TKK PTTK im. Wł. Huzy Gliwice

Turniej darta poprowadził kol. Jarosław Szerszeń, jego uczestników kwalifikowano w kategorii osób dorosłych i młodzieży .

W kategorii młodzieżowej zwycięzcami okazali się:

1. miejsce - Bartłomiej Wilczek - Zabrze

2 .miejsce - Michał Jańta - TKK PTTK im. Wł. Huzy Gliwice

3. miejsce - Kamil Pietrowski - Świętochłowice

W kategorii osób dorosłych:

1. miejsce - Agnieszka Purwin - Gliwice

2. miejsce - Jerzy Kołodziej - Zabrze

3. miejsce - Marek Kosiński - Gliwice

Przedostatnim punktem programu rajdu było złożenie wiązanki kwiatów pod tablicą pamiątkową, poświęconą kol. Aleksandrze Czechowskiej Gąbka - założycielowi i pierwszemu prezesowi Stowarzyszenia „Pilchowiczanie Pilchowiczanom”, a zarazem zasłużonemu działaczowi Oddziału PTTK Ziemi Gliwickiej, Instruktorowi Krajoznawstwa Regionu i Przodownikowi Turystyki Pieszej.
Na zakończenie rajdu zwycięzcom konkursów wręczono nagrody książkowe, przewodniki i upominki ufundowane przez Urząd Miasta Gliwice i Starostwo Powiatowe w Gliwicach.
Po ogłoszeniu wyników konkursu, wręczeniu nagród i zakończeniu imprezy, uczestnicy udali się do swoich miejsc zamieszkania indywidualnymi trasami. Rajd spełnił oczekiwania organizatorów dzięki dużemu zaangażowaniu członków klubu w jego przygotowanie i pomoc przy realizacji.

W sprawnym przeprowadzeniu imprezy wyróżnili się: Krzysztof Bobis, Marian Cetnarski, Witold Czempiel, Elżbieta Falska, Aldona Felkel, Witold Kapuściński, Krzysztof Kotuła, Jolanta Maćkowska, Elżbieta Marcinkowska, Małgorzata i Stanisław Radomscy, Władysław Stawiarczyk, Waldemar Siodlaczek, Alfred Sołtys, Mariusz Szczurowski i Jarosław Szerszeń.

Relacja: Adam Czerniawski
Zdjęcia: Krzysztof Bobis i Krzysztof Kotuła

Rajd rowerowy z cyklu Przewodnik Czeka 2015
Racibórz i okolice - 29.08.2015

Członkowie klubu - Krzysztof Bobis, Aldona Felkel, Adam i Michał Jańta, Krzysztof Kotuła - uczestniczyli 29 sierpnia 2015 w rajdzie rowerowym z cyklu Przewodnik Czeka 2015 "Racibórz i okolice" organizowanym przez Komisję Turystyki Kolarskiej oddziału PTTK Racibórz. Komandorem rajdu był doświadczony przodownik turystyki kolarskiej Pan Stanisław Żółciński.
Trasa wycieczki prowadziła przez dzielnicę Ostróg, miejscowości Łęg, Zawada Książęca, Ciechowice, Turze, Budziska, Siedliska, Kuźnia Raciborska, Szymocice, Górki Śląskie, Szymocice, Nędza, Babice, Raszczyce, Racibórz Marklowice i zakończyła się w dzielnicy Obora na terenie Arboretum Bramy Morawskiej. Celem wycieczki było poznanie zabytków architektury znajdujących się na trasie przejazdu jak również ciekawych przyrodniczo-krajobrazowo terenów Ziemi Raciborskiej. Uczestnictwo w wycieczce pozwalało turystom na zdobywanie kolejnych punktów (miejscowości) do odznaki Turysta Ziemi Raciborskiej.

Foto: Krzysztof Kotuła

Rajd Po Ziemi Gliwickiej część VI
Gliwice - Toszek - Gliwice - 23.08.2015

W niedzielę 23-go sierpnia, o godz. 9:00 z gliwickiego Rynku, grupa 66-ciu turystów kolarzy wyruszyła na drogi cyklicznego, wakacyjnego „Rajdu po Ziemi Gliwickiej”, zorganizowanego przez Turystyczny Klub Kolarski PTTK im. Wł. Huzy. Był to szósty etap, którego ok 60 km trasa była następująca: Gliwice Rynek – Ligota Łabędzka – Rzeczyce – Taciszów – Bycina – Ciochowice – Toszek – Boguszyce – Słupsko – Niewiesze – Zbiornik Pławniowice – Taciszów – Kleszczów – Gliwice. Przejazd prowadził zasadniczo bocznymi drogami asfaltowymi oraz gruntowymi, co pozwoliło uniknąć nieprzyjemnego zwłaszcza dla rowerzystów ruchu drogowego. Celem głównym wszystkich sześciu etapów rajdu było poznawanie zabytków Ziemi Gliwickiej oraz zdobywanie Odznaki Turystycznej Ziemi Gliwickiej.

więcej

Tym razem miejscem docelowym był Toszek, ze swoimi interesującymi zabytkami: wzgórzem zamkowym wraz z ruinami zamku, kościołem p.w. św. Katarzyny Aleksandryjskiej, ratuszem i innymi. Ciekawym rozwiązaniem są rozmieszczone na dziedzińcu zamku „gadające” punkty informacyjne. Zainteresowani, po wciśnięciu przycisku mogli wysłuchać historii o zamku i jego kolejnych właścicielach.
Spośród uczestników rajdu, 13 osobowa grupa pojechała z Toszka jeszcze do rezerwatów przyrody „Hubert” i „Płużnica”. Ich trasa wyniosła łącznie ok. 90 km. Uczestnikami rajdu w większości byli gliwiczanie, ale wzięli w nim udział również kolarze z Knurowa, Tarnowskich Gór, Bytomia, Katowic, Zabrza i Będzina.
W organizacji rajdu wzięli udział przodownicy i członkowie naszego Klubu: Krzysztof Bobis, Witold Czempiel, Adam Czerniawski, Krzysztof Kotuła, Małgorzata i Stanisław Radomscy, Władysław Stawiarczyk, Jarosław Szerszeń.

Komandor Rajdu cz. VI: Małgorzata Radomska
Foto: Krzysztof Kotuła

150815_Dunajec.mp4

Wycieczka po rezerwatach przyrody
"W Pienińskim Parku Narodowym"
15-16.08.2015

W sobotę 15.08.2015 skoro świt spotkaliśmy się na parkingu Lidla w pobliżu ronda przy ul. Toszeckiej. Po spakowaniu rowerów zgodnie z planem, o godz. 6:00 wyruszyliśmy do Niedzicy. Niestety "ZAKOPIANKA" jak zawsze zakorkowana i tak do celu dotarliśmy dopiero o 10:30. Do spływu było jeszcze sporo czasu, więc wykorzystaliśmy go, by zwiedzić Zamek. Następnie rowerami udaliśmy się na kwaterę do Sromowców Niżnych. Tu czekała nas niespodzianka. Z pokojów mieliśmy malowniczy widok na Trzy Korony. Po rozlokowaniu się ruszyliśmy na miejsce spływu. Chwila oczekiwania i wreszcie pod okiem weterana spływów kol. Przemka Miszczyka przyodzialiśmy się w stosowne wdzianka. Krótki instruktaż i wodowanie pontonu. Spływ obfitował w mnóstwo atrakcji. Niski stan wody oraz amatorskie umiejętności przemieszczania się w tłoku po Dunajcu owocowało "bączkami", ściąganiem pontonu z mielizn, ściganiem się z flisakami oraz fundowaniem pasażerom tratw drobnych pryszniców. Ćwiczyliśmy też postój na cofkę. Chwila przerwy pod Czerwonym Klasztorem, okazja zaopatrzenia się, bo jak się okazało już ten kawałek drogi wodnej wzmógł apetyt i pragnienie, a do Szczawnicy jeszcze spory kawał. Wspaniałe pejzaże które nas otaczały rekompensowały trud i pot. W końcu osiągnęliśmy cel. Trochę mokrzy, trochę zmęczeni, ale wszyscy zadowoleni. Do Sromowców dojechaliśmy busem. Na kwaterze wszyscy czym prędzej odziewali się w suche ubrania, by w końcu wsiąść na rowerki i poszukać czegoś do zjedzenia. Objechawszy okolicę, trafiliśmy na kwaśnicę. Niestety ze względu na późną porę, nie wszyscy się załapali. W drodze powrotnej małe zakupy, no bo jak to, być w górach i nie rozpalić watry? No może choć maleńkiego ogniska, przy którym można upiec małe co nieco. W miłej atmosferze czas szybko mija, a w górach noc szybko zapada, więc o słusznej porze udaliśmy się na spoczynek.

więcej

Siła przyzwyczajenia jest wielka i choć wszyscy wyłączyli budziki w telefonach to o godzinie 6-tej już rozchodził się zapach porannych kaw. Powoli wszyscy pozbywali się resztek snu z powiek by zacząć przygotowania do wyprawy. Ruszyliśmy. Po słowackiej stronie jest wspaniała ścieżka rowerowa wiodąca przełomem Dunajca. Jadąc mogliśmy podziwiać przepiękne widoki w Pienińskim Parku Narodowym. Pomimo że poruszaliśmy się tą samą trasą co wczoraj tyle że "piętro wyżej", to zaskakiwała nas ona nowymi atrakcjami. Sielską atmosferę wycieczki nieco psuły awarie. Pierwsza awaria to naprawa hamulca - udało się, jedziemy dalej. Kolejna awaria "kapeć" a czas ucieka. Udało nam się w końcu dojechać do Szczawnicy, by zasiąść do śniadania. Przed nami Rezerwat Wąwóz Homole, Rezerwat Wysokie Skałki, Rezerwat Biała Woda i Rezerwat Zaskańskie Bandarówka, Plan ambitny, a ze względu na awarie zrobiło się trochę późno. Pojedli i ruszyli z kopyta. Niestety górki jak to górki, łatwo "przekosić" przerzutki czego skutki mogą być opłakane. No i stało się. Darkowi pękł łańcuch, kolejna awaria, kolejna strata czasu, plan bierze w łeb. Część grupy pojechała w stronę Rezerwatu Wąwóz Homole celem znalezienia miejsca z czymś do jedzenia. Ja i Darek zabraliśmy się za łańcuch. Wreszcie po dwukrotnym zakuciu zaczęło wszystko działać. Dotarliśmy do koryta w sama porę, bo niebo się troszkę zachmurzyło i w oddali słychać było pomruki burzy. Na szczęście nawałnica dotarła do nas podczas konsumowania "domowych" pierogów z jagodami. Przy posiłku, pod parasolami przeczekaliśmy największy opad. Szczęście w nieszczęściu. Gdyby nie awarie to pewnie ten deszcz złapałby nas w którymś z rezerwatów, a burza w górach to już nie przelewki. Deszcz powoli przechodził, zaopatrzyliśmy się w lokalnym sklepie w małe co nieco (patrz zdjęcia tęczy) i ruszyliśmy. Ze względu posypania się ram czasowych, korekta planu była drastyczna. Pierwszym rezerwatem na szlaku do którego dotarliśmy była Biała Woda. Dało się do niego wjechać na rowerach. Po wyjeździe z Białej wody ruszyliśmy na Homole. W ruch poszły wszystkie kłódki, łańcuszki i co tylko, by po powrocie z rezerwatu rowery stały nadal w tym samym miejscu. Dziarskim krokiem ruszyliśmy do rezerwatu. Mnóstwo mostków, skałek, potoczków i wspinanie się do góry pozwalało podziwiać uroki wąwozu. Choć aura zaczęła nam sprzyjać, to czas nieubłaganie uciekał. Z wiatrem we włosach zaczęliśmy powoli wracać do Szczawnicy. Zatrzymaliśmy się na kawce by zregenerować siły. Przed nami szlak przełomu Dunajca. Jadąc malowniczą ścieżką zatrzymaliśmy się by zwiedzić Czerwony Klasztor, gdzie na dziedzińcu podziwiać można było sokoły. Po zwiedzeniu Klasztoru ruszyliśmy do Sromowców Niżnych. Mając na uwadze posiłek zwany kolacją, spoczęliśmy w lokalu sprawdzonym dzień wcześniej. W oczekiwaniu na kwaśnicę dobiegły nas wieści z sąsiednich stolików o zalanym Krakowie i "mega" korku na zakopiance. Aby nie stać w korku postanowiliśmy jeszcze podjechać pod zamek Czorsztyn, którego niestety nie udało nam się zwiedzić (z uwagi na późną porę), a jedynie zobaczyć z daleka w towarzystwie latających wokół nas nietoperzy. Godzina była już słuszna, by ruszyć w drogę powrotną do Gliwic. Bez większych kłopotów o godzinie 1:30 bezpiecznie dotarliśmy do Gliwic. Poniedziałkowy powrót do pracy dla większości był trudny, lecz wrażenia po wycieczce z nadwyżką zrekompensowały zmęczenie i na długo pozostaną w pamięci uczestników.
W wycieczce uczestniczyli: Przemek Miszczyk - ratownik GOPR - opiekun spływu, Aneta i Darek Komar, Gabrysia Budkiewicz, Weronika Dymitruk, Darek Wolny, Andrzej Śmieja i Alfred Sołtys.
Tej atmosfery oraz piękna przyrody Pienińskiego Parku Narodowego zdjęcia nie oddadzą. Tam po prostu trzeba być i na pewno tam jeszcze wrócimy.

64. Centralny Zlot Turystów Kolarzy PTTK
Pszczyna - 9-16.08.2015

W dniach 9 -16 sierpnia 2015 roku odbył się 64 Centralny Zlot Turystów Kolarzy PTTK w Pszczynie. Nasz klub był reprezentowany przez piętnastoosobową drużynę w składzie: Renata Bator, Bożena i Krzysztof Bobis, Elżbieta i Jerzy Falscy, Lucyna i Stanisław Herman, Janusz Kuciński, Agata i Grzegorz Kukowka, Małgorzata i Stanisław Radomscy, Bogusław Rusiewicz, Julian Rzewódzki, Jerzy Zając. Temperatury powietrza grubo powyżej 30°C, panujące w tym roku w sierpniu, znacząco utrudniały uprawianie turystyki rowerowej podczas zlotu i wymuszały na zlotowiczach wyjątkową dbałość o właściwe nawadnianie organizmu. Podczas zlotowych wycieczek nasi klubowicze odwiedzili wiele interesujących miejsc Ziemi Pszczyńskiej.

Foto: Elżbieta Falska i Krzysztof Bobis

Rajd po Ziemi Gliwickiej cz. V
Gliwice - Rudziniec - Gliwice - 2.08.2015

2-go sierpnia odbył się Rajd po Ziemi Gliwickiej część V, obejmujący teren Gminy Rudziniec. Na starcie na Gliwickim Rynku stawiło się 127 cyklistów, reprezentujących Kluby Turystyki Rowerowej ze Śląska oraz osoby niezrzeszone. Z Rynku wyruszono w kierunku Taciszowa w 6-ciu grupach, które prowadzili przodownicy: Jarek Szerszeń, Krzysiek Bobis, Jola Maćkowska, Adam Czerniawski, Władek Stawiarczyk, Marian Cetnarski. Grupy zamykali odpowiednio: Staszek Herman, Heniek Szcześniak, Maciek Maćkowski, Fred Sołtys, Aldona Felkel i Mariusz Szczurowski.
Po przybyciu do ludwisarni państwa Felczyńskich dołączyło do nas kolejnych 11 osób. W ludwisarni zostaliśmy zapoznani z technologią produkcji dzwonów przez pana Andrzeja Kiełbasę, wieloletniego pracownika ludwisarni. Pan Andrzej szczegółowo opowiedział o kolejnych etapach produkcji, odpowiadając na dziesiątki pytań od uczestników rajdu. Po zwiedzeniu ludwisarni udaliśmy się do śluzy w Rudzińcu na Kanale Gliwickim. Niedawno wyremontowaną śluzę zwiedzaliśmy w dwóch grupach. O przeznaczeniu śluzy, jej historii, wykonanych pracach remontowych opowiadało nam dwóch jej wieloletnich pracowników. Po zwiedzeniu śluzy udaliśmy się na ostatni etap rajdu, nad staw rybny, gdzie była przygotowana słodka, wspaniała niespodzianka wraz z napojami ufundowana dla uczestników przez Gminę Rudziniec. Dzięki sprzyjającej pogodzie oraz ciekawym obiektom udostępnionym do zwiedzania, rajd należy uznać za udany.
Organizatorzy składają serdeczne podziękowania dla: Wójta Gminy Rudziniec za objęcie Rajdu Patronatem Honorowym, panu Konradowi Hechtowi za wspaniałą koordynację działań przy organizacji rajdu, państwu Felczyńskim za umożliwienie zwiedzenia ludwisarni, Regionalnemu Zarządowi Gospodarki Wodnej w Gliwicach za udostępnienie śluzy w Rudzińcu do zwiedzania, Joli Maćkowskiej i Aldonie Felkel za sprawne zorganizowanie podzielenia i wydania poczęstunku dla uczestników rajdu, Krzyśkowi Bobisowi za prowadzenie mobilnego biura rajdowego, koleżankom i kolegom klubowym za bezpieczne prowadzenie uczestników do poszczególnych etapów rajdu oraz wszystkim, którzy przyczynili się do organizacji rajdu.

Komandor Rajdu cz. V - Jarek Szerszeń
Zdjęcia: Jarosław Szerszeń, Konrad Hecht

Wycieczka rowerowa
"Rezerwaty Góry Świętej Anny" - 1.08.2015

W sobotę 1 sierpnia odbyła się wycieczka rowerowa, której celem było rozpoznanie terenowe i przygotowanie trasy dla klubowej wycieczki po rezerwatach przyrody w okolicy Góry Świętej Anny.
Na trasę wyruszyliśmy w składzie - Bożena i Krzysztof Bobis, Adam Czerniawski, Krzysztof Kotuła, Władysław Stawiarczyk - z miejscowości Szymiszów za Strzelcami Opolskimi dokąd dojechaliśmy pociągiem. W odległości około 3 km od stacji kolejowej odwiedziliśmy pierwszy z zaplanowanych rezerwatów. Był to Rezerwat Przyrody Tęczynów. Podążając w kierunku następnego rezerwatu przejechaliśmy przez miejscowości Siedlec, Sprzęcice do Ligoty Dolnej, gdzie na wzgórzu w bezpośredniej bliskości autostrady A4 znajduje się łąkowo-stepowy Rezerwat Przyrody Ligota Dolna.

więcej

Kolejnym punktem naszej wycieczki był leśny Rezerwat Przyrody Biesiec znajdujący się na zboczu Góry Św. Anny. Następnie zjechaliśmy do miejscowości Oleszka, skąd udaliśmy się do Żyrowej, gdzie zza płotu oglądnęliśmy pałac (własność prywatna). W tej miejscowości rozpoczął się nasz drugi podjazd pod Górę Św. Anny, tym razem podjeżdżaliśmy od strony południowej, a bezpośrednim celem był Rezerwat Przyrody Lesisko. Podjazd leśnymi duktami był wyjątkowo wymagający, a stromizny zmusiły nas do prowadzenia rowerów na krótkich odcinkach. Mijając po drodze opuszczony folwark o tej samej nazwie co rezerwat dotarliśmy do miejscowości Wysoka, skąd już podjechaliśmy na rynek na Górze Św. Anny. Tutaj odwiedziliśmy Dom Pielgrzyma (smaczny obiad ☺), Pomnik Czynu Powstańczego oraz Rezerwat Przyrodniczo-Geologiczny Góra Świętej Anny. Zjeżdżając w dół do miejscowości Poręba, po drodze odwiedziliśmy również Muzeum Czynu Powstańczego, fotografując się przy powstańczym czołgu Korfanty. Z miejscowości Poręba udaliśmy się polami w kierunku Czarnocina. Tutaj choć był wyznaczony żółty szlak rowerowy, z odpowiednim oznakowaniem, był on trudny do odnalezienia w terenie. Wielokrotnie polna droga kończyła się zmuszając nas do jazdy po ściernisku. Po jeździe "terenowej" dotarliśmy do leśnego Rezerwatu Przyrody Grafik, przy dukcie granicznym rezerwatu znajduję się obelisk upamiętniający śmierci młodego grafa Hipolita Renarda. Jadąc tym duktem w dół dotarliśmy do miejscowości Granica, skąd ponownie zanurzyliśmy się w ostępy leśnej głuszy lasów Parku Krajobrazowego Góra Św. Anny. Celem naszych stromych podjazdów był Rezerwat Przyrody Boże Oko. Rezerwat ten był ostatnim z zaplanowanych na tą wycieczkę i po jego odwiedzeniu udaliśmy się w drogę powrotną przez Sławięcice, Łącze, Rachowice, Kozłów do Gliwic. Trasa wycieczki wyniosła około 80 km.

Zdjęcia : Krzysztof Bobis