Patron naszego Klubu

ppłk Władysław Sylweriusz Huza

urodził się 22 czerwca 1896r. w Grabowie. Syn Marii z domu Dziobek i Tomasza - inspektora kontroli skarbowej. Do szkoły uczęszczał w Mszanie Dolnej i Gorlicach, a do gimnazjum w Gorlicach, Nowym Sączu i Przemyślu, które ukończył w 1914r. zdając egzamin maturalny. Będąc uczniem II Gimnazjum Klasycznego w Przemyślu działał w drużynie skautowej im. gen. Dezyderego Chłapowskiego, pełniąc funkcję drużynowego, oraz w organizacji wolnościowej "Zarzewie". W podjęciu studiów na Politechnice Lwowskiej przeszkodził mu wybuch I Wojny Światowej. W marcu 1915r. został powołany do armii austriackiej i po ukończeniu szkoły dla oficerów rezerwy wysłany na front na Podolu, a później w Karpatach i we Włoszech.

Od 1918r. służył w Wojsku Polskim, początkowo, jako porucznik Pułku Strzelców Podhalańskich, a od 1919r. w stopniu kapitana w sztabie 1 Dywizji Podhalańskiej.

Brał udział w wojnie 1919-21. W 1927r. ukończył z II lokatą Wyższą Szkołę Wojenną. Od 1936r będąc już w stopniu majora dyplomowanego, pracował w Ministerstwie Spraw Wojennych - ostatnie lata przed wybuchem wojny, jako szef wydziału w Departamencie Piechoty. Pisywał w "Przeglądzie Wojskowym", a w 1937r. był współredaktorem "Księgi chwały piechoty polskiej".

Był uczestnikiem kampanii wrześniowej. Internowany na Węgrzech, przedarł się do Francji, gdzie walczył w armii polskiej i w roku 1940 awansował na podpułkownika. Od 1940r. w Wielkiej Brytanii - był szefem Oddziału IV Sztabu Naczelnego Wodza.

Po wojnie studiował filologię angielską na Uniwersytecie Cambridge, gdzie uzyskał prawo prowadzenia szkoły języka angielskiego. Prócz języka angielskiego znał także język francuski i niemiecki, a nawet esperanto (w młodości korespondował z esperantystami m. in. z Japonii i Ameryki).

Do polski wrócił w 1948r. osiadając w Gliwicach. Do 1950r. pracował w Centrali Zaopatrzenia Materiałowego Przemysłu Chemicznego (kierownik Oddziału Kontroli Realizacji Planów), a następnie w Zjednoczeniu Budownictwa Przemysłowego, przekształconego później w Gliwickie Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego (m.in. na stanowisku kierownika Działu Gospodarki Materiałowej w Dziale Zaopatrzenia). W okresie stalinowskim szykanowany - zwalniany z pracy, pozbawiany stanowisk (szykany dotknęły także syna Andrzeja, który po ukończeniu Państwowej Szkoły Morskiej, do czasu odwilży w 1956 roku, nie miał prawa wypływania w morze).

Z turystyką, zwłaszcza kolarską, związany od lat gimnazjalnych. Mieszkając przed wojną w Warszawie odbywał rowerowe wycieczki z całą rodzina (córka Irena, syn Andrzej) w okolice stolicy, a z żoną Stanisławą odbył wiele wycieczek rowerowych m.in. z Warszawy na Wybrzeże, do Krakowa i Zakopanego. Przebywając w Wielkiej Brytanii należał do Cyclists Touring Club-u i zwiedził na rowerze prawie całą Szkocję.

Po powrocie do kraju nadal bardzo aktywnie uprawiał turystykę kolarską organizując wiele wycieczek i imprez kolarskich np. z Gliwic w Bieszczady oraz uczestnicząc w różnych imprezach m.in. w centralnych zlotach turystów kolarzy z metą w Augustowie i w Zakopanem (pierwszy międzynarodowy rajd AIT w Polsce w 1959r.).

W latach 1948-50 był członkiem Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego – prowadząc w gliwickim kole sekcję turystyki kolarskiej. Od 1953r. był przewodniczącym Oddziałowej Komisji Turystyki Kolarskiej oraz członkiem Zarządu Oddziału Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego w Gliwicach a także członkiem Okręgowej Komisji Turystyki Kolarskiej w Katowicach.

W 1954r. założył koło PTTK przy Gliwickim Przedsiębiorstwie Budownictwa Przemysłowego, zostając jego prezesem, a w 1958r. wspólnie z Lechem Sworowskim - sekretarzem Oddziału założył Turystyczny Klub Kolarski, stając, jako przewodniczący Oddziałowej KTKol. na jego czele. Jako jeden z pierwszych w Polsce uzyskał uprawnienia przodownika turystyki kolarskiej – legitymacja nr 9. Wszystkie ww. funkcje pełnił aż do śmierci w 1959r.

Odznaczony w 1920r. Krzyżem Walecznych, później Srebrnym i Złotym Krzyżem Zasługi, medalem "Za wojnę 1918-21", Brązowym i Srebrnym medalem "Za długoletnią służbę" i wiele innych. Na obczyźnie otrzymał Brytyjskie "War Medal 1939-45" i "Defence Medal".

Zmarł nagle w dniu 22 listopada 1959r. na dworcu kolejowym w Katowicach, wracając z zebrania Okręgowej Komisji Turystyki Kolarskiej. Pochowany na cmentarzu w Bochni.

Wspomnienie ostatniej wycieczki założyciela Klubu ppłk. Władysława Huzy do Chudowa w dniu 4 października 1959r.

Minęło 50 lat od rowerowej wycieczki klubowej, w której po raz ostatni uczestniczył założyciel Klubu ppłk dypl. Władysław Huza. Była to wycieczka do Chudowa, zorganizowana przez Turystyczny Klub Kolarski w Gliwicach na zakończenie sezonu. Wycieczkę prowadził Władysław Huza - przewodnik turystyki kolarskiej.

Głównym celem wycieczki były ruiny zamku w Chudowie, gdzie na dziedzińcu rozpalono ognisko i pieczono ziemniaki. W wycieczce oprócz Władysława Huzy - przewodniczącego Oddziałowej Komisji Turystyki Kolarskiej, uczestniczyli także m.in. Jerzy Tyndyk - prezes Klubu, Stanisław Radomski - sekretarz Klubu i Jerzy Dera - późniejszy bardzo aktywny działacz Klubu.

Na zaproszenie, na metę wycieczki przyjechali także członkowie Katowickiego Klubu Kolarskiego PTTK (powstał 21-05-1958r. dwa tygodnie po Gliwickim Klubie) oraz przewodniczący Okręgowej Komisji Turystyki Kolarskiej PTTK w Katowicach Władysław Michalik.

Czas przy ognisku mijał mile, a upieczone ziemniaki bardzo wszystkim smakowały. Kto mógł wtedy przypuszczać, że w wycieczce klubowej po raz ostatni uczestniczy Władysław Huza, który mając 63 lata cieszył się dobrym zdrowiem i pokonywał na rowerze długie trasy. Władysław Huza przedwojenny oficer Wojska Polskiego, do którego zwracano się "panie pułkowniku", był wielkim patriotą, Człowiekiem o wielkiej wiedzy i kulturze, bardzo sumiennym i dokładnym, a przy tym jednocześnie bardzo skromnym i przystępnym. Był bardzo lubianym i szanowanym a sam okazywał młodszym kolegom wiele życzliwości i serdeczności. Niestety, kilka tygodni po wycieczce zmarł nagle 22 listopada, na zawał serca w Katowicach.

Na Pogrzebie w Bochni podjęto decyzję o nadaniu Klubowi imienia Władysława Huzy.

mniej...