Olek Talkowski swoimi „rymami ze szkolnej ławki” pokazuje, że nie wszystko w kwestii przedstawień „mówionych” zostało jeszcze powiedziane. Za formę mając mikrofon i własnego autorstwa bity zabiera nas w świat swój i Tomasza Kota, którego role filmowe i praca aktorska są głównym tematem „RAP MAGISTRA”. Gdzie kończy się teatr a zaczyna koncert? Nie wiem, chyba na siedziskach widowni, chociaż ta zdawała się bawić, jakby tej granicy nie było pomimo moich początkowych obaw, że spektakl „nie siądzie”, bo typowa publika teatralna różna jest raczej od tej rapowej. Na swój sposób miałem jednak rację, bo były to pierwsze tej edycji owacje na stojąco…
Robert Kurek
off PPA.
[...]
Sztuka, mimo iż opowiada o aktorze, pokazuje nam też, że nie można się poddawać. Postać Tomasza Kota jest tak przedstawiona w spektaklu, że staje się motywacją do dalszego działania, bo jak to sam główny bohater powiedział “skoro on może to ja też”.
Ten spektakl na pewno długo będzie mi siedział w głowie, to pobudzająca „teatralna mocna kawa czy czarna herbata”. To co aktor zrobił na scenie jest rzeczą niebanalną i niespotykaną. Zachwycił mnie swoim głosem, kreatywnością oraz chęcią kontaktu z publicznością. Jego sposób na interakcje z widzami był świetny a samo bycie na scenie było magiczne.
Amelia Bednarz
Pestka Festiwal
[...]
Mamy tu piękne światło, przemyślane wizualizacje (autorstwa Marcina Chlandy), dym i świetną muzykę. Zachwyca kondycja aktora, który w tym autotematycznym show daje widzom całego siebie. Skrecze, skille, bity, dykcja, oprawa - zachwycają! Jest to niezwykle dopracowany występ. I mądry - tekstów słucha się z przyjemnością. Olek Talkowski (twórca tekstów, muzyki, sprawca i wykonawca całego zamieszania) przygotował genialny rapowy koncert, który ma klimat najlepszych występów hip-hopowych w Polsce. Ze sceny płynie tak niesamowita energia, że nawet początkowi sceptycy na koniec dołączają się do owacji na stojąco.
Joanna Marcinkowska
FFT.