Cześć!
Cześć!
Nazywam się Justyna Jóźwin - Sekuła. Jestem fizjoterapeutką psów, kotów i innych zwierząt towarzyszących. W 2016 r. ukończyłam studia na kierunku "Zootechnika" na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu. W roku 2018 ukończyłam podyplomowe studia "Pielęgniarstwo i chów zwierząt towarzyszących". Kolejnym krokiem było ukończenie kursu "Zoofizjoterapeuta małych zwierząt" w Studium Fizjoterapii Zwierząt we Wrocławiu w 2019 r. W międzyczasie zgłębiałam wiedzę z zakresu psiego fitnessu, aby wykorzystywać w pełni kinezyterapię aktywną dla swoich pacjentów. I tak powstała Łapkoterapia:)
Nazywam się Justyna Jóźwin - Sekuła. Jestem fizjoterapeutką psów, kotów i innych zwierząt towarzyszących. W 2016 r. ukończyłam studia na kierunku "Zootechnika" na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu. W roku 2018 ukończyłam podyplomowe studia "Pielęgniarstwo i chów zwierząt towarzyszących". Kolejnym krokiem było ukończenie kursu "Zoofizjoterapeuta małych zwierząt" w Studium Fizjoterapii Zwierząt we Wrocławiu w 2019 r. W międzyczasie zgłębiałam wiedzę z zakresu psiego fitnessu, aby wykorzystywać w pełni kinezyterapię aktywną dla swoich pacjentów. I tak powstała Łapkoterapia:)
Dlaczego fizjoterapia zwierząt?
Jestem szczęśliwą opiekunką dwóch psiaków, którzy zwą się Jar - Jar i Artuditu. W związku z ich problemami z aparatem ruchu chciałam poszerzyć swoją wiedzę, aby jak najlepiej zadbać o ukochane psy. Świat fizjoterapii tak mnie zafascynował, że postanowiłam ukończyć kolejny kurs, aby zdobyć jak najwyższe kwalifikacje. Dzięki temu pomagam psom, kotom, królikom, kawiom domowym, a nawet tchórzofretkom w powrocie do sprawności.
Moim celem jest poprawa komfortu życia zwierząt z problemami neurologicznymi, ortopedycznymi oraz pomoc w powrocie do sprawności czworonogom po wypadkach lub kontuzjach. Pod moją opiekę trafiają również czworonożni seniorzy, którzy cierpią z powodu zwyrodnień, a także chorób wieku starczego.
Jestem szczęśliwą opiekunką dwóch psiaków, którzy zwą się Jar - Jar i Artuditu. W związku z ich problemami z aparatem ruchu chciałam poszerzyć swoją wiedzę, aby jak najlepiej zadbać o ukochane psy. Świat fizjoterapii tak mnie zafascynował, że postanowiłam ukończyć kolejny kurs, aby zdobyć jak najwyższe kwalifikacje. Dzięki temu pomagam psom, kotom, królikom, kawiom domowym, a nawet tchórzofretkom w powrocie do sprawności.
Moim celem jest poprawa komfortu życia zwierząt z problemami neurologicznymi, ortopedycznymi oraz pomoc w powrocie do sprawności czworonogom po wypadkach lub kontuzjach. Pod moją opiekę trafiają również czworonożni seniorzy, którzy cierpią z powodu zwyrodnień, a także chorób wieku starczego.