Fela Frost i jej rodzice Rachela Estera i Chaim
(Fot. „The Hidden Children”)
Fela Frost urodziła się około 1935 r. w Łukowie. Nie wiadomo, kiedy dokładnie, gdyż żadne jej dokumenty nie zachowały się. Jak przez mgłę pamiętała wybuch wojny i wejście do miasta niemieckich żołnierzy.
Gdy miała trzy lub cztery lata, jej ojciec Chaim zapłacił polskiemu gospodarzowi z podłukowskiej wsi (prawdopodobnie były to Łazy) za ukrycie jej. Zamieszkała w chacie z liczną rodziną, co było dla niej szokiem, jako że nie była przyzwyczajona do takich warunków. Nie chciała prawie niczego jeść, a ludzie, którzy przyjęli ją pod swój dach, bardzo się denerwowali, że ktoś może ich wydać. Gdy ktokolwiek do nich przychodził, kazali Feli kryć się na zapiecku i siedzieć tam, dopóki gość czy sąsiad nie wyjdzie. W zimie na rozgrzanym piecu było bardzo trudno wytrzymać.
Na szczęście ojciec zabrał ją stamtąd i umieścił w jakiejś stodole, gdzie ukryła się cała jej rodzina. Fela dołączyła do mamy, małego braciszka oraz dziadków (rodziców ojca). Mieszkali w ziemiance pod sąsiekiem z sianem lub słomą. Co pewien czas Chaim wychodził na zewnątrz po jedzenie. Pewnego razu podczas takiej eskapady został schwytany i wysłany do Treblinki. Na szczęście udało mu się wyskoczyć z pociągu i wrócić do swego bunkra.
Zbliżał się koniec wojny i Frostowie mieli coraz większą nadzieję, że przeżyją. Pewnego razu ojciec Feli usłyszał coś niepokojącego i wyszedł z kryjówki. Gdy długo nie wracał, jego żona poszła go szukać, lecz i ona przepadła. Fela wybiegła więc za nimi i zobaczyła, jak rodzice oddalają się, brnąc w śniegu. Dogoniła ich i razem udali się do jakiegoś Polaka, który ukrył ich w stogu siana. Nie mogli tam zostać długo, więc później tułali się od zagrody do zagrody, nocując najczęściej w stodołach.
Frostom pomagał Józef Karwowski z sąsiadującej z Łazami wsi Aleksandrów, a potem przyjął ich pod swój dach jego brat Franciszek. Józef Karwowski ukrywał też innych Żydów, a po wojnie ożenił się z jedną z ocalonych – Dwojrą Obrączką. Ich syn Jan Karwowski mieszka w Kopenhadze.
Po pewnym czasie Chaim z żoną i córeczką dowiedzieli się, że jacyś Polacy przyszli do stodoły, w której zostali dziadkowie Feli i jej braciszek, i podpalili ją. Starsi państwo Frostowie spłonęli w niej żywcem, a synek Chaima, który zdołał wybiec na zewnątrz, został zastrzelony. O ich kryjówce bandyci dowiedzieli się jakoby od pewnego gospodarza, u którego szukali Żydów. Nie znaleźli ich tam, więc bili go, by wskazał miejsce ich ukrycia.
Gospodarz, którego katowali polscy partyzanci, nazywał się Florian Domański. Dawał schronienie licznej grupie Żydów, lecz ich nie wydał. Bandyci poszli potem do Wacława Płudowskiego, u którego w stodole ukrywali się Frostowie, zabili go i spalili mu zabudowania – z żoną i dziećmi oraz uciekinierami z getta w środku.
Po wyzwoleniu Chaim Frost podzielił los swych rodziców i synka – wrócił do Łazów, żeby odzyskać swój dom (bądź też, by zemścić się na zabójcach rodziców i synka), i został tam zastrzelony przez polskiego partyzanta. Żona Chaima przeżyła i wyjechała z córeczką do USA. Fela Frost spędziła życie w Ameryce pod nazwiskiem Fran Greene.
Źródło: Howard Greenfeld, „The Hidden Children”, Houghton Mifflin Harcourt, 1993
Sukienka Fajgi Frost, w której przyjechała do Ameryki
(Fot. United States Holocaust Memorial Museum)
Szelki Chaima Frosta
(Fot. United States Holocaust Memorial Museum)