Dziennik zadań

Duvessa Shane zaprosiła drużynę na spotkanie. Jednym z tematów spotkania była przedłużająca sie i wyjątkowo mroźna zima. Duvessa pragnie, by ktoś zyskał dla niej informacje na temat potencjalnej możliwości odnalezienia miejsca, które stanowi serce zimy -  pałac, wyspę, czy ukryte królestwo Auril. Jako wskazówki wymieniła imię Oyaminartoka oraz dawne miejsca pobytu Gigantów.

Na szlaku napotkali druidkę lodu Ravisin, która tak wypowiedziała się o miejscu spotkania Auril:

"Ścieżka jest zamknięta dla wszystkich, którzy nie przejdą choćby jednej próby. Bezwzględność, wytrwałość, odosobnienie i przetrwanie zaprowadzi was przed oblicze Auril. Jeżeli pragniecie stanąć przed jej obliczem wasza ścieżka będzie wieść przez samotny szczyt pomiędzy dwoma taflami lodu"

Duvessa Shane poprosiła drużynę, by ta zyskała informacje na temat działalności Bractwa Tajemnic na terenach Doliny Lodowego Wichru. Chce wiedzieć, co, jak i dlaczego próbują osiągnąć magowie. Chodzi o Dzaan z Easthaven, Avarice  oraz Vellynne Harpell. Jako punkt startu Duvessa zasugerowała wizytę w Revel's End, gdzie przetrzymywany jest Vaelish Gant, członek Bractwa Tajemnic. Jako zachętę do współpracy Duvessa obiecała skrócenie wyroku.

Duvessa Shane zaprosiła drużynę na spotkanie, podczas którego wyjawiła swoje obawy związane z niewidzialnymi złodziejami. Ostatnio kradzieże nasiliły się w Caer-Konig. Podejrzewano o nie najpierw barbarzyńców, którzy schronili się w tym miasteczku za przyzwoleniem zarzadcy, lecz później podjerzenia padły na krasnoludów spod Kopca Kelvina. Anathem twierdzi, że winni wszystkiemu mogą być Duergarzy. Tak czy inaczej sprawę należy zbadać i zdobyć dowody.

_______________________________

Trop znaleziony w jaskini "Wilków" Isarra potwierdza obecność Duergarów w Dolinie, co zgadzało by się z podjrzeniami Anathema...

Wygląda na to, że Duergarzy pojawili się w dolinie. Drużyna znalazła w jaskini "wilków Isarra" poszlakę, wiodącą do Easthaven. Znaleziony list głosił:


Do wyłącznych oczu przywódcy ludzkiego plemienia wilków.


Twoi ludzie wywiązali się z umowy. Dostarczone odłamki chardalynu są wystarczającej jakości. Cenimy dopełnianie zobowiązań. Niech przekazana broń służy sprawie. Oczekujemy kolejnych dostaw. W mieście zwanym Easthaven przebywa krew z mojej krwi. Znajdziesz go w jednej z łodzi zwróconej dziobem w stronę gór i uwięzionej w lodzie. Na końcu doku.

D. Sunblight

Drużyna odnalazła w jaskini "wilków Isarra" mapę na której ktoś zaznaczył dwa miejsca (punkty naniesiono na mapę przygody). Co też kryje się w tych miejscach?

Eglith, goliathka poznana podczas powrotu z Id Ascendant zaproponowała drużynie wspólną podróż do miejsca, które może zawierać wskazówki dotyczące miejsca, gdzie przebywa Auril.

_______________________________

Drużyna nie skorzystała z zaproszenia, lecz miejsce to wciąż tkwiło niezbadane...

Gdzieś wśród śniegów leży bezwiedne, zmrożone ciało Meltharonda, podtrzymywane przy życiu za pomocą magii, lecz jego duch wyruszył by odnaleźć swoją Arveiaturace. Najpierw zamieszkał ciało kobolda Trexa, by następnie zająć ciało Oarusa Masthew. 

_______________________________

Meltharond przeniósł się z powrotem do księgi. Ktoś powinien dostarczyć księgę do Arveiaturace, nim jej natura weźmie górę. Aktualnie księgę posiada Oberik.

Czarodziej Dzaan twierdzi, że dusze Chwinga mogą pomóc w odczynieniu aury Auril. Za dostarczenie żywego Chwinga  zapłaci 25 sztuk złota.

Dzaan 13 dnia miesiąca Młot wyruszy do Easthaven

13 Młot - drużyna wybrała się o wczesnym poranku do zniszczonej dzielnicy Targos. Odnalazła tam duszki Chwinga, lecz nie udało się im go złapać, chyba że...

_______________________________

Sorcane odszedł, a wraz z nim ukryty w kamieniu Chwinga, którego ukrywał przed drużyną w zamian za okazaną mu pomoc.

_______________________________

Oberik pewnego dnia odnalazł złapanego we wnyki białego lisa. Lis był najwyraźniej przyjacielem duszka Chwinga. Duszek wręczył mu mały podarek za uratowanie liska. Podarunek okazał się być magiczny. Wystarczy zasadzić żołędź w ziemi, a wyrośnie z niego drzewo, chroniące przed zimnem i drapieżnikami w podróży.

Gdzieś w okolicach Samotnej Kniei może znajdować się starożytna elfia świątynia, która jednak przez stulecia pozostawała nieodkryta.

Dowódca Zakonu Rękawicy, kierowany przeczuciem i zrozumieniem zaproponował więzionemu Anathemowi układ. Czy Anathem przystanie na nią i odnajdzie się w roli Paladyna Zakonu Rękawicy?

Anathem przystał na propozycję, teraz należało dowieść swojej wartości.

Półdrow wraz z pomocą pozostałej części drużyny rozwikłał i zakończył problem morderstw, dowodząc swojej skuteczności. Należało teraz dostarczyć dowód do Zakonu Rękawicy.

_______________________________

Anathem dostał propozycję dołączenia do Zakonu Rękawicy, którą przyjął stając się tym samym pełnoprawnym członkiem tej organizacji przyjmując zaszczyty, ale też obowiązki. Pozostało mu oczekiwać, aż ktoś z zakonu nawiąże kontakt.

_______________________________


Badania nad Czarnym Lodem trwają... cdn.

Magister Dible Turen prosi o pomoc. Niepokoi się o swojego przyjaciela  Macreadusa, który rzekomo przebywa w opuszczonej posiadłości niedaleko dopływu do Maer Dualdon, na północ od samotnej Kniei.

_______________________________

Wiele dni minęło od czasu rozmowy Brana i Oberika z Magistrem. Jeżeli Macreadus do tego czasu nie wrócił, niewielkie były szanse, że jeszcze żyje...

Zima była surowa i nieprzejednana, a jednak piękna zarazem. Oberik był zrodzony w samym środku zimy. Wedle wierzeń ludzi, osoby takie wyrastały na osoby wyjątkowo przystosowane  do życia w  mroźnych Dolinach Lodowego Wichru, a często na osoby miłujące widoki skąpanej w bieli krainy bardziej niż inni. 

_______________________________

Oberik był w stanie dzierżyć magiczny oręż, którym posługiwał się wcześniej ich wróg, Sephek Kaltro - seryjny zabójca. Wszystkie inne osoby musiały zakładać grube rękawice, by móc się nim dłużej posługiwać, a to czyniło go nieporęcznym. Lecz Oberik wytrzymywał chłód bijący od rękojeści. Po prawdzie prawie wcale go nie czuł, jakby miecz wybrał go, a bronił się przed innymi.

Profesor niewiele pamięta ze swojej przeszłości, a to co widzi nie zawsze jest zgodne z jego oczekiwaniami...

_______________________________

Profesor przypomniał sobie, że kiedyś brał udział w wyprawie, mającej na celu odnalezienie złóż Czarnego Lodu w Lądolodzie na dalekiej północy.

Wedle plotek wokół Łowiska Dougana grasują szczególnie zajadłe wilki.

_______________________________

Wilkami okazali się być ludzie z plemienia Wilków. Wraz z dziwnymi mieszkańcami Łowiska Dougana chcieli złożyć w ofierze drużynę. Bogowie wiedzą tylko co chcieli w ten sposób osiągnąć. Na szczęście drużyna zdołała pokonać napastników, a znaleziony amulet przy Isarze Kronenstorm niespodziewanie i  za pomocą silnej magii, przeniósł ich do ich kryjówki. 

13 dnia miesiąca Młot Bran usłyszał przedziwny komunikat.

Komunikat powtarzał się cyklicznie, czasem milkł... za każdym razem brzmiał tak samo, lecz zawsze obco.

Kiedy Bran oddalił się bardziej na północ, sygnał osłabł.  Zniknął praktycznie, kiedy znalazł się w Termalaine.

_______________________________

Głos w głowie Brana znów się odezwał, kiedy zbliżali się znów do Bryn Shander. Bran odkrył, że "emiterem" sygnału jest kamień znaleziony w przedziwnej czaszce z kopalni Termalaine.

_______________________________

Problem roziwązał się w zasadzie sam. Okazało się, że sygnał był sygnałem alarmowym statku Id Ascendant.

Dwóch krasnoludzkich kupców - Adrik i Harbek słyszeli o metorze, który spadł na zachód od starego fortu w górach na południu. To prawdziwa gratka dla metalurgów! Adrik i Harbek oferują wynajem zaprzęgu oraz sanie, a także udział w potencjalnych zyskach w zamian za eskortę drużyny i pomoc w odnalezieniu meteora.

Drużyna dotarła na miejsce, lecz okazało się, że obiekt który spadł był w rzeczywistości statkiem Illithidów! Nie byli to jednak budzacy grozę Łupieżcy Umysłów, a ich gnomie odpowiedniki. Drużynie udało się naprawić statek, a kapitanowie odwdzięczyli się magicznym hełmem, możliwością "przyzwania" statku Id Ascendant, kiedy będą tego potrzebować oraz... pewną wstrzemięźliwością.

W Dziesięciu Miastach miało miejsce kilka zabójstw, których sprawców nie odnaleziono.

_______________________________

W rozmowie z magiem Dzaan, Bran dowiedział się, że rany odniesione przez ofiary mordercy wskazują na użycie magii wywoływania lub nekromancji. Dowiedział się, że do Dolin oprócz czarodzieja przybyła także magini Avarice - diabelstwo o bladej skórze  która jest zdolną wywoływaczką. Czyżby to ona stała za serią zabójstw?

_______________________________

Topaz, przyjaciółka Brana, która zajmowała się śledztwem od dłuższego czasu, przedstawiła drużynie listę swoich podejrzanych osób, które jej zdaniem należałoby objąć obserwacją. Był wśród nich:

_______________________________

Szeryf Markham Southwell wyznaczył nagrodę 200 (250 za żywego) sztuk złota za udowodnienie winy i pojmanie mordercy.

_______________________________

Bran wraz z Oberikiem udał się na cmentarz Bryn Shander celem wykrycia magii w obrębie zwłok uśmierconego dnia 1 miesiąca Młot mężczyzny. Wyprawa ta nieomal nie kosztowała życia krasnoluda oraz Topaz, która wraz z resztą drużyny ruszyła z odsieczą. Martwy  Rolf Farblade przemieniony w potwora wyszedł z grobu i zaatakował zaraz po tym, jak Bran zidentyfikował unoszącą się aurę magii nekromancji nad grobem nieszczęśnika.

_______________________________

Drużyna wreszcie wpadła na trop - podejrzanym wydawał się być jeden z członków karawany kupieckiej Torg's. Drużyna ruszyła jego śladem.

_______________________________

Początkowe przypuszczenia znalazły potwierdzenie podczas incydentu w Termalaine, podczas którego ścigany mężczyzna ewidentnie zbyt mocno interesował się kolejną ofiarą dla Auril, która wcześniej uniknęła śmierci - Oarusem Masthew.

_______________________________

Drużyna odbiła Oarusa, który ponownie schwytany miał być poddany egzekucji nazajutrz i podstępem zwabiła podejrzanego imieniem Sephek Kaltro do kopalni, gdzie skutecznie się z nim rozprawiła. 

Dwoje krasnoludów Adrik i Harbek z klanu Battlehammer potrzebują pomocy w odzyskaniu sań z dostawą żelaza oraz jeśli to możliwe ciał pozostałej dwójki krasnoludów - Hruny i Storna. Na trakcie zostali zaatakowani przez Potwora z Gór. Trzeba się śpieszyć, bo śnieg zasypuje ślady, a licho nie śpi...

Okazało się że licho miało zielonkawą skórę i długie nosy. Gobliny zawłaszczyły sobie ładunek, lecz drużyna wyrżnęła znalazców w pień, nim zdążyli połączyć się z główną siłą goblinów.

Drużyna uciekając przez dolinę na psim zaprzęgu dotarła z powrotem bez szwanku do Bryn Shander i zarobiła okrągłe dwieście sztuk złota.

Próba opóźnienia dostawy przybrała nieoczekiwany rezultat w postaci spalonego portu Targos, jednakże cel został osiągnięty. Należy oczekiwac na kontakt z Fritjofem...

Ove twierdzi, że życie Lotty jest w niebezpieczeństwie, a powodem tego jest znana im obu tajemnica.  Plemię Wilka jest słabe jak nigdy dotąd, brak jej przywództwa. Czy Lotta odważy się wykorzystać swoją szansę? Czy w ogóle tego pragnie? Czy w ogóle ma jakiś wybór?

_______________________________

Okazało się, że grasującym mordercą był Sephek Kaltro, a raczej ktoś kto go kontrolował. Sephek został pokonany,  oddala to perspektywę konfrontacji, lecz nie oznacza jeszcze, że Lotta jest w pełni bezpieczna.

_______________________________

Kiedy drużyna przebywała w Łowisku Dougana, zostali zaatakowani przez Isarr'a Kronenstorm'a - samozwańczego przywódcę plemienia wilków. Lotta z dużą pomocą drużyny pokonała go, a to skłoniło ją do ponownego rozważenia powrotu do swoich, a może nawet objęcia nad nimi przywództwa. Miała temu pomóc owa tajemnica związana z pochodzeniem Lotty. Być może Dziesięć Miast jeszcze o niej usłyszy.