Forum Deinstytucjonalizacji
w Pałacu Prezydenckim

W dniu 26 lutego 2021 roku odbyło się spotkanie zorganizowane przez Pałac Prezydencki pn. „Uspołecznienie – Upodmiotowienie – Personalizacja”. Spotkanie zainaugurowało Forum Deinstytucjonalizacji, nowy format zaproponowany jako miejsce dialogu, wymiany doświadczeń oraz dzielenia się dobrymi praktykami, które ma służyć budowaniu zdeinstytucjonalizowanego systemu usług społecznych. Celem deinstytucjonalizacji jest odejście od udzielania wsparcia w instytucjach (placówkach) na rzecz świadczenia usług w społeczności lokalnej, tj. w mieszkaniach.

Spotkanie stanowiło odpowiedź Prezydenta RP na apel wystosowany przez organizacje pozarządowe, ekspertów i aktywistów w listopadzie 2020 roku. W piśmie apelowano o wdrożenie w Polsce zdeinstytucjonalizowanego systemu świadczenia usług społecznych, podkreślając znaczenie tych działań dla osób korzystających ze wsparcia oraz dla społeczeństwa.

W czasie spotkania Prezydent RP podziękował za inicjatywę i list otwarty. Prezydent podkreślił, że deinstytucjonalizacja jest ważna, gdyż dotyczy kwestii ludzkiej. Stanowi element budowy społeczeństwa obywatelskiego, gdzie wartościami są solidarność, dostrzeganie siebie nawzajem oraz służba dla innego człowieka. Wyraża się to w tytule spotkania „uspołecznienie, upodmiotowienie i personalizacja”.

W kontekście uspołecznienia Prezydent podkreślił, że ważne jest, aby ludzie mogli pozostawać w swoim środowisku, nie być przenoszonymi do instytucji, a jednocześnie poznawać nowych ludzi. Upodmiotowienie rozumiane jest jako realizacja potrzeb danego człowieka, zgodna z jego wolą i pozbawiona elementu przymusu (choćby faktycznego wynikającego z braku alternatyw). Personalizacja natomiast przejawia się w ukierunkowaniu systemu na człowieka i odejściu od konieczności dostosowywania się do instytucji.

W trakcie spotkania przedstawiciele strony pozarządowej omówili potrzeby oraz wyzwania związane z wdrażaniem zdeinstytucjonalizowanego systemu opartego na usługach świadczonych w społeczności lokalnej poniższym grupom wymagającym wsparcia:

  • osobom z niepełnosprawnościami (A. Zawisny, Instytut Niezależnego Życia)

  • osobom w podeszłym wieku (C. Miżejewski, Wspólnota Robocza Związków Organizacji Socjalnych WRZOS)

  • osobom mającymi problemy ze zdrowiem psychicznym (dr T. Rowiński, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie)

  • osobom w kryzysie bezdomności (J. Wilczek, Ogólnopolska Federacja na rzecz Rozwiązywania Problemu Bezdomności – pełna treść wystąpienia dostępna poniżej)

  • dzieciom i rodzinom wymagającym wsparcia, w tym w zakresie rodzinnej pieczy zastępczej (E. Wojtasińska, Koalicja na rzecz Rodzinnej Opieki Zastępczej)

Przewodniczący Zespołu do spraw opracowania Strategii deinstytucjonalizacji usług społecznych w Polsce, Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych Paweł Wdówik omówił trwające w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej prace nad strategią deinstytucjonalizacji. Minister Wdówik wskazał, że celem deinstytucjonalizacji jest, aby każdy obywatel był traktowany podmiotowo, aby przywracano ludziom godność, podmiotowość. Ministerstwo chce, by każdy należący do tych grup, ale też każdy kto może się znaleźć w tych grupach miał przekonanie, że będzie traktowany w sposób godny. Strategia ma doprowadzić do respektowania prawa każdego człowieka do decydowania gdzie i jak chce mieszkać i się rozwijać oraz zapewnienia dzieciom możliwości wychowywania się w rodzinach, nawet jeśli nie naturalnych.

Minister podkreślił, że deinstytucjonalizacja jest zagadnieniem złożonym, a łączy się z zaszłościami z dziesięcioleci oraz pewnymi przekonaniami, które towarzyszą społeczeństwu. Konieczne jest więc nie tylko zaprojektowanie zmiany instytucji, ale też wzięcie pod uwagę zdolności adaptacyjnej społeczeństwa oraz potencjału ludzkiego. Potrzeba planowania szczegółowych, sukcesywnych działań.

Wskazano, że formalnie prace nad strategią zaczęły się w grudniu 2020. Ale już rok temu powstały społeczne grupy w tych pięciu obszarach, które przepracowały tysiące godzin i stworzyły obszerny, cenny materiał. Ministerstwo też brało udział i obserwowało te prace. Wyrazy uznania zostały przekazane minister Marlenie Maląg za decyzję o zoperacjonalizowaniu procesu deinstytucjonalizacji w formie strategii. Minister podziękował za wsparcie zespołu obejmującego pracowników ministerstwa oraz wspieranego przez ekspertów.

Podkreślono, że zaplanowana na kilkanaście lat strategia ma obejmować kamienie milowe na drodze do osiągnięcia nowego systemu. Planuje się też wskaźniki, cele pośrednie i cel końcowy, a kluczową kwestią jest harmonogram, który pozwala umieszczać w czasie działania.

Po wystąpieniach ponownie zabrał głos Prezydent RP, który podziękował za głosy oraz pokazanie skali i zakresu potrzeb. Prezydent podkreślił, że właśnie teraz jest czas na wypracowanie strategii, aby po pokonaniu koronawirusa wrócić na drogę szybkiego rozwoju. Prezydent stwierdził, że trzeba budować zasoby (zgodził się z wyrażonym w jednej z prezentacji poglądem, że potrzeba 20.000 mieszkań wspomaganych, podczas gdy obecnie mamy ich ok. 1.500) oraz trzeba wdrażać nowe programy mieszkaniowe.

Doradca Prezydenta RP Paulina Malinowska-Kowalczyk omówiła planowane działania ośrodka prezydenckiego wspierające proces uspołecznienia, personalizacji i deinstytucjonalizacji usług społecznych. Plany te obejmują pięć głównych obszarów:

  1. Cykliczne obrady Forum Deinstytucjonalizacji 2-3 razy w roku (po pandemii – na żywo).

  2. Monitoring powstawania i funkcjonowania Centrów Usług Społecznych. CUS powinny być ważnym elementem strategii deinstytucjonalizacji, gdyż są blisko ludzi. Obecnie trwa pilotażowy okres wdrażania CUS, a zebrane doświadczenia zostaną wykorzystane do przygotowania nowelizacji ustawy o CUS. Deinstytucjonalizacja nie ma prowadzić do ograniczenia nakładów, a wręcz przeciwnie – oznacza prospołeczne przekształcenie placówkowych form wsparcia przez otwarcie się na środowisko przy jednoczesnym ograniczeniu placówek.

  3. Inicjatywa ustawodawcza w obszarze działalność pomocowej. Od kompetencji profesjonalistów będzie zależała jakość usług. Ustawa stworzy warunki integracji zawodów pomocowych. Powstanie Rada takich zawodów, która będzie dbać o standardy jakości usług i będzie reprezentować przedstawicieli tych profesji.

  4. Inicjatywa ustawodawcza w zakresie asystencji osobistej, zgodnie z którą koordynacja zapewniania asystentów dla osób z niepełnosprawnością mogłaby być wspierana przez CUS. To element, który wzmocni deinstytucjonalizację. Celem stworzenia tej ustawy jest realizacja postanowień Konwencji ONZ dot. Praw Osób z Niepełnosprawnościami. Planowane jest powołanie zespołu ekspertów i praktyków, którzy wspieraliby powstawanie tej ustawy.

  5. Współpraca z rządem w ramach wypracowania i wdrażania strategii. Strategia wymaga międzybranżowej współpracy na poziomie centralnym i lokalnym. Zainteresowanie Forum Deinstytucjonalizacji dowodzi chęci współpracy ze środowiskami samorządowymi, organizacjami zawodów pomocowych, organizacjami społecznymi, Regionalnymi Ośrodkami Polityki Społecznej.


Pełna treść wystąpienia dotyczącego deinstytucjonalizacji w obszarze bezdomności


Bezdomność to najbardziej drastyczny w skutkach problem społeczny. Osoby doświadczające bezdomności są ekstremalnie wykluczone, odarte z godności ludzkiej, a ich życie jest zagrożone – nie tylko zamarznięciami w zimie, ale przede wszystkim znacznym skróceniem oczekiwanej długości życia związanym z warunkami w jakich funkcjonują osoby bezdomne – obejmującymi złe odżywianie, chłód, choroby i brak opieki medycznej, stres i przemoc. Wskazują na to badania prowadzone w Europie Zachodniej. Jedyne dostępne polskie badanie, przeprowadzone w skali zaledwie jednego miasta, wykazuje, że oczekiwana długość życia osób bezdomnych jest aż o 18 lat niższa niż w populacji ogólnej, a umieralność przekracza ogólną dziesięciokrotnie.

Warto podkreślić, że bezdomność jest problemem, który może dosięgnąć niemal każdego – wystarczy kryzys (np. choroba albo rozpad związku), brak oparcia w rodzinie i kilka niezapłaconych rat kredytu. W szczególności bezdomnością zagrożone są inne grupy o których mówimy na dzisiejszym spotkaniu – np. wychowankowie pieczy zastępczej – jeśli nie zostanie im zapewniona odpowiednia pomoc. Bezdomność należy rozpatrywać w kategorii kryzysu, zaś długotrwałą bezdomność, powiązaną najczęściej z uzależnieniami, odrzuceniem norm społecznych i zamieszkiwaniem w przestrzeni publicznej – w kategorii zaburzenia psychicznego.

W Polsce bezdomność jest przedmiotem niezwykle silnej stygmatyzacji – osoby bezdomne są obwiniane za swoją sytuację, mówi się, że dokonały świadomego wyboru – badania pokazują, że myśli tak aż 25% Polaków, podczas gdy w starej UE zaledwie 3-11%. Postrzega się te osoby jedynie przez pryzmat zaniedbania higienicznego i alkoholizmu, częste są stwierdzenia, że „wystarczy nie pić” żeby wyjść z bezdomności, co w przypadku osób długotrwale bezdomnych i zaburzonych psychicznie jest oczywistą nieprawdą. To stygmatyzacja, obecna też w mediach i powszechna nawet wśród decydentów, jest najpoważniejszą przeszkodą społeczną dla wdrożenia skutecznego systemu pomocy, bowiem wiąże się z brakiem społecznej zgody na profesjonalną pomoc opartą o mieszkania.

Dlatego właśnie, wciąż pomagamy metodami powstałymi na przełomie lat 80 i 90-tych, opartymi o zapewnienie schronienia (ale nie mieszkania!) Wiemy doskonale, że system ten jest nieskuteczny – już ponad połowa osób bezdomnych pozostaje w bezdomności powyżej 5 lat, a jedna czwarta – powyżej 10. Obecny system jest nastawiony na „magazynowanie” osób bezdomnych w instytucjach, nie uwzględnia w ogóle prewencji bezdomności, w nikłym stopniu daje szanse na reintegrację. Tymczasem przedłużająca się bezdomność ma absolutnie destruktywny wpływ na człowieka – w przypadku osób pozostających poza instytucjami skutkuje zaburzeniami, utratą zdrowia i śmiercią. Z kolei w instytucjach – uzależnieniem od pomocy i lękiem przed samodzielnością. Mieszkania zaś, z uwagi na specyfikę polskiego rynku mieszkaniowego, są w tym systemie traktowane jako nagroda, coś na co trzeba sobie zasłużyć. Z jednej strony należy tu zauważyć, że brak mieszkań petryfikuje system instytucjonalny i stygmatyzację, z drugiej – trzeba wiedzieć, że według danych Ministerstwa Rodziny, ten nieskuteczny system kosztuje nas około 300 milionów złotych rocznie, czyli średnio 10 tysięcy złotych rocznie na jedną osobę bezdomną.

Niemniej jednak, problem bezdomności da się rozwiązać, co udowodniła Finlandia. Jest to jedyny kraj w Europie, który postawił na rozwiązania mieszkaniowe i zdecydował się na pełną deinstytucjonalizację pomocy osobom bezdomnym. Wprowadzono tam powszechne usługi w mieszkaniach jako alternatywę dla placówek instytucjonalnych. Ten, początkowo kontrowersyjny, eksperyment powiódł się spektakularnie – obecnie w Finlandii praktycznie nie ma bezdomności ulicznej, znacznie spadła liczba osób wchodzących w bezdomność, a przede wszystkim – długość epizodów bezdomności.


Kompleksowy system pomocy nastawiony na rozwiązywanie problemu bezdomności, powinien rozkładać równomierny nacisk na trzy obszary – prewencji, integracji i interwencji. Prewencja bezdomności to skuteczne zapobieganie brakowi dachu nad głową w grupach szczególnie na to narażonych, o których mówimy dziś w kontekście deinstytucjonalizacji. Ale prewencja to także odpowiednie zdefiniowanie osób zagrożonych bezdomnością przekładające się m.in. na zapobieganie powstawaniu zadłużeń i zarządzanie zadłużeniami, zapobieganie eksmisjom, pracę z osobami opuszczającymi zakłady karne, czy wreszcie zapobieganie konfliktom i przemocy w rodzinie.

Podstawą systemu wsparcia osób, które doświadczają już bezdomności, i najważniejszym narzędziem integracji muszą stać się mieszkania. Programy mieszkań z usługami (tzw. mieszkań wspomaganych) to warunek konieczny powodzenia procesu deinstytucjonalizacji. Osoba w kryzysie bezdomności musi mieć możliwość zamieszkania w godnych warunkach oraz uzyskania niezbędnego wsparcia socjalnego czy terapeutycznego. Ponadto, koniecznym uzupełnieniem systemu są tanie mieszkania na wynajem, na które będzie stać osoby na końcowym etapie wychodzenia z kryzysu bezdomności, czy też osoby bezdomnością zagrożone (np. rodziny, którym grozi eksmisja). W mieszkaniach tych również powinny być świadczone usługi wspierające (np. w formie społecznych agencji najmu). Dostępne cenowo mieszkania są też niezbędne dla całego społeczeństwa, bo aż 40% gospodarstw domowych nie stać na mieszkania. Wreszcie, dostępne cenowo mieszkania, to podstawa procesu przełamywania stygmatyzacji bezdomności, bo jej źródłem są w znaczniej mierze patologie polskiego rynku mieszkaniowego.

System oparty o mieszkania muszą uzupełniać działania interwencyjne, kierowane do osób doświadczających bezdomności, aby uczynić epizody pozostawania bez dachu nad głową jak najkrótszymi. Potrzebujemy przywrócenia funkcji stricte interwencyjnych placówkom instytucjonalnym. Dziś ludzie przebywają w tych placówkach po kilka-kilkanaście lat, co jest nieakceptowalne. Placówki te powinny stanowić jedynie miejsce pobytu na krótki czas, do momentu znalezienia adekwatnego rozwiązania mieszkaniowego. W miarę przybywania rozwiązań mieszkaniowych, liczbę placówek instytucjonalnych należy ograniczać. Ponadto, w obszarze interwencji niezbędne są zmiany prawne, m.in. prawnie uregulowany streetworking czy przełamanie istniejących barier w dostępie do pomocy, np. związanych z opieką zdrowotną czy właściwością miejscową gmin.


Dla osiągnięcia opisanego systemu potrzebujemy wsparcia w kilku kluczowych kwestiach. Jest to przede wszystkim ustanowienie koordynacji międzyresortowej, która pozwoli na współpracę resortów polityki społecznej, budownictwa, zdrowia, sprawiedliwości i funduszy europejskich. Potrzebujemy wsparcia dla licznych zmian systemowych opisanych przez nas w projekcie strategii deinstytucjonalizacji. Potrzebujemy szerszego definiowania bezdomności oraz kompleksowych badań nad tym zjawiskiem, jak i nad systemem wsparcia osób bezdomnych, w tym analizy skuteczności i efektywności kosztowej tego systemu. Przede wszystkim potrzebujemy pilnego rozwiązania problemów mieszkaniowych Polaków oraz rozwoju programów mieszkaniowych, w tym kierowanych do osób zagrożonych bezdomnością i wykluczeniem oraz osób bezdomnych. Obecnie mamy z jednej strony Narodowy Program Mieszkaniowy przygotowany przez resort budownictwa, którego celem nie jest wspieranie osób bezdomnych, z drugiej zaś – resort polityki społecznej, który w kwestiach mieszkaniowych zmuszony jest odsyłać właśnie do tego programu. Obok problemów na styku pomocy społecznej i opieki zdrowotnej, to kolejny dowód na niezbędność koordynacji na poziomie ponadministerialnym, najlepiej w formie pełnomocnika rządu ds. deinstytucjonalizacji. Wreszcie potrzebujemy wsparcia w przełamywaniu problemu stygmatyzacji bezdomności. Potrzebujemy społecznej zgody na proponowane rozwiązania, które są gwarantem skutecznego i trwałego przezwyciężenia problemu bezdomności.

Stoimy dzisiaj przed ogromną szansą zakończenia problemu bezdomności w Polsce w perspektywie 10-20 lat. Niestety możliwość skorzystania z tej szansy blokują kwestie nierozwiązywalne dla środowiska pozarządowego, ośrodków pomocy społecznej, a nawet całego resortu polityki społecznej. Gorąco liczymy, że Prezydent RP pomoże nam pokonać te przeszkody.