Plus ultra a solis ortu usque ad occasum

Planujesz lub realizujesz inwestycję - przeczytaj koniecznie.

🕕 Czas na przeczytanie poniższego tekstu to ok. 2 minuty.

Z inwestycjami jest jak ... z piłką nożną. W teorii, każdy się zna. W praktyce, różnie bywa. Zasadnicza różnica polega na tym, że o ile po nieudanym meczu możemy sobie zaśpiewać "nic się nie stało" to po nieudanej inwestycji tak raczej nikt już nie powie. Nieudane inwestycje potrafią doprowadzić do ruiny firmy oraz ich właścicieli. Implikacje chybionych lub źle zrealizowanych inwestycji potrafią trwać latami.

Jak zepsuć inwestycję? Można na wiele sposobów. Bywa tak, że nikt inwestycji nie potrzebuje (złośliwi mówią, że to się zdarza w inwestycjach publicznych). Chyba jednak częściej jest tak, że inwestycja byłaby udana, rentowna itp. gdyby na pewnych etapach nie popełniono błędów. Jakie to błędy? To pytanie wydaje się ważne, ale jest pytanie ważniejsze. Jakie to etapy tj. jakie wyróżniamy (czy raczej powinniśmy wyróżniać) etapy inwestycji. Najczęściej pisze się o etapach - przedinwestycyjnym, planowania i projektowania, kontraktowania zadań, realizacji i eksploatacji inwestycji. W ramach wymienionych etapów, mamy różne zadania i czynności np. kwestie kosztorysowania, tzw. montażu finansowego itd. I tak oczywiście zazwyczaj będziemy postępować, przy czym ja jednak proponuję podejście mniej "książkowe", a bardziej praktyczne tj. koncepcja i akceptacja koncepcji, business plan i akceptacja business planu, a następnie dopiero etapy właściwego planowania i projektowania, kontraktowania zadań, realizacji inwestycji, czy w końcu eksploatacji inwestycji.

I to w zasadzie (prawie) wszystko na temat inwestycji. No tak, jeżeli ktoś czytał inne posty w tej witrynie (np. o umowach) to całkiem słusznie zauważy, że o innych tematach (np. o umowach) piszę relatywnie dużo, a o tak ważnym temacie jak inwestycje piszę tak niewiele. Oczywiście jest w tym dużo racji, ale wynika to po pierwsze z tego, że są różne inwestycje, z jednej strony może to być remont małego biura, a z drugiej fabryka w Afryce, a po drugie z tego, że (prawie) każdą inwestycję należy planować i realizować wg. ww. (lub bardzo podobnych) zasad, które można ująć w jedną prostą dewizę - plus ultra, a solis ortu usque ad occasum.

Mam świadomość, że wiele osób powie, że gdyby Kolumb [Cristóbal Colón] pracował w korporacji ... (zabawna scenka opisana na www.octigo.pl), planował itp. to nigdy nie odkryłby Ameryki. Niestety (już na poważnie) nic bardziej błędnego. Bo po pierwsze jednak planował. Chociażby rodzaj i liczbę okrętów, liczebność załogi i stan zapasów. A po drugie ... jeśli ktoś zna historię to wie, że Kolumb miał jednak mapy, a skoro ktoś je wcześniej opracował to być może to on powinien być uznany za odkrywcę, zaś Kolumb tylko zrealizował swój plan? Zaciekawionych tej historii (i jej związku z inwestycjami) odsyłam do witryn https://www.gavinmenzies.net/ oraz https://www.1421foundation.org/

Myślisz o inwestycji, która rozwinie Twoje interesy? A może już jesteś na etapie planowania lub realizacji lecz czujesz, że coś jest "nie tak"? Napisz do mnie lub zadzwoń, wspólnie znajdziemy rozwiązanie problemu.