Autor: Ignacy Krasicki

Tytuł: Żona modna

Autor: Ignacy Krasicki

Tytuł: Żona modna
Gatunek: satyra
Epoka – oświecenie

Tekst utworu dostępny:

https://wolnelektury.pl/media/book/pdf/satyry-czesc-pierwsza-zona-modna.pdf

audiobook:

https://www.youtube.com/watch?v=NmommEVC7BY

  1. Informacje ogólne:

Utwór Ignacego Krasickiego pt. ,,Żona modna" jest satyrą.

Satyra - gatunek literacki lub publicystyczny łączący w sobie epikę, lirykę i dramat. Wywodzi się ze starożytności. Satyra ośmiesza, piętnuje ukazywane w niej zjawiska, obyczaje, politykę, naganne zachowania grup społecznych. Prezentuje świat poprzez komiczne wyolbrzymienie, ale nie proponuje żadnych pozytywnych rozwiązań.Satyra zawiera dużo ironii*.

*Ironia - zamierzona niezgodność, przeciwieństwa znaczenia wypowiedzi do jej dosłownego sensu, np. ,, Jaka piękna pogoda" wypowiedzianym w trakcie ulewy.

  1. Geneza utworu:

Ignacy Krasicki został uznany jako autor utworów o komicznym charakterze. Krasicki pisał satyry w latach 1778 - 1784. Autor napisał dwa zbiory satyr - pierwszy zawiera trzynaście utworów i ukazał się w 1779 roku, a drugi - dziewięć, ukazał się w 1784 roku. Czas powstania dzieła to okres oświecenia.

  1. Treść:

Pan Piotr, który pełni rolę narratora w satyrze spotyka znajomego, który gratuluje młodemu małżonkowi małżeństwa. Podczas rozmowy okazuje się, że nowożeniec jest nieszczęśliwy w małżeństwie. Przede wszystkim wybranka to piękna panna z miasta. Największą jej zaletą był wniesiony do małżeństwa posag, na który składały się cztery wsie graniczące z jego majątkiem. Przed ślubem już było wiadomo, że panna preferuje styl życia oparty na cudzoziemskich wzorcach. Podpisano umowę przedmałżeńską, w której znajdowała się informacja, że w czasie choroby żona zamieszka w mieście razem ze służącą Francuzką. Z kolei zimę spędzi w stolicy, będzie posiadała własny powóz, komfortowy dom na wsi. Przede wszystkim jeżeli nie będzie zadowolona z małżeństwa – może zażądać rozwodu.

Zażądała, aby do dworku męża pojechać modną, angielską karetą na resorach, którą pan Piotr musiał od razu kupić. W podróż zabrała ze sobą pudła, skrzynki, klatki z ptakami psy. Oczywiście dla męża nie było już prawie miejsca w karecie. Po przyjeździe z pogardą odniosła się do służących, dlatego służący Franciszek miał łzy w oczach. Niegrzecznie potraktowała księdza,skrytykowała wygląd dworku oraz ogród. Od razu zaczęła remontować oraz zmieniać wystrój wnętrza zgodnie z najnowszą modą. Sprowadzała w tym celu z Warszawy drogie meble, zastawę stołową, lustra, rzeźby i obrazy. Nie podobali się jej prości służący, więc zatrudniła cudzoziemską służbę: cudzoziemskiego kucharza, pasztetnika, cukiernika. Gdy dworek został wyremontowany przypominał wyglądem warszawskie salony. Wtedy żona zaprosiła gości na przyjęcie z fajerwerkami. Od jednego z nich zapaliła się stodoła, gdy pan Piotr zaczął ją gasić naraził się tylko na drwiny ze strony żony i jej gości. Gdy mąż wspomniał o ogromnych wydatkach i rozrzutnym trybie życia, żona wspomniała z wyższością o czterech wioskach, które wniosła w posagu. Wtedy Piotr zaproponował powrót do miasta. Narrator opowiada zrezygnowany znajomemu, że od kilku tygodni prowadzi próżniaczy i zbytkowy tryb życia w mieście.