swip-swap

Chyba wynalazłem nowy sposób na pasek nato

15.03.2023 

Swip-swap


Paski, które nazywamy NATO, to takie moje małe sam w sumie nie wiem co. Kiedyś dawno temu w pierwszym roku, a może i nawet kwartale mojej przygody z zegarkami, kiedy to pierwszy raz odkryłem ich istnienie, to myślałem że złapałem Pana Boba za nogi. 

Wtedy dla mnie nato stały się niejako takim ostatecznym akcesorium zegarkowym. 


Myślałem, że z takimi paskami każdy zegarek wygląda „cool”, i że niejako ja wiem o tym najlepiej. No bo przecież już się tak wdrożyłem w ten świat, że kłaniajcie się narody. 


Typowy początek krzywej dunninga-krugera.


A potem jakoś mi przeszła ta fascynacja paskami nato. Nie tak absolutnie, bo ciągle mam ich wiele i ciągle mi się podobają. Jednak częściej na zdjęciach niż na ręce. 

A to z powodu tego, że przy tym moim 17cm nadgarstku, niejednokrotnie nato jako takie bywało przydługawe i układało się nieco niewygodnie, kumulując całość swojego „okucia” na boku nadgarstka, przy jednoczesnym wymuszaniu dokładania dużej pętli, żeby skompensować nadmiar paska. A to nie do każdego zegarka mi pasuje - tak wizualnie, no i nie jest dla mnie jakoś wygodne. 


Swego czasu trafiłem na alternatywną metodę noszenia, polegającą na przekładaniu ręki pomiędzy dwoma warstwami paska (tymi które normalnie są pod kopertą). To nieco pomaga, koperta siedzi na jednej warstwie więc nie zaczyna tak odstawać od ręki, ale za to na dole pod nadgarstkiem robi się grubo i nie do końca wygodnie. 


Stąd też, kilka nato swego czasu „wykastrowałem” z tej drugiej warstwy robiąc z nich swoiste „single pass”. 


Dzisiaj też właśnie miałem to zrobić, kiedy naszła mnie idea - taki nowy pomysł na to jak można by założyć taki pasek.


uwaga: Nie wykluczone, że taka metoda jest już znana, nie uzurpuję sobie prawa bycia pierwszym jej wynalazcą, jednak ja wykoncypowałem to sobie, bez jakichś wskazówek zewnętrznych.


I tak właśnie powstała metoda, którą nawałem sobie Swip-swap. 

A na czym ona polega?

Ano na tym, żeby jakoś zagospodarować ten drugi element paska, nie tracąc przy tym jego funkcji - czyli stabilizacji koperty i uniemożliwianiu jej przesuwania się wzdłuż paska. 

Jak to jest robione, to zdecydowanie lepiej pokazać niż opisać, zatem poniżej diagram, jak i swoista instrukcja zdjęciowa.

No i co to daje?


Ano ma takie zalety jak:


Ma to też swoje wady:


Na pewno nie jest to jakieś magiczne panaceum „na całe zło” ale u mnie zadziałało bardzo fajnie i szczerze polecam spróbować - bo może pozwoli i Tobie wrócić do używania nato tam gdzie się nie potrafił dopasować do tej pory. 


Swoistym rozwiązaniem dla kopert gdzie ilość miejsca między teleskopem a brzegiem tejże jest niewystarczająca dla podwójnej warstwy paska, jest taki przeplot "semi-swip".