Ovsky

To jest dla mnie dość nietypowe...

06.03.2023 @ czasoholicy

Dzień dobry,

DZISIAJ BĘDZIE, CHYBA DZIWNIE.

Dziwnie bo dostałem na chwilę zegarek, którego nie szukałem, nie planowałem mieć w rękach, ani którego chyba nie chciałem oglądać.

Ale jeden z grupowych kompanów podesłał mi go, z bardzo odważną prośbą o szczerą opinię.

I oto i to to…

I tak, miałem oczekiwania ustawione nisko, a może właściwie nie miałem żadnych, stąd też niejako z definicji nie sposób było ich zawieść. To jedna strona medalu, duga jest taka, że „błogosławieni niczego nie oczekujący, albowiem nigdy nie będą zawiedzeni”.

No i ja nie jestem.

Ale, żeby być fair, to:

Za to…

W sumie, to ma on, jak sobie nań patrzę (starając się to robić obiektywnie) jedną zasadniczą wadę nazwijmy ją, techniczną - przy tym szycie i tym co jak mniemam ma być jego głównym trikiem - poskąpiono na AR, co niejako mocno psuje efekt czarnej tarczy i całej tej kontrastowo mrocznej aparycji.

Poza tym, to nie jest zegarek dla entuzjasty, czy czasoholika (imho), za mało tu tego zegarkowego mięsa, jakości, jakiegoś chronologicznego jestestwa.

Za to dla kogoś dla kogo zegarek to tylko akcesorium modowe - to całkiem spoko jak mniemam. Jak oczywiście ktoś szuka właśnie takiego „looku”.

Nie będę się silił na jakieś porównania cenowe i inne takie - bo nie znam rynku zegarkowych akcesoriów modowych, a jak wspomniałem to w tamtym obszarze ten OVSKY raczej wojuje. Nie „u nas”.

No i to tak, dostałem w paczce, popatrzyłem, sfotografowałem (nieco zretuszowałem deficyty AR’u bo aż mi szkoda go było, że tak nie do końca robi w to czarne*), więc szkoda nie podzielić się wynikiem spotkania - a nuż komuś się te spostrzeżenia do czegoś przydadzą.

Miłego!

*) Wrzucę jakieś nieretuszowane zdjęcie, żeby nie ściemniać (nomen omen) wizerunku czasomierza.