PODPOWIEDZI
do tematu KRYZYS 

Bez pracy nad sobą ćwiczeniem GwK i ZO, nie wystarczy nam cierpliwości do mądrej współpracy z KRYZYSEM


Gdyby niżej nie ma odpowiedzi na Twoje pytanie, napiszesz do mnie? - 605 290 094 na WhatsApp / SMS-em - postaram się pomóc.

SPIS TREŚCI

1) Jak robię listę: Smutków, Stresów, Złości - SSZ?

Witaj, robię listę. Nie wiem, czy dobrze... Pisze co mnie złości i mówię   << dziękuję za brak kontaktu z córką”

ODP.
Tworzenie listy emocji i wyzwań to świetny sposób na pracę z uczuciami. Można to zrobić w prosty sposób:

2) Jak dziękować za coś, co chcę wyrzucić z mojego życia?

“Benedykt, jak dziękować za coś co mega mnie stresuje, przeraża? Chciałabym wyrzucić to z mojego życia. 

Czy zawsze w odniesieniu do tego, że czegoś się przez to nauczę? Za to mam być wdzięczna? ”

ODP.
Jak dziękować za coś, co stresuje i przeraża?

Nie zawsze wiemy, jaki jest pełny cel kryzysu, który przeżywamy. Często wydaje się, że znamy odpowiedź, ale to zwykle tylko fragment większej prawdy. Kryzys jest nauczycielem, który otwiera przed nami nowe obszary – pozwala dostrzec rzeczy, o których wcześniej nawet nie mieliśmy pojęcia, że ich nie rozumiemy czy nie potrafimy.

Kiedy przeżywamy kryzys, naturalnie pojawiają się złość, niepokój czy bezradność. To moment, w którym jesteśmy skonfrontowani z naszymi ograniczeniami i słabościami. Choć takie uczucia mogą być trudne, są też sygnałem, że otwiera się przestrzeń do nauki i rozwoju.

Zamiast walczyć z kryzysem jak wojownik, warto spróbować spojrzeć na niego oczami ucznia – z ciekawością, chęcią zrozumienia i otwartością. Wyrażenie wdzięczności za emocje, które się pojawiają – stres, smutek czy złość – może być krokiem w kierunku tej zmiany nastawienia.

Nie musimy wiedzieć od razu, dlaczego dany kryzys się pojawił. Wystarczy zaufać, że to, co teraz przeżywamy, ma sens – nawet jeśli nie jest od razu widoczny. Kryzys nie pojawia się po to, by nas złamać, ale by dać szansę na rozwój i naukę.

Łatwo jest szukać winnych, obwiniać siebie lub po prostu złościć się na sytuację. To nie wymaga wysiłku ani refleksji. Jednak takie podejście zamyka drzwi przed tym, co kryzys może przynieść. Przyjęcie go z wdzięcznością – niekoniecznie za sam ból, ale za możliwość nauki – pozwala dostrzec w nim szansę na zmianę i rozwój.

Nie chodzi tylko o naukę w tradycyjnym sensie, ale o odkrycie nowej siły w sobie, zrozumienie swoich emocji lub znalezienie nowych dróg, które wcześniej były poza naszym zasięgiem. Kryzys może stać się punktem zwrotnym – jeśli tylko pozwolimy sobie zobaczyć w nim nauczyciela.

3) Dziecko jest chore — za to mam dziękować, serio?

“Hej Benedykt mam pytanie odnośnie tego dziękowania, bo jak sobie pisałam co mnie stratuje smuci to napisałam, że dziecko jest chore (ma ogromną gorączkę) i teraz dziękuję, że mam chore dziecko? Kompletnie tego jakoś nie czuję, że to zdanie ma akurat sens.”

ODP.
Dziękować za chorobę dziecka?

Rozumiem, że takie zdanie może brzmieć absurdalnie – przecież nikt z nas nie chciałby, aby dziecko chorowało. Wdzięczność w takich momentach nie oznacza radości z trudnej sytuacji, ale może być sposobem na odnalezienie głębszego znaczenia w tym, co się dzieje.

Wdzięczność za stresujące chwile, smutek czy złość daje możliwość spojrzenia na te doświadczenia jako na okazję do nauki. Choroba dziecka, choć trudna, może ujawniać prawdy o nas samych – o tym, jak reagujemy, co czujemy, jakie mamy ograniczenia i czego jeszcze możemy się nauczyć.

Mając sześcioro dzieci, wiele razy szukaliśmy nowych sposobów radzenia sobie z chorobami. Nauczyliśmy się korzystać z metod, o których wcześniej nie mieliśmy pojęcia – takich jak bańki czy inne naturalne sposoby wspierania zdrowia. Dzięki tym doświadczeniom mogliśmy przekazać naszym starszym dzieciom wiedzę o zdrowiu, samopoczuciu i wpływie stresu na organizm.

Ciekawym spostrzeżeniem, które wynika z naszego doświadczenia, jest to, że dzieci czasem chorują w momentach, gdy w domu brakuje spokoju lub rodzice są zbyt zajęci, by poświęcić im czas. To nie oznacza, że choroba zawsze wynika z takich okoliczności, ale warto się przyjrzeć, co dzieje się w tle danej sytuacji.

Wdzięczność nie oznacza zaakceptowania bólu czy trudności jako czegoś „dobrego,” ale pozwala zmienić nastawienie. Zamiast widzieć wyłącznie problem, można dostrzec w tym szansę na lepsze zrozumienie siebie, dziecka i sytuacji.

Choroby dzieci i ich kontekst to temat, który zasługuje na osobną rozmowę lub szkolenie. Na ten moment zachęcam do refleksji, jak trudne sytuacje mogą nas uczyć, nawet jeśli początkowo wydają się jedynie przytłaczające.

4) Co dalej? - przez 3 dni napisałem 6 list WDZIĘCZNOŚCI, podziękowałem szeptem/głośno za złości, stresy, smutki związane z kryzysem

“... chyba się zgubiłam. Jeśli ten mój kryzys to smutek, wycofanie, bez krzyku, obwiniania kogoś, to dziękuję za ten stan.... I co dalej ? Co z tym zrobić? ”

ODP.
Co dalej, kiedy zaczynam dziękować za kryzys?

Mówiąc: "Dziękuję za ten kryzys, bo wierzę, że ta sytuacja i ten stan nauczy mnie czegoś zupełnie nowego, czego do tej pory nie umiem" – stajesz się gotowy do poszukiwania rozwiązań. Każdy kryzys jest nauczycielem, który pokazuje prawdę o nas samych i otwiera drogę do nauki oraz zmiany.

Jeśli udało Ci się przez trzy dni dziękować za swoje emocje, to znak, że zaczynasz współpracować z kryzysem. To ważny moment – przestajesz walczyć, narzekać, krytykować siebie czy innych. Zamiast tego, pojawia się gotowość do pracy nad sobą i otwartość na odkrycie, co kryzys chce Ci przekazać.

Dlaczego to podejście działa?
Przez te trzy dni nie chodzi o rozwiązanie problemu od razu, ale o zwiększenie swojej gotowości do współpracy z kryzysem. Wdzięczność pomaga uspokoić emocje, a to tworzy przestrzeń do zadawania sobie ważnych pytań:

Takie podejście zmienia nastawienie: z walki przechodzisz w stan uczenia siebie i akceptacji.

Co, jeśli trzy dni to za mało?
Nie zawsze trzy dni wystarczą, aby poczuć gotowość do dalszych kroków. Można kontynuować pisanie list wdzięczności, aż do momentu, gdy pojawi się wewnętrzny spokój i otwartość na zadanie, które kryzys chce Ci pokazać. Odkrycie tego zadania przychodzi spontanicznie, gdy jesteś na to gotowy.

Jak długo kontynuować pisanie list?
Listy można tworzyć maksymalnie przez 6 dni z rzędu. W 7. dniu warto zrobić przerwę, pozwalając sobie na chwilę wytchnienia. Po dniu przerwy można zacząć kolejny cykl: 6 dni pisania i 1 dzień przerwy. Taki rytm pomaga zachować balans i uniknąć przytłoczenia.

Podsumowanie
Wdzięczność to pierwszy krok w kryzysie – sposób na wejście w współpracę z trudnościami zamiast walki. Kiedy gotowość do poszukiwania rozwiązań się pojawia, zaczynasz stawiać pytania i otwierasz się na naukę, którą przynosi kryzys. Kluczowe jest zaufanie do procesu i danie sobie czasu na odkrycie, co sytuacja chce Ci przekazać.

5) 😡 PĘTLA ŚMIERCI – jak działa?

❤️ PĘTLA ŻYCIA – jak z niej wychodzę?

🌱 Robię ZO + czasem dodatkową listę SSZ.

🌙 Jeśli rozwiązania nie przychodzą:

Jeżeli podczas tworzenia listy nie znajduję odpowiedzi, stawiam pytania i idę spać:


P.S.

Sens rządzi światem motywacji. 🌍❤️
Świat jest lekcją – jedni uczą się, decydują i biorą odpowiedzialność za swoje decyzje, inni walczą z nauczycielem i obwiniają innych za to, jak jest.

Każda nieprzepracowana lekcja wraca w postaci trudności i braku skuteczności w działaniu.

Kto chce motywować ambitnych ludzi do współpracy, szanuje ich wolność i swoją.
Kto działa z dobrymi intencjami, znajduje w sobie odwagę do pracy nad sobą i z innymi.

Benedykt Ożóg


Wszelkie prawa zastrzeżone. Treści zawarte na tej stronie są chronione na mocy Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 4 lutego 1994 r. (Dz.U. z 2022 r. poz. 1368 z późn. zm.), w tym w szczególności praw do autorskich praw majątkowych i osobistych. Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów zamieszczonych na tej stronie, w tym ich kopiowanie, rozpowszechnianie, publikowanie w innych mediach czy sieciach komputerowych, wymaga wcześniejszej zgody właściciela praw. W sprawach dotyczących licencji proszę o kontakt: e-mail Benedykt@prostoowychowaniu.pl