Oczywiste jest, że Havocc nie pamięta, jaki był przed pojawieniem się jako Heros. Jednak podejrzewa, że zachowywał się inaczej niż teraz. Nie ma żadnych rzeczy na poparcie swojej tezy, to tylko przeczucie, które nie daje mu spokoju, gdy zasypia i kładzie się spać. Jednak jak zazwyczaj zachowuje się niebieskowłosy w takim razie? Na pewno można powiedzieć, że jest egoistą w całym tego słowa znaczeniu. Można by wręcz określić go narcyzem. Przez większość dnia zajmuje się zaspokajaniem wszelakich potrzeb, które pojawią się w jego głowie. Z jakiegoś powodu po dotarciu do wioski ludzie strasznie mu usługiwali z tytułu bycia tak zwanym Herosem, więc naturalnym dla niego jest stawianie na swoim do samego końca, co bardzo wpasowuje się w jego magię, która de facto polega na dowodzeniu innymi i dawaniu im nowych możliwości. Powoduje to jednak trochę problemów z komunikacją, gdyż oczywiste jest, że nie każdy będzie chciał się podporządkować. Nie pomaga mu w tym wręcz zerowe zrozumienie uczuć innych, a także brak dystansu do siebie. Sporo rzeczy przyjmuje bardzo dosłownie i łatwo irytuje się, gdy ktoś go jakkolwiek atakuje. Jest w tym aspekcie bardzo drażliwy i skłonny do bójek. Podobnie jest w sytuacjach bezpośredniego zagrożenia życia. Havocc często działa instynktownie, nie przejmując się konsekwencjami, bo zbudowana pewność siebie pozwala mu wierzyć, że nawet pomimo przeciwności na placu boju jest w stanie spaść na przysłowiowe cztery łapy jak kot.