02 marca 2017, czwartek

Data publikacji: 2017-03-01 17:52:25

Ojcowie synodalni stwierdzili, że choć Kościół rozumie, iż każde zerwanie małżeństwa „jest sprzeczne z wolą Boga, to ma również świadomość słabości wielu swoich dzieci”. Oświecony spojrzeniem Jezusa Chrystusa, Kościół „zwraca się z miłością do tych, którzy uczestniczą w Jego życiu w sposób niepełny, uznając, że łaska Boga działa również w ich życiu, dając im odwagę do czynienia dobra, troszczenia się z miłością jedno o drugie i służenia wspólnocie, w której żyją i pracują”. Z drugiej strony postawa taka umacnia się w kontekście Roku Jubileuszowego poświęconego miłosierdziu. Chociaż zawsze proponuje doskonałość i zachęca do pełniejszej odpowiedzi Bogu, „Kościół musi bacznie i z troską towarzyszyć swoim dzieciom najsłabszym, naznaczonym miłością zranioną i zagubioną, przywracając nadzieję i zaufanie, jak światło latarni morskiej czy też pochodnia wniesiona pośród ludzi, by oświecić tych, którzy stracili kurs, czy też są w samym środku burzy”. Nie zapominajmy, że często zadanie Kościoła jest podobne do szpitala polowego.

(AL, 291)