Dzień II, Nieszpory

Data publikacji: 2020-03-24 14:33:11

Dzień II, Jański pisze Dziennik

VII. Nieszpory

Co daje człowiekowi pisanie dziennika? U Jańskiego znalazłem następujący zapis po datą 15 listopada 1830 r. (rzecz jasna w tym momencie Jański nie jest jeszcze chrześcijaninem): „potrzebna jak najściślejsza kontrola mej każdodniowej przeszłości, jak najściślejsze wyrozumienie, oznaczenie naprzód mej każdodniowej przyszłości i bez wątpienia zaniedbywać tego środka mej poprawy nie mogę, nie powinienem i nie zaniedbam”. [10] Dziennik zatem wpisuje się w pewien rytm wysiłku moralnego, który polega na kontroli czasu, na planowaniu czasu. W Dzienniku Jańskiego nie brakuje tego typu spostrzeżeń. Wspomniałem o tym wcześniej.

Ale prowadzenie dziennika daje coś jeszcze. To taki przebłysk refleksyjności w naszym nierefleksyjnym świecie. Zwrócił na to uwagę inny niespokojny duch naszych czasów, holenderska Żydówka Etty (Esther) Hillesum (1914–1943), która w swoim dzienniku z czasów zagłady narodu żydowskiego pisze: „powinnam powierzyć mojego umęczonego ducha głupiej kartce papieru (…) To chyba konieczne, jeśli chcę ukierunkować moje życie ku czemuś, co będzie rozsądne i chwalebne” [11]. Jeśli chrześcijanie mogą coś ofiarować dzisiejszemu światu, w czasach lekceważenia myślenia, to pewnie posługę myśli, wysiłek nazywania rzeczy po imieniu. Obraz Adama, który po stworzeniu opisuje rzeczywistość, nie traci nic na swojej aktualności, więcej w naszych czasach staje się jeszcze bardziej naglące. Każdy, kto pisze dziennik, doskonale wie, ile kosztuje znalezienie stosownego słowa dla opisania swoich emocji, swoich wyborów. A dzieje się tak, gdy ma się tylko siebie samego za adresata. Cena szczerości wobec siebie samego! To kolejny wyznacznik pisania dziennika.

Wielbi dusza moja Pana *

i raduje się duch mój w Bogu, Zbawicielu moim.

Bo wejrzał na uniżenie swojej Służebnicy. *

Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia,

Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny, *

a Jego imię jest święte.

Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie *

nad tymi, którzy się Go boją.

Okazał moc swego ramienia, *

rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich.

Strącił władców z tronu, *

a wywyższył pokornych.

Głodnych nasycił dobrami, *

a bogatych z niczym odprawił.

Ujął się za swoim sługą, Izraelem, *

pomny na swe miłosierdzie,

Jak obiecał naszym ojcom, *

Abrahamowi i jego potomstwu na wieki.

Chwała Ojcu i Synowi, *

i Duchowi Świętemu.

Jak była na początku, teraz i zawsze, *

i na wieki wieków. Amen.

[10] Bogdan Jański, Dziennik, Rzym 2000, str. 68.

[11] Etty Hillesum, Diario 1941 – 1943, Milano 2000, str. 23.